Skocz do zawartości
Schweppes

Czy za średnią pensję w Polsce da się żyć, czy tylko wegetować?

Rekomendowane odpowiedzi

Tak kiedyś sobie z żoną gdybaliśmy i wyszło nam, że dla dwóch osób bez mieszkania, 5k miesięcznych dochodów na rękę to takie minimum, żeby nie uważać przy codziennych / okazyjnych wydatkach.

Z mieszkaniem można odjąć te 1-1.5k.

Piszę o warunkach około-warszawskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Da się.

 

Wy tak poważnie myślicie, że na zachodzie taki raj ? :)

Raj może nie, ale niemiecki robotnik zarabiający 2000E może sobie kupić/wynająć przestronne mieszkanie i jeździć nowym Golfem. Nie mówiąc już o inżynierach np.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po za tym trzeba też wziąć pod uwagę współczynnik cen do zarobków, bo ten mamy raczej dość wygórowany względem innych krajów UE - niestety nie wzięło się to z kosmosu, historia, gospodarka, waluta itd. Z drugiej strony można było urodzić się w Afryce, a bardziej przyziemnie w Brazylii, na Ukrainie itd, a z drugiej strony... w bogatym stanie USA, w Niemczech, w Szwajcarii, Szwecji, Norwegii... chociaż po za Szwajcarią to nie wiem czy ciapackie uroki by mi odpowiadały :E

 

Lepiej byłoby napisać kto skąd jest i jak z własnego czy cudzego doświadczenia może opisać standard życia i zarobków w danym regionie, to lepsze dane niż sucha statystyka średniej krajowej.

Edytowane przez mlody_tarnow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak kiedyś sobie z żoną gdybaliśmy i wyszło nam, że dla dwóch osób bez mieszkania, 5k miesięcznych dochodów na rękę to takie minimum, żeby nie uważać przy codziennych / okazyjnych wydatkach.

Z mieszkaniem można odjąć te 1-1.5k.

Piszę o warunkach około-warszawskich.

Popieram, Śląsk podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi 5-10 razy więcej to przesadzasz, chyba że porównujesz zarobki w jakiejś Bydgoszczy z tymi w Londynie, albo dolinie krzemowej.

Realnie na zachodzie zarabia się w branży IT tak przeciętnie 4-5 razy więcej na podobnym stanowisku, czasem mniej.

To nie jest tak, że tutaj mając 5-6k zł na rękę tam nagle dostaniesz 12k w Euro.

Nieprawda. W Niemczech czy Francji średnia krajowa to nieco ponad 2000 E, w Polsce niecałe 3000 zł, więc zarobków nawet przez 4 nie można mnożyć. Bardziej x3.

 

A czym ludzie na wsi maja dojeżdżać do pracy, 2 osoby pracujące to 2 samochody, pks jeździ 2 razy dziennie albo wcale.

Ale ja pytam za co, a nie po co ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto.

W wieku 20 - 30 lat, na dorobku, często z dziećmi, pewnie jest trudno. Mając 50+, spłacone kredyty i dzieci na własnym utrzymaniu, da się żyć całkiem dobrze. Ale tak było zawsze i w każdym ustroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy do sprawy fakt, ile znaczy ta cała "średnia krajowa" (raczej mało, nie?) i ile ludzi w jakich krajach zarabia tę średnią (i więcej) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na naszą historię to progres jest... Jesteśmy kumaci, pracowici i pewnie ta średnia krajowa będzie wzrastała w stosunku do innych krajów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

średnie pensje w europie:http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_European_countries_by_average_wage

 

Jak widać niskie pensje nie są tylko polską specjalnością, a całego rejonu Europy Wschodniej.

 

Tylko, że my czujemy się zachodem Europy, a nie wschodem. Mapa też fajnie pokazuje w jakim miejscu my jesteśmy, byliśmy i pewnie będziemy. Po za tym może ta średnia pensja jednostkowa w Europie Zachodnie duża nie jest - lekko ponad 2k jednostek - ale te ceny do zarobków...

Edytowane przez mlody_tarnow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

da się

Mógłbyś zatem rozpisać plan wydatków, wg którego się da? Ma zawierać oprócz przeżycia rozrywkę, wakacje i samochód (zakup + eksploatacja). Z góry dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nieprawda. W Niemczech czy Francji średnia krajowa to nieco ponad 2000 E, w Polsce niecałe 3000 zł, więc zarobków nawet przez 4 nie można mnożyć. Bardziej x3.

Niektóre branże zarabiają względnie mniej. Lekarze dla przykładu w Pl zarabiają za godzinę jakieś 5-6 razy mniej niż na zachodzie i 6-10 razy mniej niż w USA. Programiści z tego co się orientuję koło 4-5 razy właśnie, ale już np. project managerzy tylko 3-4 razy mniej.

 

Znam rynek, dostawałem oferty. iOS ma się dobrze. Nie mówię o dolinie krzemowej, bo tak kolega jako programista w Apple dostał na początek 20.000 dolarów. Tam są zupełne inne realia, koszty wynajmu mieszkania są gigantyczne.

 

Oferty jakimi spamują firmy to jedno, a realne zarobki to co innego. Na tym samym stanowisku nie zarabia się tam przeciętnie 10-krotnie więcej. Na takiej zasadzie to ja też mogę powiedzieć, że w PL jest super bo w ciągu dwóch lat przy dwóch zmianach pracodawców moje zarobki wzrosły 8-krotnie, tylko że to nie było to samo stanowisko pomimo tego, że wszystko w IT.

Tu masz choćby Programistę iOS w UK:

http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/ios%20developer.do

47k funtów rocznie, czyli 3.9k funtów miesięcznie co daje jakieś 20k zł Brutto. W Polsce jakieś 5-9k brutto na luzie do osiągnięcia (aczkolwiek dokładnej średniej nie znam)

 

I pewnie, że się zdarzają przypadki zarabiających więcej, sam mam kumpla co programuje dla Googla i kosi 9k funtów, ale on w Polsce też by nie zarabiał ile przeciętny programista a dużo więcej, bo to łebski gość.

Edytowane przez iwanme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś zatem rozpisać plan wydatków, wg którego się da? Ma zawierać oprócz przeżycia rozrywkę, wakacje i samochód (zakup + eksploatacja). Z góry dzięki.

a samochód od kiedy potrzebny do życia?

liczymy single czy też pary?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropos, czyż bycie programistą nie jest dobrą metodą na godne życie w Polsce? Mam znajomego programistę Java, który zarabia 11.000 zł brutto i mówi, że zarabia prawie najmniej w swoim zespole (jest tam od niedawna) i że wszyscy jego kumple z polibudy, z którymi utrzymuje kontakt, mając obecnie ok. 3-4 lata doświadczenia jako programiści, zarabiają w Polsce w granicach 4-7k netto. A jako freelancer można te zarobki podwoić albo potroić.

 

a samochód od kiedy potrzebny do życia?

liczymy single czy też pary?

W XXI wieku w Europie samochód to standard. Liczymy oczywiście singla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

branża IT jest dobrą branżą pod względem zarobków

-------------

w Europie w mieście komunikacja zbiorowa to standard więc tutaj mam odmienne zdanie.

Skoro singiel to można nawet bawić się w wynajem pokoju zamiast kawalerki. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropos, czyż bycie programistą nie jest dobrą metodą na godne życie w Polsce? Mam znajomego programistę Java, który zarabia 11.000 zł brutto i mówi, że zarabia prawie najmniej w swoim zespole (jest tam od niedawna) i że wszyscy jego kumple z polibudy, z którymi utrzymuje kontakt, mając obecnie ok. 3-4 lata doświadczenia jako programiści, zarabiają w Polsce w granicach 4-7k netto. A jako freelancer można te zarobki podwoić albo potroić.

 

W XXI wieku w Europie samochód to standard. Liczymy oczywiście singla.

Bycie programistą jest spoko i właściwie gwarantuje znośne zarobki. Nawet nie trzeba być w tym dobrym tak naprawdę, ani kończyć studiów w tym kierunku.

Minus taki, że po pewnym czasie się może nudzić jeśli zadania są zbyt powtarzalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na naszą historię to progres jest... Jesteśmy kumaci, pracowici i pewnie ta średnia krajowa będzie wzrastała w stosunku do innych krajów.

Pewnie będzie, ale z mojego doświadczenia bardziej wynika, że Polacy są leniwi i roszczeniowi. Jak najmniej robić i jak najwięcej zarabiać. Szczególnie młodzi, wychowani po 1990, mają wszystko i uważają że im się to należy od samego początku dorosłego życia - ot takie pokolenie "instant". Większość ludzi nie rozumie, że aby coś mieć trzeba dużo z siebie dać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

branża IT jest dobrą branżą pod względem zarobków

-------------

w Europie w mieście komunikacja zbiorowa to standard więc tutaj mam odmienne zdanie.

Skoro singiel to można nawet bawić się w wynajem pokoju zamiast kawalerki. :E

Ja jednak uważam, że wynajmowanie pokoju na dłuższą metę to nędza i rozpisz proszę plan uwzględniający jednak kawalerkę, w której można rano wyjść do kuchni w samych bokserkach bez krępacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chetnie mowia Ci, ktorzy dobrze zarabiaja.

Jest sporo firm informatycznych, w tym "programujacych", ktore placa duzo duzo mniej - a pracownikow maja.

Znany jest z tego chocby Krakow. Jak ktos zostaje po studiach to jakichs drastycznych podwyzek nie dostaje ;)

 

W mniejszych firmach tez sa informatycy i fortun zwykle nie kosza. Sa tez firmy "zewnetrzne" obslugujace inne firmy - one maja swoich informatykow i tam bywa jeszcze mniej na przelewie.

 

P.S. Dobre stawki sa dla dobrych informatykow. Po studiach na lepszych (glownie panstwowych) uczelniach. I na takich ludzi wciaz jest duze zapotrzebowanie, wiec i wynagrodzenia sa wysokie i dlugo jeszcze nie spadna.

 

Ale... byl czas ze tak samo mowiono o inzynierach budownictwa. Juz minal :P

 

P.S.2 Schweppes, masz duze wymagania. A rownoczesnie chesz by Ci rozpisac, jak mozesz je zaspokoic za wzglednie male pieniadze.

 

Usilnie chesz by wyszlo na Twoje, z pierwszego posta ;)

Edytowane przez Badalaman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest sporo firm informatycznych, w tym "programujacych", ktore placa duzo duzo mniej - a pracownikow maja.

Prawda, ale nie znam zbyt wielu którzy zarabiają poniżej 2,5-3k netto i to są osoby zwykle bez doświadczenia lub bez wykształcenia z marnym doświadczeniem.

 

P.S. Dobre stawki sa dla dobrych informatykow.

Oj tam, ja jestem naprawdę bardzo przeciętnym, a zarabiam nieźle. Na wynegocjowaną pensję ma wpływ wiele czynników. Nie zawsze zależy to od kompetencji.

 

Sa tez firmy "zewnetrzne" obslugujace inne firmy - one maja swoich informatykow i tam bywa jeszcze mniej na przelewie.

Nie zawsze. Sam jestem pracownikiem zewnętrznym (już niedługo) i nieraz Ci zewnętrzni zarabiają średnio więcej od internali.

 

Pewnie będzie, ale z mojego doświadczenia bardziej wynika, że Polacy są leniwi i roszczeniowi.

Pracowałem jakiś czas z developerami z Maroka.

My jesteśmy tytanami pracy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

P.S.2 Schweppes, masz duze wymagania. A rownoczesnie chesz by Ci rozpisac, jak mozesz je zaspokoic za wzglednie male pieniadze.

 

Usilnie chesz by wyszlo na Twoje, z pierwszego posta ;)

Ale ja chcę tylko jeździć używanym samochodem, raz w roku wypocząć chociażby tydzień na Mazurach czy w górach (już nie mówię o all-inclusive za granicą czy nartach w Alpach), oraz czasem przejść się do kina, lepszej restauracji czy na quady. To tak wiele? Rozpisz proszę co i jak ;)

Edytowane przez Schweppes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będzie, ale z mojego doświadczenia bardziej wynika, że Polacy są leniwi i roszczeniowi. Jak najmniej robić i jak najwięcej zarabiać. Szczególnie młodzi, wychowani po 1990, mają wszystko i uważają że im się to należy od samego początku dorosłego życia - ot takie pokolenie "instant". Większość ludzi nie rozumie, że aby coś mieć trzeba dużo z siebie dać.

Inna sprawa czy życie polega na ciągłym zap... i robieniu na wielkie korporacje, które rzucają Ci tylko ochłapy z pańskiego stołu i wyprowadzają z Polski kapitał. Ot, niewolnictwo XXI wieku.

 

@Up

Jest komunikacja miejska, są rowery, pociągi, busy. Wyjdzie taniej i ekologiczniej.

Edytowane przez Iko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech wprowadza jawność zarobków, to wtedy może coś się ruszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to przykładowo (2800zł na rękę):

kawalerka 800+500

jedzenie ok 600-700zł ( http://forum.pclab.pl/topic/818957-Ile-wydajesz-miesi%C4%99cznie-na-jedzenie/ )

bilet KM 100zł

chemia ok 100zł

zostaje 600zł na odzież (którą co miesiąc nie kupujesz) lub rozrywkę (po dyskach nie latam więc nie wiem ile się wydaje). Spokojnie można te 200zł odkładać co miesiąc i raz w roku wybrać się na ciekawe wakacje np. do Hiszpanii czy Włoch.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...