Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

janusztoczek

Odtwarzacz czy nagrywarka ?

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc, ponieważ jestem zupełnie zielony w temacie.

 

Chciałbym oglądać filmy z blu-ray i dvd ale nie wiem co będzie do tego lepsze, jak to wygląda z jakością dźwięku i obrazu w tych urządzeniach, czym się kierować wybierając napęd/nagrywarkę, a czym jeśli kupuje się odtwarzacz ?

 

Na oku mam taki sprzęt:

Odtwarzacz: Samsung BD-H5900

Nagrywarka: Pioneer BDR-209EBK

 

Mam podpięty telewizor do PC .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nie o to chodzi .

 

Chciałem się dowiedzieć co będzie lepsze ogólnie, nie chodzi o konkretne modele.

 

Czy lepsza jakość i wydajność jest w odtwarzaczu zewnętrznym czy w nagrywarce do komputera ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dane są przesyłane cyfrowo, wiec jakość zależy od karty dźwiękowej i twojego monitora ;)

Lecz większe gardło masz na odtwarzaczu wewnętrznym (SATA), więc minimalizujesz przycięcia itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zrozumiałem :)

 

Podsumowując: Kiedy będę miał lepszy obraz, po odpaleniu płyty w odtwarzaczu zewnętrznym czy przez napęd wewnętrzny podpięty do zasilacza komputerowego i płyty głównej ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie zrozumiałem :)

 

Podsumowując: Kiedy będę miał lepszy obraz, po odpaleniu płyty w odtwarzaczu zewnętrznym czy przez napęd wewnętrzny podpięty do zasilacza komputerowego i płyty głównej ?

 

Nie ma różnicy...

Jakość obrazu nie będzie zależała od odtwarzacza (no chyba że masz porysowane płyty...), gdyż dane na płytach są w postaci cyfrowej (0 lub 1). Jedynie gdzie może być uszczerbek na jakości to w tych miejscach gdzie dane są przetwarzane analogowo (np. dźwięk, lub obraz monitora) ale to już nie jest zakres odtwarzacza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że są różnice - przecież oba urządzenia będą miały zupełnie inne układy cyfrowe do przetwarzania obrazu.

 

Przy założeniu że ma super jakości TV i podłączony pod równie dobry amplituner wraz z dobrymi kolumnami odtwarzacz stacjonarny zagra i wyświetli lepiej.

Przy przeciętnym TV i dźwięku też z samego TV to wszystko jedno - kiepska jakość zniweczy wpływ nawet najlepszego odtwarzacza na rynku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdury pleciesz, przetwarzaniem obrazu zajmuje się CPU i GPU. Odtwarzacz ma za zadanie wyczytać i przesłać dane do CPU, grafiką się w ogóle się nie zajmuje.

Chyba że mówimy o odtwarzaczu nie takim na USB lub eSATA tylko takim "do telewizora".

Bo jeżeli chodzi o taki do telewizora (kino domowe) to też nie będzie dużej różnicy bo wszystko idzie HDMI, a dekodowaniem zajmują się dedykowane dekodery sprzętowe. Tu bardziej chodzi ile będziesz miał bajerów wpakowanych do takiego kina domowego. Różne upiększacze, wygładzenia itd. to są już obróbki cyfrowe które sprawiają że obraz z płyty nie jest już natywny.

W dobie cyfry idzie się bardziej na funkcjonalność.

 

Oczywiście mnogość funkcji przy odtwarzaniu zawsze zapewni PC z odpowiednim oprogramowaniem (które nie jest tanie :/)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • @_rdk_A zebrało się, bo generalnie jestem może nie przeciwnikiem kupna nówek, ale orędownikiem wykorzystania sprzętu aż faktycznie padnie a nie zmian w imię wypełnienia ego entuzjasty. Wolę korzystać ze sprzętu używanego, jeżeli jest sprawny, niż wydawać cenę MSRP + podatek od nowości na nówki, które zwyczajnie nie są tego warte. Teraz wpadł mi w ręce 3070 w nietuzinkowej wersji ichill x4 w dobrej kasie. To nie znaczy że złomuję poprzedniego 2060s, mam z jakieś 2-3 kompy na starszych gen gdzie ta karta będzie jak znalazł. A jak nie, to ją sprzedam za jakieś rozsądne pieniądze żeby komuś posłużyła kolejne 2-3 lata. Ergo chcialbym powrotu do tego co było kiedyś, nowe GPU co dwa-trzy lata, ale z odpowiednim przyrostem wydajności i za rozsądniejszą kwotę. To co się dzisiaj dzieje w kategoriach sprzętu jest dla mnie nie do zaakceptowania. Dojdzie do tego, że jak ze smartfonami będą dwie premiery flagowców w tym samym roku  
    • Święta racja Sned Sam u siebie swego czasu montowałem z palca komplet wentylatorów w obudowie i potem zaskoczony, że komputer słyszalny. W końcu zabrałem się za testowanie i obecnie (w zależności od obudowy i systemu chłodzenia  karty i procesora) mam tylko jeden wentylator wywiewowy 140mm BQ z tyłu, a na przodzie nie ma nic Jak montuje na przodzie dwa 140mm BQ to temperatura na GPU i procesorze spadają około 2 stC więc gra nie warta świeczki. Ten tylny wentylator wymusza napływ powietrza z zewnątrz poprzez siatkę na froncie i w ten sposób jest wymuszony obieg w środku budy. No i ta cisza, bo tylny wentylator stoi na chłodnicy od GPU. To jeszcze nic... tylny wentylator w delikatny sposób wyciąga ciepło z radiatora na procesorze, bo jest od niego zaledwie 2cm Teraz jak piszę i w tle leci film, wentylatory stoją, bo kręcą od 40stC tył i od 50stC procesor. Jak się w środku nieco podniesie temperatura (mowa o idle) to pierwszy startuje tylny na chłodnicy 140mm BQ a jak to za mało, to zaczyna kręcić na procesorze. Pod obciążeniem wiadomo oba lecą na swoich krzywych z FC. Tak, że zanim zaczniemy montować najmocniejsze wentylatory do obudowy, warto porobić testy na własną rękę zanim napchamy za dużo i całkowicie niepotrzebnie  
    • Dlatego był 300 zł droższy 😜
    • Można. Po prostu nie wyszła żadna
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...