Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

TTTTPPPPTTTT

Przejście na swoje, własna działalność

Rekomendowane odpowiedzi

Przez pewien dłuższy czas pracowałem jako analityk biznesowy i architekt systemów informatycznych w średniej wielkości firmie, zastanawiam się nad otworzeniem własnej DG w zakresie "konsultingu" zawężając:

 

- modelowania biznesowego przez Customer Development

- automatyzacji procesów biznesowych

- analiza SWOT

- przeprowadzania pełnych procesów analitycznych, którym celem będzie wytworzenie szczegółowych dokumentacji dla dalszych prac nad projektem, właściwiej mówiąc kompletnie zaprojektowany i opisany system na "papierze". Taka dokumentacja, nie jest specyfikacją, jest skondensowanym dokumentem zawierającym wymagania biznesowe, funkcjonalne, użytkownika i nie jest to jeden dokument, a jest ich parę (SRS, interfejsy, scenariusze użycia, testy akceptacyjne).

 

Pytanie do osób z IT, myślicie że na takie usługi będzie zapotrzebowanie? Właściwie mówiąc każdy projekt potrzebuje specyfikacji. W Polsce nie rozumie się jeszcze potrzeby pracy nad wymaganiami i poświęconymi na to środkami (czas, pieniądze). Większość klientów nie rozumie, że powodzenie produktu jest uzależnione od etapu prac nad wymaganiami (pozyskanie, analiza, specyfikowanie, walidowanie).

 

Mój osobisty model biznesowy opiera się na budowaniu skalowalnym i powtarzalnych przedsięwzięć WEB. W firmie, w której pracowałem zbierałem wymagania i projektowałem systemy CRM, ERM, B2B. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zacząć pracować nad własnymi startupami co mocno rozważam, ale muszę zapewnić sobie też stałe źródło finansowe. A inwestor też inaczej popatrzy jak już będzie firma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapotrzebowanie na pewno jest - tylko nie wiem jak to wygląda w innych firmach - z tego co znam to każda ma swój zespół od tego i raczej nie zatrudnia firm trzecich do ważnych rzeczy (za duże ryzyko tzw. "spierdoliny" :E) - bo to i tak właściwie wymaga siedzenia 100% czasu w firmie klienta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o Software House, który zatrudnia analityków, ale nie każdego klienta stać na Software House, które są drogie, bardzo drogie. Nie mówimy też o projektach za kilkaset tyś zł, a bardziej (na razie) skupiłbym się na projektach z budżetem kilkudziesięciu tyś zł.

 

Małe firmy, freelancerzy nie mają specjalistycznej wiedzy z zakresu analizy biznesowej czyli usług, które chcę świadczyć.

 

Skupiam się raczej na kliencie, który ma pomysł i chce coś wdrożyć, nie koniecznie (choć może) skupiam się na kliencie biznesowym stricte firmie IT, której mógłbym świadczyć usługi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak - mówiłem o korpo

z drugiej strony mała firma nie będzie też tego wszystkiego potrzebowała - raczej wariant uproszczony bez mega biurokracji :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BlackBishop chyba się nie rozumiemy, przybliżę Ci.

 

Jest firma, która chce wdrożyć platformę B2B dla jakiejś branży, ich budżet to 50 tyś zł (na software house ich nie stać) więc szukają po małych firmach, które nie posiadają analityków, a ich zespół to głównie programiści i grafik, którzy na ogół nie zajmują się tym co chcę świadczyć z powodu braku specjalistycznej wiedzy. Firma prosi klienta o przesłanie szczegółowej specyfikacji do wyceny, a on jej nie posiada ani nie jest w stanie sam napisać.

 

Tu mogę pomóc, ale nie w specyfikacji a sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji szczegółowo opisującej projekt skondensowanej o wymagania funkcjonalne, biznesowe, użytkownika.

 

Specyfikacja a prawidłowa dokumentacja projektowa to co innego.

 

Aby taka dokumentacja powstała konieczne jest przeprowadzenie procesu analitycznego:

- pozyskanie wymagań

- analizowanie wymagań

- specyfikowanie (dokumentacja wymagań SRS, dokumentacja interfejsów, scenariusze użycia, testy akceptacyjne)

- walidacja i ocena wymagań

 

Takie procesy przeprowadzają właśnie Software House, na które wielu nie stać. Mało w branży jest firm zajmującymi się tym przy mniejszych projektach.

 

Przeprowadzenie tego procesu + Customer Developer + SWOT zwiększa szanse powodzenia produktu i jego stabilizacji na rynku.

 

Nie muszę Ci chyba pisać co to Customer Developer i SWOT? ;)

 

To jest jedynie przykład.

 

z drugiej strony mała firma nie będzie też tego wszystkiego potrzebowała

 

Będzie potrzebowała, bo jak wyobrażasz sobie wdrożenie przykładowej platformy B2B bez odpowiedniej dokumentacji? Tyle, że mój zakres usług to nie tylko wyklepanie na klawiaturze takiej dokumentacji, ale pozyskanie wymagań od (potencjalnych) użytkowników przez wywiady, modelowanie, prototypowanie itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem o czym mówisz bo miałem z tym do czynienia i w małej (około 50 osób) i dużej firmie (duże korpo)

i tak jak pisałem - oba warianty się różniły - w małej firmie nie było dedykowanych analityków i była to praca kolektywna handlowców i developerów, nie było ustalonych procedur, cyklicznych spotkań, nie było agile itp.

w korpo jak to w korpo wszystko oblane jest grubą warstwą biurokracji, stanowi istny ból w d...e ale finalny produkt (wymagania funkcjonalne, harmonogramy, przebieg CVT itp.) stanowią małą książkę

na szczęście już tego nie robię bo użeranie się z klientami to mordęga, zwłaszcza jak 3/4 z nich to idioci którzy nie wiedzą czego chcą albo mają wizje i pomysły z dupy :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko tu (na razie) mówimy o jeszcze mniejszych firmach niż 50 osobowe. Firma zatrudniająca 20 - 50 osób ma już nawet wysokie stawki, którego przykładowego klienta z B2B nie będzie stać na taką firmę. Wiem jakie są stawki w takich firmach i taki budżet (50 tyś) to góra dwa mc pracy.

 

Tu zarówno moimi klientami mogliby być sami klienci ale i też mniejsze firmy, które nie mają osób od takich rzeczy jak analiza, specyfikowanie, modelowanie biznesowe i oczekują od klienta dokumentacji wymagań.

 

na szczęście już tego nie robię bo użeranie się z klientami to mordęga, zwłaszcza jak 3/4 z nich to idioci którzy nie wiedzą czego chcą albo mają wizje i pomysły z dupy

 

I tu rola właśnie BA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaryzykuje, zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Jakaś niszowa usługa w obszarze mniejszych projektów to jest na pewno, znam dużo firm, które mówią o sobie "agencja interaktywna" i wiem, że nie są w stanie wytworzyć tego co jestem w stanie zrobić dla swojego klienta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...