Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

wikturrr_145

Na co wpływa jakość kondensatorów w zasilaczu?

Rekomendowane odpowiedzi

Wybierając zasilacz zainteresowałem się tym modelem: www.morele.net/zasilacz-corsair-rm-series-650w-fully-modular-80-gold-cp-9020054-eu-611064/?konfigurator=konfigurator-zestawu-komputerowego

 

Po wnikliwym "researchu" okazało się, że ten zasilacz wcale nie jest taki super, a to za sprawą słabej jakości kondensatorów. Wyczytałem również, że najlepiej wybierać egzemplarze z "japońskimi" kondensatorami, takie jak ten:

www.morele.net/zasilacz-seasonic-ssr-650rm-650w-80-plus-gold-ssr-650rm-521256/

 

Ale to jeszcze nie koniec, znalazłem też ten egzemplarz, który na pierwszy rzut oka jest identyczny pod względem parametrów. Wszystko to za bagatela 698zł! www.morele.net/zasilacz-seasonic-ss-650km3-f3-534552/

Co odróżnia te dwa modele zasilaczy Seasonic od siebie?

 

Na co wpływa jakość kondensatorów w zasilaczu? Czemu jest tak wielka różnica w cenie pomiędzy dwoma zasilaczami Seasonic o tej samej mocy i certyfikacie, wymienionymi powyżej? Czy należy za wszelką cenę kierować się podaną na dole listą przy wyborze zasilacza?

 

www.tomshardware.co.uk/forum/id-2547993/psu-tier-list.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seeasonic to uznana firma produkująca bdb zasilacze które można kupować w ciemno

 

Mam już 2 zasilacz tej firmy i nie narzekam,wcześniej miałem model z wyskoej półki 550W za ok.400zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Corsair RM też miałem go brać ale czytałem że ma chińskie kondensatory , kupiłem Seasonic G550W M , z japońskimi i zasilacz stabilny jak skała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najlepsze jest to że w miarę dobre kondensatory nie kosztują mega dużo w porównaniu do Chińskich...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na co wpływa jakość kondensatorów w zasilaczu? Czemu jest tak wielka różnica w cenie pomiędzy dwoma zasilaczami Seasonic o tej samej mocy i certyfikacie, wymienionymi powyżej? Czy należy za wszelką cenę kierować się podaną na dole listą przy wyborze zasilacza?

1. Na filtrację napięć i tętnienia.

2. Czasami płacisz za markę, a i tak otrzymujesz identyczny chłam.

 

Koledzy wyżej napisali o "dobrych" kondensatorach. Dam Ci przykład - kondensator do mojego wzmacniacza, pracujący na 63V o pojemności 22000uF kosztuje od 20 zł za chiński wynalazek...do 600. Zastanów się teraz czy faktycznie w zasilaczu komputerowym, który kosztuje 200-600, masz części "tip top". Mój wzmacniacz ma 2 takie na wyjściu...a model, który był przed nim, miał chyba 8, ale ciut mniejszej pojemności...

 

Ps - lata temu mieliśmy Enermaxa 465GVX bodajże. Zasilacz kosztował 440 zł. Poszedł z dymem, w obłokach białego ognia (komputer to był staroć, San Diego 3700...i grafika klasy 7600/7900). Amacrox za 110 zł pracował z mocniejszym komputerem (m. in. 4870/260)...bez problemów. Nie mówię nawet o Chieftecach, nawet tanie GPSy zawsze sobie radziły, nie mówiąc o CFT. Od paru lat jadę na 850W CFT'ku od Chiefteca. Nic mu nie dolega. Kosztował..440 za 850!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A najlepsze jest to że w miarę dobre kondensatory nie kosztują mega dużo w porównaniu do Chińskich...

Nie są drogie, poza tym kwota jednej sztuki przy zakupie 1000szt jest naprawdę niewielka. Poza tym w zasilaczu dobre kondensatory jest sens stosować tylko w newralgicznych miejscach, te za mostkiem do filtracji oraz na wyjściach w filtrach dolnoprzepustowych. Producenci robią świetny marketing z tych "lepszych" elementów. Nawet stosując najgorsze "balasy" to żywotność zasilacza i tak będzie długa, a w dzisiejszych czasach nie opłaca się produkować sprzętu "wiecznego".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie są drogie, poza tym kwota jednej sztuki przy zakupie 1000szt jest naprawdę niewielka. Poza tym w zasilaczu dobre kondensatory jest sens stosować tylko w newralgicznych miejscach, te za mostkiem do filtracji oraz na wyjściach w filtrach dolnoprzepustowych. Producenci robią świetny marketing z tych "lepszych" elementów. Nawet stosując najgorsze "balasy" to żywotność zasilacza i tak będzie długa, a w dzisiejszych czasach nie opłaca się produkować sprzętu "wiecznego".

Zapominasz o jednym - temperatury. Im tańszy kondensator, tym niższa jego wytrzymałość temperaturowa. Pytanie teraz, jak długo to wytrzyma, aż do momentu, w którym zacznie puchnąć. Mimo wszystko, zasilacz komputerowy grzeje się, elektrolit wysycha - dlatego np. we wzmacniaczach czasami elektrolity zastępuje się foliowymi (czerwone Wimy). Z racji miejsca, te kondensatory są, dziwnym trafem..., często przy radiatorach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najniższe temp kondesantorów z serii "balas" to 80stopni :E, a dopłata do takich 105stopni jest symboliczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, dywagować o "najtańszej" jakości możemy godzinami, ale nie widzę w tym sensu. Zresztą, odnosi się to do każdego zamiennika. Niska cena z czegoś, przy okazji, również wynika - ot, trzymanie parametrów, czy norm. Skoro mowa o cenach - pisałem wyżej, to zależy od producenta...no name do mojego NAD'a kosztuej 20. Markowy kosztuje prawie 600.

 

Zresztą, te "komponenty" często mają taki rozjazd parametrów, że trzeba kupować kilka...i liczyć, że któryś podziała dłużej - ot, przykład zamienników KSS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Producentów kondensatorów masz od h............... i ciężko by wiedzieć o jakości każdego z nich. Każdy producent dołącza specyfikacje i raczej nikt nie ściemnia, bo póżniej mało kto kupi elementy od tego producenta. W przypadku klasycznych elektrolitów nie ma czarnej magii, każdy z nich po czasie traci pojemność i rośnie rezystancja wewnętrzna. Zasadnicza różnica w cenie to jest między kondensatorami low esr i zwykłymi , te pierwsze będą miały dłuższą żywotność przy dużych obciążeniach. Ale można iść inną drogą zastosować zwykły kondensator tylko na wyższe napięcie , taki będzie niższą rezystancje wew. i ogarnie większe prądy pobierane , czyli będzie w mniejszym stopniu obciążany i żywotność leci do góry.

 

Dopłacanie dużej kwoty do lepszych kondensatorów nie ma większego sensu chyba, że ktoś zamierza używać tego zasilacza ponad 10lat i do tego masakrowaćgo prawie max obciążeniami przez większość czasu jego użytkowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, dopłata ma sens w przypadku chęci długiego użytkowania. Mój 850W CFT Chieftec'a śmiga mi z 8 lat...(nie ma się co czarować, wówczas dolar stał nisko i mocowo mocne sprzęty były po prostu tanie) i osobiście jestem w stanie za to dopłacić. Mój NAD śmiga z 15 lat, NAD rodziny koło 30...tak się kiedyś robiło. Mój Denon chodzi również z 15 lat...gniotąc obecnie produkowane playery do wzmacniaczy.

 

Skoro jesteśmy przy specyfikacji - problem w tym, że im taniej, tym ta specyfikacja może być jedynie papierowa, a tolerancja parametrów w tym momencie jest żenująca***. Mówisz, że nikt tego nie kupi - nikt z producentów markowych o uznanej renomie, a i z tym można dywagować widząc to, co do środka jest pakowane.

 

Ja jestem przeiwny zakupom, które zawsze dyktowane są jedynie jak najniższą ceną. Wolę sprzęt, który podziała dłużej.

 

 

 

***spotkałem się z kondensatorami, których żywotność podawna jest...w godzinach. No bez jaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybierając zasilacz zainteresowałem się tym modelem: www.morele.net/zasilacz-corsair-rm-series-650w-fully-modular-80-gold-cp-9020054-eu-611064/?konfigurator=konfigurator-zestawu-komputerowego

 

Po wnikliwym "researchu" okazało się, że ten zasilacz wcale nie jest taki super, a to za sprawą słabej jakości kondensatorów. Wyczytałem również, że najlepiej wybierać egzemplarze z "japońskimi" kondensatorami, takie jak ten:

www.morele.net/zasilacz-seasonic-ssr-650rm-650w-80-plus-gold-ssr-650rm-521256/

 

Ale to jeszcze nie koniec, znalazłem też ten egzemplarz, który na pierwszy rzut oka jest identyczny pod względem parametrów. Wszystko to za bagatela 698zł! www.morele.net/zasilacz-seasonic-ss-650km3-f3-534552/

Co odróżnia te dwa modele zasilaczy Seasonic od siebie?

 

Na co wpływa jakość kondensatorów w zasilaczu? Czemu jest tak wielka różnica w cenie pomiędzy dwoma zasilaczami Seasonic o tej samej mocy i certyfikacie, wymienionymi powyżej? Czy należy za wszelką cenę kierować się podaną na dole listą przy wyborze zasilacza?

 

www.tomshardware.co.uk/forum/id-2547993/psu-tier-list.html

 

Obecnie nie ma jakiegokolwiek sensu brać starego RMa, gdy RMx z lepszymi kondensatorami jest taniej:

 

http://www.morele.net/zasilacz-corsair-rm650x-80plus-gold-650w-cp-9020091-eu-779366/

 

Seasonic KM3 nie jest identyczny do G. Seasonic G nie ma trybu półpasywnego, a KM3 ma, poza tym KM3 jest jednostką lepiej wykonaną i osiąga lepsze parametry elektryczne podczas pracy (mniejsze wahania napięć i tętnienia), na ile jednak zobaczysz różnicę pod tym względem w codziennym użytkowaniu przez to, kwestia BAAAAAARDZO sporna, możliwe, że wcale.

 

Niemniej oba są kompletnie nieopłacalne na tle RMxa, którego podałem wyżej. On też ma tryb półpasywny, japońskie kondensatory jak KM3 i jakością wykonania i resztą parametrów wcale nie odstaje od KM3. Nie widzę kompletnie sensu dopłacać do Seasoniców przy takich cenach RMxa.

 

Co do tier listy na tom's, jest ona bulls**tem. Według niej Seasonic M12II 620W jest tak samo dobry jak Seasonic G-650, a to taka sama prawda jak powiedzieć, że Golf III jest tak samo dobry jak Passat 2015. A zaliczenie starych XFXów XXX Bronze do tier 1 to w ogóle śmiech na sali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kondensatory audio to trochę inna bajka. Tam w sumie nie chodzi o "papierowe" parametry, ale jakie brzmienie się komu bardziej spodoba. W zasilaczu ważna jest IMO przede wszystkim temperatura pracy i trzymanie znamionowych parametrów. Najtańsza chińszczyzna ma problem i z jednym i z drugim. Kondensator który te parametry trzyma po prostu jest konieczny, żeby kształt tego napięcia był w porządku (do obejrzenia na oscyloskopie, nie na mierniku za 20 zł), a wyższa temperatura pracy to długowieczność zasilacza.

 

Żeby było śmiesznie, to ja mam zasilacz który w środku jakimś Mercedesem wcale nie jest, też daje radę. Tyle że mając 650W, więcej niż z 400-450 chyba nigdy z niego nie ciągnąłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, dopłata ma sens w przypadku chęci długiego użytkowania. Mój 850W CFT Chieftec'a śmiga mi z 8 lat...(nie ma się co czarować, wówczas dolar stał nisko i mocowo mocne sprzęty były po prostu tanie) i osobiście jestem w stanie za to dopłacić. Mój NAD śmiga z 15 lat, NAD rodziny koło 30...tak się kiedyś robiło. Mój Denon chodzi również z 15 lat...gniotąc obecnie produkowane playery do wzmacniaczy.

 

Skoro jesteśmy przy specyfikacji - problem w tym, że im taniej, tym ta specyfikacja może być jedynie papierowa, a tolerancja parametrów w tym momencie jest żenująca***. Mówisz, że nikt tego nie kupi - nikt z producentów markowych o uznanej renomie, a i z tym można dywagować widząc to, co do środka jest pakowane.

 

Ja jestem przeiwny zakupom, które zawsze dyktowane są jedynie jak najniższą ceną. Wolę sprzęt, który podziała dłużej.

 

 

 

***spotkałem się z kondensatorami, których żywotność podawna jest...w godzinach. No bez jaj.

Hhha zacznijmy od tego , że tolerancja pojemności jest podawana w specyfikacji i toleracja w przypadku elektrolitów jest bardzo duża. W wzmacniaczu w d.. dostają tylko kondensatory w zasilaczu od filtracji(spadek mocy zwłaszcza muzycznej), a spadek pojemności w innych miejscach właściwie nie usłyszysz, ale wylutując jakiś dany kondensator wcale nie musi mu dużo brakować do prawidłowej pojemności z tego względu, że jakby był nowy miał o 25% większą pojemność. Nawet w drogich konstrukcjach nie ma żadnych wybitnych kondensatorów tylko zwykła tanizna nie licząc właśnie tych w zasilaniu. Ważniejsze w wzmacniaczach to czyszczenie przekażników po kilku latach na stykach osadza się niezły syf, który wpływa nawet na brzmienie.

 

Poza tym elektrolity wytrzymują wyższe napięcia niż znamionowe podane na obudowie to też podają w specyfikacji, żywotność kondensatorów jest podawana tylko do niektórych typów. Przeglądajac najtańsze to i tak wytrzymują 6lat mowa o modelach specjalnie do zasilaczy impulsowych, czyli użytkując mocno zasilator 12h dziennie wytrzyma 12lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hhha zacznijmy od tego , że tolerancja pojemności jest podawana w specyfikacji i toleracja w przypadku elektrolitów jest bardzo duża. W wzmacniaczu w d.. dostają tylko kondensatory w zasilaczu od filtracji(spadek mocy zwłaszcza muzycznej), a spadek pojemności w innych miejscach właściwie nie usłyszysz, ale wylutując jakiś dany kondensator wcale nie musi mu dużo brakować do prawidłowej pojemności z tego względu, że jakby był nowy miał o 25% większą pojemność. Nawet w drogich konstrukcjach nie ma żadnych wybitnych kondensatorów tylko zwykła tanizna nie licząc właśnie tych w zasilaniu. Ważniejsze w wzmacniaczach to czyszczenie przekażników po kilku latach na stykach osadza się niezły syf, który wpływa nawet na brzmienie.

 

Poza tym elektrolity wytrzymują wyższe napięcia niż znamionowe podane na obudowie to też podają w specyfikacji, żywotność kondensatorów jest podawana tylko do niektórych typów. Przeglądajac najtańsze to i tak wytrzymują 6lat mowa o modelach specjalnie do zasilaczy impulsowych, czyli użytkując mocno zasilator 12h dziennie wytrzyma 12lat.

Właśnie o tym pisałem...o elektrolitach w zasilaniu, a nie o kondensatorach audio. I tutaj zgodzę się z Pioyem, najtańsza chińszczyzna ma "papierowe" parametry, dlatego sporo ludzi wymienia i poprawia zasilania w swoich sprzętach*.

 

*rodzina ma CFT750W. Dali za niego 100 zł. Sprzęt po serwisie...wymieniono w nim kondensatory. Imho świetna okazja.

 

Skoro mowa o reszcie - osoby, którym zawodowo zleca się "regenerację" wzmacniacza, mogą wymienić ci każdy kondensator, płacisz za to. Pytanie: czy chcesz mieć coś dla siebie trwale, czy na handel...sporo sprzętów, o których pisałem, to sprzęty charakeryzujące się brzmieniem, którego ludzie nie chcą się pozbywać, bo nowe sprzęty grają plastikowo, więc naprawia się je porządnie, albo raczej serwisuje. Dam Ci przyklad: 3240PE rzadko pojawia się na Allegro, a jak jest to wzmacniacz mający blisko 30 lat, nie mający pilota, kosztuej z 700. Mój C350 to ciut nowsza generacja, a i tak używka w różnym stanie to 750...a handlarze krzyczą więcej. Tutaj nie chodzi o zmianę brzmienia, a sprawne działanie, więc, jak wspominałem, elektrolity można powymieniać na inne.

 

Kondensatory audio to trochę inna bajka. Tam w sumie nie chodzi o "papierowe" parametry, ale jakie brzmienie się komu bardziej spodoba. W zasilaczu ważna jest IMO przede wszystkim temperatura pracy i trzymanie znamionowych parametrów. Najtańsza chińszczyzna ma problem i z jednym i z drugim. Kondensator który te parametry trzyma po prostu jest konieczny, żeby kształt tego napięcia był w porządku (do obejrzenia na oscyloskopie, nie na mierniku za 20 zł), a wyższa temperatura pracy to długowieczność zasilacza.

 

Żeby było śmiesznie, to ja mam zasilacz który w środku jakimś Mercedesem wcale nie jest, też daje radę. Tyle że mając 650W, więcej niż z 400-450 chyba nigdy z niego nie ciągnąłem.

Do tego właśnie zmierzam. Ile na tym forum było tematów z umierającymi dyskami bo ludzie mieli wynalazki jako zasilacze...a to pierwszy objaw problemu z zasilaniem. Nikt mi nie powie, że najtańsze chińskie wynalazki trzymają parametry podane na obudowie. Nie uwierzę w to. Tak samo jest z potencjometrami audio, czy laserami. Kupuje się 3-4 sztuki bo nie wiadomo, który będzie w ogóle dzialać i trzymać parametry pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow ale się rozpisaliście. Mam pytanko, który zasilacz wybrać?

https://www.x-kom.pl/p/308096-zasilacz-do-komputera-silentiumpc-550w-supremo-m2-gold.html

https://www.x-kom.pl/p/308095-zasilacz-do-komputera-silentiumpc-550w-supremo-l2-gold.html

https://www.x-kom.pl/p/409085-zasilacz-do-komputera-bitfenix-formula-80-plus-gold-450w.html

https://www.x-kom.pl/p/423078-zasilacz-do-komputera-be-quiet-system-power-9-500w.html

 

Ja bym brał tego be quite za 215 zł ale mogę trochę dorzucić i pytanie, który z tych 3 wyżej wymienionych jest "najlepszy" czy brać tego be quite i też będzie spoko?

Ten bitfenix to ma japońskie kondensatory ale czy to ma znaczenie?

 

się nie znam wie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do jakiego sprzętu?

Seasonic FOCUS Gold 450W

Jak potrzebujesz więcej mocy to Supremo M2 550W

 

BeQuiet też bez tragedii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...