Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

guitarmony

Intel Extreme Masters 2016 - garść pytań

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

 

Jeśli pozwolicie to mam kilka pytań do osób, które bywały już na poprzednich edycjach tej imprezy. Chcielibyśmy się z kumplem wybrać się w tym roku, chociaż nieco już późno na to, aczkolwiek mamy pewne obawy bo do przejechania sporo km więc a "waha" i bilety kosztują. Bylibyśmy ok 9-10 rano (niedziela jedynie). Chodzi generalnie o to czy posiadając już te bilety (najzwyklejsze, na jeden dzień - interesuje nas jedynie ostatni dzień) to jest szansa faktycznie w miarę sprawnego wejścia do środka i przede wszystkim możliwość obejrzenia jakiegokolwiek meczu w którejś z gier? Czy jednak są takie tłumy, że nie idzie się przecisnąć? Kolejna sprawa jest tak jak mówią internety odnośnie spożywania własnego żarcia i alkoholu - faktycznie nie można? Chodzi mi przede wszystkim o jedzenie (a może są jakieś budki z piwem? :E :E ) Jeszcze jedno pytanie mam czy można tam kupić jakieś fanty z eventu typu koszulka i jak to cenowo się przedstawia? Ceny są jakieś w miarę czy zdzierka totalna?

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mając bilet da się normalnie wejść. Średnia wieku to jakieś 15 lat. Ogromne tłumy dzieciarni przy głównym wejściu, ale w środku nie jest tragicznie tłoczno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam byłem na 3 poprzednich i na ten już nie jadę, jako 1 IEM polecam zabrać bilety, wejdziesz sobie sprawnie o 10 bodajże zajmiesz miejsce i możesz oglądać, ewentualnie zwiedzać stoiska na hali Expo.

Potem zaczyna się spektakl przed bramkami i cały obiekt się dopycha, wejście między Expo a Spodkiem pewnie będzie zakorkowane jak w ubiegłym roku. Człowiek ma dylemat czy siedzieć wygodnie czy iść pooglądać w drugim obiekcie. Jeżeli nie chcesz bulić za bilety to minimum 5h musisz postać w kolejce :E Co do żarcia w ubiegłym roku mogłeś sobie brać spokojnie plecak i tam jedzenie, ewentualnie coś w małej butelce 0.5l, polecam jakieś batony wtedy nie musisz nic pokazywać co wnosisz tylko pokażesz batona i adios. Na miejscu będzie masa budek z żarciem itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Średnia wieku to jakieś 15 lat. Ogromne tłumy dzieciarni przy głównym wejściu.

A co się dziwić? Z tego się wyrasta. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

A co się dziwić? Z tego się wyrasta. ;)

Patrząc na wiek graczy na świecie, zawodowych i też amatorskich to mam wątpliwości. Niestety u nas jest to zdominowane przez gimby. Pewnie dlatego, że u nas są pierwszym pokoleniem, które może się tym fascynować na większą skalę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam prawie 32 lata i też jeszcze lubię sobie czasem pograć w jakąś grę, ale tacy sprzętowi onanizatorzy i gracze, to raczej nie to samo. Można lubić grać w gry, a sprzętem się za bardzo nie interesować. A ci sprzętowi onanizatorzy nie grają na komputerze, oni "benchmarkują". Ale i oni pewnie z wiekiem z tego wyrosną. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Mam prawie 32 lata i też jeszcze lubię sobie czasem pograć w jakąś grę, ale tacy sprzętowi onanizatorzy i gracze, to raczej nie to samo. Można lubić grać w gry, a sprzętem się za bardzo nie interesować. A ci sprzętowi onanizatorzy nie grają na komputerze, oni "benchmarkują". Ale i oni pewnie z wiekiem z tego wyrosną. ;)

Bo to ty jesteś typowym graczem, a nie ci onanizatorzy. Większość graczy dzisiaj to ci niedzielni gracze, którzy odpalą CoD na 2 wieczory albo pograją w PESa z kolegami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ci niedzielni gracze to zazwyczaj ludzie, którzy po prostu już wyrośli z wielogodzinnych i wielodniowych sesji z grami. Człowiek dorasta, pojawiają się inne priorytety w życiu i gry zaczyna się traktować jako właśnie taką niedzielną rozrywkę. I ze sprzętem jest podobnie. Z podjarki z wyciągania każdego dodatkowego megaherca i fps-a też się w końcu wyrasta. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Bo ci niedzielni gracze to zazwyczaj ludzie, którzy po prostu już wyrośli z wielogodzinnych i wielodniowych sesji z grami.

Niekoniecznie. Ja znam dalej niedzielnych graczy, którzy tęsknią do "starych dobrych czasów" i czasami robią sobie sesje po nocy.

Człowiek dorasta, pojawiają się inne priorytety w życiu i gry zaczyna się traktować jako właśnie taką niedzielną rozrywkę. I ze sprzętem jest podobnie. Z podjarki z wyciągania każdego dodatkowego megaherca i fps-a też się w końcu wyrasta. ;)

Oj, a ja znam jednego zawodowego gracza. Przy tym co mówisz, to brzmi zupełnie inaczej. On siedzi codziennie trzaskając i wyciąga też te pojedyncze klatki, a jego rozgrywka polega na grze w piłkę, basenie, bieganiu. Byle od kompa, bo to praca, a nie zabawa xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...