Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

60 dolarów za te plastikowe kontrolery to jest wariactwo. :E

Niech będzie, że źle ujęte - za te prostackie kontrolery. :E

Edytowane przez crush

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Slaby rok dla Switcha... w zasadzie jedyny " wielki " tytul tego roku to Smash ktory wychodzi i tak pod koniec heh, wychodzi ze w zasadzie od Odyssey nic wielkiego N nie wydalo, same remastery/porty i jakies odnowione wersje lub kolejne zapowiedziane czesci (jak nawet ten smash) ktore nic nowego nie wniosa poza odpicowaniem tego co kazdy od lat zna i zebraniem wszystkiego do kupy razem... ehhh

 

Gdzie jakis dorosly tytul w stylu fatal frame, cos mroczniejszego...

Te bayo 3 metroid 4 to smiech na sali z ta zapowiedzia 1,5 roku temu ze cos tam dlubia, skoro do tej pory nic nie pokazali kompletnie, a brak info o fire emblem = gra wyjdzie najwczesniej w polowie przyszlego roku jak nie za rok...

 

Brak konkretnego killera, oby im sprzedaz spadla ostro...

Edytowane przez Amphilyon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fanowskie SDK, ogarnęło obsługę OpenGL, także emulacja i ogólnie aplikacje Homebrew dostaną niezłego boosta. :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten Switch pokemonowy jest moim zdaniem naprawdę brzydki, te kolory się ze sobą strasznie gryzą.

 

Konferencja słaba, szczególnie, że oczywiście z cenami wszystkim nowych gier Nintendo tradycyjnie zaszalało:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nikt nic nie pisze o najlepszej grze wczorajszego pokazu, Katamari Damacy? :E

 

Ten motyw z tymi padami z NES-a jest moim zdaniem bardzo spoko. Taki powrót do czasów dzieciństwa trochę, Pegasus 2.0 :E Dla fanów retro grania fajna rzecz. Mniej fajna jest już cena za te padziory. 60 dolarów to STANOWCZO za dużo. Sam bym to może i kupił, ale nie za takie pieniądze... :cassetete:

 

Wczoraj pokazali też bundla Switcha ze Smashem i stylizowaną konsolą (a właściwie to dock i Joy-Cony mają motyw :E). Super Smash Bros. Ultimate Set, tak to się nazywa. Tak wygląda:

 

smash_boxart.jpg

smash_docked_with_joycons.jpg

smash_joycons.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fanowskie SDK, ogarnęło obsługę OpenGL, także emulacja i ogólnie aplikacje Homebrew dostaną niezłego boosta. :thumbup:

Widziałem :E.

Dobrze, dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bawiłeś się Switchem, czy jeszcze nie ;) ?

Ja sobie wieczorami robię krótkie sesyjki z Quake 2 :D

Edytowane przez PHYSXftw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie :P. Choć oczywiście zaglądam tu i ówdzie żeby być na bieżąco.

Na razie switch idzie w odstawkę, a na następny raz już będę się coś brał.

Ale to jeszcze muszę wybrać kartę sd. Kiedyś miałem tyle luźnych dysków i kart, a teraz jak potrzeba to nic nie ma i muszę dokupywać, gdzie to się wszystko rozeszło :hmm:

 

No, ten quake też kusi :E

Edytowane przez Gonzo3211

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pokazali też bundla Switcha ze Smashem i stylizowaną konsolą (a właściwie to dock i Joy-Cony mają motyw :E). Super Smash Bros. Ultimate Set, tak to się nazywa. Tak wygląda:

Prawy joy-con wybitnie wystylizowany z tą krótką poziomą kreską. :rotfl:

Oni to mają czelność robić takie "exclusive" zestawy. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O właśnie, jeszcze apropo tego bundla. Mogli taki zrobić z pro controllerem, oczywiście za większą cenę, ale wtedy to by miało większy sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukończyłem własnie Zelde, zajelo mi to wg. Switcha miedzy 55 a 60h (co w porownaniu do kolegi wyzej jest malo imponujacym wynikiem). Nie zrobilem oczywiscie wszystkiego, bo np. zebranie wszystkich korok seedow to zadanie chyba tylko dla masochistow, tym niemniej zrobilem wiekszosc zadan pobocznych, zebralem wszystkie bestie, odnalazlem wspomnienia i jakies 90% kapliczek.

 

W moim odczuciu gra nie jest idealna. Czasem szwankuje sterowanie (jazda koniem gorsza niz w Wiedzminie, hitboxy z dupy itp.), czasem brakuje wiekszej narracji (bardzo malo kwestii jest czytanych, a ogromna szkoda z powodow, dla ktorych napisze ponizej). Doczepilbym sie tez do niewywazonego poziomu trudnosci (na poczatku jest dosc ciezko ale szybko robi sie banalnie), za szybko psujacych sie broni (niektore potrafia sie zepsuc po doslownie kilku machnieciach...). Najwiekszym mankamentem jest chyba jednak to, ze gra nie zacheca gracza do robienia zadan pobocznych czy jakiejs nadmiarowej eksploracji - nagrody za pomaganie npcom sa czesto niewspolmiernie niskie w porownaniu do czasu, jaki musimy na nie poswiecic.

 

Jestem przy tym jestem w stanie zrozumiec zachwyty nad gra - naprawde czuc tu wolnosc, czuc ten element przygody, nieznanego, ktore sie czai na kazdym kroku. Gre nalezy rowniez pochwalic za ilosc mechanik, ktore mozemy wykorzystac i ktore sprawiaja, ze nawet najglupsza czynnosc wykonujemy z rumiencem na policzkach, do kazdej czynnosci mozemy podejsc na 10 roznych sposobow. Podoba mi sie tez, ze ta gra nie traktuje gracza jak debila, a mapa nie zalewa nas milionem znacznikow - wieksze cele misji sa oznaczane na mapie, ale wieszosc pobocznych aktywnosci wymaga samodzielnej eksploracji.

 

Co mnie jednak najbardziej zaskoczylo w Zeldzie to kapitalny poziom narracji - gra rozkreca sie wolno, main story jest tu malo, ale jest ono podane w tak smaczny sposob, o jakim wielu innych tworcow moze marzyc. Postacie ktore spotykamy na swojej drodze sa naprawde barwne i interesujace, nalezy tu tez pochwalic kapitalny voice acting. Wlasciwie nie bylo postaci, ktorej nie dalo sie polubic, na czele z sama Zelda. I naprawde szkoda, ze tej narracji nie bylo wiecej

Troche zawiodlo mnie tu samo zakonczenie - liczylem na delikatnie wieksze fajerwerki/wieksza dawke emocji, (sama koncowa walka tez moglaby byc ciekawsza), ale wytykanie powyzszego to juz zwykle czepialstwo.

 

Na zakonczenie powiem przewrotnie, ze o ile Zelda faktycznie moze byc postrzegana jako system seller, to wcale nie byla to najlepsza gra na Switcha w jaka gralem, nie bylo nia tez Mario Odyssey. U mnie zdecydowanie prym wioda Kroliki i juz nie moge sie doczekac, az ogram dodatek a Nintendo zapowie druga czesc (co mam nadzieje nastapi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55-60h malo :P ja mam 210, a brakuje mi jeszcze chyba z 3 kapliczek i ze 2-3 zadania, bodaj 3 wspomnienia no i boss :D

ale na razie nie gram, koroków przy eksploracji dosłownie każdego metra kwadratowego :E to zebrałem z ponad połowę :P

 

najśmieszniejsze że np mechanikę jazdy na tarczy odkryłem gdzieś po 130h gry jak spotkałem npc który to objaśniał, a wiedziałem o tym że się da, ale nie chciałem sobie psuć i samemu odkryć :E

 

tak samo gdzieś przy 200h odkryłem że Octo-ballony (te z tych ośmiornic) można przyklejać i powodować że przedmioty podlatują :E

to sobie bekę i mały eksperyment zrobiłem i zacząłem na tratwie przycumowanej koło obozu rzucać je w wielkich ilościach i lecieć na niej do chmur przy odpowiednim rozłożeniu balonów i ciężaru :o

 

PS: wiem że jeszcze trochę nie odkryłem, na pewno jak wrócę to będę chciał pokończyć, ogarnąć Wild Set i co tam mi jeszcze brakuje, i wtedy na YT poszukać smaczków których sam jeszcze nie odkryłem :P

 

btw: nawet nie walczyłem jeszcze ze złotą Lynel, a wiem że takie są bo widziałem przypadkiem na necie, ale to też odkryje pewnie po xxx ilości pokonania tych wcześniejszych, słabszych wersji tego moba :P

 

żadna gra w życiu mnie na tyle h nie wciągnęła Singla, jedynie pierwsze Soulsy byłyby blisko (ale to ze względu na new-game+, różne buildy, testowanie itd), ale poniżej 200h, a już myślałem że żadna gra nie sprawi że jej tyle czasu jednorazowo poświęce jak ta Zelda, mimo że z przerwami krótszymi i dłuższymi, to jednak sporo czasu

Edytowane przez Amphilyon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nintendo Switch Pikachu & Eevee Edition. Jak się podoba? :E

 

Welp, nie wytrzymałem i zamówiłem konsolkę(pikachu edition), teraz tylko czekać do 16stego listopada :D.

Edytowane przez Cypers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też chyba spokojnie dobiję do tych 200 godzin na liczniku w Zeldzie, tak myślę. Teraz sobie tak pogrywam z doskoku i mam jeszcze ochotę coś w tym świecie robić ciągle, więc jest dobrze. Amphilyon nie grałeś w dodatki mam rozumieć? Ktoś się może w sumie wypowiedzieć o tych DLC?

 

Co do wczorajszego Directa jeszcze, to Game Freak robi oprócz Pokémon Let's Go, Pikachu!/Eevee! i tej nadchodzącej, "dużej" gry z Pokami coś co się nazywa Town (tytuł roboczy). Z jednej strony fajnie, że coś nowego, z drugiej jednak jakoś mnie to nie porwało. No nic, lepszy cyc niż nic :E No i Yoshi's Crafted World wygląda bajecznie dosłownie. Zagrałbym w to z chęcią już teraz.

 

Gdzieś tam majaczy jeszcze 3DS cały czas. Nintendo to już na siłę chyba utrzymuje tego pacjenta przy życiu, skoro za kroplówkę robi Kirby's Extra Epic Yarn, czyli odpicowana wersja gry z pierwszego Wii. Ten handheld to genialny kawał sprzętu, ale kiedyś w końcu będą musieli wyciągnąć z niego wtyczkę i skupić się w całości na Switchu. Chyba, że taki jest plan, aby oba te systemy jakoś ze sobą wzajemnie koegzystowały na rynku, bo żadne drugiego nie zabija przecież. Jak ktoś ma więcej kasy, to kupi Pstryka, jak ktoś ma do wydania mniej i chce sobie pograć w fajne tytuły, kupi nowego 2DS-a. Pytanie tylko przez ile czasu można tłuc te wszystkie remake'i z Gacka, Wii czy pierwszego DS-a :E

 

No i Nintendo Switch Online rusza 19 września. Ma być jakaś 7-dniowa wersja próbna, więc zobaczymy co i jak. Przyznam szczerze, że ja nawet jestem skłonny wyciągnąć te 20 dolarów z portfela :E Zapis stanu gry w chmurze to dobra rzecz, tak samo jak jakieś promocje czy obniżki na tytuły z eShopu. Granie online to już swoją drogą. Te pozycje z NES-a to IMO fajny dodatek również. Takie czasy, że za wszystko się płaci. Ale trzeba mieć coś nie tak pod kopułką, aby się tak tym ekscytować jak na tych wszystkich filmikach ten przemiły lektor :E Kaman, niektóre te gry mają przecież ponad 30 lat w metryce na Jeremiasza :E

 

Takie coś przeczytałem na GOL-u odnośnie tych opcjonalnych kontrolerów do klasyków z NSO:

 

Dodatkową gratką dla fanów retro gier mają być nowe bezprzewodowe kontrolery do Switcha, przypominające klasyczne gamepady NES-a. Będą one sprzedawane w limitowanej liczbie jedynie osobom, które wykupiły abonament Online. Zamówienia przedpremierowe ruszają 19 września, cena zestawu dwóch padów wyniesie około 242 zł (49,99 funtów). Po premierze sprzęt zapewne bardzo szybko trafi w ręce spekulantów, którzy sprzedawać będą go z dużym przebiciem na serwisach aukcyjnych.

No to jest czyste buractwo. Zamiast Cię jakoś nagrodzić za to, że kupujesz już ten abonament i dać to chociaż w trochę niższej cenie to wychodzi na to, że przyjedzie się jeszcze o to bić :E:lol2: Masakra :thumbdown:

 

I jeszcze to:

Nintendo nie zaoferuje jednak żadnych dedykowanych serwerów, nie słyszeliśmy także, by firma mocno inwestowała w nową infrastrukturę sieciową. Jakość zabawy multiplayer będzie więc zapewne na razie identyczna jak dotychczas.
Nintendo będzie także usuwało wszystkie nasze dane, za każdym razem, gdy wygaśnie subskrypcja, co jest drakońskim rozwiązaniem w porównaniu do analogicznych usług Sony i Microsoftu, które pozostawiają zapisy stanów gier przez długi czas po wstrzymaniu miesięcznych opłat.
Nintendo przedstawiło listę NES-owych hitów, które zostaną udostępnione we wrześniu, a także tych, które dodane będą do biblioteki w najbliższych miesiącach. Produkcje uruchomimy z poziomu dedykowanej aplikacji i tylko wtedy, kiedy będziemy abonentami usługi online. Przynajmniej raz na tydzień będziemy musieli także łączyć się z siecią, by program mógł sprawdzić stan subskrypcji, w przeciwnym razie nie włączymy żadnego klasyka.

Zajebiście :E

 

Welp, nie wytrzymałem i zamówiłem konsolkę(pikachu edition), teraz tylko czekać do 16stego listopada :D.

Ooooo, gratki :D Też mi się ta wersja konsoli podoba, choć niektórzy mówią, że wygląda jak kupa :E Edytowane przez Kszyrztow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooooo, gratki :D Też mi się ta wersja konsoli podoba, choć niektórzy mówią, że wygląda jak kupa :E

 

Dzięki, no niestety brązowy kolor joycona to raczej średni wybór, ale lubię pokemony, a do Smasha nie mam żadnego przywiązania(mam tylko Brawl na Wii). W dodatku ta wersja konsoli wychodzi koło moich urodzin, które mam 23 listopada.

Edytowane przez Cypers

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do Zeldy to nie grałem w dodatki, szczerze najwięcej czasu zabrała mi eksploracja, łamigłówki, odkrywanie tych shrineów ukrytych i zagadek od tego parrota :E

dużo czasu też farmiłem np Ancient Set co by sobie dopakować, czy ancient bronie i inne też dosyć dosyć

a nie raz lubiłem sobie po prostu pobiegać po lasach i miejscówkach, ta gra ma coś w sobie takiego relaksującego, naprawdę ten styl graficzny, podejście logiczne do wielu spraw, przedmiotów i mechanik pozwala " bawić się w grę " a nie tylko skupiać na znacznikach\fabule\kolejnych misjach, które na szczęście nas tutaj nie zasypują uff, przez co nie czuć tego przytłoczenia wszystkim, i to jest zajebiste podejście bo odkryjemy tak naprawdę tyle i tyle ciekawostek ile sami będziemy chcieli gdzie nikt nam niczego nie każe i nas nie goni

 

nawet głupie chodzenie po lesie szukając składników do mikstur czy innych jest przyjemne i ciekawe

 

PS: pamiętam jak " zapolowałem " na tego konia " cthulhu " :E i nie szło go oddać do stajni xD, pewnie coś się z nim jeszcze da zrobić, ale to sobie popatrzę na necie jak już przejdę grę i obczaję co tam ludzie powymyślali\odkryli jeszcze

Edytowane przez Amphilyon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Breath of the Wild to w moim mniemaniu niesamowita produkcja i ciężko mi będzie znaleźć drugi taki tytuł. Gra ta ma oczywiście swoje wady i ułomności, ale przy całym ogromie zalet jakoś szybko się o nich zapomina i wcale one nie przeszkadzają. Swoboda w odkrywaniu świata czy kreowaniu sobie swojej własnej historii, na którą składają się jakieś pomniejsze czynności i zadania jakie wykonujemy to super sprawa i coś, co przychodzi bardzo płynnie i naturalnie. Najlepsze (choć może najgorsze? :E) jest w nowej Zeldzie to, że możesz mieć na liczniku te 150 czy nawet 200 godzin, a i tak nie odkryjesz wszystkich mechanik czy zależności jakie w tym świecie występują. Trochę mnie to irytuje jak sobie pomyślę ile można jeszcze wycisnąć z takiego głupiego gotowania, albo ile jest jeszcze tutaj do odkrycia jeśli chodzi np. o zbroje dla naszego wierzchowca. Dosłownie to liznąłem. Możesz grę ukończyć i odłożyć na półkę, a i tak zobaczysz może 2/3 tego co przygotowali dla Ciebie twórcy. Jak nie mniej :E Aby zrobić taki tytuł potrzeba naprawdę ogromnego wysiłku i pietyzmu zarazem. Co ciekawe też przez całą przygodę nie natrafiłem na dobrą sprawę na jakieś rażące błędy, babole i tym podobne, w sumie to ich nie było. To przy skali tej produkcji jest naprawdę godne podziwu.

 

Tak sobie myślę jak będzie wyglądała następna Zelda, bo takowa gdzieś się już tam robi przecież. Czy znowu pójdą w otwarty świat, a może teraz spróbują czegoś bardziej liniowego na modłę poprzednich gier? Ciężko będzie przebić to co pokazali przy Breath of the Wild, a każdy będzie tego oczekiwał przecież. Ciekawe jak z tego wybrną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja pamiętam miałem jeden bug, jak na pustyni nie daleko miasta ognisko zrobiłem i się paliło, i jak wracałem to ogień i drewno lewitowało dobre parę metrów nad linkiem :D, ale to jedyna rzecz jaka mnie spotkała

 

PS: dlatego ta gra zasługuje naprawdę na 10\10

za te wszystkie mechaniki znane i mniej znane, sekrety, różnego rodzaju naturalne i logiczne zależności i doskonałą spójność całego świata, fizykę, grafikę też, bo mimo że nie jest to żaden top, to ma w sobie coś wyjątkowego i magicznego :P, i jeszcze wiele by wymieniać

 

po prostu samo podejście do gry z otwartym światem, takie jak w Zeldzie, zasługuje na wyróżnienie, i tylko ktoś kto woli po prostu liniowe open-worldy, nie lubi " przygody " i całkowitego braku prowadzenia za rączkę itd to może po prostu tej gry nie lubić, ale w soim innowacyjnym stylu i podejściu do tematu, uważam że ta gra jest przełomowa i zasługuje na wyróżnienia, chociaż też ma trochę WAD jak np:

 

-wkurzało mnie że trochę za mało typów przeciwników, brakuje mi w tym świecie jakichś bestii czy innych nie " człowieko " podobnych stworzeń, chociaż wiem że jest tak też ze względu na broń\psucie, ale szkoda że nie ma więcej urozmaiconych typów wrogów

 

-trochę za prosta z czasem, chociaż 3 hity od dopakowanego goblina i tak mogą zabić

 

-system walki mógł być trochę bardziej urozmaicony, każda broń mogła by mieć przynajmniej jeden ruch jak nie 2 więcej, to byłoby ciekawiej też

 

aaa i jest to moja pierwsza Zelda xd

Edytowane przez Amphilyon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, to się trochę rzuca w oczy jeśli chodzi o przeciwników. Większość to humanoidy właśnie ze względu na to, aby dropić z nich jakieś bronie czy inny oręż. Przydałoby się jakieś większe urozmaicenie oponentów, jakieś maszkary czy inne bestie jeszcze, to by nie zaszkodziło nikomu.

 

Ja oglądam sobie teraz po ukończeniu gry na YT co to ludzie tam robią i to normalnie czaszka dymi :E Widziałem jak ziomek wystrzelił się na ściętym drzewie wprost do koloseum i zabił sobie jak gdyby nigdy nic Lynela :E No jak gdybym tego nie zobaczył na własne oczy to bym sobie tego nawet nie wyobraził :E Masakra co ludzie wymyślają i jakie ta gra daje możliwości i pole do popisu dla wyobraźni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

200 godzin w symulatorze chodzenia. Nie wiem czy podziwiać czy współczuć :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Ty masz z tym symulatorem chodzenia :E Ja się w tej grze nie nudziłem ani przez chwilę. Tytuł ten wymaga trochę wysiłku od gracza jednak i nie traktuje go jak debila. To się ceni :E

 

Sprzedaj to jak się tak tym chodzeniem męczysz :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już miałem sprzedawać pstryczka a tu wyjechali z Animal Crossing i Luigi's Mansion 3, gry, na które najbardziej czekałem, więc jednak zmiana planów, Switch u mnie zostaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Ty masz z tym symulatorem chodzenia :E Ja się w tej grze nie nudziłem ani przez chwilę. Tytuł ten wymaga trochę wysiłku od gracza jednak i nie traktuje go jak debila. To się ceni :E

 

Sprzedaj to jak się tak tym chodzeniem męczysz :E

 

dokładnie :P i wiem że nawet jak przejdę to i tak od czasu do czasu bym sobie to odpalał dla samego chodzenia po fajnych miejscówkach i eksperymentowania z fizyką

Edytowane przez Amphilyon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Octopath się w końcu rozkręca, czy cały czas jest takie nudne? Na razie mam przegrane ~8 h i zbieram wszystkich bohaterów. Gameplay jest super, ale historia jak na razie jest okropna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak? Rozkręciło się, czy też taka nuda jak w zeldzie? :E

Sprzedaj to jak się tak tym chodzeniem męczysz

Jeszcze "tylko" cztery-pięć rzeczy do zrobienia i będę mógł wyrzucić. Normalnie skończyłbym już wcześniej, ale co popatrzyłem na konsolę i żeby to włączyć to choćby mieli mnie kołem łamać, to nie mogłem się przemóc do włączenia. Jak pomyślałem o tym bezcelowym łażeniu, shrinach, korokach, moblinach, brr.

Od razu nachodziła mnie ochota na breath of the wild w rzeczywistości, szczególnie że ostatki takiej pogody (w zimę będzie bida) - plecak, rower, czy nawet spacer do lasu, niż siedzieć przed tv i grać w symulator chodzenia po lesie. Absurd.

 

Ciekawią mnie jeszcze jedynie te smoki co latają gdzieniegdzie ale nie ma wuja żebym się za to zabierał, nawet z solucją.

 

Ja już miałem sprzedawać pstryczka a tu wyjechali z Animal Crossing i Luigi's Mansion 3, gry, na które najbardziej czekałem, więc jednak zmiana planów, Switch u mnie zostaje.

AC w ogóle nie dla mnie, może gdyby nie było to Animal, ale Luigi obowiązkowy. Wpadłem na pomysł żeby jednym joyconem ruszać i jednocześnie świecić jako latarką :D.

Ja sobie zostawię m.in. z powodu że ten system, to na prawdę Mekka dla kanapowego grania dla dwojga. Na wii prawie wszystko mam ograne, a tutaj już kilka nowych tytułów na liście.

Swoją drogą ciekawe czy dadzą w końcu kiedyś virtual console, ponoć prawy pad może emulować wiilota.

A nam wszystkim przydałby się taki emulator od nintendo :Up_to_s:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Jakiś budżet by się przydał.  Sugerujesz, że nie chcesz raczej wymieniać  RAM i tutaj jest problem. Zostając na DDR4 zostajesz na starych płytach, znowu zmieniając na DDR5 wzrastają koszty zakupu. Może zanim cokolwiek zmienisz, podaj całkowity budżet na płytę, procesor, pamięć i grafikę, bo zaraz się okaże, że wystarczy na coś lepszego
    • Jak nie dostrzegasz to nie ma. Zupełnie nie rozumiem tego podejścia, naoogląda się człowiek właśnie gównoburzy na forach i potem się zastanawia, jest, nie ma, jest nie ma. A finalnie odpala i się zastanawia, kurczę, czy ze mną jest coś nie tak. Nie widzę żadnych artefaktów... A no to, może sobie powiększę czcionkę 10x to na pewno będzie widać. No i powiększa, bingo, jest, i już tego nie odzobaczysz, dramat, zakładanie wątków na forach, wyklinanie producenta i kto tam się jeszcze nawinie. Też obawiałem się czcionek w DWF, zanim kupiłem, no bo przecież na tym się nie da w ogóle dokumentu Worda otworzyć, bo człowiek od razu się porzyga. No co, i gucio. Układ pikseli jest jaki i jest, ale jak ktoś mi powie, że widzi jakiś fringing to przy normalnym skalowaniu w windowsie, to po prostu mu nie uwierzę. Też cudowałem z jakimiś wspomagaczami wyświetlania ale po reinstalacji systemu zapomniałem o nich i wcale za nimi nie tęsknię.
    • Może nie tyle co sołtys co od 20 lat pracował w UG na przeróżnych stanowiskach a nawet był kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego. Z tym włodarzem to mi się pomyliło z innym człowiekiem. Wiesz, ja nie z tamtych stron to mi się czasem merdają osoby w głowie co i gdzie kto był  
    • Latem 25-30 to normalka u mnie. Zresztą miło było popatrzeć na te cyferki z RivaTuner, które w Skyrim z ENB pokazywały 45-55 stopni i 80W.
    • https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art40191731-ukrainska-ustawa-o-mobilizacji-wchodzi-w-zycie-caly-narod-ma-bronic-ojczyzny Ale faszyzm i dyskryminacja , gdybym był przedstawicielem rządu w Polsce to ogłosił bym  że przyjmę każdego Ukraińca który chce mieszkać w Polsce i pracować na jej rzecz , powinniśmy ratować tych ludzi , Żeleński zachowuje się jak Putin i chce wysłać biednych Ukraińców do maszynki mielenia mięsa  Oczywiście wszystkich którzy chcą przyjechać na zasiłek albo przestępców spakować do pociągu i powrót na Ukrainę na front Ukraińska ustawa o mobilizacji wchodzi w życie. Cały naród ma bronić ojczyzny To ukraińskie kobiety nie należą do narodu ?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...