Wymiana W3530...

[Pan Zenon 0]

Zastanawiam się nad zmianą W3530 (i7-930) na coś mocniejszego, w obrębie LGA1366.

Ponieważ dotyczy to procesorów już nie młodych, których próżno szukać na sklepowych półkach, pozostaje rynek wtórny.

Zdecydowanie coś z niższym TDP niż obecnie, niekoniecznie 6-rdzeniowe gdyż i tak nie będę miał z tego żadnego użytku.

 

Cena? Nie chciałbym wydawać więcej niż 300-350 zł ponieważ w perspektywie przełomu roku bieżącego z przyszłym planuję przesiąść się na nowsze rozwiązania AM4 lub 1151.

 

Moja płyta główna niestety nie należy do tych, które umożliwiają OC, gdyż to dell-owska firmówka w formacie odwróconego EATX. Ot, taki wynalazek nieco dziwny ale funkcjonuje bez zarzutu. Tym samym nie ma dla mnie znaczenia, który z procesorów jest podatny na OC, jak również ile mógłbym jeszcze wykrzesać ze swojego na innej płycie.

 

W związku z tym od jakiegoś czasu "chodzą" mi po głowie trzy myśli:

1) czy zmiana procesora jest w ogóle rozsądnym i opłacalnym przedsięwzięciem, a jeśli tak, to:

2) który procesor zapewniłby zauważalny wzrost wydajności,

3) w ww. przedziale cenowym.

 

Co Wy na to, zacni Forumowicze?

[gofer87 39]

Nie, lga 1366 to podstawka jednorazowa, wyszła tylko jedna generacja procesorów 4 i 6 rdzeniowych, zmiana dla kilku mhz według mnie nie jest opłacalna.

[Pan Zenon 0]

Tak właściwie, to na 1366 są dostępne dwie generacje procesorów - 45 nm i 32 nm. Mój procesor został wykonany jeszcze w 45 nm, 32 nm to jednak spory przeskok, zwłaszcza energetyczny.

 

Dzisiaj każda podstawka intela to niemal jednorazówka, tak na dwa lata Wszak podobnie było z 1155, 1150 i wszystko wskazuje, że i 1151 również zostanie wykorzystane tylko przez dwie generacje procesorów (Skylake i Kaby), a potem intel pewnie zafunduje nam nowe gniazdo.

 

Taki np. X5690 to ok. 600 MHz szybszy zegar w 32 nm, 6 rdzeni HT i ok. 20% większa wydajność jednowątkowa (na poziomie i5-2300). Choć czy to jest warte 400 zł?

 

Za ok 300 zł. dostępny jest X5667, 400 MHz więcej, poza tym niższe TDP (95, a 130 to 25%). Pytanie: jak powyżej...

[gofer87 39]

X5690 było by warto kupić w przypadku wykorzystywania wszystkich 6 rdzeni, piszesz że nie wykorzystujesz więc według mnie dla tych kilku mhz nie warto, poza tym ciągnie znacznie więcej W pomimo mniejszego procesu technologicznego. Przesiadka na X5667 to już w ogóle nie jest opłacalna, 400mhz więcej w turbo, 200 mhz przy standardowych taktach, zużycie prądu spadnie może 5W, może 10. Jak chcesz mniej prądożerny zestaw sprzedaj to i kup coś z rodziny sandy/ivy bridge.

[Pan Zenon 0]

Dzięki ale to byłby półśrodek. Poza tym, SB czy IB to zakup niemal całej platformy z rynku wtórnego (czasem trafiają się jeszcze nowe płyty, choć to zwykle magazynowe leżaki), zwłaszcza płyta mogłaby być "po przejściach".

 

Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że znacznie lepszym rozwiązaniem będzie zachowanie pieniędzy w kieszeni aż do premiery Zen/Kaby Lake - na kilka lat powinno wystarczyć.

 

Dziękuję!

[kosiarz66 67]

nie przesadzaj lga 1366 nadal coś potrafi a szczególnie 980x 6 jajkowiec.

[max340 0]

Potwierdzam jakiś minimum Xeon X5650 lub lepszy podkręć go minimum do 4ghz a nawet lepiej to nie problem i już spokojnie styka na przeczekanie Ja tez zmieniłem swego i7 na xeon jest szybszy ma o 2 więcej rdzeni jest chłodniejszy lepsze oc i tak można wymieniać

[Walther 56]

Zastanów się nad tym

32 nm + 6 jajek + fajna cena.

 

http://allegro.pl/intel-xeon-e5645-6-rdzeni-12watkow-s-1366-i6226054544.html

 

Ja również sprzedaje swoje rIV extreme + 3930k i zmieniam platformę na 1366 tylko raczej kupie taniutkiego e5630

Nie potrzebuje takiej mocy i spokojnie poczekam na to co zaprezentuje AMD

Jak będzie coś ciekawego to zakupie ZEN jak nie to przejdę na 2011-3 bądź s1551.

[gofer87 39]

Up, wystarczyło pomyśleć, autor ma płytę nie do oc, z wielordzeniowości nie korzysta więc ten upgrade to przysłowiowa zamiana "siekierki na kijek".

[Walther 56]

Up, wystarczyło pomyśleć, autor ma płytę nie do oc, z wielordzeniowości nie korzysta więc ten upgrade to przysłowiowa zamiana "siekierki na kijek".

A rzeczywiście nie doczytałem