Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Camis

Nadczłowiek nożownik -VS- Polska Policja i Medycy

Rekomendowane odpowiedzi

Cały nie cenzurowany film

 

Koleś wypadł z okna naćpany (podobno z 2 pietra), policjant oberwał nożem i jest w ciężkim stanie w szpitalu...

 

 

 

Patolgia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Gdzie to w ogóle się stało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość affinity

Gdzie to w ogóle się stało?

No jak gdzie, w Lodzi. :E

 

"Po 120 ostrzegawczych uderzaniach palkom, gosc sie poddal." :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To woła o pomstę do nieba.Ilu tam było tych policjantów 6-7 , naprawdę nie potrafili obezwładnić i skuć jednego lamusa.Rączek sobie nie chcieli pobrudzić czy co.Znów będzie pośmiewisko na cały kraj a lamus jeszcze odszkodowanie wywalczy za spałowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli gosc wczesniej juz zranil policjanta nozem, to nie powinni sie tak wyglupiac, ale jest prawo i trzeba isc na kompromisy :kwasny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak coś ale rozwaliło mnie to krzyczenie gościa:

 

Wezwijcie prawdziwa policje
:E

 

 

Cyrk, lekarze z pogotowia walczą z agresorem i psikają go gazem. Później 2 tajniaków lata z bronią, agresor dostał ze 120 ciosów pałka w tym po głowie a nadal nie odpuszczał.

 

 

Srogie dopały, widać do czego nadaje się gaz itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gościu naoglądał się x-menów i poczuł w sobie super moce...

(pod celą ogłoszą go bochaterem narodowym).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak coś ale rozwaliło mnie to krzyczenie gościa:

 

:E

 

 

Cyrk, lekarze z pogotowia walczą z agresorem i psikają go gazem. Później 2 tajniaków lata z bronią, agresor dostał ze 120 ciosów pałka w tym po głowie a nadal nie odpuszczał.

 

 

Srogie dopały, widać do czego nadaje się gaz itp.

 

Ja na ich miejscu po ataku na kolegę powiedział bym to typa 2-3 razy aby odłożył nóż i gdyby tego nie zrobił po prostu strzeliłbym mu po nogach a w ostateczności w łeb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sytuacji kiedy zadał potencjalnie śmiertelny cios jednemu z gliniarzy, powinni wyciągnąć gnaty, i po odpowiednich ostrzeżeniach pakować w niego kolejne kulki tak długo, aż przestałby być zagrożeniem. Ale żyjemy w bandyckiej Europie, gdzie bandytę chroni takie samo prawo jak jego ofiarę, przez co ofiary, a nawet gliniarze w deadmechu z bandytą walczą na pół, czy ćwierć gwizdka w obawie przed konsekwencjami nadmiernie skutecznej obrony. Paranoja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Policja to sie nadaje, 2 policjantów stoi obok i się przygląda bezradnie jak 2 ratowników gazuje kolesia. Zamiast zajmować się poszkodowanym przez nożownika. Do czego doszło żeby ekipa pogotowia 'walczyła' za policje. :lol2:

 

Miejsce akcji to Warszawa nie Lodź.

 

Wypadł z okna,

ranił nożem policjantów

 

Mężczyzna wypadł z okna kamienicy przy Noakowskiego. Gdy próbowano mu pomóc, zaatakował nożem. Dwaj policjanci zostali ranni. Wezwani na pomoc funkcjonariusze obezwładnili agresywnego napastnika używając pałek i gazu.

 

Akcja rozegrała się w sobotę przed godz. 10 przy Noakowskiego 8.

 

- Z moich informacji wynika, że z mieszkania na drugim piętrze wypadł mężczyzna. Na miejsce przyjechało pogotowie, ale poszkodowany nie pozwolił ratownikom do siebie podejść. Był agresywny, próbował wstać i czołgać się. Dlatego na miejsce wezwano policję - relacjonuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.

 

– Pogotowie nie było w stanie udzielić mu pomocy, bo miał nóż i groził nim ratownikom – zaznacza Iwona Jurkiewicz z biura prasowego stołecznej policji.

 

Ale przyjazd policjantów nie uspokoił poszkodowanego, przeciwnie - zaatakował nożem. - Mężczyzna zranił nożem jednego funkcjonariusza w nogę, a potem drugiego, w rękę - dodaje Węgrzynowicz.

 

 

Wypadł z okna, ranił nożem policjantów

 

 

Warszawa: Wypadł z okna i rzucił się z nożem na policjantów

 

 

Cały nie cenzurowany film

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toć to jakiś kabaret, ratownicy z pogotowia mają większe jaja niż policjanci :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Nasi policjanci nie mają patalizatorów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Push-up3k

Nasi policjanci nie mają patalizatorów?

Pata-co? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasi policjanci nie mają patalizatorów?

najwyraźniej nie, bo po porażeniu prądem taki człowiek może umrzeć, a zatłuc takiego pała nie jest tak łatwo :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie filmiki powinniśmy wysyłać amerykańskiej policji, niech też się pośmieją :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że nie mieli paralizatorów to nie wina policjantów.

 

Natomiast ich zachowanie oceniam jako bardzo poprawne. Dopóki leżał na ziemi nie było potrzeby do niego strzelać, walili pałkami bo co mieli zrobić? Szarpać się z naćpanym, machającym na ślepo nożem? Po co jak wystarczyło poczekać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasi policjanci nie mają patalizatorów?

Zgodnie z najnowszymi wytycznymi, mogą co najwyżej paraliżować modlitwą, a gaz został poświęcony przez lokalnego biskupa. Niestety, na tego bezelbuba straszliwego, to nie pomogło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasi policjanci nie mają patalizatorów?

 

Po upadku z wysokości nie można używać paralizatora bo może się przekręcić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że w USA po 3x wezwaniu do rzucenia broni i niezastosowaniu się do poleceń gościu byłby rozwalony na miejscu. I słusznie bo to zagrożenie dla życia i zdrowia policjantów.

 

To tutaj wygląda jak parodia i pokazuje słabość naszego prawa. Policjanci boją się działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po upadku z wysokości nie można używać paralizatora bo może się przekręcić.

 

Formalnie nie ma takiego zakazu, niemniej jednak rozsądek podpowiada, aby właśnie postąpić, jak piszesz. Do stosowania ś.p.b. kondycja fizyczna osoby podlegającej interwencji ma drugorzędne znaczenie. Najważniejsze jest zachowanie osoby pod kątem stwarzanego zagrożenia oraz rokowania nt. mogących z tego tytułu wyniknąć konsekwencji.

 

Co do ś.p.b. jest jedna okoliczność, która sprawia, że na pewno nikomu nic się nie stanie, tj. wykonywać polecenia policjanta i nie dawać swoim zachowaniem jakichkolwiek do tego, aby uznać osobą za agresora. Po czynnościach można złożyć skargę, zawiadomienie o przekroczeniu uprawnień czy co tam się komu podoba. Zasadność oceni sąd, niemniej jednak skóra będzie ocalona. Życie jednak mówi, że tą prostą zależność rozumie bardzo mało osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...