Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

malyxxl

Przejście na Win 10

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Z racji tego że zbliża się 'termin ważności' Windowsa 10 dla posiadaczy wcześniejszych edycji, chciałbym was zapytać o podpowiedź czy na poniższym laptopie jest sens (chodzi mi głównie o bezstratność takiej zmiany pod względem wydajności i funkcjonalności komputera) zmieniać system z 8.1 na 10.

Pentium 2020M 2,4GHz

6GB RAM DDR3

HDD 500GB

Grafika Intel HD

 

Z góry dzięki za podpowiedź czy po prostu warto i jest sens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co DX12 ci się marzy na tej integrze ;)

Rób jak chcesz tylko potem nie marudź że nagle coś ci przestało działać albo system zachowuje się jakoś chimerzasto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam przejścia na 10 nikomu, chyba że go nie lubię to wtedy mówię "bierz Pan 10 zadowolony będziesz". Nie instaluj zostań na 8.1 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam nad przejściem z Win 7 Pro :hmm:

 

Czy ma to sens dla samego DX12, czy lepiej sobie odpuścić i zostać na sprawdzonym systemie i poczekać, na wyjaśnienie sprawy z odpłatnością za Win 10 :question:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z takim sprzętem przechodz. Jedynie co mi przestało działać to pendraiv Adata z 2014r Dalem na gware o dziwo na innych systemach starszych niż 10 działa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam korzystam z W10 i wszystko działa, nic się nie zwiesza, żadnych bluescreenów. Działa identycznie jak mój wcześniejszy W7.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod warunkiem że się wykona czystą instalke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ma swoją prywatność w nosie, to może używać 10. W każdym innym wypadku nie

 

A, i win10 nie jest systemem tylko usługą tak gwoli ścisłości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam nad przejściem z Win 7 Pro :hmm:

 

Czy ma to sens dla samego DX12, czy lepiej sobie odpuścić i zostać na sprawdzonym systemie i poczekać, na wyjaśnienie sprawy z odpłatnością za Win 10 :question:

Przecież win10 jest bezpłatny jeżeli robimy uaktualnienie z poprzedniej wersji systemu. Kto wam takich bzdur nawciskał? Po 29 lipca owszem, trzeba będzie zapłacić za przejście na win10. To tak samo jakby się miało kupić nowy system, ale to też płacisz raz i koniec. Jak ktoś skorzysta z uaktualnienia to ma win10 bezpłatnie, bezterminowo.

Opłatę okresową wprowadzają jedynie jako jedną z możliwości zakupienia licencji enterprise.

 

@helfire win8.1 korzysta z tego samego zestawu narzędzi analizujących i śledzących, a do win7 jedną z aktualizacji dodano choćby telemetrię zbliżoną do tej z win10. Po za tym to żeby móc świadczyć pewne usługi to określone ilości danych muszą być przysłane na serwer, tak się dzieje nawet korzystając z wszelkiego rodzaju logowań w przeglądarkach internetowych, jak się logujesz na konto google, fb, konta mailowe, bankowe itd. Masa informacji jest przesyłana dalej, tylko połączeniem szyfrowanym. Ta mania już się nudna robi i pokazuje jedynie stan niewiedzy odnośnie funkcjonowania wymiany informacji komputer<->serwer jakiejkolwiek usługi. Android i iOS przesyłają identyczne zestawy danych co win10 i jakoś nikt paniki nie robi od lat.

 

Odnośnie windowsa jako usługi to powiem Ci co ciekawego wyniosłem z pewnej rozmowy. Windows jako usługa jest między innymi po to by ukrócić sprzedawanie licencji za grosze z używanych komputerów. Musieli jakoś obejść to co się dzieje, w związku z wyrokiem Trybunału EU w sprawie ORACLE. Według tego wyroku oprogramowanie można dowolnie dalej sprzedawać bo pierwsza sprzedaż wyczerpuje prawa itd. natomiast usługa jest bardziej bezpośrednia i tu mamy do czynienia z usługą opartą o oprogramowanie licencjonowane, zatem teoretycznie MS świadczy nam usługę a nie sprzedaje program.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja instalowalem poprzez 'update' z windows 8.1. mam takze linuksa na tym samym dysku ze wszystkimi partycjami zaszyfrowanymi. update poszedl bez wiekszych problemow ale po pierwszym restarcie (nie wiem w jaki sposob win10 tego dokonal) mialem wyczyszczony kazdy rekord na partycji EFI, a co za tym idzie moj bios nie potrafil sie zbootowac prawidlowo zarowno legacy czy uefi. bios nie widzial dysku wogole, same errory itp. myslalem ze plyta glowna padla czy cos, ale po wyczyszczeniu cmos na plycie i przywroceniu ustawien fabrycznych reszta instalacji win10 poszla bez problemu. takze jak masz jakies inne systemy na dysku lub nietypowy rozklad partycji czy bootloadery inne niz domyslny microsoftu to radze przemyslac i zaplanowac krok po kroku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam nad tym W10... coraz bardziej jak zbliża się koniec terminu instalacji "darmowej". :E

Aczkolwiek tak jak wyżej zostało wspomniane: przy W10 jest totalny brak prywatności (M$ po prostu się z tym nie kryje) no i sporo ludzi ma problemy przy przejściu z W8.1.... Także chyba sobie podaruje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym brakiem prywatności to też przesada. To po prostu jest wymiana niezbędnych danych. Nie działa to na takiej zasadzie, że MS zagląda ci non stop w twoje prywatne pliki trzymane na dysku, czy zapisuje sobie gdzieś bez Twojej wiedzy i zgody wszystkie hasła itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podczas instalacji 10 większość szpiegów można wyłączyć.

Mam 10 i jest spoko, a naprawdę do 7 byłem przyzwyczajony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym brakiem prywatności to też przesada. To po prostu jest wymiana niezbędnych danych. Nie działa to na takiej zasadzie, że MS zagląda ci non stop w twoje prywatne pliki trzymane na dysku, czy zapisuje sobie gdzieś bez Twojej wiedzy i zgody wszystkie hasła itd.

Nie zagląda, ale masz w nim tyle backdoorów, że jak będą chcieli to ci tapetę na kucyki pony zmienią i skasują wszystkie pliki, a ty nawet nie będziesz wiedział :P

 

Przesadzam, chodzi o to, że mają swobodny dostęp do tego co trzymasz na kompie. Twoje pliki nie są twoje po prostu

 

Przecież win10 jest bezpłatny jeżeli robimy uaktualnienie z poprzedniej wersji systemu. Kto wam takich bzdur nawciskał? Po 29 lipca owszem, trzeba będzie zapłacić za przejście na win10. To tak samo jakby się miało kupić nowy system, ale to też płacisz raz i koniec. Jak ktoś skorzysta z uaktualnienia to ma win10 bezpłatnie, bezterminowo.

Opłatę okresową wprowadzają jedynie jako jedną z możliwości zakupienia licencji enterprise.

 

@helfire win8.1 korzysta z tego samego zestawu narzędzi analizujących i śledzących, a do win7 jedną z aktualizacji dodano choćby telemetrię zbliżoną do tej z win10. Po za tym to żeby móc świadczyć pewne usługi to określone ilości danych muszą być przysłane na serwer, tak się dzieje nawet korzystając z wszelkiego rodzaju logowań w przeglądarkach internetowych, jak się logujesz na konto google, fb, konta mailowe, bankowe itd. Masa informacji jest przesyłana dalej, tylko połączeniem szyfrowanym. Ta mania już się nudna robi i pokazuje jedynie stan niewiedzy odnośnie funkcjonowania wymiany informacji komputer<->serwer jakiejkolwiek usługi. Android i iOS przesyłają identyczne zestawy danych co win10 i jakoś nikt paniki nie robi od lat.

 

Odnośnie windowsa jako usługi to powiem Ci co ciekawego wyniosłem z pewnej rozmowy. Windows jako usługa jest między innymi po to by ukrócić sprzedawanie licencji za grosze z używanych komputerów. Musieli jakoś obejść to co się dzieje, w związku z wyrokiem Trybunału EU w sprawie ORACLE. Według tego wyroku oprogramowanie można dowolnie dalej sprzedawać bo pierwsza sprzedaż wyczerpuje prawa itd. natomiast usługa jest bardziej bezpośrednia i tu mamy do czynienia z usługą opartą o oprogramowanie licencjonowane, zatem teoretycznie MS świadczy nam usługę a nie sprzedaje program.

 

Googla też nie lubię, ale alternatywy na telefony nie ma

A co ma microsoft powiedzieć? Że mogą w każdej chwili przegrzebać twoje pliki i nie masz nic do gadania? Jakby nie mieli w tym interesu, to nie wciskali by 10 na siłę instalując adaware na komputerach ze starszymi winami.

 

A aktualizacji dodających telemetrie jest kilka, wystarczy ich w 7 nie instalować ;)

Pozatym, nie widzę żadnego aspektu, w którym 10 byłaby lepsza od starszej 7. W wielu jest natomiast udziwniona i przekombinowana. Do tego jest to system traktujący usera jak idiotę

Meh, nie dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja olewam aktualizacje do W10. Podobno problemy są takie pozasystemowe a mianowicie, nawet po małej zmianie kofiguracji sprzętowej podobno potrafi się cofnąć aktywacja systemu (nawet zmiana ilości ram- info z forum). Dwa. Poczytajcie sobie licencję na W10 - jest zakaz tworzenia serwerów na tym systemie i hostingów. Dalej. Klucz poprzedniego systemu jest konwertowany w ich systemie na W10 czyli żeby aktywować nową instalację np. W7 po wykasowaniu W10 - może być kłopot. Na infolinii nie byli mi w stanie powiedzieć jak to dokładnie będzie. I co, kupiłem W7 i później M$ będzie mi łaskę robić żeby aktywować system za którego zapłaciłem? Pamiętajcie że M$ nie może licencją ograniczać niektórych praw i mają wiele poprzegrywanych spraw w sądach. Innymi słowy jeśli M$ mówi że ty musisz, to nie znaczy że zawsze musisz bo wiele ich zapisów licencji i praktyk jest prawnie niesprawiedliwych i nieusprawiedliwionych. Licencji na poprzedni system nie mają prawa cofać. Problem polega na tym że aktywacja jest na ich serwerach i tym mogą utrudnić życie. Zawsze można użyć aktywatora i ich olać. Licencję na system się ma niezależnie od aktywacji systemu. Dalej. Problemem jest to że licencja na windows poprzedni, przepisywana jest na serwerach M$ na W10 - tak ale jest jeszcze jeden problem. Ta licencja staje się nieprzenaszalna co narusza prawo. Dlaczego? Bo jest na stałe przypisywana do płyty głównej. Poza tym M$ nie chce przyznać że tysiące licencji windowsów różnej maści sprzedawane na allegro są legalne i można je kupować i odsprzedawać - nie zabroni ci tego żaden sąd. Wystarczy popatrzeć na alledrogo - nikt się nie kryje z tym co sprzedaje i nikogo o nic nie oskarżono. Na infolinii M$ raz mi powiedzial specjalista że mam piracką wersję, wyśmiałem go, odłączyłem się i kolejny przyznał że jest OK. Oczywiście chodzi o to żeby przy każdej zmianie komputera kupować nowy system. O to im chodzi. A prawda jest taka ŻE MASZ PRAWO do zakupu i używania systemu od A do Z na każdym komputerze z kolei którego będziesz miał w domu. Wystarczy że zainstalowana jest jedna wersja systemu - by było zgodnie z licencją. Pada dysk, płyta. Kupujesz nowe i masz gdzieś że im się wyświetla nowe ID płyty głównej. Mają obowiązek aktywować bo tamten sprzęt jest sprzedany/uszkodzony/wyrzucony whatever, nie ma go i to jest twój nowy komputer na którym masz prawo korzystać z licencji na system. Ja miałem jakieś 30 płyt głównych w życiu, często zmieniam sprzęt. Od zakupu W7 przez rok czasu zmieniałem kilka razy sprzęt i kilka razy instalowałem system na czysto. Przy 3 lub 4 razie, system odrzucił mi aktywację systemu. Zadzwoniłem na infolinię i tam wielkie zdziwienie że zmieniłem HDD na SSD a później na większy SSD a w między czasie 2x zainstalował mi się system nieprawidłowo (wolny rozruch). Po długiej rozmowie - aktywowali. Ale ile zabawy? To z W10 będzie jeszcze gorzej. W szczególności że nie masz prawa odmówić aktualizacji. A tam mogą sobie wszystko ci wcisnąć. I M$ nie ma prawa mi dyktować ile razy w domu mam sobie instalować windę na swoim komputerze. Bez kitu. Następnym systemem będzie UBUNTU - nikt mi nie będzie bzdur opowiadać o aktywacjach, wciskać reklam i utrudniać życie. W szczególności że windows 10 home to niepełnosprawny system na którym zabrania się stawiania serwerów (po to żeby kupić od M$ pro). Tak czy siak M$ źle skończy z tym W10 , ludzie pouciekają na linuxa i już nigdy nie wrócą. Zaczną grać na konsolach a z komputer stanie się narzędziem biurowym.

 

I to że te aktualizacje wcisną wam jakieś gówno i nie będziecie mogli powiedzieć "NIE". Bo system jak kupujesz to kupujesz jako całość. Nie może być tak że kupujesz samochód i jego producent zastrzega sobie że silnik może ci wymienić z 2.0 na 1.1 a później na disela, tapicerkę na różową z reklamami bo producent samochodu zaczął współpracować z producentem tapicerki różowej. Bo im się tak podoba.

 

Z resztą olewam nawet aktualizacje do windowsa 7, jak siedzisz za podwójnym firewallem, korzystasz z oprogramowania w najnowszej wersji spoza microsoft, masz w routerze skomplikowane hasło do wifi (długie i urozmaicone), filtrowanie mac adresów na wifi, filtrowanie mac urządzen zdolnych do konfiguracji routera, masz wpisany limit IP klientów routera do tych których używasz i na każde ip przypisujesz mac adres na stałe, filtrujesz dostęp programów do sieci swoim firewallem - nic złego nie powinno Ci się stać. Bezpieczniejsze może być tylko rozłączenie sieci :lol2: Już wiele artykułów czytałem że W10 nie jest taki bezpieczny jak stare i wyewoluowane systemy. W szczególności że system zawsze się sam aktualizuje - wymieniasz komuś DNS na swój (np. luka w routerach tplink), dajesz swój serwer ze swoją aktualizacją i W10 sam pobiera backdora.......... Na co to komu? I jeszcze płacić za to.........

 

pełna treść licencji WINDOWS 10 PL https://www.microsoft.com/en-us/Useterms/Retail/Windows/10/UseTerms_Retail_Windows_10_Polish.htm

 

FtbkjTn.jpg

 

 

 

Tutaj macie ciekawy artykuł jak M$ z twojego komputera zrobił sobie serwer wymiany plików do aktualizacji by odciążyć swoje serwery:

 

http://www.benchmark.pl/aktualnosci/windows-10-z-funkcja-wudo.html

 

 

 

Aktualizacja biosu może zerwać licencję W10, proszę bardzo:

http://www.purepc.pl/oprogramowanie/windows_10_aktualizacja_biosu_moze_zerwac_licencje_systemu

 

eCv25QO.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem upgrade W7Pro na W10Pro niedawno - głównie po to, żeby załapać się na 'darmowość' licencji W10. Być może w przyszłości będę potrzebował W10 ze względu na zakończenie kompatybilności z W7 nowych generacji oprogramowania, które używam.

Całość trwała stosunkowo długo - tj. sama instalacja krótko, ale jakieś tam przygotowanie do instalacji (można bezproblemowo używać komputera podczas tego etapu) trwała długo.

Podczas instalacji mogłem wybrać jakie dane mogą iść na serwery MS. Cała rozdmuchana telemetria W10 to po prostu integracja wszystkiego z siecią. Ot nowoczesność.

 

System działa stabilnie. Podobnie do W7, co najwyżej syntetyczne benchmarki coś tam innego pokazują - niektóre że jest szybciej, niektóre że jest wolniej. Zajmuje 2x mniej ramu - chociaż to ma małe znaczenie. Ładuje się z podobną prędkością i podobnie długo zamyka. Jego GUI jest tragicznie niespójne i kiepskie pod względem ergonomii - ale cóż, to już jest wiadome od czasów W8.

 

Generalnie, jeżeli chcesz mieć system po to, żeby działał, to nie rób upgrade. Co tak naprawdę W10 realnego dodaje?

Jeżeli lubisz eksperymenty, masz dużo wolnego czasu, lubisz mieć najnowsze, to działaj.

 

Pamiętaj jedynie, że licencję, którą dostajesz, dostajesz jedynie na ten sprzęt, którego używasz w tej chwili. Nie dostajesz odpowiednika 'boxa'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja, podobnie jak w przypadku przejścia z XP, siedzę na 7 do oporu :).

Naprawdę, nie wiem czym tak się ludzie jarają z nowymi systemami od MSa. Dla mnie system to tylko taki główny program, który służy do uruchamiania innych programów. Praktycznie z programów zintegrowanych z Win korzystam tylko z Movie Center (do oglądania TV przez tuner wewnętrzny). No i z notatnika :). Filmy, muzyka, internet, używam programów zewnętrznych. O bardziej zaawansowanym używaniu komputera nie warto wspominać, bo oczywiście nie ma żadnego wbudowanego w win programu, który można by określić choćby mianem półprofesjonalnego. Za to jest mnóstwo niepotrzebnego śmiecia, który tylko zajmuje miejsce, a przez większość użytkowników nie jest używany.

Aktualizacje; tu jest śmieszna sprawa, bo wielu prawi że bez aktualizacji się nie da, że trzeba itd, itp.

Ja od instalacji systemu aktualizacje mam wyłączone i żadnych problemów z tego powodu nie miałem. Jeśli jakaś gra wymaga nowej wersji DX czy innych bibliotek są one dołączone na płytce. Jeśli jakiś program wymagał nieobecnych w systemie bibliotek powiadamia o tym i odsyłał na stronę gdzie można było je pobrać.

Także bez aktualizacji, bez problemów, tym bardziej nie jest mi potrzebny nowy system. Ale znając życie, Ms zmusi w końcu użytkowników do przejścia z powodu oczywiście DX12. Jeszcze trochę i większość gier będzie DX12 only i jak ktoś będzie chciał sobie pograć to bez Wni10 nie da rady. A kilka lat później Ms ogłosi oficjalnie koniec wsparcie dla Win 7 i system umrze śmiercią naturalną. Zupełnie jak to było w przypadku win XP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Pamiętaj jedynie, że licencję, którą dostajesz, dostajesz jedynie na ten sprzęt, którego używasz w tej chwili. Nie dostajesz odpowiednika 'boxa'.

A próbowałeś aktywować starą windę po aktualizacji do W10?

 

Dla mnie to zabieg M$ by ludzie przeszli na licencje które są mniej korzystne dla uzytkowników. Dają coś niby za darmo a wychodzisz na tym jak zabłocki na mydle.

 

Kto z Was czytał licencję windowsa???? Ja zacząłem czytać dopiero gdy zacząłem podchodzić do bardziej profesjonalnego korzystania z komputera. Winrara i total commandera już dawno nie mam :D za nadużywanie sherware są wyroki w sądach. Jak poczytacie licencje na oprogramowanie to się można trochę zdziwić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cała rozdmuchana telemetria W10 to po prostu integracja wszystkiego z siecią. Ot nowoczesność.

 

 

No niestety, ale tutaj racji nie masz. Ms chce, żebyś tak myślał. Google trochę więcej prawdy na ten temat Ci powie. Wysyłanie statystyk na temat tego co robisz na komputerze, to nie jest integracja z siecią. Umożliwienie osobom trzecim dostęp do tego co na nim trzymasz, to też nie jest integracja z siecią

 

Na początku istnienia win10 w euli był zapis, że użytkownik instalując win10 traci prawa do wszystkich danych przechowywanych na nim. Nie wiem czy dalej ten zapis widnieje, czy usunęli, żeby ludzi "nie zamartwiać"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A próbowałeś aktywować starą windę po aktualizacji do W10?

Nie. Nie znalazłem też, na szybko, żadnego oficjalnego stanowiska dlaczego miałoby to nie być możliwe.

 

EDIT:

Przypominam że sam MS umożliwia szybki powrót do poprzedniego systemu (którego pliki nie są kasowane) przez 31 dni oraz wprost pisze o metodach downgrade po dłuższym okresie.

No niestety, ale tutaj racji nie masz. Ms chce, żebyś tak myślał. Google trochę więcej prawdy na ten temat Ci powie.

Jakieś wiarygodne (!) źródła w tym temacie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Nie znalazłem też, na szybko, żadnego oficjalnego stanowiska dlaczego miałoby to nie być możliwe.

 

EDIT:

Przypominam że sam MS umożliwia szybki powrót do poprzedniego systemu (którego pliki nie są kasowane) przez 31 dni oraz wprost pisze o metodach downgrade po dłuższym okresie.

 

Jakieś wiarygodne (!) źródła w tym temacie?

Będę w domu jutro to poszukam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie. Nie znalazłem też, na szybko, żadnego oficjalnego stanowiska dlaczego miałoby to nie być możliwe.

 

EDIT:

Przypominam że sam MS umożliwia szybki powrót do poprzedniego systemu (którego pliki nie są kasowane) przez 31 dni oraz wprost pisze o metodach downgrade po dłuższym okresie.

 

Jakieś wiarygodne (!) źródła w tym temacie?

Wiesz co, to z tym cofnieciem systemu to chodzi o to że windows 10 trzyma przez miesiac obraz systemu poprzedniego i pozniej go bodajze kasuje.

 

A co z powrotem? Z tego co mi wiadomo nowa licencja zastepuje poprzednia i klucz z poprzedniego systemu jest przepisywany. Z tego co czytalem. Bo sam grubo sie zastanawialem ale jednak wole nie ryzykowac.

 

http://www.zawszeczujni.pl/2015/12/windows-10-bez-wiedzy-uzytkownika.html

 

 

Windows 10 bez wiedzy użytkownika przesyła kopię klucza odzyskiwania funkcji BitLocker na serwery Microsoft

 

Klucz odzyskiwania funkcji BitLocker to specjalny klucz, który można utworzyć podczas pierwszego włączenia szyfrowania dysków funkcją BitLocker na każdym z szyfrowanych dysków. Klucz odzyskiwania pozwala na uzyskanie dostępu do komputera, jeśli dysk z zainstalowanym systemem Windows (dysk z systemem operacyjnym) został zaszyfrowany funkcją BitLocker, a podczas uruchamiania komputera funkcja ta np. wykryła warunek uniemożliwiający odblokowanie dysku. Funkcja szyfrowania BitLocker w Windows 10 jest wbudowana i domyślnie włączona. Niestety nie ma sposobu na to, aby podczas instalacji Windows 10 i pierwszego logowania się na konto Microsoft zapobiec wysyłaniu klucza odzyskiwania BitLocker na serwery Microsoft. Zdrowy rozsądek podpowiada nam, że jedynym podmiotem, który powinien ten klucz posiadać jesteśmy wyłącznie my sami, czyli użytkownicy tej funkcji. Microsoft przyjął jednak inaczej, mając co do tego odmienne zdanie. Jak zauważa The Intercept w swoim artykule z dnia wczorajszego, Microsoft w swoim najnowszym systemie operacyjnym Windows 10 przesyła kopię klucza odzyskiwania funkcji Bitlocker na serwery Microsoft, bez powiadamiania o tym fakcie użytkownika.

 

http://answers.microsoft.com/pl-pl/windows/forum/windows_10-win_upgrade/czy-b%C4%99d%C4%99-m%C3%B3g%C5%82-przeniesc/075e0955-efd1-43dd-ba78-ca0b0b944185?auth=1

 

 

Tu jest ciekawe stanowisko z ofi m$:

 

VL9yZ4H.jpg

 

Co stoi w sprzeczności z:

 

http://www.orzeczenia.com.pl/orzeczenie/dhins/uzp,KIO-UZP-1712-15,wyrok_krajowa_izba_odwolawcza_urzad_zamowien_publicznych/2//

 

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej - UZP z 2015-08-26

 

 

 

 

 

. Kopia programu komputerowego, którego dotyczyło prowadzone przez Trybunał postępowanie, była wprowadzana do obrotu w formie niematerialnej, a następnie przekazywana kolejnym nabywcom albo wciąż w tej samej formie albo w formie już zmaterializowanej. Bazując na opisanym wyżej stanie faktycznym, Trybunał wskazał, że dyrektywa z 2009 roku uprawnia nabywcę kopii programu komputerowego do jej przekazania (instalacji na komputerze innego użytkownika) niezależnie od tego w jakiej formie kopia ta została pierwotnie nabyta pod warunkiem jej równoczesnej dezaktywacji na komputerze dotychczasowego użytkownika. Niezależnie więc od tego czy użytkownik programu komputerowego nabył oprogramowanie on-line, w formie CD lub DVD, czy wraz ze sprzętem komputerowym to staje się on uprawniony do dalszego przekazania (odsprzedaży) tego oprogramowania, a autor utworu nie może mieć już na ten proces żadnego wpływu - przysługujące mu prawo do wyrażania zgody na obrót tej kopii uległo bowiem "wyczerpaniu" zgodnie z art. 51 ust. 3 prawa autorskiego.

 

 

..........

 

Biorąc powyższe pod uwagę odwołujący wywiódł, że licencja typu OEM umożliwia z definicji ponowną instalację programu komputerowego będącego jej przedmiotem. Nadto postanowienia licencji taką możliwość wyłączające byłyby niezgodne z obowiązującym prawem, a co za tym idzie bezskuteczne.

 

Innymi słowy........ sami sobie wydedukujcie ......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź z MS jest jak najbardziej normalna. Nie ma w niej słowa na temat utraty licencji na system, z którego dokonano upgrade, a jedynie jest opis restrykcji dotyczących tego, co można z upgradowanym (co za polszczyzna :E) w10.

 

Tak, wygląda na to, że po miesiącu od upgrade pliki starego systemu są kasowane - co jest logiczne, bo po co trzymać na dysku te kilkadziesiąt giga? MS nic nie pisze o kasowaniu, anulowaniu licencji poprzedniego systemu czy co tam "chyba, być może, jakoby" mogłoby się zdarzyć.

Za to jestem pewien, że istnieją przypadki, kiedy coś idzie nie tak. Przy milionach indywidualnych konfiguracji nie sposób stworzyć w pełni działającego softu i systemu autoryzacji. Mniejsi od MS się wykładali po całości przy radykalnych zmianach w produktach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi chodzi tylko o to że zabraniają przenoszenia w10 bardziej niż poprzednich - co jest nielegalne. Skoro w10 może sie zbuntować z zdezaktywować po aktualizacji biosu to wyobraź sobie jakie można mieć problemy z tego tytułu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...