Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Filip454

Recenzja Apple iPhone 6S

Rekomendowane odpowiedzi

"Recenzja zainspirowana recenzją iPhone SE użytkownika VSS, czyli: krótki miesiąc z iPhonem 6S (i szybki powrót do telefonu z Androidem w celu zwiększenia kontrastu porównania). Nowe, ale właściwie stare doświadczenia (o, gdzieś już to widziałem) i luźne przemyślenia na temat flagowca Apple." - najdłuższy tytuł recenzji na całym PClabie :E

 

 

 

Ogólnie

 

iPhone 6s to najnowszy model flagowego smartfona firmy z Cupertino - Apple. Telefon został zaprezentowany przez Apple 9 września 2015 roku, natomiast wdrożony na rynek został 25 września 2015 (w Polsce 9 października 2015). Zdaję sobie sprawę, że moja recenzja pojawiła się dość późno, jednak jest to interesujące doświadczenie, gdyż za niedługo nastąpi premiera iPhone 7.

 

Recenzowany model to iPhone 6s o pojemności 64 GB z obudową w kolorze gwiezdnej szarości (space gray).

 

 

 

Pudełko

 

Pudełko prezentuje się bardzo estetycznie. Uważam, że nie można niczego zarzucić w tym przypadku starej szkole designu Apple. Na froncie możemy ujrzeć zdjęcie telefonu, natomiast po bokach stosowne napisy informujące o modelu telefonu. Na tyle opakowania znajdują się nieco bardziej szczegółowe informacje o telefonie, jak np. pojemność pamięci. Na spodzie pudełka widnieje logo nadgryzionego jabłka.

 

Wrażenia płynące z dotykania pudełka (:E) są jak najbardziej pozytywne - nadrukowana specjalną farbą fotografia telefonu posiada wgłębienia np. w miejscu przycisku home.

 

Trzeba przyznać, że już od pierwszego spotkania z samym pudełkiem użytkownik zdaje sobie sprawę, że odpakowuje telefon "niezwykły", a właściwie za taki powszechnie uważany.

 

Telefon jak i akcesoria zostały zaprojektowane przez Apple w Californii i wyprodukowane/złożone w Chinach.

 

 

 

 

Zawartość pudełka

 

W pudełku znajdziemy zgrabną, białą ładowarkę, kabel USB (niestety - wciąż 2.0), instrukcje (w tym kartę zawierająca przypięty przyrząd do wyjmowania kart nanoSIM) oraz naturalnie – białe słuchawki.

 

Jakość dźwięku płynącego z słuchawek jest wysoka, jak przystało na słuchawki Apple, jednak moim zdaniem z pewnością nie wykorzystamy w pełni możliwości dźwiękowych telefonu podczas ich używania.

 

Jeśli chcemy usłyszeć pełnię jakości dźwięku to warto zaopatrzyć się w słuchawki renomowanych producentów, takich jak: AKG, Sennheiser, Superlux i inni. Z moich doświadczeń, jeśli słuchamy muzyki elektronicznej to najlepiej zdadzą egzamin w połączeniu z przetwornikami iPhona (Cirrus Logic 338S00105 oraz podwóny Apple/Cirrus Logic 338S1285) jakiekolwiek słuchawki o ciepłej charakterystyce brzmienia za nieco ponad 200zł).

 

Ja testowałem dźwięk przy pomocy albumów muzycznych we FLAC, przekonwertowanych do formatu ALAC (rozszerzenie .m4a), ponieważ Apple wywiera nacisk na własne rozwiązania w tym zakresie. Słuchawki których używałem podczas testów to 3-letnie AKG 518DJ (jeśli ktoś nadal wierzy w mit o "wygrzewaniu" słuchawek, informacja będzie pomocna).

 

Mimo wszystko, nawet jeśli posiadamy stosowne słuchawki, jakość dźwięku nie będzie idealna. Dlaczego? Postaram się to wytłumaczyć w bardzo prosty sposób. Otóż każdy smartfon posiada multum sprzętu zamkniętego w sobie - w tym antenę WiFi, antenę GSM, szereg układów odpowiadających za wszystko. Jednak nie zawsze produkowany dźwięk jest idealnie odizolowany od zakłóceń, które produkują wszystkie sąsiednie elementy składowe całego smartfona.

 

Postanowiłem posłużyć się jednak filmem nakręconym przez użytkownika YouTube, który w prosty sposób zobrazował problem. Wkrótce postaram się zamieścić własne wideo.

 

 

Jak możemy zauważyć - cichy szum produkowany przez któryś z układów nasila się podczas przełączania się między aplikacjami.

 

Szum jest jednak bardzo cichy jak na tak zaawansowane urządzenie przenośne. Słuchałem wielu smartfonów i w niektórych zakłócenia po wyciszeniu muzyki do najniższego możliwego do słuchania poziomu były wręcz nie do zniesienia i objawiały się w postaci straszliwych pisków oraz trzasków. Tutaj jednak tak poważny problem nie występuje a szum słychać jedynie podczas bardzo cichego odsłuchu.

 

 

 

 

Wygląd zewnętrzny

 

Telefon został wykonany prawie w całości ze wzmocnionego stopu aluminium 7000, dlatego jest on cięższy od poprzednika i waży 143 gramy. Moim zdaniem to całkiem dużo jak na telefon z wyższej półki jednak telefon sprawia przez to wrażenie bardziej solidnego.

 

Przód telefonu prezentuje się bardzo klasycznie, nie ma efektu "wow". Być może dlatego, że producent przyzwyczaił użytkowników do takiej formy (jeśli klasyczna budowa zdaje egzamin to w jakim celu ją zmieniać).

 

Otóż niestety, jest się do czego przyczepić. Głównie w dziedzinie zagospodarowania obszarem obudowy. Przednie "belki" (górna i dolna część, które wypełniają przód telefonu) mogły z powodzeniem zostać nieco zredukowane, dzięki czemu telefon miałby mniejsze wymiary - ekran nie wypełnia całego przedniego panelu. Być może jest to stylistyczny zabieg, jednakże od smartfona w obecnych czasach wymaga się nieco bardziej przemyślanych działań producenta w tej materii.

 

Telefon jest wyposażony w ekran 4.7 cala Retina (IPS) o rozdzielczości 750 x 1334 pikseli. Jest to standardowy rozmiar ekranu jeśli chodzi o dzisiejsze standardy, jednak brak rozdzielczości chociażby FullHD jest równie dziwnym zabiegiem. Całość rekompensuje jednak gęstość wyświetlacza - 326 pikseli na cal sprawia, że pojedyncze piksele jest trudno zauważyć. Większy problem, który zauważyłem to tzw. color banding czyli przejścia barw (gradienty) po prostu nie są idealnie gładkie i możemy zobaczyć miejsca zmiany barwy.

 

Odwzorowanie kolorów pomijając wspomniany wcześniej dithering jest bardzo dobre. Kolory są wyraziste, nie wyglądają na sztucznie "podbite" przez producenta.

 

Mimo wszystko - dzięki niższej rozdzielczości wydajność układu graficznego może być jeszcze lepsza. Należałoby zadać sobie pytanie - czy rzeczywiście warto instalować w ekranach o wielkości 4.7 cala matrycę o rozdzielczości FullHD? Moim zdaniem ekran w iPhone 6s jest naprawdę przyjemny w użytkowaniu, a różnice w ekranach zauważymy dopiero z odległości 5 cm. Czy warto zatem poświęcać wydajność dla wyższej rozdzielczości?

 

Na dolnej części przedniego panelu znajduje się przycisk home pokryty szkłem szafirowym, który jest wyposażony w bardzo sprawnie działający czytnik linii papilarnych. W górnej części natomiast, producent umiejscowił głośnik, czujnik oświetlenia oraz aparat o rozdzielczości 5 megapikseli (rozdzielczość maksymalna - 2560x1920 pikseli, F/2.2).

 

Na prawym boku telefonu umiejscowiono przycisk uruchamiania/blokady telefonu oraz slot na kartę nanoSIM z małym otworem pozwalającym na wyciągnięcie karty z urządzenia przy użyciu dołączonego do zestawu podłużnego narzędzia. Kartę wkładamy w tzw. "sanki", a dopiero później do telefonu razem z nimi.

 

Na lewym boku telefonu Apple zdecydowało się umieścić przyciski głośności oraz standardowo przycisk służący do szybkiego wyciszania telefonu, który moim zdaniem jest naprawdę strzałem w dziesiątkę jeśli chodzi o ergonomię - wystarczy przełączyć i telefon jest wyciszony co jest przydatne szczególnie kiedy jesteśmy na ważnym spotkaniu bowiem można to zrobić sięgając jedynie do kieszeni bez wyjmowania telefonu.

 

Na dole telefonu znajdziemy gniazdo Lightning, naprawdę znakomitej jakości głośnik mono (który stara się nawet odgrywać głębokie basowe brzmienia - oczywiście jest to tylko głośnik podręczny, nie zastąpi w żadnym wypadku jakości dźwięku słuchawek) oraz mikrofon służący do telefonowania.

 

Całe szczęście - telefon posiada obok wszystkich wymienionych elementów standardowe gniazdo mini jack 3,5 mm. Dlaczego "na szczęście"? Następca recenzowanego telefonu - Iphone 7, najprawdopodobniej nie będzie go już posiadał, a większość słuchawek jest wyposażona właśnie w kabel zakończony taką wtyczką.

 

Na tyle telefonu, blisko jego środkowej części, znajduje się stosunkowo małe logo firmy Apple. Nad logo, w lewej górnej części umiejscowiony jest aparat o rozdzielczości 12 megapikseli, którego wystający (no właśnie) obiektyw jest przykryty szafirowym szkiełkiem.

 

Na prawo od aparatu, w jednej linii, usytuowany jest mikrofon używany podczas nagrywania filmów oraz lampa błyskowa (dioda LED).

Cały tył w ładny i nienachalny sposób podkreślają matowe, plastikowe wstawki, które całkiem dobrze dopełniają smukły, zaokrąglony kształt telefonu.

 

Niestety, zgodnie z wymogami niektórych krajów, Apple było zmuszone oszpecić nieco dolną część tyłu obudowy znakami informującymi, nad którymi znajdziemy klasyczny napis: Designed by Apple in California, wraz z tym mniej optymistycznym: Assembled in China.

 

 

 

 

Aparat

 

Aparat w iPhone 6S posiada 12 megapikselową matrycę (rozdzielczość maksymalna fotografii: 4608x2592, rozdzielczość maksymalna filmów: 4k) i elektroniczny system jej stabilizacji. Szkoda, że nie jest to optyczny system jak w wypadku iPhone 6S Plus - widocznie zwykła "eska" nie jest już uważana przez Apple za "sztandarowy" model godny posiadania lepszego systemu stabilizacji.

 

Wszyscy redaktorzy nad wyraz pozytywnie wypowiadali się o aparacie tego telefonu. Ja jednak nie jestem tak optymistycznie nastawiony i podkreślę wszystkie jego wady.

 

Zdjęcia, jak na smartfon są naprawdę ładne. Kolory nie są sztucznie przesycone jak np. w modelach Samsunga, jednak elektroniczna stabilizacja obrazu zabiera 5% obszaru wypełnionego pikselami na rzecz stabilizacji i dodatkowo dodaje ona cyfrowy szum na zdjęciach.

 

Stabilizację można wyłączyć w odpowiednich aplikacjach - niestety, jest to niemożliwe w oficjalnej aplikacji Aparat.

 

Sam obiektyw jest całkiem jasny (F/2.2), dlatego fotografowanie w nocy nie jest udręką.

 

Aparat jest wyposażony w szybki, fazowy system automatycznego dopasowywania ostrości.

 

W oficjalnej aplikacji Aparat, użytkownik może dopasowywać samodzielnie poziom ekspozycji.

 

Jakość zdjęć jest bardzo dobra, jednak podgląd 100% pokazuje nieco rozmazane szczegóły obrazu - jest to przede wszystkim wina agresywnego systemu odszumiania oraz stabilizacji elektronicznej.

 

Co ciekawe - filmy w rozdzielczości 4k prezentują się o wiele ładniej niż zdjęcia. Dlaczego? Nie jestem tego pewien, ale wciąż badam różne konfiguracje i jest to z pewnością wina odpowiednich ustawień. Najprawdopodobniej wyżej wymienione systemy nie działają w tak agresywny sposób podczas filmowania.

 

Na pewno lepiej jest korzystać ze specjalistycznych aplikacji do obsługi aparatu, ale jedno jest pewne - aparat w iPhone 6S Plus jest znacznie lepszy (lepsza szczegółowość obrazu, kolory oraz mniejszy szum).

 

Mimo wszystko, postęp w dziedzinie mobilnej fotografii jest na tyle duży, że możemy zrezygnować z ciężkich lustrzanek jeśli nie chcemy wykonywać zdjęć na okładkę magazynu Vogue, gdyż zdjęcia wykonane iPhonem w odpowiednich warunkach oświetleniowych zapierają dech w piersiach.

 

 

 

 

 

System, jego kluczowe funkcje oraz preinstalowane oprogramowanie

 

iPhone 6S testowany w tej recenzji został fabrycznie wyposażony w system iOS w wersji 9.3.1.

IMG_0010.jpg?dl=0

 

Myślę, że o wydajności zamkniętego ekosystemu Apple nie trzeba dużo pisać. System jest bardzo, ale to bardzo szybki. Przełączanie się pomiędzy aplikacjami jest bardzo płynne. Cieszą oko atrakcyjne i wyjątkowo płynne animacje, które jednocześnie nie powodują krótszego działania telefonu na baterii.

 

Wygląd systemu jest bardzo estetyczny, schludny. Owszem, kolory menu są jasne i dość jaskrawe jednak całość jest dość zbalansowana dzięki gładkości interfejsu - z pewnością menu telefonu nie wygląda jak "kiczowata" papka kolorów.

 

Widać nawet małe inspiracje czerpane z systemu Android - na przykład: centrum powiadomień oraz sterowania, które mogą być wysunięte z górnej i dolnej krawędzi ekranu.

 

Centrum sterowania w iOS posiada mimo wszystko jedną ważną zaletę, której nie posiada system Android. Dzięki temu panelowi muzyka w serwisie YouTube może być odtwarzana w tle bez zakupu dodatkowej subskrypcji.

 

W centrum sterowania brak jednak przycisku do włączania/wyłączania połączenia danych sieci komórkowej (internetu mobilnego).

 

Ekran początkowy to jednocześnie menu aplikacji, które możemy porządkować w folderach lub dodawać do paska szybkiego uruchamiania o nazwie "dock" u dołu ekranu.

 

Na szczególną uwagę zasługuje bardzo naturalny multitasking, który funkcjonuje niemal w czasie rzeczywistym, czyli aplikacja działa prawie tak jak w komputerze, a nie jest tylko "usypiana" jak w systemie Android. To naturalne zachowanie sprawia że praca jest wygodniejsza i szybsza.

 

Tu z pomocą przychodzi funkcja znana z Macbooków - force touch, która w iOS nosi nazwę 3D Touch. Wystarczy, że delikatnie mocniej przyciśniemy lewą krawędź ekranu, a naszym oczom ukażą się aktualnie otwarte aplikacje.

 

Początkowo wszyscy wyśmiewają 3D Touch jako "bajer", coś zbędnego, jednak zalety takiego rozwiązania dostrzega się po jakimś czasie. To nie jest zwykłe, dłuższe przytrzymanie ekranu palcem tylko prawdziwe rozpoznawanie siły nacisku.

 

Prosty przykład - podczas pisania tej recenzji, wystarczy że przycisnąłem mocniej na panel klawiatury z literami i pojawiła się płytka podobna do touchpada, dzięki której mogłem szybko nakierować kursorem na fragment tekstu , który chciałem poprawić.

 

3D Touch to również wsparcie tzw. "live photos", czyli żywych zdjęć, które tak naprawdę są filmami zapisanymi w 15 klatkach na sekundę, które "ożywają" po mocniejszym ich dotknięciu. Tak przygotowane live photos możemy ustawić jako tło ekranu blokady.

Nie jest to innowacja na skalę światową, ale ten "bajer" czasem przyjemnie się ogląda. Takie filmy wyglądają jak ruchome zdjęcia z gazet w filmach z Harrym Potterem.

 

Ostatnim ważnym zastosowaniem tej funkcji jest funkcja podglądu zdjęcia w galerii - wystarczy mocniej nacisnąć na zdjęcie by uzyskać jego szybki podgląd czy udostępnić je co również dotyczy innej zawartości multimedialnej - na przykład obrazów na stronach WWW.

 

Wymieniłem jedynie proste przykłady zastosowania 3D Touch w codziennym życiu. Jeśli użytkownik odkryję tę funkcję to z pewnością będzie ona przydatna w codziennym użytkowaniu smartfona ponieważ jest to bardzo intuicyjne i przede wszystkim bardzo naturalne.

Apple instaluje w iPhone 6S wraz z systemem różne przydatne, autorskie aplikacje. Na szczególną uwagę zasługuje praktycznie pełnoprawny pakiet biurowy, w skład którego wchodzą aplikacje: Pages (edytor tekstu), Keynote (aplikacja do tworzenia prezentacji) oraz iBooks (czytnik plików PDF). Miłymi dodatkami od Apple są aplikacje dla ludzi kreatywnych - na iPhone zedytujemy z powodzeniem film dzięki aplikacji iMovie oraz skomponujemy własne utwory przy pomocy aplikacji GarageBand. Warta uwagi jest również preinstalowana aplikacja edukacyjna iTunes U - to swoiste centrum edukacji.

 

Aplikacja notatki pozwala na szybkie zapisywanie ważnych informacji oraz szkicowanie - funkcja 3D Touch rozpoznaje w tym przypadku siłę nacisku i stara się odwzorować grubość linii, którą rysujemy palcem.

 

Telefon posiada również aplikacje standardowe jak: kalkulator, przejrzysty kalendarz i atrakcyjnie wyglądająca aplikacja pogodowa, kompas, dyktafon, komunikator FaceTime czy centrum gier z osiągnięciami na wzór systemu znanego z konsol czy platformy Steam.

 

Interesującą aplikacją jest aplikacja Zdrowie, która w łatwy sposób pozwala na monitorowanie i poprawianie stanu naszego zdrowia poprzez łatwiejszą samokontrolę dzięki aplikacji, która jest szczególnie przydatna jeśli jesteśmy posiadaczami zegarka firmy Apple.

 

Autorska aplikacja Muzyka jest bardzo prosta w użytkowaniu, nie posiada zbyt wielu opcji i jedynie podstawowy equalizer z predefiniowanymi ustawieniami.

 

Aplikacja Zdjęcia w przejrzysty sposób kataloguje nasze zdjęcia jednak brakuje mi w niej możliwości edycji nazwy określonego pliku z fotografią.

 

Aplikacja Aparat jest dość ograniczona - do dyspozycji użytkownik otrzymuje jedynie opcje zmiany rozdzielczości zdjęcia lub filmów oraz siły ekspozycji. Możemy nagrywać i wykonywać zdjęcia przełączając się pomiędzy kamerami: przednią i tylną.

 

Opcje nagrywania filmów to: film poklatkowy, standardowy oraz bardzo interesująco wyglądający film w zwolnionym tempie (240 klatek na sekundę w rozdzielczości 720p).

 

Opcje wykonywania zdjęć: zdjęcie w proporcji 4:3 (oryginalna rozdzielczość), 1:1 (zmniejszona rozdzielczość - kwadrat) oraz panorama.

 

Fotografowanie panoramy jest bardzo sprawnym procesem, algorytm działa poprawnie jednak jeśli za szybko przesuniemy telefon, zostaniemy o tym poinformowani. Niestety, system ten nie zawsze się sprawdza i czasem panorama skleja się dość pokracznie, aczkolwiek jeśli chodzi o urządzenia mobilne - technika tworzenia panoram jest całkiem dopracowana. Najlepiej wychodzą panoramy całkowicie statyczne, bez tłumu ludzi czy ruchu ulicznego.

 

 

 

 

Żywotność baterii

 

Telefon posiada baterię o pojemności 1715 mAh. Moim zdaniem telefon w kwestii żywotności baterii nie jest ideałem jednak nie jest również przeciętnym telefonem. Testowany egzemplarz potrafił wytrzymać 2,5 dnia normalnego użytkowania przy włączonym połączeniu wifi. Natomiast jeśli została uruchomiona na telefonie wymagająca gra i telefon był intensywnie przez nią wykorzystywany to czas działania na baterii drastycznie się skraca - w przypadku najbardziej wymagających (testowane na grze Afterpulse) produkcji do 5 godzin nieprzerwanej rozgrywki.

 

 

 

 

 

Benchmarki

 

iPhone 6S to zabójca smartfonów jeśli chodzi o wydajność. Wszystko jest możliwe dzięki chipsetowi Apple A9: dwurdzeniowemu procesorowi Twister pracującemu z częstotliwością 1.84 Ghz oraz sześciordzeniowemu układowi graficznemu PowerVR GT7600.

 

Telefon jest dostępny już ponad rok na rynku, a mimo wszystko wynik, który osiąga w benchmarku AnTuTu nadal plasuje się bardzo wysoko. Oczywiście nie powinien nikogo dziwić fakt, że wydajność na rdzeń jest większa niż wydajność wielordzeniowa (gdzie iPhone z niektórymi smartfonami tej klasy zwyczajnie przegrywa - szczególnie z tymi, które posiadają ośmiordzeniowe procesory).

 

IMG_0049.jpg?dl=0

IMG_0050.jpg?dl=0

IMG_0051.jpg?dl=0

 

Tutaj wyniki z Geekbench 4:

Zdj%C4%99cie%2009.09.2016%2C%2015%2056%2001.png

 

Naturalnie obecne jest zjawisko delikatnego throttlingu. Po kilku pętlach testów, temperatura telefonu zwiększyła się, a wyniki były gorsze z każdym testem, ponieważ urządzenie było zmuszone zmniejszyć taktowanie w celu obniżenia temperatury.

 

Każdy pamięta aferę związaną z dwuźródłową produkcją iPhone 6S - większość modeli posiada chip wyprodukowany przez firmę Samsung w niższym procesie technologicznym. Co ciekawe, to właśnie chip z fabryki TSMC o wyższym procesie jest wydajniejszy jeśli chodzi o czas pracy na baterii oraz wydajność.

 

Testowany smartfon został wyposażony w bardziej energooszczędny (oraz teoretycznie wydajniejszy od chipa Samsunga) chip produkowany przez firmę TSMC.

 

IMG_0009.jpg?dl=0

 

 

 

 

 

 

Gry

 

Sześciordzeniowy układ graficzny zdecydowanie działa na korzyść iPhone. W połączeniu z niskopoziomowym API o nazwie Metal i grami stworzonymi z jego wykorzystaniem, oprawa graficzna gier potrafi prezentować się naprawdę świetnie.

 

Testowałem klasyczne gry napisane z wykorzystaniem Metal (jeszcze z czasów iPhone 6, gdy technologia została po raz pierwszy zaprezentowana) gry takie jak na przykład: Vain Glory, Afterpulse, czy Modern Combat 5.

 

Vain Glory to gra w której iPhone pokazuje pełnię swoich możliwości, rysując grafikę w stabilnych jak skała 60 klatkach na sekundę.

 

W grze Afterpulse, której oprawa graficzna jest zdecydowanie bardziej wymagająca, telefon osiąga wahające się 30 klatek na sekundę, jednak należy wziąć pod uwagę fakt, że grafika w tej grze prezentuje naprawdę wysoki poziom detali i oświetlenia (wysoki pod względem urządzeń przenośnych).

 

Modern Combat 5 działa w 60 klatkach na sekundę, jednak graficznie gra nie dorównuje Afterpulse. Ta druga produkcja to jednak osiągnięty limit graficznych możliwości urządzenia.

 

Pełnoprawna gra z PlayStation 2, czyli Grand Theft Auto: LCS działa na iPhone w płynnych (sporadycznie wahających się) 60 klatkach na sekundę - jest to płynność prawie niemożliwa do osiągnięcia nawet na flagowych telefonach z systemem Android.

 

Różnica płynności w tej grze jest olbrzymia. Zobaczcie sami:

 

 

Nie jestem graczem typowo smartfonowym (jeśli w ogóle jestem jakimkolwiek graczem :E), wybrałem tytuły które według mnie powinny "spocić" telefon, lecz każdy ma inne wymagania, dlatego proszę o ewentualne propozycje w zakresie dodatkowych testów innych gier na Wasze życzenie.

 

 

 

Podsumowanie

Zdaje sobie sprawę, że do niektórych aspektów tego telefonu mogłem podejść zbyt krytycznie jednak uważam że smartfon z segmentu premium powinien być oceniany jak najdokładniej, gdyż wbrew pozorom największe wpadki producentów mają często miejsce właśnie na liniach produkcyjnych flagowych modeli smartfonów.

 

Wszystkie wymagane zdjęcia zostały niestety dodane nieco później na komputerze stacjonarnym z powodu ograniczeń wymiany plików w iOS - iPhony nie potrafią wysłać plików o nazwie innej niż image.jpg.

 

Ciekawostka: cała recenzja została napisana na iPhone przy użyciu aplikacji Pages. Edytować będę ją jednak przy pomocy komputera stacjonarnego, który daje mi zdecydowanie większą swobodę - być może jestem starej daty, jednak mimo tego że Apple postarało się o wygodę pracy nad tekstem w swoim telefonie to pisanie dłuższych tekstów jest utrudnione bo człowiek czuje się jak zamknięty w małej puszce o wielkości 4.7 cala :)

 

 

Mam nadzieję że do kolejnej recenzji uda mi się zdobyć S7 i S7 Edge. Jeśli macie jakiekolwiek pytania - postaram się na nie odpowiedzieć lub porównać więcej funkcji iPhona 6S z jakimś porównywalnie mocnym telefonem na Androidzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna recenzja, pisana w miarę obiektywnie i bez fanbojstwa w jedną lub drugą stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mała aktualizacja recenzji, dotycząca wydajności telefonu. Chciałbym odnieść się do następującego artykułu ze strony głównej: http://m.pclab.pl/news76579.html

 

Redakcja rozsiewa bzdury i plotki. Przynajmniej mogli zbadać sprawę i stwierdzić, że problem praktycznie nie dotyczy osób, które nie aktualizują swojego telefonu.

 

Od początku opowiem o spowalnianiu telefonu, które jest nieobecne.

 

Telefonu nie aktualizowałem praktycznie od początku. Później zdecydowałem się zaktualizować do 9.3.2 i trzymam go do dzisiaj. W takim układzie to telefonu tak naprawdę nie muszę wymieniać bo nie spowolnił po czasie od pisania recenzji W OGÓLE - to tak odnośnie durnych plotek o spowalnianiu.

 

Jeśli nie aktualizujemy telefonu to nie narażamy się na jakiekolwiek spowolnienia. Dodatkowo, sprawdziłem benchmarkami i sami zobaczcie. Ostatni wynik z Geekbencha jest nawet wyższy. Battery wear jaki mam to 16%, a wyniki nadal są praktycznie takie same.

 

 

 

Werdykt: spowalnianie dotyczy jedynie użytkowników, którzy zaktualizowali system do iOS 11. Apple nie implementuje żadnych tajemnych mechanizmów od momentu premiery nowych modeli iPhone'ów. Redakcja mogłaby naprawdę weryfikować plotki, a nie tylko kopiować artykuły żywcem z innych stron.

 

Pozdrawiam i życzę najlepszego w Nowym Roku 2018.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może było nieopisane, ale każdy mówił i mówi, że tel te zwalniają po aktualizacji, mój brat spotkał się z tym problemem. Nawet na infolinie dzwonił, co tak wolno dzaiała tel po aktualizacji.

 

Według Ciebie posiadacze mają korzystać z przestarzałego oprogramowania, żeby tel nie zwalniał? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Werdykt: spowalnianie dotyczy jedynie użytkowników, którzy zaktualizowali system do iOS 11.

 

ostatnio czytałem o iOS11 i należy wyłączyć kilka opcji i telefon będzie działał normalnie , zainteresowałem się tym bo mam tez model SE ale nie wiem czy 11 będzie na nim działać :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie miałby działać? Jasne, że działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według Ciebie posiadacze mają korzystać z przestarzałego oprogramowania, żeby tel nie zwalniał? :E

Kupić iphone'a aby nie aktualizować oprogramowania, jak telefony z androidem które nie dostaną ani jednej łatki / aktualizacji :E

PS. Poważnie? można nie aktualizować oprogramowania - ale coś za coś w takim wypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

 

Wiesz co, tak szczerze i od serca Ci powiem.

 

Z telefonu korzystam do teraz, bardzo intensywnie i brak aktualizacji nie dotknął mnie absolutnie w żaden sposób. Nie lubię zbytnio wyglądu nowszych iOS'ów, funkcji też zbytnio żadnych nie utraciłem. Takie mniejsze rzeczy jak brak opcji włączenia transmisji danych w pasku powiadomień mnie wcale nie denerwują bo na tyle rzadko korzystam z internetu, że absolutnie mi to nie przeszkadza.

 

Po prostu kwestia preferencji. Ale jeśli chodzi o funkcjonalność telefonu to nie straciłem praktycznie nic. A jeśli telefon ma być "długowieczny" i działać tak jak działa teraz przez tyle lat to po co go aktualizować? Wiadomo, że są różne niezałatane luki i inne sprawy, ale powiedzmy sobie szczerze - kto zaatakuje losowego klienta na iOS i jeszcze w dodatku w prywatnej sieci?

 

Ten telefon to był chyba najlepszy wybór jaki dotychczas popełniłem - wszystkie telefony na Andkach się bardzo szybko starzeją a te na iOS nie i w dalszym ciągu, po tylu latach, zjada wydajnościowo większość nowych telefonów z Androidem. Czego chcieć więcej od telefonu?

 

Ponadto, życiu tak wygodnie nie grało mi się na telefonie. Zapas wydajności jest niesamowity. Można zagrać w wiele klasycznych gier w 60 klatkach na sekundę - na Androidzie nie ma miejsca na coś takiego jak np. GTA: LCS w 60 FPS - tam zawsze będą ścinki, wystarczy zobaczyć na różne materiały porównawcze na YouTube.

 

ostatnio czytałem o iOS11 i należy wyłączyć kilka opcji i telefon będzie działał normalnie , zainteresowałem się tym bo mam tez model SE ale nie wiem czy 11 będzie na nim działać :E

 

W sensie, że co? Da się wyłączyć ograniczanie częstotliwości CPU po jakimś czasie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...