Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

bartek1648

Czy takie trudne rzeczy się robi w pracy ?

Rekomendowane odpowiedzi

robi się to co chce klient, albo nowy soft albo stary się bugfixuje. Jak będziesz nie wiem walczył przy video to będziesz używał matmy, jak będziesz robił stronę internetową to będziesz czytał w zasadzie dokumentację danego języka i bibliotek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o poziom trudności

to ci napisałem, zależy co będziesz robił. Możesz klepać jakiś tam kod w php/js albo walczyć z matmą. Zależy jakie zadanie. Tam na tej stronie to widzę jakieś wydumane przykłady. Projekty prawdziwe potrafią być duże i nie będzie tak że będziesz od A do Z coś robił. Dostaniesz taska powiedzmy 'Wykonaj ekrany z ustawieniami urządzania' a możesz dostać 'zaimplementuj mechanizm nagrywania jakiegoś contentu'. Jedno na poziomie GUI a drugie na niskich warstwach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masz tu przykłady bugów jakie są w libreoffice i czekają na rozwiązanie. Proste i średnie. To są dla c++.

Mój link

to ci powinno rozjaśnić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że dziś nie rozumiesz odpowiedzi nie znaczy że tak będzie cały czas :) ucz się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudna czy nie, to pojęcie bardzo względne. Zależy od tak wielu czynników, że nie sposób na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Pewne jest jedno - zawód ten wymaga ciągłej nauki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://pl.spoj.com/problems/trudne/ czy te zadanie są trudne czy nie ? w pracy robi się trudniejsze rzeczy ? WIem że to głupie pytanie

W 99% spoje nie mają wiele wspólnego z pracą. Są to znane problemy algorytmiczne i prędzej rozwiąże je matematyk niż programista. Większość ofert pracy w Polsce to jest WEB i Mobile. Tam nie ma matmy. A jeśli coś już wymaga algorytmów, na przykład kompresja i konwertowanie danych, zazwyczaj stosuje się jakieś biblioteki, które od dawna istnieją robią to optymalnie. Wtedy trzeba te biblioteki poznać i sensownie z nich skorzystać.

 

Żeby trafić na pracę z matmą i algorytmami, musiałaby to być firma, która takie rzeczy tworzy i z tego żyje. Na przykład jakiś algorytm do przetwarzania obrazów. I wtedy zazwyczaj jest to trudne zarówno z punktu widzenia matematycznego, koncepcyjnego, jak i efektywnego oprogramowania tego tak, by nie zeżarło gigabajtów RAMu i bajońskiej mocy obliczeniowej. Przede wszystkim trzeba samemu coś wymyślić i wprowadzić w życie. Ale takie firmy w Polsce to rzadkość. Widziałem raz ofertę dotycząca oprogramowania analizującego DNA. Brzmiało nietypowo. Przetwarzanie dużej ilości danych też może być ciekawe. Programowanie silnika fizycznego/graficznego dla gier 3D - bardzo dużo matmy i trików wydajnościowych. Na pewno trudne.

 

Natomiast, wracając do tematu WEB i Mobile - trudności też są tylko inne. Na przykład dlaczego zapytanie do bazy danych o 1000 klientów trwa 100ms, a zapytanie o 1001 klientów trwa nagle 2s. Czemu jedna aplikacja odrzuca połączenie od drugiej. Czemu eksport 5mln rekordów z bazy wywalił się na numerze 4999999. Czemu system od miesiąca działał dobrze i nagle jednemu klientowi coś się wywala. Jak dopisać nową funkcjonalność do istniejącego systemu tak, by nie zaburzyć jego działania. Jak poradzić sobie z dużym obciążeniem systemu. Co zrobić, gdy jeden system padnie podczas przesyłania danych z drugiego. Część zagadnień pojawia się też niezależnie od tego, jaki typ aplikacji się tworzy - na przykład Struktury danych. Część wynika z mechanizmów samego języka programowania - referencje, rzutowania, porównywanie obiektów. Są problemy, które można rozwiązać z Google w godzinę, a są takie, że 3 osoby siedzą pół tygodnia.

 

Spoje mają za to pewną zaletę. Trenują myślenie. I zazwyczaj widać w zespole, że ktoś ma takie hobby. Te osoby zazwyczaj mają lepsze, fajniejsze pomysły, które aż miło się wdraża. Poza tym często interesuje się też nowymi technologiami.

 

Na koniec - praca programisty to nie jest pisanie kodu 8h. Lwia część czasu schodzi na szukanie czegoś w bazie danych, rozkminianie, jak działa system, analizowanie czemu komuś dana funkcjonalność zadziałała inaczej, niż powinna, porównywanie logów, debugowanie kodu, pisanie testów automatycznych i integracyjnych (no, to akurat podlega pod kodzenie). W przypadku dużych projektów często trzeba pisać z innymi zespołami w celu uzgadniania komunikacji między modułami. Ogólnie integracja systemów to jest coś, co z reguły nie działa za pierwszym, drugim i trzecim podejściem. Do tego dochodzi jeszcze konfiguracja narzędzi i środowisk, na których się pracuje. Każda z tych rzeczy osobno nie jest trudna. Ale ogarnięcie wszystkiego całościowo i robienie tego tak, by system był odporny na błędy, kod był dobrze zaprojektowany i za rok dawał się łatwo zmodyfikować jest wyzwaniem. W pracy jest czas na naukę tego wszystkiego. Część czasu schodzi też na spotkania - planowanie, analizy, itp. A tak jeszcze na marginesie - człowiek jest nieefektywny, jeśli 8h bez przerwy ma myśleć. Dlatego wychodzi się na lody, na pizzę albo idzie pograć na konsoli w celu odpoczynku.

 

czy praca programisty jest trudna? a może operuje schematami ?

Błogosławieństwem tej pracy jest właśnie brak schematów. Trzeba myśleć, analizować fakty i znajdować rozwiązania. Oczywiście, są rzeczy, gdzie coś się powtarza. Tak samo się tworzy klasy, pisze instrukcje warunkowe, odpytuje bazę danych (choć to nie zawsze). Ale to są tylko narzędzia, które się zna. Wyzwania leżą gdzie indziej. Trzeba wymyślić, jak przy pomocy tych narzędzi skonstruować coś, co odpowiednio działa. Kierowca rajdowy potrafi zmieniać biegi, hamować, skręcać i często te czynności powtarza. Ale to będzie za mało, gdy pierwszy raz trafi na nową trasę. Będzie musiał poznać zakręty, nawierzchnię, dziury, nachylenia drogi. Nowa funkcjonalność w systemie albo kolejny błąd do naprawienia to nowa trasa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

większość napisano już powyżej

co do spoj - powiedziałbym, że 3/4 czasu spędzisz na "rozkminie" problemu ślęcząc nad kartką a część programistyczna to już dodatek bo zadania nie wymagają jakiejś super znajomości języka, technik optymalizacji itp. - większość pewnie zmieścisz na dwóch ekranach tekstu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm dziękuje za odpowiedzi .a pisze ten temat bo boję się czy sobie poradze ,udaje się na studia informatyczne.poradziłem sobie dobrze na geodezji.ale tam raczej myśleć co zrobić operwało się właśnie na schematach i wzorach wykorzystując je w zadaniach,matematyke lubie i z podstawwe znam na 99% ale ..(po co ja to wogóle mówie 0_0)...Opłaca się iśc na studia informatyczne ? postwaiłem wszystko na 1 karte

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm dziękuje za odpowiedzi .a pisze ten temat bo boję się czy sobie poradze ,udaje się na studia informatyczne.poradziłem sobie dobrze na geodezji.ale tam raczej myśleć co zrobić operwało się właśnie na schematach i wzorach wykorzystując je w zadaniach,matematyke lubie i z podstawwe znam na 99% ale ..(po co ja to wogóle mówie 0_0)...Opłaca się iśc na studia informatyczne ? postwaiłem wszystko na 1 karte

czekaj, czyli jesteś geodetą ale nie wiem boisz się że nie pracy to chcesz zostać programistą bo w necie piszą że walizka kasy czeka na każdego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie? na geodezje nie ma po co iść .a więc ide na informatyke,nie ma pracy naprawde jest bardzo żle szczególnie tam gdzie mieszkam i naprawde po za tym już za póżno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moda jest żeby iść na infę, jak robiłem rozmowy kwalifikacyjne jakieś 60-75% kandydatów się nie nadaje bo się nasłuchali w TV że w IT kasa leży na ulicy. Nie żebym cię strofował ale musisz się przygotować że to nie takie chop siup.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wiem ale ja się tego lubie uczyć i jest to ciekawe, wiem że dużo będe musiał się nauczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym że w pracy cały czas robisz w zasadzie to samo - piszesz i rozwijasz jeden duży program za który jesteś (współ)odpowiedzialny.

A problemy są, cały czas. Dzisiaj cały dzień męczyłem się z linkerem, przerabiałem bibliotekę komunikacyjną DLL na LIB, żeby sprawdzić jak to wpłynie na wycieki pamięci w C++ Builderze, których nie mogę namierzyć.

Gdy mi się to udało po wielu bojach, okazało się że... w wersji LIB nie działa instrukcja OpenSSL ENGINE_by_id, więc nie mogę wysłać PINu do karty kryptograficznej PKCS#11. Przy okazji ze zgrozą odkryłem za pomocą Memory Validatora znaczne wycieki pamięci w CURLu podczas operacji na tej karcie!

W autobusie w drodze powrotnej zrozumiałem że przecież biblioteki statyczne (np. mój LIB) często "gryzą się" z dynamicznymi (czyli np. OpenSSL).

No to jutro wrzucę cały kod biblioteki komunikacyjnej do głównego modułu, będzie bez LIB'a, przecież to wcześniej działało, zanim mi to kazali rozdzielić na potrzeby innego projektu, który też potrzebował mojej biblioteki komunikacyjnej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@bartek1648

 

A patrzyłeś jak się ma IT w miejscu, gdzie mieszkasz? Bo to też nie jest wszędzie kraina mlekiem i miodem płynąca... Polskie IT to jest głównie Warszawa, Wrocław i Kraków, a największe ssanie jest na Javę i .NET. Wtedy faktycznie zdarza się, że jednego dnia przyjdą trzy oferty i można sobie przebierać, jak w rękawiczkach. Ale w przypadku ekstremalnych połączeń w druga stronę możesz się bardzo rozczarować. Np Rzeszów + PHP to może być katastrofa. Ludzie ze Śląska też często narzekają. Ja bym polskie IT sprzedawał w pakiecie z jednym z trzech powyższych miast. Inaczej to tylko żal i rozgoryczenie, że kolega 100km obok ma 5 razy ciekawsze projekty, dwie generacje nowsze technologie, milion razy lepsze biuro, fajniejszą metodologię pracy, a z wypłaty po opłaceniu rachunków i wyżywieniu rodziny zostaje mu trzy razy więcej. A to będzie boleć przy stawianiu wszystkiego na jedną kartę.

 

Czy opłaca się na studia informatyczne? Moim zdaniem opłaca, jeśli jest to jakiś znany uniwerek albo polibuda, bo nakierują na wiele tematów, które są przydatne. Poza tym ułatwiają dostanie pierwszej pracy. Kiedy ta się znajdzie, studia bym rzucił. Ale samemu też się można nauczyć, bo na studiach będzie też milion innych rzeczy.

 

A czy sobie poradzisz, to się nie dowiesz, póki nie spróbujesz. :D Kiedyś na zadanie domowe w ramach rozmowy kwalifikacyjnej dostałem mnie-więcej takie zadanie: napisać program, symulujący firmę. Powinien przechowywać dane pracowników, pozwalać dodać/usunąć pracowników, wyświetlić informacje o wszystkich pracownikach i policzyć średnią ich wynagrodzeń. Do tego napisać dwustronicową dokumentację do tego. Nic skomplikowanego. Miałem pełną dowolność w formie aplikacji i wybranych technologiach. Dostałem na to dwa dni.

 

I tak jeszcze w kwestii formalnej - angielski to jest podstawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do krakowa nie mam daleko tam będe studiował . natomiast hmm dobra dość bo się popłacze ,cóż nie mam już innego wyjścia a jak sie nie uda to się zabije już miałem takie plany ale jednak żyje więc chyba nie będe się już zastanawiał ,ok dziekuje za porady.kocham mój laptop, a on kocha mnie ,ciekawe czy pokocha mnie kompilator.dobranoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak siie sklada ze sam jestem po software engineering (co prawda zza granica, 2 rozne kierunki w tym samym czasie), a do tego zatrudniam troche polskich programistow.

 

 

Wybor jezyka to klucz do dobrych zarobkow (seniorom w .net mvc place do 180tys zl rocznie, php ok 100tys rocznie).

 

Musisz miec wysokie IQ (to zawod dla osob z predyspozycjami, jesli nie masz min tego iq 125 to nie mysl o tym, bedziesz malo zarabial i bedziesz sie meczyl)

 

Musisz umiec sam sie uczyc, chodzic na kursy, studia podyplomowe, certyfikaty itp. Itd.

 

Musisz myslec logicznie

 

Musisz umiec pracowac w grupie (bardzo wazne, bez tego wylatujesz, nawet jak bys byl wybitny, przynajmniej w malej firmie jak moja)

 

Musisz znac angielski

 

Musisz miec duzo zapalu do pracy. Jest to praca kreatywna.

 

 

 

Programistow brakuje i bedzie brakowalo, jako ze wymagana jest coraz wieksza specjalizacja, a IT jest coraz wiekszym skladnikiem gospodarki (im nowoczesniejszy kraj tym wiekszy udzial i tym wiecej potrzeba programistow)

 

 

To ze szukasz problemow do rozwiazania, chcesz isc na studia... Coz, dosc dobrze rokuje.

 

 

Mam osoby ktore mialy studia w zupelnie innym kierunku, nastepnie podyplomowe z programowania, mimo malego stazu cenie sobie ich, o ile chca sie uczyc i de facto sie ucza.

 

Sa osoby predysponowane do tej pracy i takie maja zawsze miejsce, sa osoby nie predysponowane i nie jest to dla nich zawod.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

180tys zl gdzie? W Polsce to by byla calkiem dobra oferta i mozna sobie wybierac pracownikow. Jesli na reke to bardzo dobra. Ale w UK to nie podchodzi nawet pod jalmuzne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mhm, IQ 125 jest ok do programowania ale 124 już nie. Czytaj więcej takich bzdur, to na pewno daleko zajdziesz. Stawiam, że 9/10 autorów testów na inteligencję nie wie nawet czym ona się różni od mądrości, a układane testy są schematyczne i sprowadzają się do matmy oraz geometrii. I cudownym trafem po miesiącu robienia takich testów, IQ nagle skacze o 30 w górę. Kwestia wprawy i doświadczenia, jak w wielu innych dziedzinach.

 

Wszystko można wytrenować. Po prostu inteligentnej osobie przyjdzie to łatwiej i szybciej wpadnie na dobre rozwiązania. A ciągła praca nad problemami technicznymi też po czasie przekłada się na ich szybsze i lepsze rozwiązywanie. Oczywiście pomijam sytuacje, gdzie ktoś po prostu nie ma predyspozycji do logicznego myślenia, bo są i takie przypadki

 

A poza tym IT to nie jest jakiś cud natury dla nadludzi. Tu też są ludzie dobrzy, utalentowani, średni oraz ci kiepscy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Odpowiedzi

    • Jednak Wrzosek to wzór cnót niewieścich - ziobro zaskoczenia  https://wiadomosci.wp.pl/wplynelo-pismo-o-wycofanie-wniosku-o-uchylenie-wrzosek-immunitetu-7018310758210464a
    • Elektor śmieci zalegają w portach? Co to za clickabaitowy tytuł... ☺️ https://moto.pl/MotoPL/7,88389,30898436,chinskie-elektryki-gnija-w-portach.html#s=BoxOpImg5
    • Tak, gra chodzi dużo lepiej na nowych sterach, nawet fps wzrósł o 4/5 w 4k z 55 okolice 60  (min fps). Co do cpu i tak i nie zależy jaka lokalizacja jest. Ale tak po za tym mam 150h ledwo 50% gry 55 lvl wciąga, że nie mam słow dawno juz tak nie mialem. Wczoraj bilem 45 minut rzezikolca alfa xD on jest na 64 lvl jeden zły ruch i dead. Zabawa przednia dużo przygotowań miksowania zwojów, łuków itp. Arenę dopiero zacząłem ale jest ciężej dużo mniej miejsca ma akrobacje na super trudnym.
    • Niemcy mają szparagowy problem. Są apele, by lepiej traktować Polaków. Już za chwilę rusza sezon na szparagi w Niemczech. Uczestniczycie?  W tym roku jeszcze nie będzie dużego obłożenia, miejsce można zająć. W przyszłym  gdy na rozleje się już po Polsce 100% dobrobyt Tuska  o miejsca będzie już trudno.  Już widać odnowienie sie plag Tuska - Złotówka traci względem innych walut,   kolejne zakłady zapowiadają zwolnienia i wygaszanie produkcji. Czyż jego misją jako premiera Polski, aby nie jest by naszym kosztem łagodzić przejawy kryzysu, odczuwane przez innych, a w szczególności w Niemczech?   Teraz będziemy latać z lotnisk w Niemczech. Bronić ich również. Szef Bundeswehry gen. Carsten Bauer, napisał podczas , że jednym z priorytetów niemieckiej armii będzie "przejęcie odpowiedzialności za wschodnią flankę NATO". Niemcy sukcesywnie umniejszają rolę Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim oraz, przejmują odpowiedzialność za strategiczne sprawy Polski. 
    • I czego ten filmik dowodzi? Nie wystarczy napisać pochlebnego komentarza dla Żebrowskiego by to co mówi stało się prawdą. Brakuje mi wiedzy w tym temacie by ocenić kto ma rację w tej dyskusji. Jesteś historykiem? Masz wiedze na ten temat? Może chociaż przeczytałeś książkę o, której mowa? Zresztą to tylko fragment debaty, która ponoć trwała prawie 3 godziny więc 24 minuty rzekomej orki to nie za wiele.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...