Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość sapphire_avatar

opinia ze szkoły o was.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sapphire_avatar

Witam.

 

Co sądzą lub sądzili o was koledzy, kolezanki z klasy.

Czy lubili was, smiali sie bo jest sie nerdem?

Jesli o mnie chodzi to zawsze mialem złe relacje z dziewczynami i one mi dokuczają, śmieją sie i mnie to wkurza i nic nie zrobie, nigdy cicho na lekcjach nie siedzialem.

Więc ogólnie tak to jest :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość affinity

Witam.

 

Co sądzą lub sądzili o was koledzy, kolezanki z klasy.

Czy lubili was, smiali sie bo jest sie nerdem?

Jesli o mnie chodzi to zawsze mialem złe relacje z dziewczynami i one mi dokuczają, śmieją sie i mnie to wkurza i nic nie zrobie, nigdy cicho na lekcjach nie siedzialem.

Więc ogólnie tak to jest :/

Ile masz lat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hahah widze same staruchy siedza na tym forum przecież ktoś zadał pytanie jakie mieliście bądź macie w szkole relacje.

ja od zawsze miałem relacje spoko gostka i trochę podrywacza ale to dzięki temu ze automatycznie filtr mi się załącza podczas rozmowy z dziewcdzyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy to już po prostu nie pamiętają, jak to było w szkole/klasie. Dawne dzieje, a skleroza nie boli.

O ile dobrze pamiętam, to (dawno dawno temu) byłem raczej lubiany w podstawówce i szkole średniej.

C2H5OH sprawiał że byłem duszą każdej imprezy :-).

 

PS Filtr załącza mi się tylko w upalne dni na plaży. Manualnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo są na forum takie dinozaury, jak ja np. co pamiętają początki pclaba. I śmieszą nas takie tematy. Pamiętam jak pierwsze artykuły czytałem, to jeszcze na modemie wdzwanianym. Czytało się przed 8 rano, lub bodaj po 18:00 kiedy impulsy były 2x tańsze. I nikt wtedy nie myślał, o zakładaniu głupawych tematów na forum. Szkoda było marnować cenne impulsy. Czerpało się tylko czystą wiedzę. I nie sugerujcie się tym dołączył. Profil zakładałem później. Na jednym starszym, to bodaj zapomniałem hasła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na relację też nie narzekałem ,niby mieli mnie za typowego nerda ale jak tylko pojawiał się jakiś problem związany z komputerami to zawsze wiedzieli gdzie się zgłosić.

(a ja oczywiście inkasowałem czasami drobne "zgodne z taryfikatorem co łaska" :E )

 

Z kilkoma osobami nawet w dalszym ciągu utrzymuje kontakt chociaż szkołę skończyłem już dość dawno temu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość affinity

hahah widze same staruchy siedza na tym forum przecież ktoś zadał pytanie jakie mieliście bądź macie w szkole relacje.

ja od zawsze miałem relacje spoko gostka i trochę podrywacza ale to dzięki temu ze automatycznie filtr mi się załącza podczas rozmowy z dziewcdzyną.

Oho, kolejny internetowy podrywacz. :hahaha:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hahah widze same staruchy siedza na tym forum przecież ktoś zadał pytanie jakie mieliście bądź macie w szkole relacje.

ja od zawsze miałem relacje spoko gostka i trochę podrywacza ale to dzięki temu ze automatycznie filtr mi się załącza podczas rozmowy z dziewcdzyną.

Te Romeo, daj znać jaki filtr używasz bo nie wiem czy to powietrza, paliwa czy inne cudo. Musi być dobre skoro załącza Ci się podczas rozmowy z dziewuchą! Na żonie przetestuje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głupi temat. Jak ktoś był nielubiany, wyśmiewany, a czasem i gnębiony, to i tak się do tego tutaj nie przyzna i nawet tacy będą pisać, że byli "debeściaki", których wszyscy lubili i że zarywali najlepsze laski z klasy. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co sądzą lub sądzili o was koledzy, kolezanki z klasy.

 

there-it-goes-the-last-fuck-i-give.gif

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głupi temat. Jak ktoś był nielubiany, wyśmiewany, a czasem i gnębiony, to i tak się do tego tutaj nie przyzna i nawet tacy będą pisać, że byli "debeściaki", których wszyscy lubili i że zarywali najlepsze laski z klasy. :P

A czemu nie, co to za wstyd? Ja miałem gnębę przez dwie pierwsze klasy gimnazjum. Mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych, trafiłem do penerskiego gimnazjum na blokowiskach, dresiki miały do mnie problem, raz nawet w gębę dostałem, raz jeden kretyn na mnie napluł, zdarzało się, że dostałem dwa-trzy razy dziennie z bara na korytarzu? Wstyd się przyznać? Było, minęło. Grunt, to nie dać się. W drugiej gimnazjum zacząłem uprawiać kick-boxing, chodzić na siłownię i dużo jeździć na rowerze, zaraziłem się sportem. W trzeciej już był spokój, bo pewność siebie urosła. W liceum już byłem lubiany, a ci którzy mnie nie lubili, siedzieli cicho. Dalej sobie trenowałem kick boxing, chodziłem na siłownię, doszła krav maga. Grunt, to nie być życiową ciotą i umieć się odnaleźć w danej sytuacji. Gimnazjum było dla mnie bardzo nieprzyjemnym okresem, bo trudno nazwać przyjemną sytuację, kiedy ktoś na ciebie pluje, kiedy stoisz ze swoimi kolegami "ciotami" z "dobrego osiedla", albo słyszysz, że jesteś kurwą itp, ale dzięki temu w liceum jak już był problem, to ew. skończyło się solówką albo postawieniem się i doprowadzeniem do tego, żeby agresor sam się wycofał, bo pokażesz mu, że nie dasz sobą pomiatać. A dziewczyny mnie w liceum lubiły, bo wraz ze sportem przyszła pewność siebie zrobiłem się wygadany, no i nie wyglądam najgorzej :E Podstawówkę też dobrze wspominam, ale liceum najlepiej, fajnie wspomina się te szczeniackie imprezy po latach. Po co to piszę? A no po to, że jak autor tematu ma problem, to niech przestanie być nerdem. Pójście na kick boxing i siłownię nie zrobi z niego terminatora, ale z czasem da efekty w postaci większej pewności siebie, będzie mógł się postawić, a i od komputera się oderwie. Sport to zdrowie.

 

 

there-it-goes-the-last-fuck-i-give.gif

 

Nie chrzań głupot. Każdy dzieciak w wieku szkolnym się przejmuje, jak jest nielubiany. Ja się przejmowałem, jak mnie gnębili, jakbym się nie wziął za siebie, tylko zamknął w sobie, to teraz mógłbym mieć zwichniętą psychikę, a tak, to wyszło mi w sumie na dobre. Zacięcie do sportów zostało mi do teraz. I nie, przez siłownię nie wyrosłem na penera, skończyłem studia i teraz pracuję na uczelni, bynajmniej nie jako woźny.

 

Bo są na forum takie dinozaury, jak ja np. co pamiętają początki pclaba.

Forum jest dla ludzi, gimnazjalista/licealista to też człowiek i ma problemy adekwatne do swojego wieku. Jak nikt mu na żywo nie powie nic mądrego, to niech chociaż przeczyta coś mądrego w necie. Jak jesteś takim dinozaurem, to pewnie masz jakieś doświadczenie życiowe. Mógłbyś się nim podzielić z młodszym pokoleniem, a nie gardzić nim. Nie widzę nic złego w daniu kilku rad, a jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to zamilcz. Zobacz sobie w sygnaturce ile mam lat. Cały czas pamiętam, jak bardzo nie podobało mi się gimnazjum. Nie jest koszmar, który za mną chodzi, nie śni mi się po nocach, ale pamiętam. A Ty? Zapomniał wół, jak cielęciem był.

 

Głupi temat. Jak ktoś był nielubiany, wyśmiewany, a czasem i gnębiony, to i tak się do tego tutaj nie przyzna i nawet tacy będą pisać, że byli "debeściaki", których wszyscy lubili i że zarywali najlepsze laski z klasy. :P

Wybacz, że drugi raz cytuję to samo, ale tak sobie pomyślałem,- jeśli ktoś nie potrafi się przyznać do swojej przeszłości anonimowo, na forum, to musi mieć duże kompleksy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jasne, a nawet jak był gnębiony, to i tak potem dzięki temu stał się debeściakiem, którego wszyscy lubili, a nawet jak ktoś nie lubił, to bał się podskoczyć, no i oczywiście wyrywał laski, które chętnie na niego leciały, bo jest wygadany i ładny. Idę po popcorn, bo coś czuję, że będzie tutaj więcej takich opowieści. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jasne, a nawet jak był gnębiony, to i tak potem dzięki temu stał się debeściakiem, którego wszyscy lubili, a nawet jak ktoś nie lubił, to bał się podskoczyć, no i oczywiście wyrywał laski, które chętnie na niego leciały, bo jest wygadany i ładny. Idę po popcorn, bo coś czuję, że będzie tutaj więcej takich opowieści. :E

Gdzie napisałem, że stałem się debeściakiem? Nie bał się podskoczyć, tylko nie gnębił, to raz, dwa, nigdzie nie pisałem o wyrywaniu lasek, tylko, że dziewczyny mnie lubiły, bo jestem wygadany;) Może dla Ciebie to jest nierealne, ale mi się udało ogarnąć życie. Przeinaczasz to co piszę. Nie stałem się debeściakiem, potrafiłem się postawić i mieć dobre relacje z dziewczynami, tyle wynika z mojej wypowiedzi. Zacytuj, gdzie naisałem, że laski na mnie leciały. No i gdzie napisałem, że wszyscy lubili;) Też chyba masz kompleksy, jak niektórzy inni forumowicze. Nawet kilka osób w mojej klasie w lo mnie nie lubiło, to było widać, ale nie było spin, nie byłem popychadłem. Uwierz lub nie, ale sporty walki naprawdę dodają pewności siebie i nie chodzi o bicie się, ale o relacje międzyludzkie. Na początku byłem nieśmiały i wstydziłem się odezwać do innych w szatni, z czasem wszystko się zmieniło. Ale Ty piszesz, że to bujda, bo pewnie nigdy w życiu nic ze sobą nie zrobiłeś...

Nic dziwnego, że dla niektórych taka zmiana jest nierealna. Najłatwiej to narzekać i nic nie robić, nie pracować nad sobą. Jak autor tematu ma takie problemy, jak opisał w pierwszym poście, to niech zapisze się na jakąś sztukę walki, pójdzie na siłownię, oderwie od komputera, zacznie spędzać więcej czasu ze znajomymi, a za rok, dwa, może trzy potwierdzi moje słowa;) Dla Ciebie Shadow najwyraźniej już za późno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

głupi obrazek

Tylko na taką odpowiedź Ciebie stać? Jak coś nie działa, to się to naprawia, jak coś jest nie tak, to się to zmienia. Wydaje mi się, że są dwa typy ludzi, tacy, którzy chcą coś zmienić i stają się szczęśliwsi i tacy, którzy tylko narzekają i nic nie robią. A potem piszą farmazony na forach internetowych. No i czekam, aż zacytujesz fragment, gdzie napisałem, że laski na mnie leciały i byłem debeściakiem;) Bo jeśli za debeściaka uważasz kogoś, kto umie się postawić i mieć dobre relacje z kobietami, to coś z Tobą nie tak;) Tak zachowuje się normalny facet. A jeśli dobre relacje z kobietami są "debeściactwem", to chyba pora na wizytę u psychoterapeuty. Wyglądasz mi na typ introwertyka, który idąć do przychodni lekarskiej jąka się, jak ma się zapytać kto jest ostatni w kolejce, a jak widzi tam atrakcyjną kobietę, to się w ogóle nie pyta;) Ehhh, era komputera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jest dokładnie tak jak przewidywałem. Szkoda tylko, że ze względu na późną porę jest tak mało tych opowieści.

 

kp3q0cK.gif

 

:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Jak ktoś napisze, że umie wziąć się w garść, to musi być bajka. Co innego, jakbym napisał, że jestem kopany na każdym rogu, wtedy byś napisał, że w końcu ktoś napisał prawdę i pewnie byś się cieszył, że ktoś ma tak, jak Ty. Wesoło mi, napisałem prawdę, a jakiś nerdzik to kwestionuje i nie umie nawet zacytować tego, o co prosiłem. Wiesz, nawet mi Ciebie nie szkoda, shadow. No nic, pora spać. Jutro może wejdę jeszcze do tego tematu i napiszę jakieś bajki bo mi się wena skończyła, nie mam siły zmyślać o tej godzinie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi jednak trochę ciebie szkoda. :P OK, to do jutra, przyszykuję sobie jeszcze więcej popcornu. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi jednak trochę ciebie szkoda. :P OK, to do jutra, przyszykuję sobie jeszcze więcej popcornu. :E

Szykuj, szykuj. Ja niestety jutro będę śledzić ten wątek bez popcornu, będę mieć wyrywany ząb pierwszy raz w życiu i chyba popcorn nie jest wskazany po takim zabiegu. Jak Ci mnie szkoda, to trzymaj za mnie kciuki, boję się dentystów :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sapphire_avatar

Mam teraz 20 lat i zawsze było zle z dziewczynami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@henryk nowak

nie przejmuj się ja cie rozumiem na pc lab jak się czymś pochwalisz to zaraz cię hejtują.....ja napisałem o sobie prawdę a tamci mnie hejtują bo pewnie im nie wyszło ahah. I psizesz święte słowa jak tamci piszą za moich czasów to nei było takich tematów to za komuny to byly kolejki to rozumiem dalej stoją w kolejkach?ahhah szkoda gadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Co sądzą lub sądzili o was koledzy, kolezanki z klasy.

Czy lubili was, smiali sie bo jest sie nerdem?

Jesli o mnie chodzi to zawsze mialem złe relacje z dziewczynami i one mi dokuczają, śmieją sie i mnie to wkurza i nic nie zrobie, nigdy cicho na lekcjach nie siedzialem.

Więc ogólnie tak to jest :/

 

Pierwsza szkoła była całkiem spoko (1 i 2 klasa), każdy przyjazny i żadnych zgrzytów. Czasem jakieś bijatyki, ale to normalne w takim wieku. Potem zmiana szkoły. Klasy 3 i 4 jak wcześniej. Pamiętam jedynie "Denisa Rozrabiakę", który kradł, nie uczył się i ogólnie wszystkich wkurzał, z bezradną dyrekcją na czele. Nawet z tą drugą klas zrobiliśmy sobie niedawno w knajpie spotkanie po latach (okazało się, że 2 osoby już nie żyją - wypadek i samobójstwo). Potem znów zmiana i następna klasa już do końca, czyli 5-8. Tu już było gorzej, bo była to klasa sportowa czyli zbieranina zarówno osób, które chciały tu iść, bo lubiły wf (ja), jak i głąbów, które nie dostały się na inne profile. Koledzy i koleżanki zlewali mnie, a ja ich, czyli stosunek neutralny. Nie pamiętam, żeby był jakiś wpierdziel po lekcjach. Cała klasa zaczynała mnie kochać wtedy, jak trzeba było odpisać matmę :E No i na sprawdzianach trzeba było kazać wszystkim spadać, bo wokół truli tyłek i nie dali pisać spokojnie nawet przez dziesięć sekund. Jak dostali słabą ocenę, to moja wina, bo nie było podpowiedzi, a nie ich, bo nie chciało im się przygotować czy robić ściągi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość sapphire_avatar

Gdzie napisałem, że stałem się debeściakiem? Nie bał się podskoczyć, tylko nie gnębił, to raz, dwa, nigdzie nie pisałem o wyrywaniu lasek, tylko, że dziewczyny mnie lubiły, bo jestem wygadany;) Może dla Ciebie to jest nierealne, ale mi się udało ogarnąć życie. Przeinaczasz to co piszę. Nie stałem się debeściakiem, potrafiłem się postawić i mieć dobre relacje z dziewczynami, tyle wynika z mojej wypowiedzi. Zacytuj, gdzie naisałem, że laski na mnie leciały. No i gdzie napisałem, że wszyscy lubili;) Też chyba masz kompleksy, jak niektórzy inni forumowicze. Nawet kilka osób w mojej klasie w lo mnie nie lubiło, to było widać, ale nie było spin, nie byłem popychadłem. Uwierz lub nie, ale sporty walki naprawdę dodają pewności siebie i nie chodzi o bicie się, ale o relacje międzyludzkie. Na początku byłem nieśmiały i wstydziłem się odezwać do innych w szatni, z czasem wszystko się zmieniło. Ale Ty piszesz, że to bujda, bo pewnie nigdy w życiu nic ze sobą nie zrobiłeś...

Nic dziwnego, że dla niektórych taka zmiana jest nierealna. Najłatwiej to narzekać i nic nie robić, nie pracować nad sobą. Jak autor tematu ma takie problemy, jak opisał w pierwszym poście, to niech zapisze się na jakąś sztukę walki, pójdzie na siłownię, oderwie od komputera, zacznie spędzać więcej czasu ze znajomymi, a za rok, dwa, może trzy potwierdzi moje słowa;) Dla Ciebie Shadow najwyraźniej już za późno.

 

Mam takie problemy i co moge zrobic. Cicho nigdy na lekcjach nie siedziałem i można powiedziec ze wkurzam innych, ale inni nie są też bez winy. Lepiej być uważanym za debila niz lamusa. Ja wybrałem bycie debilem i takie problemy są teraz. Dziewczyny są tępe, na nic nie zasługują.

 

Same dzieci na tym forum :E

 

mam 20lat i zawsze miałem szitowe relacje z dziewczynami. Ja sie boje nawet cześc powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie problemy i co moge zrobic. Cicho nigdy na lekcjach nie siedziałem i można powiedziec ze wkurzam innych, ale inni nie są też bez winy. Lepiej być uważanym za debila niz lamusa. Ja wybrałem bycie debilem i takie problemy są teraz. Dziewczyny są tępe, na nic nie zasługują.

 

 

 

mam 20lat i zawsze miałem szitowe relacje z dziewczynami. Ja sie boje nawet cześc powiedzieć.

zostan gejem bedziesz trendy teraz to modne bynajmniej media lansuja taki styl a i ponoc dziewczyny do pewnegho wieku lubia cioty :E

 

boze co za dzieciarnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...