Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

otten44

jaka uczelnia?

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym zdobyć wyższe wykształcenie ale nie wiem jaką uczelnię wybrać. Czasu już mało zostało więc prosiłbym o porady :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowoczesne metody prowadzenia stada bydła mlecznego – podyplomówka w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zaczynasz szukać na niecały tydzień przed rozpoczęciem roku akademickiego?

 

Miałem trochę inne plany, ale niestety nie wypaliły. Dlatego po kilku dniach zastanawiania się, zdecydowałem, że pójdę na studia. Bo mieć jakiś "papierek" w tych czasach to jednak ważna rzecz, bo tak na prawdę nigdy nie wiemy kiedy może on nam się przydać. Długo szukałem i trudno było mi się zdecydować, dlatego też wrzuciłem taki post, liczyłem, że ktoś mi podpowie, a może nawet wymieni uczelnię nad którą się zastanawiam i przypieczętuje moją decyzję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha czyli decyzję o swojej przyszłości powierasz losowej osobie z Forum. Podpowiem Ci jak poprzednicy na 100% kierunek techniczny na AGH, PW, PWr, PG, co do kierunku Budownictwo, Energetyka, Elektrotechnika, Mechanika i Budowa Maszyn, Informatyka, Goedezja, itp. Po wszystkich powinna być całkiem niezła perspektywa, byle tylko nie pójść do jakiejś wyższej szkoły czegoś tam, bo to już inna bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teologie - ksiezy nam brakuje i biorac pod uwage kierunek w jakim podaza nasz nierzad to najbardziej perspyktywiczna i dochodowa dziedzina nauki i przyszlej prac :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teologie - ksiezy nam brakuje i biorac pod uwage kierunek w jakim podaza nasz nierzad to najbardziej perspyktywiczna i dochodowa dziedzina nauki i przyszlej prac :E

 

Byłem na KULu kiedyś, to tylu ładnych dziewczyn nie widziałem na raz, co tam w zwyczajny dzień. Może jednak warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teologie - ksiezy nam brakuje i biorac pod uwage kierunek w jakim podaza nasz nierzad to najbardziej perspyktywiczna i dochodowa dziedzina nauki i przyszlej prac :E

To jest trend tylko tymczasowy - studiów nie skończy a przyjdzie następna "dobra zmiana".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksty tego gościa jak wyjęte z podręcznika kryptoreklamy. Zaraz wpadnie i da link do super uczelni prywatnej, która jest najlepsza w kraju i spełnia każde jego, nawet najbardziej wybujałe, fantazje :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
[...] Goedezja, itp. Po wszystkich powinna być całkiem niezła perspektywa, byle tylko nie pójść do jakiejś wyższej szkoły czegoś tam, bo to już inna bajka.

Nie znam rynku, ale mam 2 znajomych z branży i wcale nie jest kolorowo. Niskie zarobki i ciężko znaleźć pracę. Przynajmniej w Szczecinie.

 

O budownictwie kiedyś już pisałem. Szara branża. Niewypłacalne firmy. Brak stabilności. W biurze śmiesznie niskie zarobki. Na budowie ze stanowiskiem kierowniczym zarobki OK, ale bezpłatne nadgodziny. Duża odpowiedzialność. Nie warto.

 

Elektrotechnika i energetyka OK, ale tylko w firmach energetycznych. Kuzyn kiedyś mówił, że pracy jest pełno, ale znajomi kończyli głównie na budowach, a tam znów syf jak to w budownictwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość irulax

Większość technicznych jest przechlapana na początku. Tyrka na uczelni, do uprawnień pracujesz za psie pie pieniądze.... Może po informatyce jest lepiej finansowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam rynku, ale mam 2 znajomych z branży i wcale nie jest kolorowo. Niskie zarobki i ciężko znaleźć pracę. Przynajmniej w Szczecinie.

 

O budownictwie kiedyś już pisałem. Szara branża. Niewypłacalne firmy. Brak stabilności. W biurze śmiesznie niskie zarobki. Na budowie ze stanowiskiem kierowniczym zarobki OK, ale bezpłatne nadgodziny. Duża odpowiedzialność. Nie warto.

 

Elektrotechnika i energetyka OK, ale tylko w firmach energetycznych. Kuzyn kiedyś mówił, że pracy jest pełno, ale znajomi kończyli głównie na budowach, a tam znów syf jak to w budownictwie.

 

Sam pracuje na budowie, co do nadgodzin, to co sobie wynegocjujesz to masz... Stabilność jest o ile nie zatrudniasz się w firmach krzak itp, teraz już nie bierze się jak podwykonawcę Mietka i Zdziska, którzy po wykończeniówce stwierdzili, że wezmą się za budowlankę i w pewnym momencie brakuje im kasy na wypłąty. Co do geodezji, to trzeba się umieć zakręcić, ale to jak wszedzie i nie rozumiem zupełnie ludzi, którzy tylko szukają w miejscu zamieszkania, bo nie chcą zmienić miejsca zamieszkania (tu mają znajmoych itp, żadnych poważnych powodów). Z takim myśleniem zarabia się mało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość r2d3

Większość technicznych jest przechlapana na początku. Tyrka na uczelni, do uprawnień pracujesz za psie pie pieniądze.... Może po informatyce jest lepiej finansowo.

Zależy gdzie, na MiBM, Infie raczej żadnych uprawnień nie trzeba. A tyrka na uczelni jest, owszem. Polecam AGH. Jest tyrka ale przynajmniej w fajnym klimacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do geodezji, to trzeba się umieć zakręcić, ale to jak wszedzie i nie rozumiem zupełnie ludzi, którzy tylko szukają w miejscu zamieszkania, bo nie chcą zmienić miejsca zamieszkania (tu mają znajmoych itp, żadnych poważnych powodów). Z takim myśleniem zarabia się mało

Moi znajomi, a raczej przyjaciele, to spora część mojego życia prywatnego. To nie jest niepoważny powód.

Musiałbym dostać naprawdę dobrą ofertę, aby zmienić miejsce zamieszkania.

 

Zależy gdzie, na MiBM, Infie raczej żadnych uprawnień nie trzeba. A tyrka na uczelni jest, owszem. Polecam AGH. Jest tyrka ale przynajmniej w fajnym klimacie.

Proste studia niczego nie uczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi znajomi, a raczej przyjaciele, to spora część mojego życia prywatnego. To nie jest niepoważny powód.

Musiałbym dostać naprawdę dobrą ofertę, aby zmienić miejsce zamieszkania.

 

Zawsze dochodzę do wniosku, że jak nie mogę znaleźc pracy na np. w Krakowie to szukam wszędzie indziej, np. w Gdańsku. Dla mnie poważnym powodem mogłoby być np. opieka nad chorym rodzicem, a nie że nikt inny nie jedzie, to ja też nie pojadę. Masz w Szczecinie przyjaciół, to jest duża szansa, że gdzie indziej znajdziesz nowych. :) Nie mówie tu o ofercie 300 zł brutto więcej, bo to się nie kalkuluje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moich przyjaciół znam co najmniej kilkanaście lat, czyli połowę mojego życia. Niektórych 3/4. Nie wiem czy byłym w stanie pogodzić się z tym, że będę ich widywać tylko w święta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moich przyjaciół znam co najmniej kilkanaście lat, czyli połowę mojego życia. Niektórych 3/4. Nie wiem czy byłym w stanie pogodzić się z tym, że będę ich widywać tylko w święta.

 

Jak tam uważasz, zaczną się małżeństwa, dzieci itp, wtedy niestety przyjaźnie odchodzą na dalszy plan. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem trochę inne plany, ale niestety nie wypaliły. Dlatego po kilku dniach zastanawiania się, zdecydowałem, że pójdę na studia. Bo mieć jakiś "papierek" w tych czasach to jednak ważna rzecz, bo tak na prawdę nigdy nie wiemy kiedy może on nam się przydać. Długo szukałem i trudno było mi się zdecydować, dlatego też wrzuciłem taki post, liczyłem, że ktoś mi podpowie, a może nawet wymieni uczelnię nad którą się zastanawiam i przypieczętuje moją decyzję :)

 

 

Teraz to już po ptakach. Będziesz musiał brać po prostu byle co. Za rok się przeniesiesz. Moim zdaniem najlepiej jest brać uniwersalne kierunki, które będą odpowiednie i teraz i za 50 lat, czyli medycyna i budownictwo. Informatyka teraz jest stabilna, ale to dynamiczna dziedzina i za dwadzieścia lat czegoś takiego może nie być, bo przekształci się w co innego, dostosowanego do lepszej technologii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja skończyłem budownictwo na PG. O ile ja wylądowałem totalnie nie w branży budowlanej z czego może nawet jestem zadowolony to znajomi na początku kariery marudzili na zarobki. Teraz jak zdobyli doświadczenie wszyscy mają powyżej 4000 zł na rękę, bez uprawnień, większej odpowiedzialności, pracują na trójmiejskich budowach.

 

Ja sam przenosić się będę do Warszawy do biura projektowego. Powód? Po prostu chcę pracować w projektowaniu :) A będę zarabiał mniej niż aktualnie, przynajmniej na początku.

 

Generalnie, jak koledzy wyżej - uczelnie medyczne i techniczne są godne 5-6 lat, reszta to strata czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buduje się coś zawsze, ale to jest branża podatna na spekulacje i zawsze będzie huśtawka koniunkturalna, lata na hurra i lata że trzeba przeczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość irulax

Nie znam rynku, ale mam 2 znajomych z branży i wcale nie jest kolorowo. Niskie zarobki i ciężko znaleźć pracę. Przynajmniej w Szczecinie.

 

O budownictwie kiedyś już pisałem. Szara branża. Niewypłacalne firmy. Brak stabilności. W biurze śmiesznie niskie zarobki. Na budowie ze stanowiskiem kierowniczym zarobki OK, ale bezpłatne nadgodziny. Duża odpowiedzialność. Nie warto.

 

Elektrotechnika i energetyka OK, ale tylko w firmach energetycznych. Kuzyn kiedyś mówił, że pracy jest pełno, ale znajomi kończyli głównie na budowach, a tam znów syf jak to w budownictwie.

 

Odnośnie geodezji - masz rację. Minęły już bezpowrotnie czasy kiedy geodeta był Panem Geodetą. Zarobki nie za specjalne, moim zdaniem za małe w odniesieniu do nakładu pracy i odpowiedzialności. Notoryczne problemy z płatnościami. Wieczne użeranie z urzędami. Co raz większe dziadostwo się robi. Raczej nie jest to przyszłościowy zawód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musiałem się szybko decydować, wybrałem logistykę na wsb i jeszcze udało mi się skorzystać z ich promocji :) Ale dzięki wszystkim za zaangażowanie w temacie, poszedłem waszym tropem, studiów przyszłościowych, logistyków nigdy za wiele a z tego co się jeszcze dowiedziałem praca jest też dobrze płatna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...