Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Raiven

Pytania o certyfikaty - ISTQB oraz angielski B2

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio straciłem pracę i myślałem o czymś co może być plusem w CV przy ponownym szukaniu, więc mam do Was kilka pytań :P.

 

1. Kursy przygotowujące do egzaminu na ISTQB kosztują około 2000 zł i trwają 2-3 dni. Warto z takich korzystać czy lepiej samemu? Sam egzamin to wydatek 1000 zł. Czy przy drugim podejściu płacimy kolejne 1000 zł czy jak od kogoś słyszałem 500 zł? Jak wygląda sam egzamin i czy jest subiektywnie/obiektywnie trudny? :P

 

2. Co do certyfikatu z angielskiego na poziomie B2 to jak najlepiej samemu zasiąść do nauki? "Jakieś" słownictwo już znam, rozmowy "jakoś" tam idą, gramatyka tylko leży i kwiczy. Na Androida polecana jest apka Duolingo, kupiłem też swego czasu kurs SuperMemo, ale nie wiem w jakim stopniu przybliży mnie to do celu. Jak wygląda sam egzamin?

 

Za wszelkie dodatkowe porady będę również wdzięczny :).

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Czytaj, czytaj, czytaj (po angielsku).

2. Ogladaj TV "bez lektora" w sensie- wlacz filmy anglojezyczne z napisami angielskimi

3. Coprawda nie znam sie na ISTQB (w zasadzie- pierwszy raz o tym slysze) ale B2 to mniej-wiecej FCE- nie lepiej jest zdobyc cos co jest akurat uzyteczne, tj. rozpoznawalne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ISTQB to certyfikat testerski międzynarodowy i warto go zrobić.

 

1. Kursy przygotowujące do egzaminu na ISTQB kosztują około 2000 zł i trwają 2-3 dni. Warto z takich korzystać czy lepiej samemu? Sam egzamin to wydatek 1000 zł. Czy przy drugim podejściu płacimy kolejne 1000 zł czy jak od kogoś słyszałem 500 zł? Jak wygląda sam egzamin i czy jest subiektywnie/obiektywnie trudny? :P

 

Czy warto hmm ja miałęm kurs prowadzony przez testerzy.pl i był bardzo ciekawy i świetnie prowadzony. Moim zdaniem warto, ale jeśli płaci za to firma :] u mnie tak było więc byłem zadowolony sam bym chyba się nie zdecydował za kurs płącić.

 

Sam egzamin to test na laptopie, pytań nie pamiętam ile, ale sporo i do każdego pytania 4 odpowiedzi z czego 2 z czapy, a 2, które pasują. Test raczej prosty jeśli się przygotujesz to zdasz bez problemu. Podstawowy egzamin zdaje 90% podchodzących, ale nie licz na ściąganie :] jak się nauczysz to nie ma bata żeby nie zdać.

 

Moim zdaniem poszukaj, albo popytaj kogoś kto miał kurs i poproś żeby Ci pożyczył materiały. Jeśli je opanujesz to możesz śmiało podchodzić do egzaminu.

 

Wybierz egzamin w języku polskim szkoda się męczyć po angielsku.

 

Egzamin jest sporym handicapem w firmach IT na stanowiska QA-owe, u nas zadajemy sporo pytań na rozmowach kwalifikacyjnych z tego certyfikatu.

 

Możesz też ściągnąć sylabusa ze strony ISTQB i z niego się uczyć, ale polecam jednak poszperać/popytaći zdobyć materiały z kursu.

 

2. Co do certyfikatu z angielskiego na poziomie B2 to jak najlepiej samemu zasiąść do nauki? "Jakieś" słownictwo już znam, rozmowy "jakoś" tam idą, gramatyka tylko leży i kwiczy. Na Androida polecana jest apka Duolingo, kupiłem też swego czasu kurs SuperMemo, ale nie wiem w jakim stopniu przybliży mnie to do celu. Jak wygląda sam egzamin?

 

Lepiej kurs, ale po co Ci certyfikat z języka ? Firmy tego nie wymagają, a Twoją znajomość sprawdzą już w czasie pierwszej rozmowy telefonicznej, a później na rozmowie.

 

 

 

Możesz napisać jakiej pracy szukasz, w jakim mieście i czy masz doświadczenie. Właściwie to szukam kandydata, który mnie zastąpi w firmie bo zmieniam i jak dotąd jeszcze się na rozmowie nie trafił nikt sensowny więc może chcesz aplikować ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi :). Certyfikat testerski chciałbym zrobić, bo właśnie dalej w tym kierunku chciałbym iść i wiem, że jest bardzo mile widziany w wielu firmach. Co do tego certyfikatu na B2 to podobnie, chociaż w ogłoszeniach o pracę mówi się ogólnie o angielskim na poziomie B2, rzadko wspomina o certyfikacie. Najczęściej na rozmowie jest to sprawdzane, ale myślałem o dodatkowym "papierku" potwierdzającym "coś tam" ;). I czy to FCE czy coś innego to ja nie mam pojęcia co jest bardziej rozpoznawalne ;). Co do ostatniego to na PW napiszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy, jeśli mam doradzić to angielski raczej ucz się żeby na rozmowie spokojnie się dogadać. Jeśli stanowisko testerskie to przygotuj się z takich tematów jak rodzaje testów ich przeznaczenie, na czym polega testowanie czarno i białoskrzynkowe, metodyki zarządznia projektami AGILE, waterfall, piramida testów. Poczytaj na czym polega testowanie, poczytaj o scenariuszach, jak powinny być tworzone, co zawierać. Spróbuj napisać sobie kilka scenariuszy. Naucz się podstaw SQL-a, jakieś podstawowe zapytania. Zaznajom się z podstawami Unix-a. Podstawowe komendy windows server i podstawy sieciowe. Możesz poczytać o takich narzędziach jak Jira, Testlink. Zawsze sporym handicapem jest znajomość jakiegoś języka skryptowego np: Python. Jeśli nie masz podstaw programowania to nic możesz ewentualnie coś poczytać w zależności od stanowiska nie zawsze jest to wymagane.

 

A chcesz zacząć przygodę z IT czy masz już jakieś doświadczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę mi się zeszło, ale napisałem wszystko na PW ;). Po tym co tutaj napisałeś to raczej daleko mi do tego co Ty robiłeś ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...