Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

PrimoGhost

Tauron - Rachunek na 2000 zł

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem o tym, ale naprawdę taki młyn nie jest mi obcy. Gorsze jazdy mają ludzie. Musiałbym pogryźć sprawę jak wyglądałaby zmiana, bo na razie o tym nawet nie myślałem :)

Pewnie sprawa na tyle nietypowa, że nie ma na to procedury w rozpisce :)

Pomyśl jak to musi tam wyglądać...

- Mariolka - błąd odczytu mam u klienta, to co robić? Ofertę promocji wysłać na gaz, czy jak bo w rozpisce nie ma tematu?

- O Boże, nie wiem - zawołajmy Genowefę - ona jest tu najstarsza. Może będzie wiedzieć :)

 

Dramat naprawdę... żeby takie pierdoły musieć w Sądzie załatwiać. Są 2 błędne odczyty urządzenia. Wszystko czaro na białym. Wstyd żeby się nie umieć przyznać do błędu na podstawie własnych danych i odczytu z własnego urządzenia wziętego z własnego instytutu. Przecież w tej sprawie nawet konfliktu stanowisk nie ma exclamation.gif. Ja przecież nie twierdzę, że nie bo nie tylko podałem wszystkie ICH DANE i dokumenty z zaznaczeniem błędu i grzeczną prośbą o weryfikację. Wszystko zresztą Wam załączyłem w tym temacie - dla pożytku na przyszłość, jakby ktoś miał podobny problem.

 

Ogarnijcie też jedno... To jest akurat prosta sprawa. Tak się wyjaśniło bo widzieliście, że były 3 teorie na początku w tym temacie, których normalny konsument nie jest w stanie SAM zweryfikować bez badania licznika. Są gorsze sprawy i kumaci ludzie często przegrywają w sądach jak leci. Sami z adwokatami, radcami itp. To są cwane osobniki. Nie uważam, że tak z głupoty odpisali omijając temat.

 

Osobiście nie mam w zwyczaju "straszenia" Sądami w żadnej sprawie, dopóki na Sąd się nie decyduję. Wtedy to informacja, nie straszenie. Ale zobaczymy. Wg. mnie zleją tego mojego maila, bo na Sąd są gotowi w KAŻDEJ sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję moderatorowi - BONO[uG] za odblokowanie tematu na moją prośbę thumbup.gif

 

Sprawa stanęła na moim mailu z postu #72 posłanym tym razem na kancelaryjnym papierze. Kilka dni temu otrzymałem jednak taką informację.

W odpowiedzi na mail w sprawie poprawności rozliczeń informujemy, że z analizy wydruku z rejestru licznika nr xxxx sporządzonego podczas badania laboratoryjnego wynika, że stan licznika podany do rozliczeń przez inkasenta na dzień 23.04.16 w wysokości 121 kWh jest nieprawidłowy. Na podstawie analizy rejestru ustalono, że prawidłowy stan na dzień 23.04.2016 to 1740 kWh.

Mając na uwadze powyższe w dniu 17.01.2017 wystawiono faktury korygujące za okres od 15.11.2015 do 14.10.2016. Ponadto mając na uwadze zaistniałą sytuację została podjęta decyzja o odstąpieniu od naliczenia opłaty abonamentowej w okresie od 15.11.2015 do 14.10.2016. Faktury korygujące VAT nr xxxxxxx zostały wysłane za pośrednictwem poczty.

(...)

Jednocześnie informujemy, że opłata dotyczące badania laboratoryjnego licznika nr xxx została anulowana.

Za powstałe utrudnienia przepraszamy.

Prosimy o podzielenie się opinią o sposobie obsługi sprawy i wypełnienie krótkiej ankiety pod poniższym linkiem Oceń nas!

Z poważaniem

Tak więc fireWall został jednak pokonany. Po 3 miesiącach kopania się pismami - bez sądu. Niemniej jednak bardzo ładnie się zachowali, bo odstąpili nawet od obciążenia mnie kosztami badania licznika, gdzie mimo wszystko - mieli prawo żądać kosztów jego pokrycia - gdyż fizycznie był sprawny. Umowa świadczenia usług jasno twierdzi, że jak urządzenie jest sprawne, to koszta pokrywa abonent. Ładnie i grzecznie, że sum sumarum nawet tą opłatę ładnie anulowali. Oczywiście nie jest to żadna łaska a czysta powinność, ale doceniam - ładny gest. Tak więc formalnie czekam jeszcze na te faktury korygujące, ale już wiem, że wszystko jest w porządku i zapłaciłem tyle, ile się należy

wink.gif Dziękuję jeszcze raz wszystkim za rady i pomoc w technicznych analizach. Jesteście w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo za cierpliwość.Kolejny przykład który pokazuje iż należy walczyć o swoje i nie odpuszczać korpom.Śledziłem Twój wątek i trzymałem kciuki za wygraną.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak więc fireWall został jednak pokonany. Po 3 miesiącach kopania się pismami - bez sądu. Niemniej jednak bardzo ładnie się zachowali, bo odstąpili nawet od obciążenia mnie kosztami badania licznika, gdzie mimo wszystko - mieli prawo żądać kosztów jego pokrycia - gdyż fizycznie był sprawny.

Nie mieli prawa żądać, bo w Polsce reklamacje są bezpłatne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VHP, ale to nie była reklamacja, tylko zlecenie badania urządzenia pomiarowego... Za sam proces reklamacji nie zapłaciłem złotówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VHP, weź się zrestartuj, bo ci się skrypt z bezpłatną reklamacją zawiesił :lol2: Bez urazy, ale już to pisałeś kilkukrotnie.

 

PrimoGhost, nie pamiętam kiedy ostatnim razem przeczytałem z zainteresowaniem taki temat na PCLabie. Z całą pewnością, twoja sprawa (chociaż jak się domyślam kosztowała cię wiaderko nerwów i siwych włosów) może być inspiracją dla osób które kiedyś natkną się na problem z opłatami. Z tego co zdążyłem zaobserwować, jak się takie błędy zdarzają to jest o nich głośno. Czasem nawet do telewizji trafiają i "olaboga co czynić?".

Podziwiam taki zapał i podzielenie się informacjami na forum publicznym. Wiele osób na twoim miejscu by wyciągnęła pieniądze ze skarpety i zapłaciła bojąc się ewentualnych konsekwencji.

 

:thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Innymi słowy jak mamy pewność swoich racji to przynajmniej postraszyć sądem i nagle wykluczone błędy zostają uznane i jeszcze gratisy dorzucają ;)

 

Tak se zerknąłem na ten temat i cały przeczytałem bo też mam kosmiczne rachunki za prąd tyle że u mnie to jest norma od X lat, u Ciebie wyszło 2000zł, no cóż, ja mam rozliczenie co miesiąc ale po podliczeniu to co pół roku bulę 2700zł :]

Już też grzebałem, szukałem, mierzyłem ale nic nie znalazłem, nie mam żadnych poszlak więc siedzę cicho i płacę. Rodzina 5 osób, każdy wraca do domu to laptop, telewizor odpalony więc możliwe że trochę tego prądu idzie ale za 2700? cóż, może i tak jest, choć w okolicy są większe rodzinki które płacą znacznie mniej, ale niestety poza tym porównaniem nic więcej nie mam.

 

Za to mój ojciec stwierdził tylko że te wszystkie korpo energetyczne to oszuści :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@PrimoGhost:

 

pełen SUKCES, nie dość że anulowali opłaty, to jeszcze w niemy sposób przeprosili. Ale prośbę o wrażenie opinii to by sobie darowali, bo wygląda to jak całościowo jak łapówka lub deklaracja o pokojowych zamiarach post ante gdy jeszcze czuć zapach prochu na polu bitwy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walitorax, naprawdę bardzo miłe z Twojej strony, że tak uważasz. Dziękuję. Ehh Owszem, wiaderko nerwów, ale nawet nie z tymi zakichanymi pieniędzmi, bo te zawsze można pożyczyć, rozłożyć na raty i żyć jakoś dalej. Po prostu w samej dokumentacji i fakturach było tak wszystko popierdzielone już od Listopada 2015 r. że nie szło się dogadać. Widziałeś w temacie, jakie podejrzenia były np. o kradzież prądu. Powiem Ci, że w momencie gdy wykluczyłem upływność energii - myślałem, że rzeczywiście może coś w tym być. Nawet nie gdybam, jaki mógł być syf jakbym zgłosił kradzież i łaziliby po sąsiadach z miernikami szczerbaty.gif To były nerwy... Nie wiedziałeś co jest grane. Czy ktoś kradnie, czy w ziemię spiernicza ten prąd. Odłączanie zmywarki na noc, wywalanie korków przed pójściem spać. Dramat lol2.gif

 

 

W kancelarii jest też sporo takich spraw. Ale w 90 % przypadków jakiś zrolowany rachunek, niskie prognozy i wyrównanie. Raczej proste sprawy i łatwo policzyć. Tutaj był syf totalny :D dopiero w laboratorium jak

ściągnęli te profile, to sprawa się wyklarowała. Ale widziałeś... protokołu nie przysłali. Musiałem osobno wnioskować. Ciekawe, czy już wtedy ktoś zauważył bubla scratchhead.gif Wiesz, jest też taka sprawa, że jakbym żył sam w domu, albo siedział pół roku zagranicą, to bym to inaczej zrobił. Nie pierdzieliłbym się od listopada pisemkami, tylko wysłał licznik do analizy, przeniósł się do kawalerki w Krakowie i inaczej wyjaśniał sprawę. Waliłoby mnie, czy ktoś przyjdzie i odłączy prąd ze słupa. Nawet by mi to było na rękę, bo wnioskowałbym o odszkodowanie za pozbawienie energii. Tutaj były dzieciaki też w domu i nie chciałem ryzykować, że rzeczywiście ten prąd odetną. Jakby im przyszło tłumaczyć po ciemku dlaczego ze świeczkami chodzimy po domu, to fakt, że miałem rację - niewiele by pocieszał. Dlatego też tak powoli szło. Grunt, że się udało.

 

Adasiu - Twój ojciec jest mądrym człowiekiem. Cholernie ciężko kopać się z korpo, zwłaszcza tak rozbitymi jak te energetyczne. Watomierz posiadasz? Podłącz może na 1 dzień do jakiegoś urządzenia i potem do innego. Zawsze może to być jedno konkretne. Taryfę też fajnie zmienić od czasu do czasu. Ja po przejściu na G13 naprawdę trochę mniej płacę. Zwłaszcza latem.

 

 

@ Bulsky - ta prośba w każdej wiadomości z automatu przychodzi. W dodatku jest bardzo wybiórcza - cenzuruje brzydkie słowa :) nie, no żartuję - ale mimo tego całego syfu - ładnie z ich strony. Dlatego poprosiłem BONO o odblokowanie tematu, żeby też taki hejt na Tauron nie szedł. Przycięli w konia, ale udało się odkręcić bez sądu - dla mnie w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam rozliczenie co miesiąc ale po podliczeniu to co pół roku bulę 2700zł :]

Przy stawce 70gr za kWh, to mi wychodzi średnia moc prawie 900W :o

Coś konkretnie wciąga prąd przez cały czas lub bardzo dużo w krótszych okresach.

 

Pierwsze do sprawdzenia rzeczy, które chodzą cały czas, czyli lodówka, zamrażarka (jak jest jakaś oddzielna), jakieś urządzenia typu ogrzewanie, pompy (nie wiem czy to mieszkanie, czy dom).

Następne w kolejności mogłoby być oświetlenie jeżeli macie zwykłe żarówki 100W, ale nawet przy 3 pomieszczeniach po 3 takie żarówki, to daje maksymalnie połowę doby świecenia czyli 450W do średniej.

Laptopy w zależności od wielkości to 10-50W od sztuki, jak nie katowane grami lub obliczeniami to pewnie średnio koło 25W ciągną, czyli ~60W do średniej (też liczę połowę doby). Telewizor ile wciąga ze 100W? Czyli 50W do średniej.

Czyli mamy na razie 560W, zostało do rozdysponowania 340W.

Średniej wielkości lodówka to około 150W jakby chodziła non stop, jak to nie stary rzęch to średnia pewnie poniżej 50W wyjdzie.

Kuchenka elektryczna 7500W ale pewnie rzadko kiedy chodzi na pełnej mocy, a nawet jeśli to niezbyt długo. Policzmy 1 godzinę pracy na maksa co pewnie będzie zawyżone, da to trochę ponad 300W do średniej.

Czajnik elektryczny ze 100W.

 

Czyli wyszło mi około 1kW średniej mocy. Teoretycznie twoje zużycie możliwe, choć sądzę, że oświetlenie (przy świetlówka lub led można spokojnie podzielić przez 5, czyli średnio 90W) i kuchenka zawyżone.

 

 

Popatrz co masz podłączone, w miarę możliwości podłącz watomierz, żeby zmierzyć ile prądu poszczególne urządzenia wciągają i powinno wyjść gdzie to ucieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile masz bezpieczników w skrzynce, ale ja wpiąłbym cęgi zaraz za licznikiem i po kolei włączał poszczególne bezpieczniki. Ja mam kuchnię na jednym, korytarz na drugim, górę na trzecim i łazienkę z korytarzem na 4. Szybko można wykluczyć spore partie domu i urządzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dom jednorodzinny: pracuje pompa ciepła co jakiś czas (dogrzanie wody), pracuje 2x laptop, 1x stacjonarka, 2x lodówka, czasem używane 2x piekarnik elektryczny i inne osprzęty domowe;

3 os w gopodarstwie, większość żarówek energo-oszczędne / LED'owe; Najmocniejsza żarówka w domu to halogeny G9 parę sztuk / 40W na żarówkę;

Inne oświetlenie to 4x żarówka energooszczędna na budynku świecące od 16 do 7 obecnie + 7x ledowe oprawy na garażu po 5W / jedna - świecą już tak sobie... 10 lat? Żywotne są, trzeba przyznać;

 

Zużycie miesięczne to 300-350kWh, ostatni rachunek to ~180zł za miesiąc;

Najwyższe rachunki miesięczne to ~260-280zł dotychczas;

Rozliczenie miesięczne (za odczyty co msc dopłata 5zł do rachunku), bo przy prognozach jakie posyłali musiałbym płacić więcej a w korekty nadpłaty nie chce mi się bawić;

 

Więc te ~450zł byłoby możliwe przy 5os ale to faktycznie siakiś boiler elektryczny i każdy 'siedzi na prądzie' non-stop + światło świeci się wszędzie i zawsze;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Bulsky - ta prośba w każdej wiadomości z automatu przychodzi. W dodatku jest bardzo wybiórcza - cenzuruje brzydkie słowa :) nie, no żartuję - ale mimo tego całego syfu - ładnie z ich strony. Dlatego poprosiłem BONO o odblokowanie tematu, żeby też taki hejt na Tauron nie szedł. Przycięli w konia, ale udało się odkręcić bez sądu - dla mnie w porządku.

 

wiem wiem, oczywiście, też rozumiem metodologię zachowania i powstawania takich postaw :) Powiem Ci, że nie mam tak obszernego doświadczenia zawodowego w tej materii jak Ty, ale widziałem już nieco podobnych pism / analiz / przypadków i to chyba pierwszy taki, gdzie firma walnęła się w pierchy i mówi mea culpa. Także jak najbardziej na plus, a tekst o zapachu prochu na polu biwy to żart taki, bo wróciłem skasowany po robocie, ale dziś odwaliłem kawał dobrej roboty (nieskromny) :)

 

gratulacje !beerchug.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adasiu - Twój ojciec jest mądrym człowiekiem. Cholernie ciężko kopać się z korpo, zwłaszcza tak rozbitymi jak te energetyczne. Watomierz posiadasz? Podłącz może na 1 dzień do jakiegoś urządzenia i potem do innego. Zawsze może to być jedno konkretne. Taryfę też fajnie zmienić od czasu do czasu. Ja po przejściu na G13 naprawdę trochę mniej płacę. Zwłaszcza latem.

Mam watomierz, nawet od znajomego pożyczałem taki specjalny sprzęt, nie wiem jak to się zowie ale jest to taka obręcz pomiędzy którą wkłada się kable :F

Ogólnie wszystko się zgadzało z tego co patrzyłem, wyłączałem też wszystko to licznik stawał. Także u mnie nie ma raczej żadnego oszustwa czy złego policzenia stawki, po prostu jest duże zużycie, kwestia tylko czy tak powinno być czy może coś ciągnie "w ziemię" jak to tutaj pisaliście choć nie wiem jak miałbym to sprawdzić bez prucia ścian, zresztą skoro wszystko odłączam i przestaje licznik chodzić to chyba nic mi też na lewo nie ucieka.

 

 

' date='18 Styczeń 2017 - 21:57' timestamp='1484773075' post='14479892']

Przy stawce 70gr za kWh, to mi wychodzi średnia moc prawie 900W :o Coś konkretnie wciąga prąd przez cały czas lub bardzo dużo w krótszych okresach.Pierwsze do sprawdzenia rzeczy, które chodzą cały czas, czyli lodówka, zamrażarka (jak jest jakaś oddzielna), jakieś urządzenia typu ogrzewanie, pompy (nie wiem czy to mieszkanie, czy dom).Następne w kolejności mogłoby być oświetlenie jeżeli macie zwykłe żarówki 100W, ale nawet przy 3 pomieszczeniach po 3 takie żarówki, to daje maksymalnie połowę doby świecenia czyli 450W do średniej.Laptopy w zależności od wielkości to 10-50W od sztuki, jak nie katowane grami lub obliczeniami to pewnie średnio koło 25W ciągną, czyli ~60W do średniej (też liczę połowę doby). Telewizor ile wciąga ze 100W? Czyli 50W do średniej.Czyli mamy na razie 560W, zostało do rozdysponowania 340W.Średniej wielkości lodówka to około 150W jakby chodziła non stop, jak to nie stary rzęch to średnia pewnie poniżej 50W wyjdzie.Kuchenka elektryczna 7500W ale pewnie rzadko kiedy chodzi na pełnej mocy, a nawet jeśli to niezbyt długo. Policzmy 1 godzinę pracy na maksa co pewnie będzie zawyżone, da to trochę ponad 300W do średniej.Czajnik elektryczny ze 100W.Czyli wyszło mi około 1kW średniej mocy. Teoretycznie twoje zużycie możliwe, choć sądzę, że oświetlenie (przy świetlówka lub led można spokojnie podzielić przez 5, czyli średnio 90W) i kuchenka zawyżone.Popatrz co masz podłączone, w miarę możliwości podłącz watomierz, żeby zmierzyć ile prądu poszczególne urządzenia wciągają i powinno wyjść gdzie to ucieka.

 

Wszystko się względnie zgadza tak jak liczysz, żarówki tylko wszędzie "energooszczędne" ale i tak nie palimy ich raczej non stop. Domek 100m2 (bez piwnicy i strychu).

Z tym że do tego jeszcze dwie pompy po 60W ciągną oraz boiler który jak wiadomo podczas chodzenia ciągnie jak diabeł, 3400W chyba widziałem na watomierzu, no ale oczywiście nie chodzi non stop tylko parę minut, może ze 10-15min max, no ale przy 5 osobach to możliwe że dość często się załącza.

 

Moją kontrolę robiłem już jakiś czas temu, podłączyłem pod każdy sprzęt watomierz na 1h, w tym także boiler na całą dobę, nie pamiętam dokładnie wyników ale problem w tym że nijak jakbym to podliczał zawyżając pobór to i tak mi nie wychodziło te 900kW+ a tyle właśnie mam na rachunkach. Trochę chyba ponad połowę mi wychodziło, w każdym razie dużo brakowało do tej liczby z rachunku, niemniej uznałem, że skoro gdy wyłączam sprzęt i licznik staje to widocznie ja tego niezbyt dokładnie policzyłem bo to jednak nie tak łatwo cały sprzęt w domu policzyć, można conajwyżej na oko bo raz jeden więcej pociągnie raz mniej (np. właśnie jak gry na laptopie odpalają dzieciaki). Musiałbym mieć tych watomierzy z 20 i podłączyć każdy sprzęt na dobę albo kilka dni najlepiej i wtedy bym wiedział co i jak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba pruć ścian mój drogi. Jeśli masz sprawną różnicówkę, to upływność prądu w ziemię czy na rury w wysokości 0.2A+ już wywalałaby "korki" Zaufaj mi. Po moich przejściach mogę iść nawet z elektrykiem na piwo i gadać z nim o prądach i instalacjach :D

Przede wszystkim powinieneś wziąć cęgi Miernik Cęgowy iść do skrzynki i zrobić tak:

 

  • Wywalić wszystkie bezpieczniki, oprócz głównego. Wpiąć cęgi zaraz za licznikiem. Zużycie powinno wynosić około 0.01A - 0.02A Tyle co nic.. natomiast po włączeniu bezpieczników przy jednoczesnym wywaleniu wszystkiego w domu z gniazdek - powinieneś mieć wartość około 0.1 - 0.2A. Tyle prądu w większym domu po prostu - rozkłada się po kablach w postaci indukcji elektromagnetycznej. Pomimo, że teoretycznie powinno być 0, gdyż wszystko jest odłączone. Wyjdzie 0.5A+ >> jest problem. U mnie jest 0.2A.
  • Włączać po kolei każdy z bezpieczników, wyłączając jednocześnie poprzednio sprawdzany, tak by zawsze był tylko 1 aktywny. Wtedy trzeba obserwować wartość na cęgach. Włączasz 1' - wartość, Wyłączasz 1', Włączasz 2' - wartość i tak do końca. Nie wiem ile ich masz. Ja 7 sztuk. Zazwyczaj wszystko jest podzielone. Kuchnia, łazienka, korytarz, piętro itp.
  • Następnie włączyć urządzenia elektryczne w domu ( zrobić symulację normalnego zużycia, przy takiej ilości światła, laptopów w gniazdkach - ile jest na co dzień. )
  • Powtórzyć całą procedurę z punktu 1 mając na uwadze - o jakiej mocy sprzęty pracują pod danymi bezpiecznikami. Ampery na Waty zamienia się mnożąc ilość Amper, przez napięcie, czyli w większości takich przypadków - 230V. Dobra i fajna metoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki, zrobię to jeszcze raz tak jak mówisz.

Z tym że jak będzie dobrze to będzie to już nic z tym nie zrobie, ale zakładając, że znowu wyjdzie mi powiedzmy maksymalne zużycie 600kW a na rachunkach 900-1000kW to co ja mogę z tym zrobić jeszcze? to chyba nie jest możliwe żeby oni sobie doliczali tak z powietrza tyle kW od tylu lat :) Więc to chyba muszą być moje złe pomiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli twój watomierz może też mierzyć zużycie to zostaw go na kilka dni-tydzień na jednym urządzeniu (poczynając od tych najbardziej podejrzanych) wtedy będziesz miał w miarę uśrednione zużycie danego urządzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaki masz licznik. Podejrzewam, że impulsowy. Ja robiłem jeszcze taki myk, że jak miałem cęgi za licznikiem i widziałem w danym momencie to 5A to mnożyłem przez 230V. Wychodziło 1150 [W]

Na liczniku impulsowym masz diodę oraz częstotliwość dla 1 kWh. U mnie jest 6400 impulsów = 1 kWh ( czasami mają po 1500 ) Innymi słowy. Dioda zamruga 6400 razy = licznik dobił 1 kWh. Proste.

 

Jest przykładowo to 5A ( 1150 Wat ) W danej chwili, gdy robisz pomiar. Dioda = 6400 impulsów dla 1 kWh

Weź stoper, policz ile razy dioda mrugnie w 10 sekund. Pomnóż wartość przez 6. Wychodzi ilość mrugnięć na 1 minutę ( 60 sekund ) następnie pomnóż wartość przez 60. Wychodzi, ile razy zamruga przez godzinę. Przy 5A zużycia powinieneś więc mieć coś około 6700 impulsów w godzinę. Potem już banalnie to wyliczyć z proporcji. Rozumiesz o co mi chodzi? Wiem, że partyzantka - ale ten sposób działa żeby sprawdzić licznik.

 

Przykład :

 

Zużycie 1000W. W godzinę więc powinno być 1kWh doliczone na licznik.

Dioda powinna zamrugać więc równe 6400 razy podczas godziny czyli około 18 mrugnięć na 10 sekund.

 

18*6 = 108*60= 6480. Czyli się zgadza. Wiadome, że dokładnie nigdy nie wyjdzie, bo musiałbyś liczyć dziesiąte części sekundy. Ale jak licznik jest walnięty, to będziesz miał w takim wypadku np. 30 impulsów na 10 sekund, gdy zużycie wynosi 1000W.

 

Dobry, sprawdzony sposób. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
' date='18 Styczeń 2017 - 21:57' timestamp='1484773075' post='14479892']

Telewizor ile wciąga ze 100W? Czyli 50W do średniej.

Drobna uwaga - zależy jaki telewizor. Telewizor z podświetlaniem CCFL, o wielkości 42-47 cale, bierze ponad 220W. Telewizor z podświetlaniem LED, o wielkości 50 cali, bierze około 32-40W - tak, sprawdzane watomierzem.

Średniej wielkości lodówka to około 150W jakby chodziła non stop, jak to nie stary rzęch to średnia pewnie poniżej 50W wyjdzie.

Ponownie, zależy od tego w jakiej klasie energetycznej jest zrobiona, ile ma lat, oraz ile agregatów. Jedna z moich lodówek, mająca 2 niezależne agregaty, siorbie 800W, gdy odpalają się - często otwieranie, zamykanie. Druga, identycznej wielkości (koło 200 cm) bierze 100W, mając tylko jeden egregat. Obie markowe - dzieli je blisko 10 lat.

 

Kuchenka elektryczna 7500W ale pewnie rzadko kiedy chodzi na pełnej mocy, a nawet jeśli to niezbyt długo. Policzmy 1 godzinę pracy na maksa co pewnie będzie zawyżone, da to trochę ponad 300W do średniej.

Czajnik elektryczny ze 100W.

Z tego co pamiętam, to indukcyjne mają zasilanie 3-fazowe, to nie pójdzie z 1 fazy, typowego mieszkania z racji tego, że typowa instalacja 1-fazowa, wg. umów, dostarcza jakoś 3 kW, a przy "sile" abonament może być wyższy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strzelałem i interpolowałem na podstawie tego co mam w domu, więc jak najbardziej mogłem nie trafić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam, to indukcyjne mają zasilanie 3-fazowe, to nie pójdzie z 1 fazy

 

Oczywiście że są indukcje 1-fazowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że są. Sam taka posiadam. Podczas pracy bierze podobnie jak zmywarka na początku cyklu, kiedy grzeje wodę. Coś Około 11 amper. Dużo, ale nie non stop.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są indukcje 1-fazowe nawet ~6-7kW... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie popularne indukcje są tak naprawdę jednofazowe. Nawet jak można podpiąć trzy fazy to nie pracują na napięciu międzyfazowym tylko przypisują konkretne fazy do konkretnych pól. Większość nowych płyt ma opcje podpięcia w ten sposób dwóch faz albo jednej. Oczywiście lepiej podpiąć dwie. Jak podepniesz jedną to po prostu masz połowę mocy i pełną mocą działa tylko jedno pole na raz. Ogólnie gratki na autora wątku za załatwienie sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu nikt nie napisał "zmień zasilacz" :E

 

Pewnie ten Skylake na 5.5GHz zeżarł ten prąd :rotfl:

 

Dobrze, że się wszystko wyprostowało i będzie kasa na wymianę złoma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • 3,5" będą wymagać dodatkowego zasilania (jeżeli ci to nie przeszkadza) z samego usb nie zasilisz takiego dysku w kieszeni, mam dwa telewizory które mają ponad 10 lat i dyski przenośne 500/1000/2000gb normalnie działają więc raczej w tym przypadku pojemność nie ma znaczenia.
    • ja mam płytę za 400zł od kilku lat i nic złego się z nią nie dzieje. Nie zmieniam sprzętu właśnie dlatego, że działa bezproblemowo. Mam inne podejście. Jako, że mam jakąś tam wiedzę komputerową to kupuje to co potrzebuje. Nie potrzebuje super karty dźwiękowej, sieciowej,  2 kart sieciowych, 2 dźwiękowych, 20 portów USB z tyłu i sata, najlepszej sekcji zasilania. To wszystko mocno podnosi koszta i nagle robi się 2k zł za płytę lub więcej a tych dodatków nigdy nie wykorzystam wręcz będą przeszkadzać bo to dodatkowe coś co może się popsuć i coś co będzie się ładowało przy starcie systemu więc sam system będzie startował dłużej. Wydajnościowo nic się nie zmieni czy to płyta za 500zł czy za 3000zł. Ta płyta za 500zł jest dobra a jak trzeba będzie wymienić płytę bo  to nie będzie szkoda bo dużo nie kosztowała. Przydałoby się wbudowane wifi i 4 banki pamięci ale w przyszłości pamięć pewnie pójdzie do zmiany na jakąś 8000-10000Mhz z większą pojemnością więc obecna pójdzie na sprzedaż.  
    • Szczerze to wydawało mi się że kilka plików, bardziej tak z pamięci napisałem. Jak będę miał chwilę to zassam jakiś film i sprawdzę.
    • Ale tak bylo od wiekow to na prawde zejdz na ziemie i nie skladaj klockow. Wyplata opodatkowana a podatek od nieruchomopsci to calkowicie odmienne tematy. No masz racje na 2024 co wychodzi na duzy + bo drugi spada na 12% do 85K
    • @kola01Ok, dzięki za ogólne wyjaśnienie jak działają chłodzenia i stwierdzenie czy moje chłodzenie, którego nigdy w życiu na własne uszy nie słyszałeś jest ciche lub głośne😆 Bardzo wiele to zmienia w moim życiu, dobra robota👏  Jak "głośny" jest Fortis 5 dual przy swoim maksymalnym RPM 1400 w porównaniu z różnymi aio możesz przeczytać tutaj:  https://www.purepc.pl/test-silentiumpc-fortis-5-i-fortis-5-dual-fan-coolery-dla-procesorow-z-dobrym-stosunkiem-ceny-do-wydajnosci-i-cichymi-wentylator?page=0,7 Może uwierzysz 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...