Skocz do zawartości
Treys

Anime Anime ! no właśnie jakie ?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Otóż mam tak że przychodzi zima :D zaczyna się trening w domu na rowerku + siłownia także trzeba coś oglądać aby się na rowerku nie nudzić :D

 

Szukam jakiegoś ciekawego anime, nie za długiego +20 epizodów ew 2 sezony, aby nie zanudzało

 

Obecnie co już obejrzałem i co wpadło mi w gusta:

 

Dragon Ball - standard dzieciństwa

Naruto - całe znam

Shingeki no kyojin - czekam na 2 sezon z niecierpliwością

Sword Art Online - epic dla mnie :thumbup:

Guilty Crown - :thumbup:

Tokyo Ghul- :thumbup:

Steins Gate - podchodziłem ze 3 razy do tego i się udało przekopać cały sezon, ogólnie dobre ale nudziło

No Game no Life- :thumbup:

Kaichou wa Maid-sama! - jedno z najbardziej zajebistych anime dla mnie sam się dziwiłem że mnie tak wciągnie :o

Noragami - :thumbup:

Clannad - :thumbup:

AngelBeats - bardzo mi się podobało :thumbup:

Elfen Lied- jedno z epickich moich anime

Chciałbym aby mnie coś zaciekawiło na wzór SAO/Tokyo Ghul/ Guiltry Crown oraz aby nie było za długie :) chociaż

 

 

Dodatkowo kto zna stronę, gdzie mogę sobie założyć konto i dodawać aktualnie obejrzane już anime ?

Edytowane przez Treys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pomogę, niemal same crapy żeś podał.

 

Dodatkowo kto zna stronę, gdzie mogę sobie założyć konto i dodawać aktualnie obejrzane już anime ?

MyAnalList

 

Update: no, może spróbuję... Code Geass, Kabaneri of the Iron Fortress, Akame ga Kill, Log Horizon, Fullmetal Alchemist: Brotherhood, Black Lagoon.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może pełnometrażowe jakieś?

 

Ghost in the shell

 

Final Fantasy : Wojna dusz (nawet fajny choć to nie jest anime)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pomogę, niemal same crapy żeś podał.

 

 

MyAnalList

 

Update: no, może spróbuję... Code Geass, Kabaneri of the Iron Fortress, Akame ga Kill, Log Horizon, Fullmetal Alchemist: Brotherhood, Black Lagoon.

Tak patrzyłem wstępnie i raz mi znajomy polecał właśnie Akame ga Kill także chyba skuszę się na to :) ale również ciekawe wydaje się Kabaneri of the Iron Fortress :) lubie takie tematy w anime także dzięki za parę tytułów jak mnie po 2-3 odcinkach wciągnie to pewnie będę miał co oglądać przez pewien czas :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Listę z bajkami możesz sobie założyć tutaj: http://myanimelist.net/

 

Chcesz, ażeby polecić Ci bajki. Tylko ja nie wiem czego oczekujesz, bo tego nie sprecyzowałeś. Czego szukasz w chińskich bajkach?

 

  • cycków
  • romansu
  • komedii
  • akcji
  • zagwozdki
  • kontemplacji

 

Tutaj jest moja lista: https://myanimelist.net/animelist/Tidusek5?status=7&order=4&tag=

Bajki, które oceniłem na 9 i 10 możesz spokojnie oglądać, z drobnymi jednak zastrzeżeniami:

 

Higurashi no Naku Koro ni - ta bajka strasznie wolno się rozkręca, w dodatku tam są różne sztuczki komplikujące fabułę (i dopiero pod koniec się dowiesz jakie), w każdym razie do połowy nic, a nic nie będziesz rozumiał, dopiero od połowy zaczniesz cokolwiek kumać. Także jak nie chcesz się nudzić przez 1/2 bajki to sobie to daruj :P

 

Shiki - ta bajka również ma stosunkowo wolniej rozkręcającą się fabułę, niżeli reszta moich 9 i 10. Jest niezła, ale trzeba przy niej nieco pomyśleć. Ona właśnie taka kontemplacyjna jest. Jeżeli oczekujesz akcji to jej nie oglądaj.

 

Mahou Shoujo Madoka★Magica - podobna sprawa co z Higurashi no Naku Koro ni, bajka na samym początku koszmarnie wolno się rozkręca. Do połowy byś się nudził. Z tego co wiem to powstały filmy kinowe przedstawiające tą samą historie co w tej bajce, filmy jak to filmy nie powinny nudzić, więc ewentualnie daruj sobie tą bajkę, a zabierz się za filmy.

 

Katanagatari - relatywnie mało akcji i dużo paplaniny. Jednakże jest romans, a pod koniec pozytywnie się zaskoczysz ;) Odcinki trwają chyba po 50 minut każdy. Także są dużo dłuższe.

 

Co możesz oglądać spokojnie?

 

  • Shinsekai yori - arcybajka, na pewno się nie zawiedziesz ;)
  • Mirai Nikki - hybrydowa bajka, tam jest wszystko - romans, horror, lesbijki, geje, komedia, akcja, magia, cycki, seks, zagadki, po prostu wszystko. Do tego genialny soundtrack i nigdy nie zwalniająca fabuła - tam również jest przenoszenie punktu kulminacyjnego
  • Dungeon ni Deai wo Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka - napisałeś, że bardzo Ci się spodobało SAO, ta bajka jest do niej bardzo podobna, również nie zawiedziesz się ;)
  • Shinmai Maou no Testament - jak lubisz cycki i akcje to proszę bardzo, będziesz zdumiony
  • Berserk 2016 - niektórzy narzekają na kreskę, jednakże jeśli się do niej przyzwyczaisz i nie będzie Ci przeszkadzać to ta bajka również jest genialna - nie nudzi, przenoszenie punktu kulminacyjnego, ukazanie hipokryzji kościoła, genialne sceny z rudą wszetecznicą, brutalna, tony krwi i flaków, orgie i nawrócenia :P
  • Kiseijuu: Sei no Kakuritsu - również bardzo dobra bajka - mieszanka romansu, akcji i horroru. Dużo krwi i wartka akcja.
  • Byousoku 5 Centimeter - jak lubisz się wzruszać to proszę bardzo

 

Jak lubisz komedie to jeszcze możesz się zainteresować Kill la Kill, Keijo!!!!!!!!, Mob Psycho 100 i One Punch Man.

Edytowane przez SnakeM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ SnakeM

 

z tego co podałeś zainteresowały mnie 2-3 tytuły czyli pewnie coś obejrzę na ten moment mam wstępną listę co i jak :) dzięki za rozpisanie co i jak :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Code Geass, FMA:B - jedyne 10/10 anime.

Kabaneri of the Iron Fortress - dno dna.

Akame ga Kill - tylko manga, anime możesz odpuścić, albo oglądać do 18 odcinka.

 

Możesz dodać Parasyte, Death Note, Shokugeki no Souma, Re;Life, Fate/Stay, Kuroko no Basket, Darker than Black, Bakuman, Blood Lad, Hataraku Maou-sama!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kabaneri of the Iron Fortress - dno dna.

Owszem, ale autorowi tematu pewno się spodoba. Trzeba podejść empatycznie.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jednak do kategorii "dno dna" to w ciągu samego kończącego się właśnie roku znalazłbym pokaźną reprezentację bardziej pasujących kandydatur. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniżej dna dna są jeszcze denniejsze dna.

 

Kawał Nerki jako grzeszna przyjemność nawet spoko było. Ale Code Geass z podium nie zrzuci.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można i tak.

 

I nie żebym jakoś wybitnie bronił Kabaneri bo od samego początku pachniało wannabe SnK... Ale dno dna? Naprawdę?

Edytowane przez crush

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dno dna? Naprawdę?

No, ch**owe było z deka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie żebym jakoś wybitnie bronił Kabaneri bo od samego początku pachniało wannabe SnK... Ale dno dna? Naprawdę?

AoT ma chociaż mocną historię w mandze którą się broni, Kabaneri nie ma nic. Wywalono na to kupę kasy, zatrudniono osoby które mają świetną renomę i wyszło coś co Trinity Seven bądź Rakudai Kishi no Cavalry potrafi zjeść na śniadanie, chociaż dwa te tytuły są średniakami do bólu, więc jak inaczej ocenić Kabaneri? Jeśli spodobało się autorowi AoT to może oglądać, tylko po co jeśli ma do nadrobienia same 9,10/10 anime?

Edytowane przez TheMr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) tylko po co jeśli ma do nadrobienia same 9,10/10 anime?

A po wuj, jak mu potrzebne, żeby w trakcie ćwiczeń było na co popatrzeć? Szuka czegoś na wzór SAO/Tokyo Ghul/ Guiltry Crown (2/10 w porywach), to to dostaje.

Edytowane przez Lypton

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AoT ma chociaż mocną historię w mandze którą się broni, Kabaneri nie ma nic. Wywalono na to kupę kasy, zatrudniono osoby które mają świetną renomę i wyszło coś co Trinity Seven bądź Rakudai Kishi no Cavalry potrafi zjeść na śniadanie, chociaż dwa te tytuły są średniakami do bólu, więc jak inaczej ocenić Kabaneri? Jeśli spodobało się autorowi AoT to może oglądać, tylko po co jeśli ma do nadrobienia same 9,10/10 anime?

Mogę dodać czego jeszcze nie ma.

Nie ma gównianego, oklepanego do porzygania uczniaka z wianuszkiem panienek wokół za protagonistę i samym tym już dominuje to co wymieniłeś i całą masę ścierwa od kilku ładnych lat. :E

 

Z drugą częścią się zgadzam o ile chce eksperymentować, a nie zostać z czymś podobnym.

Poza tym ja odpowiadam w kontekście samego Kabaneri jako "dna dna", a nie jeżeli chodzi o to co on chce, bądź nie chce oglądać. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to ma być anime tylko do oglądania podczas jazdy na rowerku stacjonarnym, to lepiej niech sobie zarzuci jakiegoś hentaja - przynajmniej kalorii więcej spali :E

 

A tak bardziej poważnie - coś pokroju Kill la Kill, co by mózg nie musiał zbytnio pracować. Chyba, że kolega śmiga na rowerku w ketozie, to może chcywić za coś bardziej ambitnego.

Edytowane przez aleck156

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akame ga Kill - jestem na razie po pierwszym odcinku i przypadł mi do gustu :) także serię zaliczę a później będę znów wybierał z tego co podaliście :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Great Teacher Onizuka - IMO koniecznie obejrzyj. Z tego to zawsze mam wieszak w buzi. :E Mi nigdy się nie nudzi. :D

Fate/stay night - także trzeba zobaczyć. Świetne walki, bohaterowie + soundtrack

 

Death Note - do rozkminy, jak lubisz zagadki, zwłaszcza pierwsza połowa. O chłopaku, który chciał "pobawić się" w boga.

 

Code Geass: Hangyaku no Lelouch i Code Geass: Hangyaku no Lelouch R2 - coś podobnego do wyżej tylko osadzone w nieco innych klimatach, z Mechami

 

Claymore - w sumie tak dawno oglądałem, że nie pamiętam. W moim malu ma to 10. :E

 

Lovely★Complex/Nana - najlepsze komedie romantycznych jakie widziałem.

 

Hunter x Hunter (2011) - Naruto i DB może się kłaniać. :E Z tym, że to ma ponad 140+ odcinków. :E Ale się nie nudzi, bo jest odświeżona wersja z 99 jak dobrze pamiętam.

 

Seirei no Moribito - anime z 2007, a wizualnie majstersztyk, nie jedna dzisiejsza produkcja może się schować. Bardzo ciekawa przygodówka, nie ma się do czego przyczepić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra na ten moment jest po

 

Akame ga Kill- na początku bardzo fajna akcja dopiero po 6 odcinku poczułem jakiś niesmak jednak później się to jakoś znowu układało i skończyłem całe :) ocena taka 6,5/10 początkowe sceny walki jeszcze jako tako fajne a później pomieszane to :lol2: niby każdy każdego kocha a później i tak 90% dead :E no ale lubię właśnie tego typu anime lolitki z mieczami czy mechy ;)

 

Kabaneri of the Iron Fortress- obejrzałem w jeden dzień :) kopia w kopie raczej AoT, przewijała mi się dokładnie taka sama historia, soundtracki bardzo mi się spodobały ;) nie za długie nie za krótkie ale jakiś niesmak i niedosyt czuję, no i podstawowe pytanie jak w AoT z ludzie sami stworzyli Kanabe jak w AoT Tytanów :E ?

 

 

niedługo zaczynam Kill la Kill ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kill la Kill jest świetne imho, soundtrack też daje radę!

Jednak mała rotacja obejrzałem 1 odcinek i nie spodobała mi się totalnie kreska a to skreśla anime dla mnie :(

 

 

ale po 1 odcinku Dungeon ni Deai wo Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka- już mi się spodobało :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kill la Kill oglądałem głównie dla memów - niektóre sytuacje są po prostu koniczne :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kill la Kill jest świetne imho, soundtrack też daje radę!

ja odrzuciłem, bo kreska mi się nie podobała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale po 1 odcinku Dungeon ni Deai wo Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka- już mi się spodobało :lol2:

Oglądaj dalej, z czasem jest tylko lepiej - bardziej epicko, bardziej miłośnie, bardziej wybuchowo - wszystko jest bardziej ;)

 

W tym roku ma chyba wychodzić coś z uniwersum Dungeon ni Deai wo Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka, nie ma to być kontynuacja (a szkoda) a inna bajka, ale uniwersum to samo. Ja na pewno obczaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dungeon ni Deai wo Motomeru no wa Machigatteiru Darou ka - skończone i stwierdzam że bardzo mi się podobało :D:thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • W większość te skriny robione w przerywnikach filmowych a w prawdziwym gameplayu ta gra już tak cudnie nie wygląda 🥲
    • Odnośnie hałasu: Kupiłem na próbę "odnawiany" (refurbished) dysk enterprise Toshiba z serii MD i... spodziewałem się, że będzie gorzej. Ja osobiście do PC bym czegoś takiego nie włożył (od prawie 10 lat mam tylko dyski SSD), ale w NASie pracującym w tym samym pomieszczeniu, ale ok. 4m od moich uszu nie sprawia to problemów. Na pewno nie jest to tragedia w stylu opisów, że "takie dyski można używać jedynie w serwerowni albo w piwnicy".
    • Widzę że trafiło na operatora drona i jak już napisane że czegoś nie wolno to emocje biorą górę... - pilota Emocje to biorą u mnie górę jak widzę jak ktoś lata totalnie bez głowy i poszanowania innych - a takich jest 90% użytkowników dronów. Co do licencji to ok, użyłem niewłaściwego określenia, (...) myślałem, że to ogarniesz. - skoro mnie łapiesz za słówka, to cóż: taste your own medicine Nie, nie pisałeś i wiem o strefach, ale podałem po prostu dosadny przykład by zobrazować jak wygląda Twoje myślenie w tym temacie, że jak coś nie jest wprost zakazane to jest dozwolone. Nie, to tak nie działa, bo to co robisz musi być wykonywane z poszanowaniem praw innych osób czy Ci się to podoba czy nie. - widocznie nie wiesz jak działa moje myślenie w tym temacie. Latam z poszanowaniem prawa i prywatności. Jeżeli podczas nalotu, ktoś do mnie podejdzie i poprosi o nie publikowanie wizerunku, to postaram się mu wytłumaczyć, że charakterystyka mojej pracy nie polega na nagrywaniu wizerunku. Jeżeli to nie poskutkuje to pewnie skończy się na policji i sądzie. Ale ochrona i poszanowanie prywatności nie zabrania mi wykonywania swojej pracy. I zaklinanie przez was rzeczywistości tego nie zmieni. To co jest przerażające w dronowaniu to nieświadomość ludzi. Kupuje sobie jeden z drugim drona. Lata i dopiero po jakimś czasie dociera do niego, że są jakieś przepisy regulujące loty. a cała dyskusja zaczęła się od tego, że ja to napisałem, ale uwaga! w odniesieniu do nagrania z drona jakie pokazała TV Republika z przeszukania domu Ziobry, gdzie: - a jak by kręcili z chodnika kamerą to byłoby ok?
    • To też nie jest tak, że gra jest słaba, bo nie jest. To nadal dobra, a w niektórych aspektach bardzo dobra gra. Zadań pobocznych ogólnie jest niewiele w porównaniu z innymi Sandboxami i moim zdaniem dobrze, są zadanie, słabe, średnie i dobre. Jestem w 10 rozdziale i póki co nie spotkałem zadania pobocznego, które zapadałoby mi na tyle w pamięć, że mógłbym je nazwać bardzo dobrym. Ot, takie typowe jrpg-owe poboczniaki, jeżeli ktoś oczekuje tego typu zadań to się nie zawiedzie. Mimo wszystko podobało mi się zadanie z Johnnym (nawet pomimo zbieractwa, które trzeba było dla niego zrobić).  Fabuła główna jest spoko, jeżeli człowiek się głównie na niej skupia to naprawdę da się zaangażować "emocjonalnie", problem w tym, że jest jednak sporo rozpraszaczy i sama fabuła jest rozciągnięta względem oryginału. Już nie będę pisał o zmianach, które w niej nastąpiły, bo to każdy sobie oceni osobiście (każdy, który grał w oryginał oczywiście). Fajne też są relacje między bohaterami, ich komentarze i rozmowy, a tak jak już ktoś pisał, zdecydowanie relacja Tifa-Aearith (i to jak to wpływa na Clouda) robi tu robotę.  Ja zdecydowałem, że po 10 rozdziale skupiam się już praktycznie tylko na głównej fabule, 57 godzin za mną, myślę, że dobije do 70.
    • Do kupienia u jednego sprzedawcy jak wejdziesz w nowy teren po wyjściu z bazy jak popchniesz fabułe to siedzi na poludniu. Normalnie Gromoszczęki czy inne dziadostwa strąca bez problemu, tego brakowało bo ten łuk startowy to szrot jakich mało. PS. Do jego kupna jest wymagany worek nadymiacza więc jak już takie spotkamy to nie rozwalamy mu baku na plecach bo rozsadzi worek i nici z zakupu -trzeba ubić tak aby nie eksplodował wtedy wyleci na 100%
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...