Restarty komputera przy małym obciążeniu i braku wentylatorów.

[Xeeron 0]

Dzień dobry. Zwracam się z pytaniem, czy ktoś z Was miał kiedyś problem z restartowaniem komputera w sytuacji, gdy nie jest do niego podłączony żaden wentylator oraz dodatkowe urządzenia zwiększające pobór energii?

 

Poniżej krótki opis:

 

Jestem w trakcie zmiany platformy. Komputer został podłączony na pająka. Nigdzie nic nie zwiera (wszystko ustawione jest na specjalnych piankowych podkładach). Odłączyłem wszystkie zbędne elementy takie jak dodatkowe wentylatory, kartę graficzną, procesor i7 2600 zastąpił tymczasowo Pentium G640. Chłodzi go Noctua NH-D14 (pasywnie - UEFI skonfigurowałem tak, żeby ignorowało brak podłączonego wentylatora). Płyta główna to ASUS P8Z77-V, zasilacz OCZ 550W ZS oraz 8GB pamięci + SSD Samsung EVO. Podczas uruchamiania oraz w UEFI nie dzieje się nic niepokojącego (temperatury procesora ~28C). Natomiast chwilę po uruchomieniu systemu komputer się resetuje wyświetlając następnie komunikat o problemie z zasilaniem. Po podłączeniu wentylatora ze adapterem low noise komputer działa normalnie, ale traci zasilanie w portach USB (gubi ciągle dysk zewnętrzny w każdym z portów). Po podłączeniu wentylatora bez adapterów zmniejszających prędkość obrotową, tudzież po podłączeniu 2 wentylatorów - system działa stabilnie, a dysk podłączony do portu USB działa prawidłowo. Komputer działał również w pełnej konfiguracji i nigdy nie sprawiał żadnych problemów.

 

Czy zaistniała sytuacja może mieć związek ze zbyt małym obciążeniem sekcji zasilania lub zasilacza? Czy może czas na nowocześniejszy zasilacz, który radzi sobie z niskim poborem prądu?

 

Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki

[Xeeron 0]

Problem rozwiązany. Gdyby komuś uciekało napięcie na portach USB, albo komputer resetował się po podłączeniu np pendriva to najprawdopodobniej winowajcą jest zasilacz. W moim przypadku PSU miał 4,5 roku więc chyba po prostu nadszedł jego czas. Dostanie nowe kondensatory elektrolityczne i zobaczymy.

 

Temat zamknięty.