Ja w 13 (przedostatni) - jest tak męcząco długi, że o północy wymiękłem, grałem jakieś 4h, myślałem, że będę już przy końcu, sprawdziłem na YT i... jestem dopiero trochę za połową xD To chyba jednak przypadłość prawie każdego jRPG'a, że te końcowe dungeony są usilnie przedłużane, jakby już cała gra nie była ogromna i trzeba było tam cokolwiek dokładać. Tak od 10 chaptera (odliczając 12, bo ten jest świetny) czuć, że chcą jeszcze przedłużyć tę grę, endgamowe side questy również nastawione pod wyciśnięcie kolejnych godzinek, bo wymagają np. konkretnego poziomu minigierki z Mooglami, albo gold ranking w Chocobo Race (tego nie robiłem w ogóle, a potem świetnie się bawiłem, także akurat to na plus xD), same questy to zazwyczaj "o nie jakiś straszny fiend do zabicia, pomusz", muszę jednak przyznać, że mimo tak prostego motywu - każdy taki quest w dalszym ciągu jest zupełnie inny, a nie po prostu idziesz, zabijasz - koniec xD Mimo wszystko z bólem przyznaję, że trochę mnie ta końcówka męczy, jak cała gra miała bardzo dobry pacing, to później się to robi troszku rozlazłe.
Panowie pytanko jak patrzyłem na ta karte, to tam na górze jest taki mini suwak "quit cos tam" i "performance" do czego to służy, orientuje sie ktoś moze szukałem na necie nie ma nic na ten temat.