Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Krzysiekx27

Uszkodzona płyta główna?

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Chciałem odświeżyć sobie system bo ostatnimi czasy trochę się wieszał i podczas formatowania pojawiła się masa problemów których efektem jest to, że nie mogę uruchomić komputera.

Na początku nie mogłem wybrać partycji na której chcę zainstalować system ponieważ jak twierdził instalator "nie mogliśmy utworzyć nowej partycji" wszedłem więc w diskparta i wyzerowałem dysk komendą "clean all", a następnie utworzyłem partycje systemową i próbowałem drugi raz ale nadal ten sam błąd. Akurat zbiegiem okoliczności przekładałem podzespoły do nowej obudowy więc dałem sobie spokój tego dnia i po ukończeniu przeprowadzki w dniu następnym przystąpiłem do ponownego wgrania systemu. Tym razem nie ujrzałem już błędu z problematycznymi partycjami. System udało się wgrać i instalator przeszedł do pierwszego uruchomienia systemu - czarny ekran i brak reakcji. Nie ważne jak ustawię kolejność bootowania w biosie zawsze efektem jest czarny ekran w miejscu gdzie powinien się ładować system. Miałem juz kiedyś taki problem ale w końcu "jakoś" udało się zainstalować i używać system i wtedy sprawdziłem dyski pod kątem błędów. Wynik? Wszystko wyglądało jak najbardziej ok stąd moje podejrzenia padają na płytę główną, ponieważ mam też problem z instalacją systemu z płyty i muszę to robić z pendrive'a. Czyżby jakiś problem ze złączami SATA? Macie jakieś pomysły? Może winowajcą jest RAM bo podobno jego uszkodzenie również skutkuje problemami z bootowaniem. Czekam na jakieś sugestie co robić by reanimować komputer lub co wymienić. Pozdrawiam

 

Płyta ASRock 970 pro3

Procesor AMD fx6300

RAM 2x4gb Goodram 2x2gb Kingston HyperX ddr3

Grafika GTX670

Zasilacz Corsair 450W

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym proponował zrobić RAMtest. Kiedyś miałem podobnie, panowie w serwisie nawet nie umieli rozwiązać problemu. Zostałem sam sobie, ale się udało, jeśli jednakże nijak nie idzie odpalić systemu (nawet w trybie awaryjnym), to spróbuj wyjmować kości po kolei i sprawdzać, może właśnie jedna z nich robi problem. Nie obiecuję, że tutaj może leżeć rozwiązanie. Problemy z instalacją Windowsa, utworzeniem partycji itd. wskazywałyby na to, że dysk może się rypać. Wymiana dysku również mogłaby być rozwiązaniem, ale tutaj również nie dam sobie ręki uciąć.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wypiąłem jedną kość ram i komputer odpalił ale to raczej loteria, bo on czasem jak nie chciał się uruchomić to działał jak sobie "odpoczął". Przeprowadziłem memtest i przy 430% nie ma ani jednego błędu. Wymiana płyty głównej? Dodam, że podłączyłem też drugi dysk pożyczony od kolegi i ten sam problem.

 

edit. w systemie mam informację "Zainstalowana pamięć (RAM) 8,00GB (dostępne 3,96 GB)"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twój problem zaczął się przed, czy po transferze podzespołów do nowej obudowy? Jeśli po to sprawdź jeszcze raz, czy wszystko jest dobrze powpinane. Możesz jeszcze spróbować zresetować BIOS, wstaw SMART swojego dysku na forum. To w końcu zaczął normalnie działać komputer z jedną kością czy nie, sprawdź może to dobrze. Jeśli na pożyczonym dysku, który był zainstalowany jako jedyny dysk w systemie, dalej był problem, to można go śmiało wykluczyć.

 

 

Najprawdopodobniej coś jest uszkodzone napęd optyczny/płyta główna/zasilacz/ jednak ram? Raczej ciężko Ci będzie to zdiagnozować samemu, jeśli nie masz zbyt dużej możliwości podmiany podzespołów. Najszybciej to naprawisz oddając kompa na serwis, zapłacisz może 50zł i powiedzą Ci co jest do wymiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemy zaczęły się przed transferem do nowej obudowy choć robiąc poprzednie formatowanie jakieś pół roku temu miałem podobny problem jednak dało się z tym jakoś żyć i używać komputera. Teraz wpiąłem wszystkie kości na swoje miejsce i niby komputer działa ale w "komputerze" mam 12GB z czego dostępnych jest 8.

 

Próbowałem sformatować jeszcze raz w nadziei, że ostatnim razem coś się po drodze zepsuło ale nic się nie zmieniło. Komputer chodzi strasznie powoli. Przerzucenie karty do osobnego okna w chromie praktycznie zawiesza komputer. Filmy na YT się zacinają, nie wiem czy to przypadek ale nawet internet wolniej działa :v (na telefonie chodzi z pełną prędkością łącza).

 

Podczas instalacji windowsa przy każdym ponownym uruchomieniu dostawałem czarny ekran, a instalacja była wstrzymywana. Komputer chodził, ale na monitor nie wychodził żaden sygnał - diody sygnalizujące pracę monitora migały tak jak migają gdy monitor pozostaje włączony, gdy komputer jest wyłączony. Wyłączałem wtedy komputer dłuższym przyciśnięciem przycisku zasilania i włączałem jeszcze raz - wtedy instalacja ruszała dalej.

 

Mimo ustawienia w biosie priorytet na bootowanie z płyty ta i tak jest pomijana i system bootuje się z dysku stąd moje podejrzenia padają na płytę główną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Któraś kość w slocie nie jest wykrywana.

Spróbuj wyjmować po jednej, aby zdiagnozować, która to.

Możliwe że zabrudzony slot/styk kości lub ktoreś z gniazd.

W najgorszym razie zostań na 8GB, które prawidłowo funkcjonują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może kabel od dysku jest walnięty. Zbyt załamany czy coś. Spróbuj zmienić kabel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...