Skocz do zawartości

  

51 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Oddajesz krew?

    • Tak
      16
    • Nie
      29
    • Już nie
      6


Rekomendowane odpowiedzi

oddaję krew od kilku dobrych lat i zauważyłem ze jest nas coraz mniej

a jak u was? oddajecie? rozumiem że Polska jest naprawde żałosnym miejscem do oddawania krwi i bardziej traktuje się nas jak krowy niż jak dawców "bezcennego daru" ale jakoś tak mam że czuję ze powinienm tak robić, nawet jeśli państwo wprost mówi że traktuje mnie jak śmiecia i że nic dla nich nie znaczy moje oddanie dla społeczeństwa.

 

nawet czekolady w ostatnim czasie są u nas gorsze niż dawinej :mad2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oddaję krew od kilku dobrych lat i zauważyłem ze jest nas coraz mniej

a jak u was? oddajecie? rozumiem że Polska jest naprawde żałosnym miejscem do oddawania krwi i bardziej traktuje się nas jak krowy niż jak dawców "bezcennego daru" ale jakoś tak mam że czuję ze powinienm tak robić, nawet jeśli państwo wprost mówi że traktuje mnie jak śmiecia i że nic dla nich nie znaczy moje oddanie dla społeczeństwa.

Także mam takie wrażenie. Oddaję od ładnych paru lat i taka obserwacja. Płońsk, miasteczko ok 30 tys mieszkańców.

Jakieś 4 lata temu punkt krwiodawstwa był otwarty przez pięć dni w tygodniu. Następnie ograniczyli do trzech, potem do dwóch. Od paru miesięcy jest zamknięty, a pod dawny punkt krwiodawstwa raz w tygodniu przyjeżdża (na 3-4 godziny) specjalny pojazd przystosowany do pobierania krwi.

nawet czekolady w ostatnim czasie są u nas gorsze niż dawinej :mad2:

Ano. Kiedyś Goplany, Terravity teraz jakieś marketowe no-namy.

 

---------------------------------------------------------

I się nie ***. Jasne oddajesz krew, ale nikt Ci z tego powodu nie będzie się kłaniać. Nie jestem za wynagradzaniem tego, tylko za ułatwieniem dostępu i zwiększeniem świadomości u ludzi.

Edytowane przez Bono[UG]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie możecie po prostu stąd wyjechać za granicę, skoro wam tutaj tak źle?

Tam na pewno czeka was raj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie możecie po prostu stąd wyjechać za granicę, skoro wam tutaj tak źle?

Tam na pewno czeka was raj.

 

to nie o to chodzi. kocham Polskę i nie chciałbym stąd wyjeżdżać. czy to oznacza że mam bezrefleksyjnie akceptować wszystkie jej przywary? miłość polega na konstruktywnej krytyce a nie ślepej akceptacji.

chodzi o to że ludzie zaangażowani w krwiodawstwo chcieliby... no nie wiem. chcieliby móc poczuć to, ze ich wkład w społeczeństwo jest naprawdę docenienany. na dziś dzień mamy jakeiś czekolady które w wielu punktach krwiodawstwa są zwyczajnie słabej jakości. ja tutaj nie mówię o jakiejś bonifikacie pieniężnej. po prostu jak mi jakiś dupek w garniturze na mównicy sejmowej mówi, że dawcy krwi są tacy ważni, a potem nie robi nic, aby zachęcić nas do oddawania, to jak my się mamy czuć?

oddałem już kilkanaście litrów. Raz chciałem użyć swojej legitymacji, aby dostać się do lekarza bez kolejki (co jest moim prawem, zdaje się). Ludzie w kolejce chcieli mnie rozszarpać, a pielęgniarka (czy ktoś tam) w recepcji mnie prawie wyśmiała. To jest odpowiedź na mój bezcenny dar. Gdyby nie to, że potrafię się wznieść ponad to i uważam że WARTO POMAGAĆ to już dawno rzuciłbym to w cholerę i odpuścił sobie.

wiem jak jest w Niemczech i w Czechach. Tam ludzie oddają krew nawet jeśli nei z pobudek altruistycznych to choćby dlatego że to się opłaca. a u nas? trzeba być nawiedzonym oszołomem aby wytrzymać w tym tyle lat. to jest słabe. to jest słabe, bo oni mówią, że to BEZCENNY DAR.

 

Także mam takie wrażenie. Oddaję od ładnych paru lat i taka obserwacja. Płońsk, miasteczko ok 30 tys mieszkańców.

Jakieś 4 lata temu punkt krwiodawstwa był otwarty przez pięć dni w tygodniu. Następnie ograniczyli do trzech, potem do dwóch. Od paru miesięcy jest zamknięty, a pod dawny punkt krwiodawstwa raz w tygodniu przyjeżdża (na 3-4 godziny) specjalny pojazd przystosowany do pobierania krwi.

 

Ano. Kiedyś Goplany, Terravity teraz jakieś marketowe no-namy.

 

---------------------------------------------------------

I się nie ***. Jasne oddajesz krew, ale nikt Ci z tego powodu nie będzie się kłaniać. Nie jestem za wynagradzaniem tego, tylko za ułatwieniem dostępu i zwiększeniem świadomości u ludzi.

 

no tak, wiem o czym mówisz. Gdy mieszkałem w mniejszym miasteczku to mieliśmy własny punkt, w którym bodaj codziennie można było oddać krew. Potem punkt zamknięto (mimo całkiem niezłego zainteresowania miejscowych krwiodawców) i raz w miesiącu (!!) przyjeżdża tam krwiobus. Teraz mam większy komfort bo mieszkam w dużym mieście. Ale za to czekolady od kilkunastu miesięcy są żałośnie słabe :lol2: nie oczekuję produktu najwyższej klasy, ale tego obecnie nie da się jeść - smakuje jak wyrób czekoladopodobny.

Edytowane przez Bono[UG]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odkąd fundnięto mi siniaka na pół przedramienia podziękowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja was wspieram i dziękuję za to co robicie. Naprawdę fajnie, że komuś się chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odkąd fundnięto mi siniaka na pół przedramienia podziękowałem.

Straszne. xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat oddaje bo chce mieć darmową komunikacje i inne profity a ja nie oddaje bo uważam, że to moja krew i nikogo innego. Czekolady dostaje Terravity 6 albo 8 tabliczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat oddaje bo chce mieć darmową komunikacje i inne profity a ja nie oddaje bo uważam, że to moja krew i nikogo innego. Czekolady dostaje Terravity 6 albo 8 tabliczek.

Ty to jesteś chodzący kek. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat oddaje bo chce mieć darmową komunikacje i inne profity a ja nie oddaje bo uważam, że to moja krew i nikogo innego. Czekolady dostaje Terravity 6 albo 8 tabliczek.

Ok jak będziesz potrzebował transfuzji to powiedz im, że chcesz swoją krew i nikogo innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszne. xD

oho alfa i omega musiała się wykazać. Wiem że jak się siedzi za biureczkiem to no problemo jakoś się przeżyje, ale jak się pracuje ciężko fizycznie i łapa boli przez 3 tyg. to już jest problem. Ale co ty możesz o tym wiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oho alfa i omega musiała się wykazać. Wiem że jak się siedzi za biureczkiem to no problemo jakoś się przeżyje, ale jak się pracuje ciężko fizycznie i łapa boli przez 3 tyg. to już jest problem. Ale co ty możesz o tym wiedzieć.

Powiedziałeś do rolnika i koksa z kilkuletnim stażem. :E

 

Dziewczynka jesteś i tyle. :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oddałem kiedyś krew i mi się potem słabo zrobiło. Od tamtej pory więcej nie poszedłem. Poza tym, jak ktoś stale, przez długi okres oddaje krew, to można się od tego uzależnić, organizm zacznie tej krwi produkować za dużo i potem już musowo trzeba będzie ją oddawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałeś do rolnika i koksa z kilkuletnim stażem. :E

 

Dziewczynka jesteś i tyle. :cool:

 

Taaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym oddał. Niestety choróbsko wyklucza. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok jak będziesz potrzebował transfuzji to powiedz im, że chcesz swoją krew i nikogo innego.

 

Czyli uważasz, że wszyscy powinni oddawać krew bo wszystko się może zdarzyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oho xd

Zaczyna się wzajemne lizanie po fiu/*-ch osób oddających krew, standard :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oddałem kiedyś krew i mi się potem słabo zrobiło. Od tamtej pory więcej nie poszedłem. Poza tym, jak ktoś stale, przez długi okres oddaje krew, to można się od tego uzależnić, organizm zacznie tej krwi produkować za dużo i potem już musowo trzeba będzie ją oddawać.

Albo po prostu możesz przestać powtarzać totalne bzdury. :lol2:

 

Oho xd

Zaczyna się wzajemne lizanie po fiu/*-ch osób oddających krew, standard :D

Całe dwie osoby, ale się liżemy mmmmmmhmmmmm .... więcej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe dwie osoby, ale się liżemy mmmmmmhmmmmm .... więcej!

Elita pisilaba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli uważasz, że wszyscy powinni oddawać krew bo wszystko się może zdarzyć?

Nikt nie musi robić niczego co mu się nie podoba, tylko niech potem nie korzysta z benefitów wynikających z poświęcenia innych podczas gdy sam nie zrobił nic. Podobnie jak z byciem dawcą organów, jeśli się nie zgadzasz być dawcą to w żadnym wypadku nie powinieneś trafić na listę osób oczekujących na transplant.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że oddawanie krwi a potem przetaczanie jej to mieszanie genów - moja babcia miała przetaczaną krew, nigdy nie paliła papierosów po przetoczeniu krwi ciągłą ją do palenia miała wiele powikłań zwłaszcza psychicznych gdy ją kiedyś odwiedziłem już jej nie poznałem. Dlatego jest to TYLKO MOJE ZDANIE gdyby coś mi się miało stać np. wypadek to wolał bym po prostu umrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że oddawanie krwi a potem przetaczanie jej to mieszanie genów - moja babcia miała przetaczaną krew, nigdy nie paliła papierosów po przetoczeniu krwi ciągłą ją do palenia miała wiele powikłań zwłaszcza psychicznych gdy ją kiedyś odwiedziłem już jej nie poznałem. Dlatego jest to TYLKO MOJE ZDANIE gdyby coś mi się miało stać np. wypadek to wolał bym po prostu umrzeć.

Widzę, że temat ma większy potencjał niż antyszczepionkowcy i homeopaci razem wzięci. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że oddawanie krwi a potem przetaczanie jej to mieszanie genów - moja babcia miała przetaczaną krew, nigdy nie paliła papierosów po przetoczeniu krwi ciągłą ją do palenia miała wiele powikłań zwłaszcza psychicznych gdy ją kiedyś odwiedziłem już jej nie poznałem. Dlatego jest to TYLKO MOJE ZDANIE gdyby coś mi się miało stać np. wypadek to wolał bym po prostu umrzeć.

:E :E :E

1d7bh7.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:E :E :E

1d7bh7.jpg

Śmiej się śmiej... jak kiedyś spotka cię tragedia ( nie życzę ci tego ) to zobaczysz, zdaj sobie sprawę że nie każdy organizm może znieść mieszanie genów, moja rodzina przeszła piekło po transfuzji krwi mojej świętej pamięci babci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba pamiętać, że oddawanie krwi a potem przetaczanie jej to mieszanie genów - moja babcia miała przetaczaną krew, nigdy nie paliła papierosów po przetoczeniu krwi ciągłą ją do palenia miała wiele powikłań zwłaszcza psychicznych gdy ją kiedyś odwiedziłem już jej nie poznałem. Dlatego jest to TYLKO MOJE ZDANIE gdyby coś mi się miało stać np. wypadek to wolał bym po prostu umrzeć.

 

Wszedłem na forum onetu ?? szok ! :D

 

Opisujecie sobie oddane litry krwi w rocznym zeznaniu podatkowym ???

Edytowane przez michuok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...