Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

PsyFreak

16-zatokowy serwer plików NAS, 160 TB

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich! Jestem archiwistą i potrzebuję bardzo dużo wolnej przestrzeni dyskowej, więc pomyślałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie zaopatrzenie się w serwer NAS, jestem jednak zielony w tej kwestii i nigdy nie miałem z nimi do czynienia. Potrzebuję minimum 160 TB na dane, nie prowadzę firmy, serwer będzie stał u mnie w domu, na mój własny prywatny użytek. Trochę już czytałem na internecie o NASach, ale nadal nie wiem który by był dla mnie najlepszy, chcę go tylko podłączyć do mojego desktopa aby był widoczny jako jedna wielka partycja, nie potrzebuję żadnych "bajerów" typu streaming filmów, itd. Dyski już wybrałem - 16 x 10 TB HGST Ultrastar He10.

 

Pozdrawiam i liczę na ciekawe propozycje. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć:)

 

Jeśli potrzebujesz minimum 160TB na dane, to 16 dysków 10TB to będzie za mało:) Musisz liczyć jeszcze dyski zabezpieczające, bo chyba nie chcesz żeby awaria jednego dysku spowodowała utratę wszystkich danych, nie?:) Dla bezpieczeństwa (ponieważ czas odbudowy przy dyskach 10TB jest duży), liczyłbym co najmniej 2 dyski.

 

Co do wyboru to kwestia ceny i jak dużo chcesz się z tym bawić:) Jeśli nie chcesz, tylko sobie wyklikać parę podstawowych rzeczy to weź gotowca:) Jak chcesz taniej i mieć kontrolę nad tym większą to budujesz coś samemu, kwestia tylko jak duża jest Twoja wiedza:)

 

Kolejna kwestia, czy interesują Cię takie rzeczy jak deduplikacja itp.:) Nie podałeś jakie to będą dane, czy mogą się powtarzać, czy nie. Czy będą to małe pliki, czy ogromne, od tego zależy też czy potrzebujesz czegoś podstawowego czy większej wydajności, ale obstawiam że podstawowe wystarczy:)

 

Jeszcze inną kwestią jest czy będziesz chciał to rozbudowywać, czy nie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Czytałem właśnie, że większość zaleca dodatkowe dyski dla bezpieczeństwa, ale ja robię backupy wszystkiego online na cloudzie, więc utrata danych mi nie grozi i nie ma to większego znaczenia w moim przypadku, mam szybkie łącze. Jeśli chodzi o wydajność to nie jest ona super istotna, byle by odczyt i zapis nie schodził poniżej 150 mb/s a będzie dobrze. :)

 

Deduplikacja mnie raczej nie interesuje, pliki w moich zbiorach są przeróżne; od .sfv ~1 kb do obrazów .iso ~60 GB. Jeśli chodzi o rozbudowę w przyszłości to tak, jak najbardziej mnie to interesuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Synology DS2415+ oraz dodatkowo moduł rozszerzający DX1215, czyli 12 + 12 z opcją na rozbudowę.

Względnie odpowiednik firmy Qnap.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomyśl o backupach bo 160TB w cloud to tanio nie będzie.

Szczota, drogo, nie drogo. Pieniądz rzecz nabyta. Ciekawsza jest druga strona medalu. Robienie backupów sensu stricto tego zasobu mija się z celem. Co najwyżej można wykonać kopię w chmurze, lub sukcesywnie synchronizować zasób. Dlaczego? Dlatego, że nawet mając taki upload łącza jaki masz w sigu, to kopia trwała by ok 578h (tj ok 24 dni)... A czasu kupić się nie da. Pozostałych czynników jak wydajność urządzeń końcowych nie biorę pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łącze to inna sprawa bo to będzie synchronizować więc i pół roku może wysyłać.

Popatrz na ceny chmury. W tej cenie rocznej to już lepiej dokupić dyski do RAID1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w zupełności się zgadzam. Ostatnio zastanawiałem się nad dodatkową kopią w chmurze swojego archiwum dokumentów czy zdjęć rodzinnych (500GB by wystarczyło). Skończyło się na kupieniu kolejnego dysku i zrobieniu synchronizacji rsynciem które trwało 3-4h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może inaczej, dyski trzymaj w szafie po co mają cały czas chodzić i pobierać prąd?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale w zupełności się zgadzam. Ostatnio zastanawiałem się nad dodatkową kopią w chmurze swojego archiwum dokumentów czy zdjęć rodzinnych (500GB by wystarczyło). Skończyło się na kupieniu kolejnego dysku i zrobieniu synchronizacji rsynciem które trwało 3-4h.

Polecam Syncthing. Prosto, bezpiecznie i fajnie się zarządza zasobami. I o ile nie jesteś za NATem bez problemu wyciągniesz to na zewnątrz bo jest szyfrowanie. Wszystko jest zdecentralizowane, nie ma serwera, dlatego jak coś walnie w jednej maszynie to możesz wszystko odzyskać z drugiej. No i za darmo.

 

Sam miałem dość tych wszystkich Dropboxów, GoogleDrivów czy Mega. Teraz w GoogleD mam tylko zdjęcia telefonu a w Mega bieżące dane które używam czy na nich pracuje. Sam folder Mega też jest zsynchronizowany z Syncthingiem (w razie "W").

 

 

Łącze to inna sprawa bo to będzie synchronizować więc i pół roku może wysyłać

Za pierwszym razem tak, ale od razu nie będzie 160T. A po pierwszym syncu i tak trzeba ustawić codzienne snapshoty na obu urządzeniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w zupełności się zgadzam. Ostatnio zastanawiałem się nad dodatkową kopią w chmurze swojego archiwum dokumentów czy zdjęć rodzinnych (500GB by wystarczyło). Skończyło się na kupieniu kolejnego dysku i zrobieniu synchronizacji rsynciem które trwało 3-4h.

Polecam Syncthing. Prosto, bezpiecznie i fajnie się zarządza zasobami. I o ile nie jesteś za NATem bez problemu wyciągniesz to na zewnątrz bo jest szyfrowanie. Wszystko jest zdecentralizowane, nie ma serwera, dlatego jak coś walnie w jednej maszynie to możesz wszystko odzyskać z drugiej. No i za darmo.

 

Sam miałem dość tych wszystkich Dropboxów, GoogleDrivów czy Mega. Teraz w GoogleD mam tylko zdjęcia telefonu a w Mega bieżące dane które używam czy na nich pracuje. Sam folder Mega też jest zsynchronizowany z Syncthingiem (w razie "W").

W ogóle nie zrozumiałeś. Nie potrzebowałem kolejnej własnej chmury, tylko dodatkowy zewnętrzny zasób, np tak jak masz na Mega. Wiesz że jak robisz backupy to masz jedną kopię pod ręką, a druga i kolejne najlepiej wynieść poza miejsce gdzie masz swój zasób z danymi. Co z tego że zrobisz sobie mirrory z dysków, jak przyjdzie wirus i Ci zaszyfruje... Albo będziesz miał włam i ktoś sobie weźmie ten sprzęt z mirrorem. Albo kominiarki pomylą drzwi i Ci wszystko zarekwirują :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale no właśnie dlatego pisałem że to nie jest chmura tylko jej synchronizacyjny zdecentralizowany zamiennik. Jak zechcę to mogę wyciągnąć to na zewnątrz w każdej chwili, czy to na VPSa, czy drugą maszynę którą postawię gdzieś u rodziców czy nawet w ostateczności na służbowym kompie z zahasłowanym dostępem do Menedżera. Gdziekolwiek jestem, ściągam program, odpalam, biorę ID maszyny z którą chcę się synchronizować, jej adres i po 2 minutach jak nawiążą połączenie mogę synchronizować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie rozumiesz :) To co opisujesz, to ja mam dobrych kilku lat. Chodzi o nowy storage w internecie (np wspominane Mega), gdzie znajdowała by się kopia moich danych. Postawić Syncthing w Internecie musisz na czymś, co generuje koszta (AWS, Aruba, czy inny VPS), a chodziło o to żeby wydać jak najmniej. A czy to wszystko zsynchronizuje Syncthing czy czymś innym narzędziem to jest sprawa wtórna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...