Artefakty | Evga Gtx 560 Ti

[MiXdX^ 0]

Witam, otóż mam problem z artefaktami. Z 1,5 roku temu przypadkowo wylałem sok na obudowę która miała otwory na wentylator i zalało karte graficzne (Gigabyte GeForce Gtx 460), ale karcie graficznej nic się nie stało tylko uszkodziło wejście pci od karty sieciowej, podczas włączania komputera zacinał się na ładowaniu windowsa 7. Po wpięciu karty sieciowej w inny port pci komputer włączał się normalnie. Wszystko było w porządku aż do pewnego momentu pojawienia się artefaktów. Kupiłem nową kartę graficzną Evga gtx 560 Ti, problem zniknął. Karta wytrzymała ponad miesiąc i znowu artefakty... Czy jakiś podzespół np. zasilacz może powodować artefakty? Czy po prostu miałem pecha do tej grafy i muszę kupić kolejną kartę graficzną. Ale żeby się nie okazało, że kupię i na trzeciej grafie trochę pogram i artefakty wyskoczą A jeszcze jedno gdy włączałem innego kompa z tą kartą sieciową to kompa resetowało po 1-3 min od włączenia.( Zasilacz w tym kompie to be quiet 500 W) Przypomniałem sobie: artefakty pojawiają się już w biosie.

Parametry komputera z artefaktami:

Płyta główna: Asus M4A88TD EVO

 

Procesor: AMD Phenom II X4 955 Black Edition QuadCore 3,2 Ghz

 

Ram: 4GB DDR3, Kingston HyperX 2GB + Nanya 2GB

 

Karta graficzna: Evga Gtx 560 Ti 1GB Superclocked

 

Zasilacz: OCZ ModXStream Pro 500W

[kochan4 801]

karte graficzną na innym kompie sprawdzałeś? może faktycznie miałes pecha, w końcu 560ti to staroć i może na wersje z piekarnika trafiłeś

[MiXdX^ 0]

Nie sprawdzałem, faktycznie mogła być czasami z piekarnika, bo za nią dałem około 160 zł jak pamiętam