Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

freetu

Awaria dysku - BSOD, próba naprawy?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Od sierpnia 2010 roku jestem posiadaczem dysku Western Digital Green 640GB. Ostatnio zaczął coś szaleć. Około miesiąc temu pojawiły się sporadyczne BSODy. Uznałem że są wynikiem zasyfionego systemu (dawno nie formatowałem) gdyż CrystalDiskInfo nie pokazywał żadnej usterki dysku do wczoraj. Ogólnie przygotowywałem się do instalacji systemu na nowo, więc kopiowałem wszystkie dane na inny dysk. Przypadkowo odpaliłem program i wyskoczył komunikat o "Liczba sektorów niestabilnych (oczekujących na remapowanie)". Więc zacząłem czytać, szukać czy już ostatecznie muszę wymienić dysk czy jeszcze można jakoś naprawić. Dotarłem do informacji, że można spróbować to jeszcze naprawić, jeśli mam wolne, nieużyte sektory, to nawet powinno się udać. Wiem, że dysk ma spory przebieg :D ale chciałbym coś z nim podziałać. Potrzebuję po prostu żeby jeszcze dysk podziałał z miesiąc, a potem i tak kupię nowy.

Piszę do was z prośbą o pomoc i poradę co powinienem zrobić, od czego zacząć i jakim programem. Czytałem o seatools, jednak jest to program do dysków seagate. W załączniku aktualny SMART dysku.

 

post-232613-15061926086849_thumb.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj zrobić remap/erase delays w MHDD, a najlepiej pełną procedurę naprawczą, czyli najpierw ERASE, potem remap. Uprzednio zabezpiecz ważne dane na inny nośnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

git, tak myślałem do mhdd mnie skierujecie :D

Zatem zabiorę się za to :)

Proszę nie zamykać jeszcze tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc tak. Zrobiłem pierw zwykłe skanowanie za pomocą mhdd. Ogólnie to nie wiedziałem że to skanowanie działa w pętli xD z tego co zapamiętałem, to miałem około:

- 15 sektorów unc

- 3 <500ms

- 10 <150ms

- 30 <50ms

- 500 <10ms

- reszta <3ms

 

Początkowy SMART jest w pierwszym poście. Następnie wykonałem całkowite zerowanie dysku, a potem remapowanie i mam teraz problem z interpretacją.

Po tym wszystkim zainstalowałem system i zrobiłem jeszcze raz skanowanie mhdd i bardzo wzrosła liczba sektorów z dostępem <10ms natomiast nie miałem żadnego oznaczonego jako "UNC". Przez całe skanowanie okno wyglądało mniej więcej tak jak na poniższych screenach:

b9c8f13578a251dfmed.jpg

 

3125075765921f94med.jpg

 

0cee002a48f42818med.jpg

 

Natomiast na windowsie zrobiłem skanowanie za pomocą programu Western Digital Corporation (Data Lifeguard Diagnostic for Windows) i wygląda to tak:

 

29a8650dec484d5cmed.png

a smart z crystal disk info wygląda tak:

 

19da2b36092205bfmed.png

I teraz już sam nie wiem który program jest miarodajny. Czy mogę coś jeszcze zrobić z tym dyskiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...