Instalacja Win7 z pendrive

[Lon333ly 0]

Cześć,

 

Wczoraj chciałem zainstalować Windowsa 7 na komputerze, na którym kilka miesięcy temu z niewiadomych przyczyn nagle sypnął się system (nie wiadomo, dlaczego), była to Vista o ile się nie mylę. Utworzyłem bootowalny pendrive za pomocą programu Rufus. Miałem sporo problemów z ustawieniami w BIOSie, aby czytało pendrive, ale w końcu się udało (kolejność bootowania removable->napęd->hdd, pendrive na pierwszym miejscu, hdd na drugim). Problem polega na tym, że z jednym obrazem po tym ładowaniu plików (szary pasek na czarnym tle) ekran jest czarny i jest tylko kursor na środku ekranu. Pobrałem inny obraz, za pierwszym razem zaciął się na "Instalator rozpoczyna <cośtam>", za drugim razem to samo, co z pierwszy obrazem. Pobierałem wersje 32-bitowe, bo mój komputer o ile dobrze pamiętam nie obsługuje wersji 64-bit. Czy jesteście w stanie mi pomóc? Nie wiem, czy to ja coś zrobiłem nie tak, jak trzeba, czy to obraz jest wadliwy.

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Pozdrawiam

[agent_x007 6]

Jeżeli Windows sypnął się z powodu usterki sprzętowej (spuchnięte kondensatory na płycie/w zasilaczu, padnięta pamięć RAM, strzelona grafika, itp.), nowego systemu może się nie udać wgrać.

[Atak_Snajpera 63]

Pobierałem wersje 32-bitowe, bo mój komputer o ile dobrze pamiętam nie obsługuje wersji 64-bit.

Rozumiem że siedzisz na Ahlonie XP czy na pierwszych Pentum 4?

[Lon333ly 0]

Komputer stał sobie w domu, nikt nim nie rzucał, nikt go nie kopał, więc nie wiem, co mogłoby się ewentualnie zepsuć.

Jedyne, co robiłem, to kilka miesięcy temu odpinałem nagrywarkę, która blokowała dysk, z którego chciałem odzyskać jeden bardzo ważny plik przed przeinstalowaniem systemu.

Kilka dni temu z powrotem te elementy podpiąłem, wątpię, bym je podpiął nie tak, jak należy. Pojawił się też przy uruchamianiu na ekranie z logo Energy Star komunikat o jakimś błędzie czytnika dyskietek, ale średnio mi to potrzebne, więc po prostu wyłączyłem czytnik dyskietek w BIOSie.

 

W trakcie uruchamiania komputera pojawia się taki błąd:

https://drive.google.com/file/d/0B656bZCTzj7qal9KbVRqQXgtcVE/view

Niegdyś nie występował. Ekran jest ze 2-3 sekundy, potem leci dalej.

 

 

Komputer jest dosyć stary, ma przeszło 9 lat. Core 2 Duo o taktowaniu 2,4GHz, 3GB RAM, modelu płyty nie pamiętam, grafiki również. Gotowiec kupiony w jednym z dużej sieci sklepów z elektroniką. Dołączony system na płytce to byłą Vista, wersja 32bit o ile dobrze pamiętam, dlatego też pobrałem win7 32-bit.

[Atak_Snajpera 63]

Core 2 to już jest 64 bitowy procek

http://www.cpu-world.com/CPUs/Core_2/TYPE-Core%202%20Duo.html

 

Śmiało możesz instalować windows 7 x64.

[MitycznyJeż 476]

Na komputerze z 3GB ram które nie ma być rozszerzane nie ma sensu instalować systemu 64bit.

No chyba, że chce się odpalać aplikacje natywnie 64bitowe (np. nowsze gry).

 

Odczytaj model płyty. Przywracałeś domyślne ustawienia biosu?

[Atak_Snajpera 63]

x64 warto mieć chociażby dla przeglądarki www. Dobrze mieć te extra 10-15% do wydajności.

[glauks 419]

moim zdaniem coś z dyskiem - jesli bios go szuka to chyba coś nie tak, powinien go od razu wykryć po włączeniu- ewentualnie sprawdź w biosie i ustaw dysk na autodetect, jeśli można

 

instalator nie startuje, bo też chyba? nie znajduje dysku, albo ma z tym problemy

 

na ekranie komunikatu masz via ...., to tzw mostek południowy z kontrolerem dysku, musiałbyś poszukać informacji o tym mostku, może musi być coś specyficznie w biosie ustawione, itp - wczesne sata było nieraz kapryśne, albo wymagało konfiguracji; ewentualnie masz tam via raid, może sprawdź, czy w biosie nie ma trybu raid dla dysku, i wyłącz

[Lon333ly 0]

Zdaje mi się, że BIOS nie ma problemu ze znalezieniem HDD, ani pendrive'a, w ustawieniach BIOS-u oba się wyświetlają. Problem z mojego zdjęcia dotyczy RAID, więc z RAID przełączyłem na IDE (nie pamiętam, co to za opcja była), ale to nic nie dało.

 

 

@EDIT

Spróbowałem jeszcze raz, to samo, ale zapomniałem i zostawiłem komputer na ponad godzinę. Gdy zorientowałem się, że cały czas był włączony po załadowaniu plików okazało się, że odpalił się instalator. Widocznie komputer tak stary i zmęczony, że potrzebował nieco czasu na przemielenie. Szkoda tylko, że podłączyłem pendrive, na którym nagrałem Vistę (by sprawdzić, czy to czasem mój komputer sobie z Win7 nie radzi), ale już nie zmieniałem w obawie, że to jedyna szansa na zainstalowanie Windowsa. Cóż, kilka tygodni z Vistą sobie poradzę, jeśli kiedyś przeżyłem kilka lat. Dzięki wszystkim za pomoc i za zaangażowanie, dobrej nocy.