Problem z uruchomieniem laptopa

[Effy333 0]

Witam

Od kilkunastu dni mam problem z uruchomieniem laptopa. Jest to model Lenovo Y50-70 z zainstalowanym Win10. Po wciśnięciu przycisku POWER, ekran pozostaje czarny, natomiast zapala się dioda pracy dysku twardego i miga z regularną częstotliwością około 1/sekundę. Po odczekaniu około 3 godzin (!) lapek się budzi do życia, na ekranie pojawia się logo Lenovo, rusza Windows i po kilkunastu sekundach wita mnie ekran startowy Windowsa10. Gdy problem pojawił się po raz pierwszy, czas oczekiwania na start wynosił około 15 minut. Aktualnie muszę czekać po parę godzin co jest dość uciążliwe

Nie ma znaczenia czy laptop jest podłączony do zasilania czy pracuje na samej baterii. Czas włączenia jest bardzo długi. Podejrzewałam problem z dyskiem twardym, lecz logi z CrystalDiskInfo nie pokazują nic szczególnego. Oprócz tego, po uruchomieniu systemu wszystko działa względnie płynnie, bez żadnych oznak złej kondycji dysku.

- próbowałam przy uruchamianiu wyjąć wszelkie pamięci USB oraz karty SD, aby nic nie zakłócało kolejności bootowania - zero poprawy

- uruchomiłam opcję "Resetuj ustawienia komputera do stanu początkowego" w ustawieniach Win10 - zero poprawy, a komputer po ukończonym procesie uruchamiał się około 8 godzin

- temperatura podzespołów i dysku w normie

 

Poniżej log z CrystalDiskInfo:

[destructor 0]

Ekran biosu tez sie pokazuje dopiero po 8 godzinach? Ustaw bios na start z USB czy napędu optycznego i uruchom system z pendriva/płyty.

[Qrdello 274]

O matko, nie słyszałem jeszcze o takim problemie wygląda mi to na jakiś problem z biosem. Próbuj odłączać różne możliwe do odłączenia elementy komputera i sprawdzać czy jest poprawa - zacząłbym od ramu i dysków twardych.

[Effy333 0]

Ekran biosu również pokazuje się po długiej przerwie. Wygląda to tak, jakbym wcisnęła przycisk power, załącza się wentylator w środku, słychać pracę komputera, ale bios i start systemu zaczyna się dopiero po paru godzinach (i już wtedy przebiega całkiem sprawnie).

Próbowałam odłączyć dysk twardy - zero poprawy

Odłączałam kości ram - zero poprawy

Bios przywrócony do ustawień domyślnych - zero poprawy

Nie próbowałam jeszcze bootowania z USB, ale podejrzewam że nic by to nie zmieniło, gdyż problem raczej nie leży po stronie nośnika bootującego.

Jakieś inne sugestie?