Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

muniek0122

Czym uszczelnić szczelinę pomiędzy oknem a podłożem?

Rekomendowane odpowiedzi

Będąc wczoraj na odwiedzinach u babci i dziadka, babcia poinformowała mnie czy mógłbym coś zrobić aby nie wiało jej w kuchni (blok mieszkalny).

Oglądając okno zauważyłem że problem nie jest w oknie, skrzydle, czy uszkodzonej uszczelce, ale połączenia okna z podłożem.

 

Okno ma już swoje lata i widać szczelinę pomiędzy oknem i podłożem. Nie wiem czy okno się zniekształciło itp. ale jest szczelina która przepuszcza chłód / wiatr.

 

Dziadek jak zwykle wpadł na pomysł - silikon z wewnątrz i że to wytrzyma :E niestety 1 dzień trzymało, jak temperatura spadła na dworze w nocy poniżej zera stopni C.

 

Ze strony kuchni wygląda to tak:

 

eulusi.jpg

 

 

Ze strony dworu wygląda to gorzej (okno + widoczny metalowy parapet zewnętrzny):

 

 

a9uteu.jpg

 

 

Wymiana okna nie chodzi w grę.

Demontaż i ponowny montaż tego samego okna też nie wchodzi w grę.

 

Tylko kwestia wypełnienia.

Czym wypełnić tą szczelinę? Czym w środku, a czym na zewnątrz?

Na pewno "to coś" czym wypełnię tą szczelinę musi być odporne na mrozy. Na zewnątrz nie musi to jakoś super wyglądać, ważne żeby spełniło swoją rolę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ktoś dał ciał przy remoncie...

niech zgadnę - spółdzielnia załatwiała, było tanio i odbierał pan "spec-do-wszystkiego" miecio? cool.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ŁOO PANIE, KTO PANU TAK SPIE%^$$!!!!

Najlepiej do tego użyć pianki. Nawalić ile się da, a co wystaje po zaschnięciu odciąć. Dawno okna były zakładane?? Bo widać ze ktoś spartolił robotę. Okna mają zazwyczaj 5 lat gwarancji, może warto się przejść do firmy u której były kupione okna (przypuszczam że wraz z montażem). Nawet jak gwarancja minęła, to może warto pokazać im zdjęcia jak to okno wygląda. Materiały mają, a to jet chwila roboty. Silikon do tego się nie daje, najlepsza pianka i biorąc obecne temperatury warto kupić taką co można używać przy 0"C.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pianka z zewnątrz, silikon od wewnątrz. Sam silikon nie wytrzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hhehe i tyle z termoizolacji z wymienionego okna.

Najlepiej zdemontowac stary sylikon -> wtloczyc pianke > obrobic -> na nowo wlozyc sylikon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydrapać ile się da, dać piankę niskoprężną ( odradzam zimowe od Soudala - pęcznieją na potęgę ) nawalić ile się da, odciąć nadmiar i potraktować akrylem mrozoodpornym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydrapać ile się da, dać piankę niskoprężną ( odradzam zimowe od Soudala - pęcznieją na potęgę ) nawalić ile się da, odciąć nadmiar i potraktować akrylem mrozoodpornym.

To jakiej firmy wziąć (kupić) piankę aby była mrozoodporna?

 

PS. Takie parapety to są klejone do podłoża? Czy zakładane na jakieś zatrzaski? I łatwo samemu je wyciągnąć, wyczyścić, nałożyć nową piankę i założyć parapet?

 

Wygląd parapety:

nr 1

nr 2

nr 3

 

Bo z zewnętrznej strony da się go podnieść, więc są 2 wyjścia:

- jest on tylko na zatrzaskach - tylko pod oknem - dlatego się podnosi z zewnętrznej strony (bez klejenia całościowego parapetu w podłoże)

- był on cały przyklejony do podłoża, ale już ledwo co trzyma...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heheh, ale jaja. Kto Ci to montował? Przecież ten parapet jest tragicznie źle zamontowany.

 

img_31912062.jpg

 

 

Widzisz ten rant? On ma wchodzić POD okno. Na głębokość około 1.5 - 2cm. aż do listwy podokiennej ( której pewnie w ogóle nie ma ) i zahaczać o pierwszy (czasem drugi ) rant ościeżnicy. Tak, jak tutaj:

 

img_32682718.jpg

 

 

I tak się zastanawiam, czy jak go wyciągniesz to będziesz w stanie go wpuścić w ogóle pod okno bez kucia. scratchhead.gif Wydaje mi się, że może być problem. Sprawdź, ile go wystaje zza muru. Jak jest na styk - zet jak zabocz*. ( *zapomnij ) Końcówki też są źle zamontowane. Pewnie wepchane na chama, zamiast przycięte... Ale już zostaw... To, że jest przy okazji krzywo zapewne widzisz sam. Nie sądzę, że będzie stawiał opór. Chociaż nie wiem co ten ktoś, kto go montował miał w głowie, więc nie wiem na czym siedzi. Wantuj go delikatnie. Powinien odejść.

W każdym razie nie może to zostać tak, jak teraz. To tak jakbyś zamontował pamięć ram w stacji dyskietek... Wcale nie przesadzam. Przecież to wilgoć łapie jak szalone, nie mówiąc już o tym, że ciągnie zimno, jak Sasha Gray....spaghetti. Rant musisz koniecznie wpuścić pod okno.

Montujesz normalnie na piance. Czyścisz mur, spryskujesz go lekko wodą i sam parapet też. Walisz piankę, nakładasz parapet, poziomujesz ( lekki spad w stronę pola, żeby woda spływała) następnie albo klinujesz go po bokach, albo robisz prostą rozpórkę z deseczek. Po prostu go klinujesz, by pianka wyschnęła.

 

img_32911593.jpg

 

 

Można też montowac na zaprawie klejowej, ale polecam jednak piankę. Lepiej izoluje. Co do samej pianki - Soudal jest spoko. Każda pianka izoluje i jest mrozoodporna. Chodzi mi o to, że na jesień markety zaopatrują się w "zimową" piankę. Na tubce jest naklejka ( można stosować przy -10 TC itp )  Jest to jednak pianka wysokoprężna i mocno puchnie. Jak nie masz zamiaru tego montować na -15 stopniach, to kup zwykłą, bo zimowa tylko napuchnie w takich warunkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezu....ale wiecie ze pianka od slonca to wysycha i sie kruszy ?

pianka mozesz, ale na to zaprawa wapienno-gipsowa albo jakis silikon lub akryl mrozodporny.

pogrzebcie lepiej w komputerach :D

 

a i skoro wypelniasz to NISKOprężna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jezu....ale wiecie ze pianka od slonca to wysycha i sie kruszy ?

pogrzebcie lepiej w komputerach :D

 

 

Jak piankę nakładasz NA parapet zamiast pod, to owszem - wyschnie i się skruszy. Co Ty w ogóle sugerujesz? Prawie każda firma z oknami montuje parapety zewnętrzne na piance.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Primoghost

1. Najpierw wyjmuje (wysuwam) te plastiki po bokach? Czy od razu razem z parapetem wyciągam te plastiki?

2. Co jak w oknie nie będzie tej dziury aby wysunąć ten metal pod okno? Obciąć to? Dobić do okna?

3. Czyli tą piankę co podałem do załatania dziury pod oknem, równocześnie kładę tą samą piankę na wyczyszczony mur i kładę na niego ten parapet od nowa? Czyli w zasadzie tylko jeden rodzaj pianki wystarczy do tej operacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 100% będzie szczelina ale ze zdjęcia wynika że jednak tam jakaś pianka jest, więc będziesz musiał ją wyciąć i dopiero zamontujesz parapet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Wantujesz w kilku miejscach parapet, by puściło spoiwo ( niestety nie mam pojęcia na czym ten ktoś go zamontował ) następnie unosi się parapet do góry, by ten rant wyszedł spod okna i wyciąga. U Ciebie jak widać rant jest przy ościeżnicy, więc ten "problem" odpada. Końcówki z tego co widzę na foto są tak zamontowane, że nie da się ich zdjąć, więc musisz próbować wyciągnąć go w całości.

2. Parapet jest elementem izolacyjnym okna. Zarówno od zimna, jak i wilgoci. Tworzy z oknem zestaw. Zobacz:

 

img_944125.jpg

 

Niebieska - rant ościeżnicy, pod który masz zaczepić rant parapetu

Czerwona - miejsce na listwę transportową/podokienną do której ma dojść parapet

 

img_983859.jpg

 

 

W momencie, jak wyciągniesz parapet i popatrzysz w tą szczelinę powinieneś widzieć czoło tej właśnie listwy. Do niej należy dosunąć parapet, a następnie wklinować w rant okna. Wsuwasz parapet pod kątem i następnie kładziesz, by się ranty zazębiły. Jeśli jednak w/w listwy nie zobaczysz ( bo może jej nie być ) to możesz lekko zagiąć rant na parapecie i wsunąć go pod okno na to 0.5 cm. Następnie wypoziomować i wypełnić pianą.

 

Parapet MUSI BYĆ wsunięty pod okno. Nie może zostać tak, jak teraz - dosunięty do okna. Jak się nie da wsunąć - trzeba podkuć. Bez tego będzie ciągnęło zimno pod okno i koniec. Mniej więcej tak to wygląda.

<< tylko tutaj zwróć uwagę, że jest listwa podokienna. U Ciebie nie wiem, czy jest.

 

3. Tak. O ile to nie jest zimowa pianka, bo te są wysokoprężne jak pisałem wcześniej. A Soudal na 100% ma 2 modele. Tak wygląda zimowa:

Mój link

 

Ogólnie sprawa jest bardzo prosta. Jakbyś zepsuł ten parapet, to nie przejmuj się. Twój kod koloru to 8017. Taki parapet na wymiar dostaniesz w niemal każdej firmie z oknami/parapetami. Koszt około 30 zł. Tnie się je na wymiar z "lagi" o długości 6 metrów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heheh, ale jaja. Kto Ci to montował? Przecież ten parapet jest tragicznie źle zamontowany.

Firma ocieplająca blok (wynajęta przez spółdzielnię). Byłem u kilku innych sąsiadów i znalazły się jeszcze 3 takie przypadki.

 

W każdym razie nie może to zostać tak, jak teraz. To tak jakbyś zamontował pamięć ram w stacji dyskietek... Wcale nie przesadzam.

Dzisiaj się rano wkurzyłem i wziąłem się za to.

Najpierw wyciągnąłem te końcówki z boku - lekko wyszły.

Wyrwałem ten parapet - nic się nie uszkodziło.

 

To co zobaczyłem - wolałem nie archiwizować zdjęciowo...

Pod parapetem - pokruszony beton, kiepy od papierosów, pokruszony styropian, byle jak ułożony. Brak podstawy w postaci drewna, kawałka elementu itp. dane tylko okruszki betonu, kawałki styropian - tak aby MNIEJ więcej było równo. To co zobaczyłem pod oknem to już w ogóle...

w 1/3 była położona pianka byle jak - na całą wysokość, na pół wysokości przestrzeni między oknem a podłożem - jak im wyszło. Reszta 2/3 brak pianki - ocieplany blok był 3 lata temu, więc nie wierzę że w 3 lata pianka się zdegradowała do 0% w 2/3 szerokości okna. Szczelina o której mówiłeś pod oknem była cała zaklejona pianką. Musiałem gwoździem wyskrobywać tą piankę z tej szczeliny.

Wywaliłem całą piankę spod okna, jak z podłoża pod parapetem zewnętrznym - do gołego podłoża.

Wyczyściłem, nawilżyłem wodą i położyłem piankę pod okno - aby za parapetem który wsuwa się pod okno była jeszcze izolacja pianki. Na podłoże położyłem najpierw pierwszą warstwę pianki aby wykonać spad.

Po 2 godzinach jak stwardniał całkowicie sobie obciąłem nożem do tapet spad w tej piance i przypasowałem parapet.

Wszedł idealnie w tą szczelinę.

To położyłem wężykiem piankę, nie za grubo + 2 poziome warstwy na krańcu podłoża i pod oknem - aby zrobić dodatkową izolację w poprzek.

Parapet wszedł do otworu pod oknem - ok. 9-10 mm wszedł w okno.

Szybko sprawdziłem spad poziomicą na zewnątrz - wszystko ok.

 

Na boki dołożyłem te "boki plastikowe" - okazało się że były przycięte idealnie, ale że robotnicy przyłożyli te zakrzywienie do okna zamiast pod okno, to parapet był o 1,5 cm wysunięty na zewnątrz - dlatego była 1,5 cm dziura przy tych bokach, względem okna.

Teraz boki idealnie przylegają do okna, parapet ma spad, wystaję poza podstawę ocieplenia ok. 5 cm.

Położyłem na to dwa baniaki z wodą.

 

Sam parapet już się trzymał solidnie bez pianki jak robiłem przymiary, bo wsunięty pod okno był już zaklinowany + te dwie boczne wsuwki go już całkowicie zaklinowały że nie drgnął. Dodając do tego piankę pod całym parapetem, myślę że w orkany nie odleci mi :E

 

Teraz po 6 godzinach próbowałem go mocno za dźwignąć w 3 miejscach na zewnętrznej stronie - to ani drgnie - trzyma jak głupi. A wtedy to się odginał do połowy na jakieś 10-15 cm.

 

Zrobione, ale długo mi to zajęło - od rozpoczęcia, do skończenia + sprzątanie 5 godz. mi to zajęło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i gitara. Ze zdjęć wyglądały te końcówki jakby były na chama wciśnięte. Pewnie z powodu, że krzywo był położony tak łatwo odeszły.

Sam widzisz teraz, że jak wszedł po okno to się od razu fajnie sklinował. Po to jest ten rant właśnie, że dołem zaizolować okno. Tak jak na tym screenie, co Ci dawałem wcześniej

img_32682718.jpg

 

 

W ten sposób to ma prawo izolować... A wyobraź sobie jaki mostek termiczny był w momencie jak on leżał dosunięty do ościeżnicy. Cały dół niezaizolowany.

 

Mówiłem - pianka fajnie trzyma i przy okazji dodatkowo izoluje. szczerbaty.gifthumbup.gif

 

A co do tego, co znalazłeś pod oknem, to zapewniam Cię że mnie nie zdziwisz. Pracowałem na biurze średniej firmy na certyfikacie Rehau przez 5 lat i jak czasami chłopaki przyjeżdżały z montażu i pokazywali foty, czym były "ocieplone" stare okna na około, to szło zawału dostać.... Zwłaszcza na wsiach gdzieś, stare, drewniane budownictwo.

 

Podpaski, rajstopy, ubrania, szmaty, słoma ( spleśniała ). Raz wyciągnęli nawet skórę z barana lol2.gif Tak, że te Twoje kiepy do top 10 niestety nie wejdą bigsmile.gif

 

Martwi mnie trochę, że ta szczelina była całkowicie zawalona pianką. Bardziej pod kątem kolejności w jakiej ta firma to montowała, bo wydaje mi się, że założyli okno a potem od wewnątrz tylko poszła piana, bo listwy podokiennej brak, co wymusza pianowanie z dwóch stron scratchhead.gif

 

Ale jak mówisz, że ładnie zaizolowałeś, spadek zrobiłeś to gitara powinna być. Sąsiadom spokojnie możesz powiedzieć, że jak ciągnie mróz i rosi ścianę pod oknem ( jeszcze nie daj Boże, jak kaloryfer jest w pobliżu - hehe ) to wina błędnego montażu parapetu.

 

Pozdro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...