Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

daerragh

Wyciek dokumentów ukazuje, że firmy tworzą AI, które będzie na bieżąco modyfikowało grę, aby zwiększyć dochody z mikropłatności

Rekomendowane odpowiedzi

Tu do poczytania. Niestety wymagana znajomość angielskiego na dobrym poziomie.

https://www.techpowerup.com/240655/leaked-ai-powered-game-revenue-model-paper-foretells-a-dystopian-nightmare

 

Wg. danych z wycieku dostępne analizy testów wykazują, że ta bardzo skomplikowana metoda jest bardzo skuteczna w generowaniu większych dochodów.

 

Firmy planują, żeby ich AI miało dostęp do prawdziwych danych np. o finansach gracza a także WIELU innych danych i w oparciu o nie, AI ma się uczyć, żeby skuteczniej np. pokazywać oferty w grach. AI ma się nawet uczyć np. w której częsci ekranu albo w jakiej sytuacji w trakcie gry (np. kilkukrotnie przechodzenie jakiegoś etapu) KONKRETNY gracz jest bardziej skłonny na zakup jakiegoś "dopalacza". Wg. dokumentu firmy będą wyświetlać reklamy/płatne przedmioty itp. w oparciu o setki takich parametrów zbieranych na bieżąco od konkretnego gracza jak i wszystkich ogółem. Np. AI będzie wiedziało nawet jaki kolor płatnej oferty najlepiej działa na KONKRETNEGO gracza (AI będzie się uczyć takich rzeczy na bieżąco i poprawiać swój algorytm).

 

I to wszystko nie tylko w grach. Planują zrobić to wszędzie gdzie będą mogli. Np. w dokumencie jest napisane, że wchodzisz do baru i sprzedawca będzie wiedział kiedy odwiedziłeś jakiś inny bar (dzięki rozpoznawaniu twarzy, komuniakacji z twoim telefonem itp.), czyli np. czy jesteś głodny i co ci najepiej zaproponować. Ten przykłąd nie wygląda strasznie ale oni mają w planach stworzyć wzorce klientów w oparciu o setki takich różnych parametrów nie tylko kiedy ostatnio jadłeś.

 

Ogólnie wygląda to bardzo nieciekawie. Jakby już teraz gry nie były wystarczająco mocno oparte o model mikropłatności (np. w otwartym świecie mikropłatności są bardziej skuteczne dlatego tworzy się więcej gier z otwartym światem). A będzie tylko gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. To jedynie opis pomysłu do modyfikowania gier pod kątem dopasowania do możliwie najskuteczniejszego sprzedawania danemu graczowi.

2. To wszystko to nic nowego, od początków handlu i kontaktów międzyludzkich istnieli ludzie, których zadaniem było tak zakombinować, żeby sprzedać jak najwięcej. Teraz co najwyżej ci ludzie mogą mieć dostęp do większej ilości danych oraz pomocy maszyn.

3. Sprzedaż w grach, modyfikacja gier to też nic nowego przecież - w końcu na marketing gier czasami wydaje się więcej, niż na ich produkcję. One mają zarabiać na graczach, już od dawna. Jak najwięcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia wskazują na nadchodzące Anthem, czcionkę takiego kroju mamy choćby w BF-e 1. Dobrze kombinuję? EA? Up_to_something.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. To jedynie opis pomysłu do modyfikowania gier pod kątem dopasowania do możliwie najskuteczniejszego sprzedawania danemu graczowi.

2. To wszystko to nic nowego, od początków handlu i kontaktów międzyludzkich istnieli ludzie, których zadaniem było tak zakombinować, żeby sprzedać jak najwięcej. Teraz co najwyżej ci ludzie mogą mieć dostęp do większej ilości danych oraz pomocy maszyn.

3. Sprzedaż w grach, modyfikacja gier to też nic nowego przecież - w końcu na marketing gier czasami wydaje się więcej, niż na ich produkcję. One mają zarabiać na graczach, już od dawna. Jak najwięcej.

 

Zauważ, że dotychczas każdy gracz miał raczej takie same szanse na wygraną w grze, a to AI ma za zadanie nawet utrudniać lub ułatwiać grę (i wiele innych rzeczy) konkretnemu graczowi, żeby sięgnął po płatne opcje. Tak samo cena przedmiotów ma być różna dla różnych graczy ale ma to być w jakiś sposób ukryte (tak pisze w dokumentach), żeby nikt się nie dowiedział. Kolejną sprawą jest to, że dzisiaj wchodzisz np. na komputronik i masz taką samą cenę jak każdy inny. W grach ma się to zmienić (różne ceny dla różnych graczy), więc to nie jest normalne zachowanie. Ogólnie myśle, że takie zagrywki na pewno podpadają pod jakiś paragraf a oprócz tego są oczywiście po prostu nieuczciwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, według pomysłu będzie coraz więcej możliwości technicznych, żeby skłaniać do wydawania pieniędzy. To, co mamy od zawsze, na poziomie zaawansowania XXI wieku :)

Jeżeli to, co jest tam opisywane, się wprowadzi. Na świecie krążą miliony pomysłów, opisane w prezentacjach, które nigdy poza prezentacje nie wyszły. Poza tym, ludzie będą się dowiadywać, porównywać. Nie wszystko dałoby się tak łatwo wprowadzić nie dlatego, że jest to trudne technicznie, tylko...społecznie (?).

 

Ceny: w komputroniku masz (jeszcze!) ceny stałe dla każdego. Ale to tylko jakiś sklepik w kraju na obrzeżach Europy. Wielkie zachodnie koncerny sprzedażowe już dawno kombinują z cenami, które są płynne - zmieniają się np. w zależności od dnia tygodnia, ID urządzenia, z którego wchodzi się na stronę. Przykładem kolejnym jest kupowanie biletów lotniczych. To się dzieje wokół nas już teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, według pomysłu będzie coraz więcej możliwości technicznych, żeby skłaniać do wydawania pieniędzy. To, co mamy od zawsze, na poziomie zaawansowania XXI wieku :)

Jeżeli to, co jest tam opisywane, się wprowadzi. Na świecie krążą miliony pomysłów, opisane w prezentacjach, które nigdy poza prezentacje nie wyszły. Poza tym, ludzie będą się dowiadywać, porównywać. Nie wszystko dałoby się tak łatwo wprowadzić nie dlatego, że jest to trudne technicznie, tylko...społecznie (?).

 

Ceny: w komputroniku masz (jeszcze!) ceny stałe dla każdego. Ale to tylko jakiś sklepik w kraju na obrzeżach Europy. Wielkie zachodnie koncerny sprzedażowe już dawno kombinują z cenami, które są płynne - zmieniają się np. w zależności od dnia tygodnia, ID urządzenia, z którego wchodzi się na stronę. Przykładem kolejnym jest kupowanie biletów lotniczych. To się dzieje wokół nas już teraz.

 

Tak to się już dzieje, np. wiemy, że hotele pokazują różne ceny w oparciu o dane Twojego profilu w ich sklepie ale chyba niedoczytałeś trochę. Wg. tych dokumentów, ten system jest już w jakiejś częsci gotowy i jest też już testowany. To jest co innego niż sprzedawca na targu/w komisie, który różnym ludziom proponuje te same rzeczy w różnych cenach. To jest setki razy bardziej wysublimowane, pracują nad tym specjaliści (a nie Janusz właściciel sklepu), skala tego będzie o wiele większa. My jesteśmy dorośli i wiemy, że takie rzeczy się dzieją, i żę trzeba uważać ale w gry grają głównie niepełnoletni, których łatwiej zmanipulować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko niepełnoletni grają w gry. Statystyczny gracz chyba się zauważalnie starzeje i nie ma już zdziwienia, jak się zobaczy koleszkę w średnim wieku, z pracą, dwójką dzieci, kredytem - koleszkę, który spędza wieczory na graniu. Tacy ludzie są wartościowi dla wydawców gier, bo mają kasiorę - z którą dzieciaki mają większy problem. Mniejsze jest prawdopodobieństwo też, że nad takim gościem będzie stała mamuśka, która będzie mu truła głowę, że za dużo gra, albo za dużo wydaje na gierki.

 

W jakiej grze jest testowany? Jak się nazywa silnik modyfikujący działanie gry? Nie ma tych danych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jakiej grze jest testowany? Jak się nazywa silnik modyfikujący działanie gry? Nie ma tych danych.

 

Przeczytaj stronę "Some Real Life Data". W innych częsciach dokumentu też pokazują dane z prawdziwych testów. A poza tym, czy wg. Ciebie oni robią to sobie dla jaj? :) Nie, dokument jest bardzo obszerny i zawiera wiele szczegółów, co znaczy, że metoda jest już gruntownie przemyślana a także testowana (czyli jest w jakimś stopniu gotowa). Dokument wskazuje, że będą zbierać setki parametrów nt. klientów. Oni PLANUJĄ to wdrożyć do kolejnych produktów. Przcież nie robią tego dla picu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam nic na temat konkretnych gier. Ba, nie ma nic konkretnego w ogóle. To jest na razie koncept, zamysł.

Te kilkadziesiąt stron to ma być obszerny dokument? Obszerne dokumenty mają stron setki, tysiące. To tylko prezentacja pomysłu.

Nie, nikt nie robi sobie tego dla jaj. To jest jednak koncept. Różni się tym od rozwiązań wdrożonych i istniejących, że jeszcze nie istnieje i nie ma nic konkretnego do zaprezentowania.

 

To, co robisz, to jest interpretacja, a nie odczyt tej prezentacji. Interpretować każdy sobie może jak chce. To, że jest coś przemyślane, nie oznacza, że jest gotowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, użyjmy analogii. Jakby jakiś kraj dzisiaj planował atak na Polskę i zrobił do tego dokumentację i przeprowadził już jakieś testy, to nie ma problemu wg. Ciebie? Lepiej obudzić się z reką w nocniku, jak firmy już wdrożą ten cały koncept AI do gotowych produktów? Dopiero wtedy zareagujemy? Jak już być może będzie za późno?

 

Poza tym, to naturalne, żę wszelkimi sposobami chcą zwiększyć przychody z gier, dzięki mikropłatnościom i nieuczciwym praktykom. To tylko kwestia czasu kiedy ich metody staną się bardziej wysublimowane, bo zwęszyli górę złota. Moim zdaniem ten wyciek potwierdza, że już opracowują nową, zmyślną metodę a nie tylko ciągle jakieś marne lootboxy.

 

Jest przyszłość w AI i sieciach neronowych (jakkolwiek one tam działają, bo z neuronami maja niewiele wspólnego). Zobacz jaki tłumacz google stał się dobry po zaimplementowaniu mu jakiegoś tam AI. Zobacz np. na metodę up-skalowania, czyli zwiększania rozdzielczości o nazwie "waifu2x" (są przykłady chociażby na reddit), która w oparciu o sieci neuronowe powiększa obrazy, w tym przypadku radzi sobie najlepiej z anime/bajk, O NIEBO lepiej niż dotychaczasowe metody. Ale to są przykjłady, które nam klientom pomagają. Teraz chcą ten cały Skynet (żartuję) skierować przeciwko nam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę problemu. Nawet jeśli wdrożą ten program, to na samym końcu decyzja "kupić/nie kupić" będzie należała do mnie. Bot czy SI (czy co tam), za mnie decyzji nie podejmie. A grę zawsze mogę wyłączyć, odinstalować (szczególnie gdy brak bonusów za mikropłatności spowoduje utratę grywalności/miodności) czy też wreszcie nie kupować jej. Na świecie jest o wiele więcej fajniejszych rozrywek niż gry na kompa.

 

A że banda nałogów będzie płacić? Cóż... jeśli doprowadzili do tego, że to gry nimi rządzą, a nie oni swoimi grami, to... kit im w oko, niech giną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę problemu. Nawet jeśli wdrożą ten program, to na samym końcu decyzja "kupić/nie kupić" będzie należała do mnie. Bot czy SI (czy co tam), za mnie decyzji nie podejmie. A grę zawsze mogę wyłączyć, odinstalować (szczególnie gdy brak bonusów za mikropłatności spowoduje utratę grywalności/miodności) czy też wreszcie nie kupować jej. Na świecie jest o wiele więcej fajniejszych rozrywek niż gry na kompa.

 

A że banda nałogów będzie płacić? Cóż... jeśli doprowadzili do tego, że to gry nimi rządzą, a nie oni swoimi grami, to... kit im w oko, niech giną.

 

Żelazna logika. Ale... teraz gry, potem KFC, potem kino, potem apteki itd. W końcu i Ciebie może to dotknąć. Poza tym, kiedyś będziemy starzy i jest prawdopodobne, że troszkę zgłupiejemy (jak to na starość) a oni będa mogli nam coraz więcej wcisnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

OK, użyjmy analogii. Jakby jakiś kraj dzisiaj planował atak na Polskę i zrobił do tego dokumentację i przeprowadził już jakieś testy, to nie ma problemu wg. Ciebie? Lepiej obudzić się z reką w nocniku, jak firmy już wdrożą ten cały koncept AI do gotowych produktów? Dopiero wtedy zareagujemy? Jak już być może będzie za późno?

 

Poza tym, to naturalne, żę wszelkimi sposobami chcą zwiększyć przychody z gier, dzięki mikropłatnościom i nieuczciwym praktykom. To tylko kwestia czasu kiedy ich metody staną się bardziej wysublimowane, bo zwęszyli górę złota. Moim zdaniem ten wyciek potwierdza, że już opracowują nową, zmyślną metodę a nie tylko ciągle jakieś marne lootboxy.

 

Jest przyszłość w AI i sieciach neronowych (jakkolwiek one tam działają, bo z neuronami maja niewiele wspólnego). Zobacz jaki tłumacz google stał się dobry po zaimplementowaniu mu jakiegoś tam AI. Zobacz np. na metodę up-skalowania, czyli zwiększania rozdzielczości o nazwie "waifu2x" (są przykłady chociażby na reddit), która w oparciu o sieci neuronowe powiększa obrazy, w tym przypadku radzi sobie najlepiej z anime/bajk, O NIEBO lepiej niż dotychaczasowe metody. Ale to są przykjłady, które nam klientom pomagają. Teraz chcą ten cały Skynet (żartuję) skierować przeciwko nam.

Nie umiesz się posługiwać analogią.

 

 

 

Nawet gdyby ktoś to wdrożył to nie obudzę się w nocniku, po prostu wyłączę grę. Gry to nie całe życie, przynajmniej dla mnie.

 

Żelazna logika. Ale... teraz gry, potem KFC, potem kino, potem apteki itd. W końcu i Ciebie może to dotknąć. Poza tym, kiedyś będziemy starzy i jest prawdopodobne, że troszkę zgłupiejemy (jak to na starość) a oni będa mogli nam coraz więcej wcisnąć.

:rotfl:

 

Utrudnią mi znalezienie apteki? :lol2:

 

Odejdź od komputera, dobrze ci to zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W darmowych grach smartfonowych coś podobnego działa już od pewnego czasu. Gry są tak skonstruowane, by nie dało się ich przejść i często są wyświetlane agresywne reklamy namawiające do kupna dopalacza. Np, w Diamentach Atlantydy wystarczy czasem 7 sekund nic nie robić i wychodzi info, że "zapłać, a zaliczymy ci poziom". Za zapisy gry czy usuwanie czaszek z planszy też co chwilę namawiają do płatności. Na tych grach zupełnie nie da się skupić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Utrudnią mi znalezienie apteki? :lol2:

 

Heh, Gordon, akurat po Tobie spodziewałem się większej wyobraźni (i większej kultury wypowiedzi). W aptece w oparciu o twoje prawdziwe dane zaczerpnięte ze wszelkich możliwych źródeł np. będą namawiać cię na dodatkowy zakup jakiejś kompletnie nie działającej maści lub bezużytecznych suplementów diety. Pierwszy przykład z brzegu. Ale wg. tych dokumentów ich działania będą bardziej daleko idące. Kto wie czego można się spodziewać po takim systemie i AI. NIE ZAPOMINAJMY, że są ludzie o wiele bardziej podatni na takie rzeczy np. ja nigdy nie zapłąciłbym za pay-to-win ale jest już przecież cały rynek dla tego modelu sprzedaży i jak widać rozbudowują go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Heh, Gordon, akurat po Tobie spodziewałem się większej wyobraźni (i większej kultury wypowiedzi). W aptece w oparciu o twoje prawdziwe dane zaczerpnięte ze wszelkich możliwych źródeł np. będą namawiać cię na dodatkowy zakup jakiejś kompletnie nie działającej maści lub bezużytecznych suplementów diety. Pierwszy przykład z brzegu. Ale wg. tych dokumentów ich działania będą bardziej daleko idące. Kto wie czego można się spodziewać po takim systemie i AI. NIE ZAPOMINAJMY, że są ludzie o wiele bardziej podatni na takie rzeczy np. ja nigdy nie zapłąciłbym za pay-to-win ale jest już przecież cały rynek dla tego modelu sprzedaży i jak widać rozbudowują go.

Będąnie namawiać?!

O Nie!

 

 

Zawsze to lepsze niż oszukiwanie ludzi na allegro, oszuściku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będąnie namawiać?!

O Nie!

 

Niesamowita krótkowzroczność w pełnej krasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Niesamowita krótkowzroczność w pełnej krasie.

:rotfl:

 

Nie masz pojęcia o czym piszesz. Absolutnie żadnego.

Wiesz, że UE niedawno przyjęła przepisy dotyczące właśnie takiego przetwarzania danych osobowych i profilowania?

 

Oczywiście, że nie wiesz. Nie masz pojęcia o co chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:rotfl:

 

Nie masz pojęcia o czym piszesz. Absolutnie żadnego.

Wiesz, że UE niedawno przyjęła przepisy dotyczące właśnie takiego przetwarzania danych osobowych i profilowania?

 

Oczywiście, że nie wiesz. Nie masz pojęcia o co chodzi.

 

Aha, czyli jednak budują ten system i TESTUJĄ tak dla picu. Przecież oni nie mają świetnych prawników, którzy wiedzą co przejdzie a co nie. OK... Nie ma problemu. I Unia też pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Aha, czyli jednak budują ten system i TESTUJĄ tak dla picu. Przecież oni nie mają świetnych prawników, którzy wiedzą co przejdzie a co nie. OK... Nie ma problemu. I Unia też pomoże.

Adresatem będą USA, to po pierwsze.

 

Dla UE albo to wyłączą, albo uzależnią od zgody użytkownika.

W przeciwnym przypadku grozi im 20 milionów euro kary.

 

 

Czerpanie wiedzy z reddita i wykopu grozi kalectwem umysłowym, wiesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adresatem będą USA, to po pierwsze.

 

Dla UE albo to wyłączą, albo uzależnią od zgody użytkownika.

W przeciwnym przypadku grozi im 20 milionów euro kary.

 

Systemy MS, Google i Apple używają telemetrii do zarabiania od lat i nikt z tym nic nie robi. Cieżko nawet kupić laptopa bez systemu (aż tak bardzo wszyscy to mają w d.). Gdzie to świetnie działające prawo w tych przypadkach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, użyjmy analogii. Jakby jakiś kraj dzisiaj planował atak na Polskę i zrobił do tego dokumentację i przeprowadził już jakieś testy, to nie ma problemu wg. Ciebie?

Ok. Nie używajmy analogii. Wiele krajów ma opracowanych planów masowej eksterminacji innych krajów. Ba, byłem w wojsku (ochotnik! :P) i uczestniczyłem w procesie przenoszenia instrukcji NATO na warunki i język polski - instrukcji dotyczących wojny nuklearnej na terenie Europy Środkowej. Uwierz mi na słowo, na pewno byłyby kontrowersyjne dla wielu.

 

Co do pomysłów, idei, prezentacji przyszłych rozwiązań: tego jest mnóstwo. Ludzie na świecie rozmyślają nad różnymi pomysłami, także bardzo, bardzo kontrowersyjnymi.

 

Zią, nie uciekaj w analogie, przypuszczenia, interpretacje, wymysły. Albo coś jest, albo czegoś nie ma.

 

Moje zdanie jest takie: poczytałeś jakiegoś click-baita i spanikowałeś, a teraz bronisz swojego uczucia. Już, już mają sparszywić najlepszą czynność pod słońcem, czyli gierkowanie bo ktoś opublikował parę slajdów?

Jeszcze nie. Do tego nie wiadomo, czy prezentacja pomysłu przejdzie w fazę prototypowania, a potem w fazę produkcji. Nie wiadomo co się uda wdrożyć. Wiadomo jedynie, że koncerny chcą więcej zysków, produkcja kosztuje więcej, akcjonariusze chcą więcej. Wszyscy chcą więcej. Jakoś trzeba ich oczekiwania nakarmić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Systemy MS, Google i Apple używają telemetrii do zarabiania od lat i nikt z tym nic nie robi. Cieżko nawet kupić laptopa bez systemu (aż tak bardzo wszyscy to mają w d.). Gdzie to świetnie działające prawo w tych przypadkach?

Zaczyna działać od maja. Nawet tego nie sprawdziłeś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • podepnę się pod temat - czy warto zmieniać proca przy takim konfigu? 10400f Gigabyte B460 Torpedo memki nie pamiętam chyba Adata 2x16GB 3200 MSI RTX3800 10GB 3x Ventus mam wrażenie, że trochę za słaby do karty, ale może się mylę. Gram w 1440p  
    • ASUS jeszcze piszczy jak go wyłączysz. w standby jest okej, ale po wyłączeniu wyje
    • Obejrzałem tylko dla walorów Sydney Sweeney. Komedia romantyczna jak z szablonu. Ten motyw był grany wiele razy. Słaba chemia pomiędzy bohaterami, a rodzinka dość denerwująca. Najlepszy był klon Haalanda.
    • Tylko najtansze wersje maja zablokowane aktualizacje. https://www.rtings.com/monitor/reviews/dell/alienware-aw3225qf  
    • Ja tam wychodzę z założenia, żeby trochę dołożyć do mobo i nie kupować tych najtańszych, jak ktoś siedzi trochę dłużej na podstawce, żeby poniżej jak zajdzie potrzeba móc tam wsadzić coś naprawdę mocnego, mimo że na ten moment kupujemy coś pokroju 7500F. Nie raz widziałem, że ktoś na słabszej płycie, która była tylko 150-200zł tańsza od dużo lepszej, po latach wsadził coś mocniejszego z większą ilością rdzeni i nagle sekcja zamiast 50 stopni ma ponad 80. Więc jak już ktoś się przenosi z AM4 na AM4 to niech aż tak bardzo nie oszczędza na tej płycie, bo później sobie tam wsadzi jakiegoś 8800X3D i nie będzie miał żadnych problemów.  Sam też jak Ty kupiłem 4 lata temu MSI Gaming Plus z tym, że X570 i był to jeden z tańszych X570 z sekcją pewnie gorszą niż wypasione B550 i dałem za nią równo 725zł, ale miała już ALC1220. Siedziałem tam do niedawna na starym Ryzenie 3700X i też mnie trochę kusiło przejście na AM5. Ale do mojego grania stwierdziłem, że wykrzesam jeszcze co się da z AM4, pewnie mnie co niektórzy zjecie, ale kupiłem 5800X3D chyba niecałe dwa tygodnie temu. Na starego 3700X już jest chętny za 450zł na wtorek po świętach, więc potraktujmy to, że dopłata to 750zł. Temperatury na sekcji podczas Cinebenchu mam w okolicach 49-50 stopni, w grach to nawet nie mówię, a widziałem jak niektórzy na płytach 200zł tańszych mieli ponad 80 i jestem zadowolony. Tak więc jak na pewno nie ma co dzisiaj polecać komuś "martwej" podstawki jak ktoś składa zestaw od nowa, ale nie do końca za wszelką cenę trzeba od razu iść w AM5, gdy komuś zależy żeby tanio zrobić upgrade samego procka, no i wszystko zalezy ile ta dopłata wyniesie. Ten 5800X3D w rozdzielczości i fpsach jakich gram starczy mi jeszcze na dość dług, mimo, że ma dwa lata jest naprawdę spoko i dopiero jak mi zacznie brakować mocy ze strony CPU zmienię na AM5 i jakiegoś dobrego X3D. Na ten moment przesiadka z dopłatą 750zł moim zdaniem całkiem w porządku, patrząc na ile zyskałem w grach.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...