Skocz do zawartości
Krzyn

Praca w Media Expert

Rekomendowane odpowiedzi

Serio po 12h w ME się pracuje? To trochę słabo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie opinii w sieci to się nie zgodzę z Tobą. Też kiedyś miałem takie zdanie, że to jakieś wymysły, nawet o moim poprzednim pracodawcy tak myślałem, że ludzie wymyślają a de fatco nie jest tak źle. Dopiero jak zacząłem pracować i sam się przekonałem :) jak jest zmieniłem zdania i teraz jak widzę dużo negatywnych komentarzy to omijam pracodawcę.

Czyli musisz ominąć 90% pracy w Polsce :E Po komentarzach z internetu nie miałbym gdzie się zatrudnić, fakty stałyby się kłamstwem, a ogólnie to rząd czyta nasze myśli i trzeba nosić na głowie folię :E

 

Serio po 12h w ME się pracuje? To trochę słabo :D

 

Czy ja wiem, da się przyzwyczaić, jak otwierasz własny interes przez pierwszy rok pracujesz 24/h więc nie jest tak źle :E

Edytowane przez TheMr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem, nie polecam. JW, nie sprzedasz pierdoły obowiązkowo(breloczek, podładka, zawieszka, ubezpieczenie) to dupa.

Ogółem z tego co widzę tu w IRL to tu jest luz. W PL zapierdol i bicie sie o sprzedanie nie sprzętu a dodatków do niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sąsiadka z klatki jest kierownikiem w Lidlu i mimo wysokich stawek - jak to ujęła; praca jest dla osób które lubią pracować "na akord".

Na oko 90% ludzi mówi o swojej pracy, że ma przekichane i jest bardzo ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja swego czasu pracowałem w MM, co prawda firma z zewnątrz ale w sumie wszyscy robiliśmy to samo, były okresy ciężkie w okolicy świąt ale..ogółem, praca jak praca, zawsze znajdzie się możliwość narzekania. Dużo moim zdaniem zależy od ekipy z jaką przyjdzie Ci pracować, bo jak ekipa trafi się spoko to ogółem praca jest o wiele przyjemniejsza, nawet jak "góra" ma różne głupie pomysły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda sprzedaż w systemie tzn. skąd wiadomo komu przypisać jakieś punkty, przecież np. w Media Markt klient idzie do kasy i kasjer kasuje produkty. W tych dużych Media Expert też są kasjerzy na kasach oraz osobno doradcy.

Edytowane przez Barn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda sprzedaż w systemie tzn. skąd wiadomo komu przypisać jakieś punkty, przecież np. w Media Markt klient idzie do kasy i kasjer kasuje produkty. W tych dużych Media Expert też są kasjerzy na kasach oraz osobno doradcy.

 

Na duże sprzęty wystawia się dokument, każdy sprzedawca ma swoje ID. Z tym dokumentem idzie się do kasy. Często jak się dobiera do tego usługe uruchomienia czy inne płatne rzeczy to też już potrzebny jest dokument.

Wiadomo, że na karte pamięci czy pendrive nie wystawia się go, natomiast telefony, konsole, tv, laptopy - wszystko przechodzi przez rękę osoby pracującej na dziale. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcę tylko dodać, że randomowe opinie w sieci może pisać konkurencja, np. ta sama grupa ludzi co jednopostowce z reklamami na PClabie ;) Ten Kuba to jakiś dzieciak, pewnie ze wspomnianego LO, skoro dla niego 30+ to osoby starsze :E Nie że bronię MM, ale lepiej mieć dystans do komentarzy.

No właśnie, szczególnie te opinie dwa posty na twoim są dziwnie podejrzane, bo jeszcze nigdy w życiu nie spotkałem się z tym, żeby w jakimś markecie rtv/agd wciskali mi raty. Jak chciałem coś na raty, to sam musiałem się prosić o to, żeby mi wydrukowali ten świstek, z którym trzeba się udać do punktu gdzie te raty załatwiają. Jak o to nie poproszę, to nikt nigdy nawet słowem nie wspomniał o żadnych ratach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyrabiać się z prędkością skanowania towarów.

Zapraszam do Piotra i Pawła, tam pełny luzik na kasie. Łatwo poznać nowego pracownika, bo szybciej przesuwa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koło nas jest ten sklep i faktycznie tam spokojnie, kolejka góra na 3 klientów przy kasie :) Nie wiem jednak jak w święta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio po 12h w ME się pracuje? To trochę słabo :D

A nie łatwiej po prostu iść pogadać? Zobaczyć co oferują, na jakich warunkach? Albo powiedzieć że jeśli po 12h - nie będziesz pracować i do widzenia. Bo czytanie opinii osób które nie pracują aktualnie w ME jest trochę mało wiarygodne.

Edytowane przez WhiteMamba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo do Piotra i Pawła mało kto przychodzi. W tych sklepach zawsze są pustki, bo ceny mają niezbyt atrakcyjne. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo do Piotra i Pawła mało kto przychodzi. W tych sklepach zawsze są pustki, bo ceny mają niezbyt atrakcyjne. ;)

Ale np. w Almie robiło się przyjemnie zakupy, bez kolejek, bez karpików po 3 zł, wolniej i można było trochę odpocząć po pracy nigdzie się nie spiesząc. A ceny? Na koszyku zakupów może 5-7 zł więcej niż w Tesco/Biedronce, przyjmując że zakupy robi się na dwa dni, 75-100 zł więcej w miesiąc przy o wiele lepszej obsłudze.

 

 

http://antyweb.pl/praca-sprzedawcy-w-sklepie-rtv/

 

Tutaj jest dobrze opisane jak to wygląda. Generalnie wszystko kręci się wokół wciskania kitu klientom, ale tak naprawdę każdy musi chyba samemu się przekonać jak jest,aplikując :).

Cały artykuł i wyznanie pracownika RTV mogę tylko podsumować jako - Bzdura :E Wyznanie pracownika na poziomie tajemnego świadka TVNu :E Jeśli ktoś chce pracować dłużej w sklepie, nie może sprzedać czegoś źle, bo inaczej jego twarz nie będzie wyglądała dobrze.

 

"największe prowizje są za stare, zalegające w magazynach sprzęty" - Nie ma sprzętów zalegających na magazynach, nigdy. Sprzęt jest wystawiony i odpowiednio oznakowany, prowizja zależy od sprzętu, ale w 90% jest taka sama jak sprzętu nowego w podobnej cenie. W 10% zdarzają się różnice tak małe, że lepiej sprzedać nowszy produkt.

 

"Przy telewizorach zazwyczaj słyszę, że chcą 32 cale" - no to chyba w 2010 roku :E Najmniejsze Manty, TLC sprzedają się w 42-50 calach, a ludzie operują między 2-4k, czyli minimum 50.

 

"Towary sprzedawane na sklepie są odpowiednio punktowane. Nowości i wysokiej jakości, często schodzące mają najmniej pkt, a złogi magazynowe i starsze modelowo sprzęty dają więcej pkt. Potem te punkty (2 ostatnie cyfry kodu PLU na etykietkach w sklepie)" - Kolejna bzdura, ostatnie 2 cyfry na etykietach to data kiedy cena została wydrukowana, czy wczoraj czy 2 tygodnie temu, bo ceny trzeba zmieniać codziennie :E Punktów na PLU nie ma.

 

"No i żenująca premia za jakość obsługi." - Nigdy takiej premii nie ma.

 

"W sklepie poleca się produkt, który daje więcej punktów, bo od punktów zależą premie." - Punkty dają może 10% wartości wypłaty, punkty nie są brane w ogóle pod uwagę.

 

A co do gwarancji, zależy mocno od sklepu. Wiem że w RTV Euro działa, tylko dlatego bo jest 20-30% droższa od konkurencji, i nie ma tam problemów z wymianą.

Edytowane przez TheMr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo do Piotra i Pawła mało kto przychodzi. W tych sklepach zawsze są pustki, bo ceny mają niezbyt atrakcyjne. ;)

 

Przy zakupach na cały tydzień gdzie jest duży przekrój towarów wychodzi podobnie jak w tesco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy zakupach na cały tydzień gdzie jest duży przekrój towarów wychodzi podobnie jak w tesco.

:thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale np. w Almie robiło się przyjemnie zakupy, bez kolejek, bez karpików po 3 zł, wolniej i można było trochę odpocząć po pracy nigdzie się nie spiesząc. A ceny? Na koszyku zakupów może 5-7 zł więcej niż w Tesco/Biedronce, przyjmując że zakupy robi się na dwa dni, 75-100 zł więcej w miesiąc przy o wiele lepszej obsłudze.

Mniej przyjemnie robiło się przy kasie. Kiedyś kilka razy tam poszedłem na zakupy i różnice były znacznie większe jak 5-7 zł w porównaniu z normalnymi marketami. Nieprzyjemnie też nieraz robiło się po powrocie do domu jak nie popatrzyłeś na daty ważności produktów, bo przez to, że przychodziło tam mało klientów, to często mieli dużo produktów nieświeżych, albo nawet już wręcz przeterminowanych. Wiem cos o tym, bo mój dobry znajomy pracował w Almie. Tyle tego wszystkiego nieświeżego tam mieli, że nie nadążali tego ściągać z półek, a masa produktów była już niemal na końcówce swojej przydatności do spożycia. ;)

 

Przy zakupach na cały tydzień gdzie jest duży przekrój towarów wychodzi podobnie jak w tesco.

Akurat Tesco od jakiegoś czasu zrobiło się bardzo drogie.

Edytowane przez ShadowMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mniej przyjemnie robiło się przy kasie. Kiedyś kilka razy tam poszedłem na zakupy i różnice były znacznie większe jak 5-7 zł w porównaniu z normalnymi marketami. Nieprzyjemnie też nieraz robiło się po powrocie do domu jak nie popatrzyłeś na daty ważności produktów, bo przez to, że przychodziło tam mało klientów, to często mieli dużo produktów nieświeżych, albo nawet już wręcz przeterminowanych. Wiem cos o tym, bo mój dobry znajomy pracował w Almie. Tyle tego wszystkiego nieświeżego tam mieli, że nie nadążali tego ściągać z półek, a masa produktów była już niemal na końcówce swojej przydatności do spożycia. ;)

Sklep sklepowi nierówny mimo tych samych dostawców, mimo tej samej nazwy. Tesco na Bielanach to 3 półki wyżej niż Tesco z całego miasta, Alma w Renomie potrafiła mieć połowę rzeczy 20-40 gr taniej na produkcie niż Alma w Arkadach ;) Przez 3 lata zakupów nigdy nie miałem problemu z Alma, czy jakością, czy cenami. Mimo tego do Lidla/Tesco/Biedronki też się chodziło. Pamiętam nawet okres jak masło Lurpak w Almie było najtańsze spośród wszystkich sklepów :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masło było najtańsze, bo mieli masę towaru z kończącym się terminem przydatności do spożycia i zrobili z tego promocję. ;) Tesco na Bielanach Wr. i wszystkie inne, to obecnie ten sam marny wybór towarów, marna obsługa i drożyzna i też wszystkie zazwyczaj świecą pustkami, a nawet już niektóre markety Tesco w Polsce są likwidowane (Tesco zamyka 18 sklepów w całej Polsce i zwalnia pracowników). Jedyny sensowny market z tych dużych, gdzie jest w miarę dobry wybór wszystkiego i w którym mają w miarę normalne ceny, to Auchan. I dlatego tam zawsze jest pełno ludzi. :)

Edytowane przez ShadowMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Nigdy nie miałem problemu z terminami przydatności albo świeżością produktów w Piotrze i Pawle. A i same ceny wcale nie odstraszają - owszem, jest niego drożej, ale za to mają bardzo dużo sensownych produktów wysokiej jakości. Nawet ich oferta garmażeryjna jest bardzo dobra :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alma rzeczywiście jest dość droga (coś jak osiedlowa Żabka), jednak kupuję tam rzadko i jak na razie nie zdarzyło mi się kupić nic nieświeżego. Ceny naszego Piotra i Pawła niczym nie różnią się od Biedronek czy Netto, jedynie pieczywo mają tam drogie. Najgorzej wypada Inter Marche, bo liczne ceny na półkach są nieaktualne, zawsze niższe niż przy kasie (dziwne, bo pracowników jest tam więcej niż klientów, mimo to trzeba się bujać ze zwrotem przy kasie), a produkty są nieświeże (ostatnio mówię wyraźnie, że chcę ser krojony na świeżo na wagę, to babka mi wciskała zapakowany sprzed 3 dni).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

W sklepach Intermarche akurat fajną sprawą jest mięso - zazwyczaj jest świeższe niż w innych sklepach, bo oni sami je na miejscu rozbierają i przetwarzają :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sklepach Intermarche akurat fajną sprawą jest mięso - zazwyczaj jest świeższe niż w innych sklepach, bo oni sami je na miejscu rozbierają i przetwarzają :)

Prawada,sam tam często kupuję takie rzeczy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to zależy od lokalizacji sklepu (ilość klientów). U nas na mięsnym IM jest do kupna sporo paczek dla psów, czyli zapakowane mięso, które się nie sprzedało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...