Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Rocky2

Jak Dobrze kupić Słuchawki ?

Rekomendowane odpowiedzi

Na całym świecie przed zakupem butów można je zmierzyć. W sklepach RTV jest wystawione na tzw. ekspozycję masę towarów. Pytam się Po CO? Dlaczego tak, a nie kupować z obrazka (tzw.zamówienia internetowe) ?

Po to aby klient mógł NAMACALNIE je zobaczyć, dotknąć i wypróbować!

W PRL-u przed zakupem słuchawek można było je w sklepie odsłuchać. I Tak POWINNO BYĆ (jak było w Socjalizmie (którego to SAMI LUDZIE nie szanowali) Pamiętam, że tak było.

Obecnie jest duży wybór ale przecież aby dokonać wyboru to TRZEBA MIEĆ PORÓWNANIE!

Dzisiaj nie można ich odsłuchać, bo są zamknięte w zaplombowanych opakowaniach.

Mam kupić słuchawki (narzędzie do S-ł-u-c-h-a-n-i-a) na podstawie … obrazka (wyglądu!) w internecie ????

Jak Dobrze Kupić Słuchawki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie do tego ma, w założeniu, służyć prawo do odstąpienia od umowy w przeciągu 14 dni -> KLIK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie do tego ma, w założeniu, służyć prawo do odstąpienia od umowy w przeciągu 14 dni -> KLIK

Wiesz co, może to jest i rozwiązanie? Wychodzi na to, że powinniśmy zakupić kilka wybranych aby wybrać 1, a resztę odesłać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

¯\_(ツ)_/¯

 

Jak nie chce Ci się znaleźć takiego sklepu gdzie jest możliwość odsłuchać...

 

W MM/Staturnach też od biedy można odsłuchać sprzęt, tylko tam porównanie jest średnie, bo zwykle kilka stoisk obok amatorzy hałasu sprawdzają, ile "bassu" można wycisnąć z monogłośników...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

¯\_(ツ)_/¯

 

Jak nie chce Ci się znaleźć takiego sklepu gdzie jest możliwość odsłuchać...

W MM/Staturnach też od biedy można odsłuchać sprzęt, tylko tam porównanie jest średnie, bo zwykle kilka stoisk obok amatorzy hałasu sprawdzają, ile "bassu" można wycisnąć z monogłośników...

Mieszkam w mieście wojewódzkim. Saturna tu nie ma. Jest MM ale wielu oferowanych tam nie można odsłuchać. Tylko niektóre. Tak się składa, że interesują mnie modele których akurat nie ma w tych "niektórych". Tak, że to nie pomoże. Zdaje się wychodzi na to, że trzeba kupić 2-3, wybrać 1, a resztę zwrócić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, może to jest i rozwiązanie? Wychodzi na to, że powinniśmy zakupić kilka wybranych aby wybrać 1, a resztę odesłać.

Tylko pamiętaj o wygrzaniu słuchawek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko pamiętaj o wygrzaniu słuchawek.

Czy bez nie da rady ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a jaki ma sens miałoby porównywanie słuchawek przed unormowaniem się ich brzmienia?

 

Spokojnie zmieścisz się czasowo z wygrzaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki można wypożyczyć do domu. Niektórzy akceptują takie rozwiązanie. Q21, mp3store, np.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki można wypożyczyć do domu. Niektórzy akceptują takie rozwiązanie. Q21, mp3store, np.

Warto wiedzieć. Dzięki za info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wyobrażam sobie kupna słuchawek przed posłuchaniem ich w swoim torze. A płacenie 2,5, 10 czy więcej tysięcy w ciemno to dla mnie abstrakcja. Z drugiej strony nigdy nie korzystałem z przysługującego mi zwrotu w ramach 14 dni. Zawsze starałem się być uczciwy w stosunku do sklepów. Jak pisałem, ze chcę wypożyczyć, to w 90% przyjeżdżała sztuka używana, już po wygrzewaniu. A bawić się z nową parą i wygrzewać 50, 100 czy 200 godzin to dla mnie za długo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko pamiętaj o wygrzaniu słuchawek.

No a jaki ma sens miałoby porównywanie słuchawek przed unormowaniem się ich brzmienia?

Czytałem, że słuchawki się nie zmieniają tylko to Twój mózg przyzwyczaja się do charakterystyki egzemplarza, a słuchawki grają cały czas tak samo. Nie planowałem tego "wygrzewania". Nie wiem czy to ma sens.

Mam słuchawki za ponad 260zł znanej renomowanej firmy produkującej TYLKO słuchawki. Drugie za 12zł - tak, dwanaście! - douszne ale nie dokanałowe, też znanej firmy ale nie specjalizującej się w słuchawkach tylko robią wiele rzeczy. Te za 12zł graj ą dużo lepiej od tych za 260zł renomowanej firmy. :-/ Dopóki nie posłuchałem tych za 12zł to myślałem, że te droższe graja dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam słuchawki za ponad 260zł znanej renomowanej firmy produkującej TYLKO słuchawki. Drugie za 12zł - tak, dwanaście! - douszne ale nie dokanałowe, też znanej firmy ale nie specjalizującej się w słuchawkach tylko robią wiele rzeczy. Te za 12zł graj ą dużo lepiej od tych za 260zł renomowanej firmy. :-/ Dopóki nie posłuchałem tych za 12zł to myślałem, że te droższe graja dobrze.

 

Obie pary słuchawek są douszne? Być może te drugie nie grają lepiej, a po prostu bardziej podoba ci się dźwięk ze słuchawek dousznych? Dla mnie to jest abstrakcja, że słuchawki za 12zł są dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obie pary słuchawek są douszne? Być może te drugie nie grają lepiej, a po prostu bardziej podoba ci się dźwięk ze słuchawek dousznych? Dla mnie to jest abstrakcja, że słuchawki za 12zł są dobre.

Te za 260zł są Nauszne Otwarte z tzw. pałąkiem przez głowę.

18-21kHz, 52Ω, Sound pressure: 94dB,

Te lepsze za 12zł to zwykłe tzw. pchełki kupione przez przypadek z przeceny kiedyś w Vobis. Parametrów nie znam. Nie są idealne ale graja Dużo lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli po prostu sygnatura dźwiękowa tych tańszych bardziej Ci się podoba. To wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz, że same techniczne parametry nie mówią praktycznie nic o słuchawkach? Równie dobrze mogłeś podać wagę i kolor.

 

Omawianie tego co masz nie ma sensu póki nie podasz modeli i reszty toru audio.

Informacja o źródłowym formacie też jest przydatna, chociaż aż tak dużej różnicy nie robi (chociaż są wyjątki - niektórzy potrafią zgrywać sobie muzykę z YT w 64kbps :E )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli parametry są prawdziwe, mówią trochę. Wiem jak "podejść" do słuchawek 50 Ohmów/105 dB a jak do 100 Ohmów/90 db. Oczywiście to tylko czubek góry lodowej, bo i tak trzeba słuchawki ubrać na głowę i posłuchać. Ale np do odsłuchu słuchawek autora (52/94) zabrałbym już jakiś wzmacniacz słuchawkowy na odsłuch.

 

A waga mówi bardzo wiele. Jeśli to kloce ważące ponad 600 g to już wiem, że nie zostaną moimi głównymi słuchawkami, choćby grały najpiękniej na świecie. Po prostu odpadnie mi głowa od takiej masy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz, że same techniczne parametry nie mówią praktycznie nic o słuchawkach? Równie dobrze mogłeś podać wagę i kolor.

Zupełnie się z Tobą nie zgadzam w powyższym. Jeśli "parametry tech. nie mówią nic" to co ci ma mówić ?

"Kolor i waga" - mówisz. A co ma kolor i waga do dźwięku ??? bo o dźwięku rozmawiamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz mieć dwie różne pary słuchawek (różne modele) o tych samych technicznych parametrach, a o zupełnie innej charakterystyce brzmieniowej.

 

Dopiero zacząłeś się interesować audio?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wygrzewanie" słuchawek to proces, w którym człowiek przyzwyczaja się do brzmienia. Jest to jeden z ulubionych mitów audioplacebofilów :lol2: Zmień słuchawki na tydzień, odłóż je do szafy, a po wyciągnięciu znowu je trzeba będzie "wygrzewać" :lol2: Działa w stosunku do absolutnie każdego sprzętu audio, co jest akurat wielką zaletą, bo nawet do gorszego sprzętu sobie uszy "wygrzejesz" i po czasie brzmi ci lepiej.

 

Te kupione za 12 zł słuchawki faktycznie mogą brzmieć lepiej, bo konstrukcje otwarte za ~250 zł to zazwyczaj katastrofa. Sensowne słuchawki zaczynają się niestety od około 600 zł i poniżej tej kwoty jest zawsze źle. Różnica polega tylko na tym, co jest złe. I jeśli złe jest to, do czego już byłej "wygrzany", słuchawki będą się wydawać dobre. Pchełki to ogólnie słuchawki, które nie nadają się do niczego innego niż głos rozmowy, więc widzisz tutaj, jak wielką moc ma "wygrzewanie" uszu do konkretnych warunków.

 

W twoim przypadku nie ma innej możliwości niż tylko wybranie się do sklepu, gdzie pozwalają na wypróbowanie słuchawek lub zakupienie kilku i posprawdzanie jedna para po drugiej. Do "wygrzewania" wybierasz te, które zrobią najlepsze pierwsze wrażenie i gotowe. Będziesz zadowolony. Nie ma co przesadzać z rozkminianiem problemu, chociaż sam po sobie wiem, że wybieranie słuchawek może dawać więcej przyjemności niż potem realne korzystanie z nich :E Ot, taka już smieszna natura człowieka :E

 

PS/EDIT.

Rocky... Pojemność silnika nie decyduje o tym, jak dobrze samochód wchodzi w zakręty...

Parametry słuchawek to ogólne informacje o ich teoretycznym zastosowaniu i możliwościach, które potem na realne brzmienie przekładają się bardzo różnie. Weź sobie w sklepie słuchawki o podobnych parametrac, najlepiej z dużą różnicą w cenie, i porównaj.

Zwykły śmiertelnik powinien zwracać uwagę tylko na impedancję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i nie wierzę co tu za cyrki się wyprawiają...

Odnośnie ostatniego:

"Wygrzewanie" słuchawek to proces, w którym człowiek przyzwyczaja się do brzmienia. Jest to jeden z ulubionych mitów audioplacebofilów :lol2: Zmień słuchawki na tydzień, odłóż je do szafy, a po wyciągnięciu znowu je trzeba będzie "wygrzewać" :lol2: Działa w stosunku do absolutnie każdego sprzętu audio, co jest akurat wielką zaletą, bo nawet do gorszego sprzętu sobie uszy "wygrzejesz" i po czasie brzmi ci lepiej.

 

Te kupione za 12 zł słuchawki faktycznie mogą brzmieć lepiej, bo konstrukcje otwarte za ~250 zł to zazwyczaj katastrofa. Sensowne słuchawki zaczynają się niestety od około 600 zł i poniżej tej kwoty jest zawsze źle. Różnica polega tylko na tym, co jest złe. I jeśli złe jest to, do czego już byłej "wygrzany", słuchawki będą się wydawać dobre. Pchełki to ogólnie słuchawki, które nie nadają się do niczego innego niż głos rozmowy, więc widzisz tutaj, jak wielką moc ma "wygrzewanie" uszu do konkretnych warunków.

Jeśli rozruszanie się przetworników to mit, a oscyloskopy i analizatory widma kłamio to nie będę dalej dyskutował. Adaptacja mózgu jest jak najbardziej znaczącym procesem, ale nie tylko.

 

A z jakiej racji konstrukcje otwarte za ~250 zł to katastrofa? Źle może i być za 1000, jak i za 100 zł, jakkolwiek definiując to określenie. Mam wymieniać modele?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makavcio2, piszesz głupoty. Wygrzewanie można opisać jako proces zużywania, dopasowywania się materiałów do siebie poprzez używanie sprzętu. W przypadku kolumn także następuje takie zjawisko, po prostu materiały muszą się trochę "rozbujać", zazwyczaj następuje wtedy poprawa basu, złagodzenie brzmienia. Oczywiście te zmiany są bardzo subtelne, więc nie przejmowałbym się tym, ale nie można powiedzieć, że to mit.

 

Druga sprawa - nie musi wcale wydawać 600zł na sprzęt, możliwe że nie usłyszy różnicy między słuchawkami za 200-300zł a tymi za 600 czy więcej. Takie Takstary Pro80 (popularniejsze jako HyperX Cloud) grają bardzo poprawnie jak na konstrukcję zamkniętą, w swoim budżecie bardzo dobrze. Tak samo nie skreślałbym otwartych słuchawek, dla mnie jest to jedyna godna uwagi konstrukcja. Hi2050 czy wszelkie półotwarte SUperluxy to bardzo dobre opcje w swoich cenach, a na forach audio lub portalach aukcyjnych można je wyrwać bardzo tanio.

 

Rocky2, jedyne co zostało Ci zrobić to iść do jakiegoś sklepu np. mp3store i odsłuchać jak najwięcej sprzętu. Podziel się spostrzeżeniami, wtedy będziemy mogli dopasować coś pod twój gust.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wygrzewanie" słuchawek to proces, w którym człowiek przyzwyczaja się do brzmienia. Jest to jeden z ulubionych mitów audioplacebofilów :lol2: Zmień słuchawki na tydzień, odłóż je do szafy, a po wyciągnięciu znowu je trzeba będzie "wygrzewać" :lol2: Działa w stosunku do absolutnie każdego sprzętu audio, co jest akurat wielką zaletą, bo nawet do gorszego sprzętu sobie uszy "wygrzejesz" i po czasie brzmi ci lepiej.

Chcesz przez to powiedzieć, że po dłuższej sesji drgań wszystkie elementy słuchawek będą w takim samym stanie jak nowe? To jest niemożliwe. Przyzwyczajenie to jedno, ale wygrzewanie słuchawek wcale nie jest mitem.

 

 

Te kupione za 12 zł słuchawki faktycznie mogą brzmieć lepiej, bo konstrukcje otwarte za ~250 zł to zazwyczaj katastrofa. Sensowne słuchawki zaczynają się niestety od około 600 zł i poniżej tej kwoty jest zawsze źle.

Pewnie. Można w ten sam sposób powiedzieć, że ekrany IPS poniżej 6 tys zł to katastrofa, bo mają gorsze odwzorowanie barw. Aż mi się przypomniała ta pasta o forach tematycznych i pieczywie szczerbaty.gif

Za 200zł można już kupić porządne słuchawki nauszne, wcale nie trzeba wydawać 600zł żeby mieć dobry dźwięk, tym bardziej że większość ludzi nie korzysta na co dzień z takich źródeł, które są w ogóle w stanie wykorzystać pełny potencjał tych słuchawek (nawet tych za 200zł).

 

 

Tak naprawdę to bardzo dużo zależy też od samej karty dźwiękowej i jakości przetwarzanego dźwięku. Nawet z pozornie słabych słuchawek da się sporo wycisnąć na dobrej karcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W twoim przypadku nie ma innej możliwości niż tylko wybranie się do sklepu, gdzie pozwalają na wypróbowanie słuchawek lub zakupienie kilku i posprawdzanie jedna para po drugiej. Do "wygrzewania" wybierasz te, które zrobią najlepsze pierwsze wrażenie i gotowe. Będziesz zadowolony. Nie ma co przesadzać z rozkminianiem problemu, chociaż sam po sobie wiem, że wybieranie słuchawek może dawać więcej przyjemności niż potem realne korzystanie z nich :E Ot, taka już smieszna natura człowieka :E

Zwykły śmiertelnik powinien zwracać uwagę tylko na impedancję.

Podoba mi się ta wypowiedź. A jesli chodzi o impedancję to lepsza jest im wyższy numer czy niższy ?

 

Rocky2, jedyne co zostało Ci zrobić to iść do jakiegoś sklepu np. mp3store i odsłuchać jak najwięcej sprzętu. Podziel się spostrzeżeniami, wtedy będziemy mogli dopasować coś pod twój gust.

Też dobra uwaga. :-)

 

Tak naprawdę to bardzo dużo zależy też od samej karty dźwiękowej i jakości przetwarzanego dźwięku. Nawet z pozornie słabych słuchawek da się sporo wycisnąć na dobrej karcie.

Racja. Zauważyłem, że słuchawki mogą grać różnie w zależności od źródła.

Nie ejstem tzw. audiofilem i nie chcę wydawać wielkich sum. Ale napiszę, żebardzo lubię JBL.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...