Parkowanie w Warszawie

[neonek 109]

Witajcie,

 

Pytanie do ludzi, co często bywają w Warszawie. Jadę tam na długi weekend. Hotel dorwałem jakiś tam na ul. Smolnej, niestety był już bez parkingu. Z jednej strony nie chciałbym się pchać do centrum miasta autem (korki, brak miejsc znając życie w strefie płatnego parkowania), więc rozważam opcję zaparkowania w dalszej części miasta i dojazd tramwajem/autobusem do obiektu.

 

W takim wypadku dobrze by było podarować sobie wszelkie inne opłaty (tak wiem - Janusz mode on).

 

Ktoś może polecić jakieś bezpieczne i darmowe miejsca do parkowania auta na te 2-3 dni (czyli przyjeżdżam rano w czwartek, zostawiam auto do soboty do godziny ok. 15)?

 

Wstępnie myślałem o pozostawieniu auta na parkingu Auchana na Odolanach (choć nie wiem, czy market nie ma bramek wjazdowych na parking - teraz większość sklepów tak robi więc w Warszawie pewnie tym bardziej + nie wiem czy ta okolica wydaje się być bezpieczna ). Przyjazd byłby przed południem, więc teoretycznie nie powinno być problemu z zaparkowaniem w tym miejscu.

 

Wybaczcie za pytanie, ale w Warszawie jeszcze nie byłem autem i wolę mieć jakiś plan jego pozostawienia. Jeżeli nie ma takich miejsc, to ostatecznie rozważę płatne parkingi...

 

Z góry dzięki!

[Jon1989 0]

W weekendy parkowanie w Wawie jest darmowe, Ja też kręcę się w okolicach centrum (szkoła) i zawsze gdzieś da się wyhaczyć miejsce, choć czasem trzeba chwilę pojeździć w kółko. Ogólnie ruch w weekendy jest zauważalnie mniejszy niż w normalne dni. Parkingów przy cen trach handlowych na pozostawienie auta na kilka dni nie polecam, z tego względu że teoretycznie nie wolno tam parkować na tak długo. Na Smolnej nie parkowałem jeszcze, ale w okolicy jest ul. Nowogrodzka, gdzie kiedyś pracowałem i bez problemu można było zaparkować wzdłuż ulicy - na samym wjeździe do niej jest bank pko np gdzie często się zwalniają miejsca. Generalnie w tamtej okolicy wszędzie można parkować, choćby na alejach Jerozolimskich są parkingi wzdłuż ulicy.

 

Doczytałem że przyjeżdżasz w czwartek. Głowy nie dam ale wydaje mi się że parking pod muzeum Narodowym po drugiej stronie ulicy jest darmowy. Masz tam dwa - jeden od strony alei a drugi z tyłu jakby jechać do Buffo.

[ShadowMan 1197]

Kup sobie bilet na komunikację miejską i wtedy masz za darmo parkingi P+R. Ja jak jadę do Warszawy, to zawsze parkuję na P+R "Metro Stokłosy". Parking spory, kilkupiętrowy, monitorowany, do tego kręci się po nim ochrona i zawsze jest niemal pusty, miejsc do wyboru, do koloru, a do centrum szybko można stamtąd dojechać metrem. Po samym mieście, jak jedziesz tam w celach turystycznych, też lepiej poruszać się komunikacją miejską, bo jest po prostu wygodniej.

[sarge16 0]

On chce zostawić samochód od czwartku do soboty a ty mu polecasz P+R który jest płatny po godzinach zamknięcia, nie ważne że masz bilet. Naciągasz chłopaka na 100 zł za każdy dzień. "Opłata za pozostawiony Pojazd na terenie Parkingu każdorazowo w godzinach 2:31 - 4:29 100,00 zł" Zostaw go na jakimś osiedlu w granicach bezpłatnej strefy od strony z której wjeżdżasz do miasta.

[ShadowMan 1197]

Ja tam byłem autem kilka razy na jeden dzień, więc na noc auta nie musiałem tam zostawiać. Myślałem, że te parkingi są czynne 24h, ale skoro nie, to raczej odpada.

[sarge16 0]

Gdyby tak było jak mówisz to mieszkańcy okolicznych osiedli by tam ciągle parkowali i zostawiali samochody na dłużej. A to psuje idę P+R.

[Bono[UG] 1618]

Skoro po mieście samochód nie będzie potrzebny, to może dojechać do Warszawy pociągiem lub autobusem?

[neonek 109]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Dopiero teraz miałem czas, żeby wejść i poczytać temat.

 

Czyli najlepsza metodą, w moim przypadku, będzie zaparkować na jakimś osiedlu. Ktoś jakieś gdzieś poleca? Może być na prywatnej wiadomości.

 

' date='26 Maj 2018 - 14:32' timestamp='1527337923' post='15107066']

Skoro po mieście samochód nie będzie potrzebny, to może dojechać do Warszawy pociągiem lub autobusem?

Niestety nie wchodzą takie opcje w grę. Autobusem to straszna męczarnia, a trasa pociągiem (z tego co pamiętam) z Poznania do Warszawy również ma utrudnienia (remonty). To raz, dwa - sam nie jadę, a ze swoją partnerką - także bardziej komfortowo będzie dla nas autem (dodatkowo w drodze powrotnej chcemy wstąpić tu i ówdzie - dlatego m.in. pociąg/autobus odpadają na starcie).

 

On chce zostawić samochód od czwartku do soboty a ty mu polecasz P+R który jest płatny po godzinach zamknięcia, nie ważne że masz bilet. Naciągasz chłopaka na 100 zł za każdy dzień. "Opłata za pozostawiony Pojazd na terenie Parkingu każdorazowo w godzinach 2:31 - 4:29 100,00 zł" Zostaw go na jakimś osiedlu w granicach bezpłatnej strefy od strony z której wjeżdżasz do miasta.

Kurczę, a już miałem nadzieję, że P+R działa lepiej niż to coś stworzone niedawno w Poznaniu - a widzę, że taka sama kupa...

 

Jeżeli na osiedlach nie znajdę miejsca to najwyżej pozostawię auto na ulicy w strefie płatnego parkowania i zapłacę za 2 dni parkingu (bo sobota z tego co widziałem jest darmowa tak samo jak w Poznaniu).

[johny11 14]

Pisz PM

[sarge16 0]

Jak wjeżdżasz od Poznania to zostaw go na jakimś osiedlu na Bemowie dalej się nie pchaj. Masz tam pętle autobusowo/tramwajową i w 20minut jesteś w centrum. Powiem ci że od biedy można polskimbusem jechać, miejsca znośnie, koszt jakieś 30 PLN od głowy ale jest klima gniazdko elektryczne i przez drogę można ze dwa filmy na spokojnie obejrzeć. Albo spać

[209458 732]

Jeżeli na osiedlach nie znajdę miejsca to najwyżej pozostawię auto na ulicy w strefie płatnego parkowania i zapłacę za 2 dni parkingu (bo sobota z tego co widziałem jest darmowa tak samo jak w Poznaniu).

Chyba za jeden, w końcu w czwartek święto.

[Kpc21 1]

Jak wjeżdżasz od Poznania to zostaw go na jakimś osiedlu na Bemowie dalej się nie pchaj. Masz tam pętle autobusowo/tramwajową i w 20minut jesteś w centrum. Powiem ci że od biedy można polskimbusem jechać, miejsca znośnie, koszt jakieś 30 PLN od głowy ale jest klima gniazdko elektryczne i przez drogę można ze dwa filmy na spokojnie obejrzeć. Albo spać

To już lepiej pociągiem, mimo objazdu czas przejazdu to 3,5-4 godziny. Autobusem - ponad 5 godzin.

[Pentium D 1154]

Te niektóre parkingi P+R są upośledzone, maks wysokość 1,8 - 2 metry i wjedź tam Cytryną Berlingo II

[manuelos 170]

Większość parkingów w Warszawie pod centrami handlowymi (nie galerie) jest darmowa i śmiało możesz zostawić auto na noc. Przykładowo: Tesco Kabaty, Auchan Ursynów, Arkadia (tutaj świetna komunikacja a parking mimo że zamknięty i pod daszkiem to darmowy 24/7). Nie licząc ścisłego centrum nie ma żadnych bramek na takich parkingach pod chmurką.

[neonek 109]

Pisz PM

Napisane.

 

Jak wjeżdżasz od Poznania to zostaw go na jakimś osiedlu na Bemowie dalej się nie pchaj. Masz tam pętle autobusowo/tramwajową i w 20minut jesteś w centrum. Powiem ci że od biedy można polskimbusem jechać, miejsca znośnie, koszt jakieś 30 PLN od głowy ale jest klima gniazdko elektryczne i przez drogę można ze dwa filmy na spokojnie obejrzeć. Albo spać

Super info, dzięki. Na pewno będę mieć te miejsce na uwadze. Szczególnie pętla autobusowo/tramwajowa zachęca.

Autobus dobra sprawa, ale póki co mam dość - jako student się nim najeździłem.

 

Chyba za jeden, w końcu w czwartek święto.

W sumie fakt. Zapomniałem. Zasugerowałem się rozpiską dni powszednich wolnych od opłat na stronie ZDM Warszawa i tym, że 31 nie było w rozpisce. Zapomniałem, że to święto.

To jeszcze jeden dzień teoretycznie można przeboleć, jedynie trzeba pamiętać, żeby opłatę uiścić, ale z drugiej strony i tak do centrum się pchać nie będzie najlepszym pomysłem

 

Większość parkingów w Warszawie pod centrami handlowymi (nie galerie) jest darmowa i śmiało możesz zostawić auto na noc. Przykładowo: Tesco Kabaty, Auchan Ursynów, Arkadia (tutaj świetna komunikacja a parking mimo że zamknięty i pod daszkiem to darmowy 24/7). Nie licząc ścisłego centrum nie ma żadnych bramek na takich parkingach pod chmurką.

No właśnie też tak myślałem odnośnie parkingów przy centrach handlowych. Z drugiej strony była już tutaj wypowiedź, że auta na tego typu parkingu nie powinno się zostawiać na tak długo. Pytanie czy kogoś auto na tyle nie zainteresuje, żeby nie dzwonić po holownik (mowa tu o pracownikach sklepu)?