Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

kochan4

dysk magazynowy 2TB

Rekomendowane odpowiedzi

czy warto robić na dodatkowym dysku partycje? będą tam instalowane tylko gry, poj. 2tb

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy warto robić na dodatkowym dysku partycje? będą tam instalowane tylko gry, poj. 2tb

Ja na 3TB zrobiłem 2 po 1,5TB, przy 2TB też bym zrobił 2 ale tak jak pisze @Jeż to kwestia preferencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RMS_84

czy warto robić na dodatkowym dysku partycje? będą tam instalowane tylko gry, poj. 2tb

 

Ja robię 2 partycje jeśli dysk ma powyżej 4TB. Dyski o pojemności 2 czy 3 TB robię jedną partycję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze robiłem, a ostatnio na 3 TB nie, stwierdziłem że to bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 8 TB mam jedną partycję. Jeden dysk=jedna partycja. Kwestia własnego widzimisię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RMS_84

Na 8 TB mam jedną partycję. Jeden dysk=jedna partycja. Kwestia własnego widzimisię.

 

Pamiętaj ze na początku dysku masz lepsze transfery i krótszy czas dostępu a na końcu dysku odwrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już robicie partycje na tak małych dyskach typu 3 czy 4 TB, to przynajmniej róbcie je o różnej wielkości, bo dwie takie same to proszenie się o kłopoty związane z możliwością pomylenia tych partycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już robicie partycje na tak małych dyskach typu 3 czy 4 TB, to przynajmniej róbcie je o różnej wielkości, bo dwie takie same to proszenie się o kłopoty związane z możliwością pomylenia tych partycji.

 

Dla mnie to tylko kolejny argument by ich nie robić ;) Partycje to się robiło w czasach Win95 jak co miesiąc się formatowało partycje systemową :E Osobiście nie robie partycji już od dawna ale pewnie niektórym do czegoś się mogą przydać z tym że to raczej bardziej wydumane kwestie jak posiadania kilku systemów na jednym dysku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod magazyn to rybka, ale pod dzisiejsze gry zrobiłbym 2 partycje. Jak ci się te gry porozpierdzielają na jednej partycji 2TB to defragmentacja będzie trwała wieczność. A tak zawsze możesz zdecydować którą partycje chcesz zdefragmentować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ktoś jeszcze robi defragmentację ręcznie w ogóle?

Bo windows w domyślnej konfiguracji podczas bezczynności sam regularnie defragmentuje dyski...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to ten windowsowy defragmentator to badziew, ale jak już dawno tego nie używałem, bo HDD mam tylko na magazyn i śmieci. Może coś tam polepszyli w najnowszej windzie. No i chyba defragmentacja z windy to na podstawie zaplanowanych okresowo terminów z harmonogramu codziennie, tydzień lub miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Informacja o tym że wbudowany defragmenter jest badziewny była aktualna, ale za czasów XP, ten w win7 i nowszych jest wystarczający -> KLIK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj ze na początku dysku masz lepsze transfery i krótszy czas dostępu a na końcu dysku odwrotnie.

 

Wszystkie moje HDD to magazyny. Chętnie widziałbym tu prędkości w okolicach 5k rpm. Niestety Seagate ma 7200.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie dzielę zupełnie ( w moim przypadku 3 TB ) - ale dysk traktuję jako magazyn na archiwum, natomiast programy (w tym gry) instaluję tylko na SSD.

 

Chętnie widziałbym tu prędkości w okolicach 5k rpm. Niestety Seagate ma 7200.

Miałem Seagate 2TB 5900 RPM, a i tak nie były niesłyszalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo windows w domyślnej konfiguracji podczas bezczynności sam regularnie defragmentuje dyski...

Przypomniało mi się ostatnio, że istnieje coś takiego jak defragmentacja, odpaliłem program i jedną z partycji miałem pofragmentowaną w 50% - chyba od 6 lat (czyli od nowości) jej nie defragmentowałem, umknęła mi przy defragmentacji 2 lata temu :P

Chodzi o usługę optymalizacji dysków? Nie przypominam sobie żebym ją wyłączał, a jest ustawiona w tryb uruchamiania ręcznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem Seagate 2TB 5900 RPM, a i tak nie były niesłyszalne.

 

Niesłyszalny dysk to na przykład ST2000DM005.

 

Oczywiście w pewnym przybliżeniu. Jak coś się kręci nie w próżni, nie może być niesłyszalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NTFS ma mechanizmy zapobiegające fragmentacji danych

chociaż nie powoduje to całkowitego rozwiązania problemu i co kilka lat partycje ze znacznym "ruchem" wymagają defragmentacji (ale nie tak często jak przy FAT32)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość RMS_84

NTFS ma mechanizmy zapobiegające fragmentacji danych

chociaż nie powoduje to całkowitego rozwiązania problemu i co kilka lat partycje ze znacznym "ruchem" wymagają defragmentacji (ale nie tak często jak przy FAT32)

 

Pamiętaj że im nowszy Windows tym nowsza wersja NTFS np: w Win 10 można wyłączyć zgodność z wcześniejszymi wersjami Windows i zyskać ciut lepsze zarządzanie, dużo lepszą kompresje i co najważniejsze zdjęty limit znaków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Z Kodami to się nie liczy bo to "czitowanie"   hehe Z taką promką to nie ma tematu brać GX'a i tyle.
    • Ale co w tym artykule jest złego albo nieprawdziwego? Niektórzy nie chcą walczyć i tyle. Państwo traktuje obywatela jako niewolnika jak zabiera mu w podatkach większość miesięcznej pensji, ale to nie znaczy, że na prawdę jest niewolnikiem.    Już dawno zachód poszedł by na uklad, że oddaje wschód ukrainy i wprowadza określoną liczbę wojska pod flagą międzynarodową jako gwarant bezpieczeństwa. Rosja dostaje co chce, Ukraina na zawsze zostaje biednym krajem buforowym. Tylko, że USA zależy na wykrwawianiu rosyjskiej gospodarki jak najdłużej nie patrząc na straty ukraińców. Wszyscy to wiedzą od dawna. Prędzej czy później i tak skończy się na jeden z dwóch sposobów: albo będzie zawarcie pokoju i oddaniem całego wschodu, albo kapitulacja ukrainy przez nagłe załamanie frontu, którego nie będzie się dało odratować. Przynajmniej tak to na razie wygląda. Rozstrzygnięcie po wyborach w USA - jak wygra Trump to będzie większa szansa na opcję nr1, jeśli Biden - kolejne miesiące/lata wojny i większa szansa na opcję nr 2
    • Szczerze mowiac to mi nie przeszkadza jak szumi, wazne zeby bylo dobre i w tych widelkach cenowych o ktorych napisalem.
    • To nie kwestia sztuki, zależy od tego jak dany zasilacz ma ustawioną krzywą jak jest agresywna od niskiego obciążenia to nic z tym nie zrobisz bez rozbierania i modyfikacji/wymiany wentylatora focus z 2017r w idle kręcił poniżej 450rpm jak się wyłączyło tryb pasywny  a pod obciążeniem reszta kompa go zagłuszała jak osiągnął tam okolice 900-1000 a jak ci w idle kręci dany model 700-800rpm to co innego  
    • Ale zdajesz sobie sprawę, że złamanie kości udowej, a złamanie kości w stopie, to kompletnie różne przypadki? Udowa jest prosta i duża, to się zupełnie inaczej goi niż jak masz układ wielu drobnych kości powiązanych ze sobą. Jeżeli oprócz złamania doszło też do naruszania stawów, wiązadeł itp. miękkich części, to potrafi się długo goić. Dodatkowo z twojego opisu wygląda jakbyś miał wstawioną szynę/płytkę, a nie tradycyjne unieruchomienie gipsem, gdzie pewnie byłbyś zapakowany od łydki po miednicę i nie byłoby szans na swobodne chodzenie. Niekoniecznie ktoś miał tutaj taki przypadek. Mógł nie złamać, mógł nie jeździć rowerem. Jeżeli nie masz problemów z chodzeniem, to pewnie z jazdą po równym i bez przeginania powinno być ok. No ale to zawsze jakieś ciut większe ryzyko, zwłaszcza jak to noga, którą się zwykle podpierasz. Wiem, że ciężko czasami już usiedzieć, ale szkoda z pośpiechu sobie przedłużyć sprawę. Ja mogę jedynie o zupełnie innych przypadkach. Złamanie przedramienia - 3 miesiące w gipsie, około 1,5-2 miesięcy po zdjęciu pierwsza przejażdżka na rowerze. Nabranie pełnej pewności co do wytrzymałości ręki - ponad pół roku. Pozbycie się zacinania ręki w łokciu - ponad rok. Pełny zakres skrętu nadgarstka - nigdy. Kontuzja barku - raczej bez złamania (nie było jednoznacznej diagnozy, rtg nic nie wykazało, na usg czegoś tam się dopatrzyli, fizjo stwierdził że mogło to być tylko zbicie mięśni), nie licząc powrotu po upadku (jakoś trzeba było się pozbierać do domu), to po 3-4 tygodniach, kiedy zupełnie przestałem czuć dolegliwości nie pamiętam ale trochę to jeszcze trwało. Jakby się nie poprawiało, to bym się solidnie martwił Jeżeli się zrosło, zagoiło, to jak najbardziej ruch będzie sprzyjał regeneracji. Stopa zaczyna prawidłowo się ruszać w pełnym zakresie, poprawia się ukrwienie. Grunt żeby wiedzieć z czym się jeszcze wstrzymać, a co będzie pomagać, ale to już specjalista wie najlepiej, zwłaszcza że każdy przypadek inny.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...