Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

misiex111

Komis GSM żąda ode mnie pieniędzy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , 3 dni temu sprzedałem w komisie telefon w lokalnym komisie , dziś rano dostałem telefon , że w telefonie nie działa GSM i żądają ode mnie zwrotu pieniędzy. Mam teraz pytanie czy faktycznie jestem zobowiązany do zwrotu tych pieniędzy?

Jeżeli zły dział to przepraszam i proszę o przeniesienie go to odpowiedniego miejsca , pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

 

Jeśli nic nie wspominałeś o wadach, powiedziałeś że telefon działa lub co gorsza podpisałeś umowę, w której zawarty był punkt o braku wad to mają prawo żądać od Ciebie zwrotu pieniędzy. Jeśli odbywało się to na zasadzie "chcę sprzedać telefon <pan ogląda i proponuje cenę>" to raczej możesz ich wyśmiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Zataiłeś informację o tej wadzie przed Komisem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś istotnej rzeczy, czy telefon który sprzedałeś był sprawny czy nie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

autor milczy, więc pewnie próbował zataić wadę przed komisem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

autor milczy, więc pewnie próbował zataić wadę przed komisem...

 

50/50. możliwe też że klasyka "serwisu": wymienili komuś płytę z jego telefonu jemu wsadzili tą zepsutą i chcą go jeszcze na kase wyślizgać.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50/50. możliwe też że klasyka "serwisu": wymienili komuś płytę z jego telefonu jemu wsadzili tą zepsutą i chcą go jeszcze na kase wyślizgać.

serio tak robią? Trzeba więc zapisywać numer IMEI przed sprzedażą, choć nie wiem, czy nie jest on spisywany w umowie - wtedy nie ma szans na to akurat oszustwo, bo numer imei się nie zgadza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

autor milczy, więc pewnie próbował zataić wadę przed komisem...

 

Bardzo to możliwe, na olx czy allegro sprzedałby drożej niż w komisie. Pewnie sądził że odda do komisu zepsuty telefon, ten za nim go sprzedadzą trochę sobie po leży; a jak już wyjdzie że telefon był zepsuty, to komis da sobie spokójszczerbaty.gif. Cebulaków nie brakuje...

Na pewno sprzedający musiał coś podpisać że telefon jest sprawny i nie kradziony, bo tak działają komisy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Telefon był normlanie sprawny , ja tej wady nie doświadczyłem kiedy ja go miałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Droga od sprzedającego do kupującego to miejsce, w którym najczęściej telefony ulegają uszkodzeniom. Nawet jeżeli liczy ona dwa metry. :)

 

Telefon podczas odbioru przez komis nie był orientacyjnie sprawdzony?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mam wrażenie (nie wnikając czyja to wina), że komis stoi na przegranej pozycji w kwestii zmuszenia sprzedającego do zapłacenia czegokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie mam wrażenie (nie wnikając czyja to wina), że komis stoi na przegranej pozycji w kwestii zmuszenia sprzedającego do zapłacenia czegokolwiek.

 

 

No właśnie jeżeli oni na miejscu sprawdzali i uznali ze jest ok , to czemu teraz nagle coś sie zmieniło i ja musze ponosić konsekwencje tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy co podpisałeś. Bo jak np. oświadczenie, że telefon zostanie sprawdzony w ciągu 7 dni, a na razie wypłacają zaliczkę, to sytuacja jest niejasna. Ale standardowo podpisuje się chyba coś innego, nie sprzedawałem telefonu w komisie już z 5 lat, to nie wiem jak to teraz wygląda. Ty im ten telefon po prostu sprzedałeś, tak? A nie wystawiłeś go u nich?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to jak był sprawny i stwierdził koleś w komisie, to ja bym ich postraszył, że ich pozwiesz o wymuszenie pieniędzy.

A jeżeli nic nie podpisywałeś, to olałbym to kompletnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm , a jeśli chodzi o umowę kupna-sprzedaży , to jeżeli coś by mu sie nie spodobało bo to kupnie komis może zwrócić telefon ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm , a jeśli chodzi o umowę kupna-sprzedaży , to jeżeli coś by mu sie nie spodobało bo to kupnie komis może zwrócić telefon ?

 

Oczywiście że nie, tak samo jak ty nie mógłbyś zwrócić telefonu czy innego sprzętu, bo kilku dniach użytkowania nie przypadł Ci do gustu. No chyba że kupujesz przez internet, to wtedy jest co innego.

Zastanawiam się co sklep kombinuje, czyżby za dużo zapłacili sprzęt i teraz kombinują jak zwrócić telefon i odzyskać kasę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni się teraz wypierają tym ,że coś z baterią jest nie tak , zbyt szybko się rozładowuję. Ale sprawdzali jaka jest pojemność obecna baterii itd. Wiec nie wiem jak na to zaragować i czy w ogóle mogą jakoś zwrócić gdy została podpisana umowa kupna sprzedaży

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

Oni się teraz wypierają tym ,że coś z baterią jest nie tak , zbyt szybko się rozładowuję. Ale sprawdzali jaka jest pojemność obecna baterii itd. Wiec nie wiem jak na to zaragować i czy w ogóle mogą jakoś zwrócić gdy została podpisana umowa kupna sprzedaży

Możesz zweryfikować telefon i odrzucić reklamację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś wrzucić tutaj zdjęcie lub skan umowy, oczywiście dane Twoje i sklepu usuń?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • A tak się zastanawiam. Pokazują różne reklamy i promocje. Np. w Lidlu 1kg piersi z kurczaka 8-9zł. Udka z kurczaka z kością 5zł. Czemu to takie tanie. Powietrzem karmione?
    • Najchętniej wszystko z Komputronik. Rozdzielczość 1440p. Płyta fajnie jakby miała WiFi ale najwyżej dokupię kartę WiFi jeśli będzie można dzięki temu złożyć coś fajniejszego 
    • I nawet nie wiesz jaki model  Jeśli chodzi o test Liptona to był tam M-H, a nie HDV. ZUPEŁNIE inne płyty. Asrock b650MH oraz hdv, ale na A620 to lipa, natomiast ta B650m-HDV już jest sprawdzona przez min. hardware unboxed. Nieruszany bios, który ucina 3% wydajności takiemu 7950x pozwala utrzymać 70 stopni, zmieniając jedną opcję w biosie na stadardowy limit temperatur, rośnie to do 79 stopni. Każde kolejne 4 rdzenie to około 50-60w, więc taki 7900x, pewnie będzie miał 65-70 stopni, a 7800x3d ~60 stopni na sekcji zasilania. Ale tak, lepiej kupować płyty za 900 zł, niż douczyć się nazw płyt i spojrzeć w angielskiego youtuba + zestawienie specyfikacji sekcji.
    • Ale nawet jak nie znajdziesz kosztów, prawdziwych czy lewych, to i tak podatek od sprzedaży nieruchomości wynosi tyle samo co podatek Belki, a stopa zwrotu dużo większa, więc nic tylko flipować. Mają rozmach ...
    • W sumie to są mody i są mody. Z jednej strony jest taki np. M&B: Bannerlord, gdzie podstawowa gra jest bardzo dobra, a mody to czasami taki Eagle Rising, czyli kompletna przeróbka. Na drugim końcu spektrum mamy np. gry Paradoxu, gdzie na czoło wysuwa się Cities: Skylines 2,  gdzie gra jest goła i Paradox wprost wręcz oczekuje, że community naprawi grę modami, bo sama gra jest goła. Bethesda wpada w tę drugą kategorię.   W takim razie wychodzi na to że nie każde modowanie to frajerstwo, jak samo studio swoją grę wspiera, poprawia i rozszerza, to OK - ale w przypadku Bethesdy, która wydała bubel bo przecież moderzy naprawią, to już jak najbardziej frajerstwo.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...