Skocz do zawartości
duniek

zwierzeta - jakie macie?

Rekomendowane odpowiedzi

Podziwiam pająki, ale nie kocham. Niesamowite zwierzęta, ale z takich egzotycznych jednak bardziej podobają mi się węże. Niejadowite, łagodne gatunki o kolorowym ubarwieniu ( mowa o terrarystyce ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muchy ,komary ,jakieś pająki czasami jakis pluskwiak się nawinie, bawiłem się w chomiki za dzieciaka ale za dużo przy tym roboty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam pająki, ale nie kocham. Niesamowite zwierzęta, ale z takich egzotycznych jednak bardziej podobają mi się węże. Niejadowite, łagodne gatunki o kolorowym ubarwieniu ( mowa o terrarystyce ).

 

Węże też bardzo lubię, nie podoba mi się tylko sposób ich karmienia żywymi zwierzętami. Z tego powodu nie hoduję, skoro nie mogę ich karmić, jak należy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

@brzda1ek - same bzdury :E

No jak bzdury, to może coś takiego:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

98% hodowcow węży karmi je mrożonkami (oseski, myszy, szczury).

Żywymi to karmisz tylko te które nie pochodzą z hodowli (captive breed) a są odłowione z miejsca ich występowania (wild catch) - takie węże jest bardzo ciężko a czasami wrecz jest to niemożliwe przestawic, zmusić do żarcia trupów.

 

@brzda1ek - same bzdury :E

Edytowane przez szewskitomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bulteriera i sfinksa. Jeszcze nie mam. Ale już niedługo. elefant.gif

 

nie doszly by do klatki nawet, moje psy gonią wszystko co sie rusza a koty szczegolnie

/foto/

 

A to mi mówią, że wybrałem sobie paskudnego psa. Duniek, fuu... hallucine.gif

 

 

Kot w niewoli. Upolowany.

A z centralnej części Polski, z miasta Łodzi pochodzi.

 

 

By "Sami swoi". szczerbaty.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Gordon Lameman

U mnie nowofundland :)

 

 

252_D9_A6_F_8_C41_4765_AF4_E_E2_FAB6_CC8_AE1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze swoich mam dwa szczurki a synek ma króliczka. Teraz na DT mamy jeszcze kilka świnek i cztery szynszylki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem psa... 17 lat, kundel słabo wymieszany, bo wyglądał rasowo. Musiał odejść. Życie.

Wziąłem teraz z przytuliska w Stalowej Woli(koło 100km jechałem po niego) kundla, całkiem sporego. 10 miesięcy. Poczciwe bydle w typie filozofa o ciosie dokera, bo siły ma skubaniec niemało.

Wariuje z dzieciakami po posesji. Robi wrażenie naprawdę bystrego, a jest bardzo sympatyczny. W trasie jakby go nie było. Ślepia tylko błyskały w lusterku :)

Spanie w domu, posesja do biegania i spacery. Tak będzie miał. Żadnego kojca :/

Na marginesie to wspomniane przytulisko zrobiło na mnie świetne wrażenie, psy zadbane, odkarmione i merdające ogonami wesoło. Książeczki/szczepienia/na pchły/na kleszcze... Umowa zabezpieczająca dobro psa jak tylko się da. Wolontariusze, spacery(akurat w porze wieczornego byłem). Koliduje to z moimi oczekiwaniami wyrobionymi chyba na podstawie widoku w mediach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Aktualnie bardzo wiele gatunków ptaków w Polsce jest zagrożonych, w dużej mierze przez kociarzy.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Paszkot

Paszkot[3] (Turdus viscivorus) – gatunek średniego ptaka śpiewającego z rodziny drozdowatych (Turdidae).

Nie podlinkuję z YouTube, jak agresywne są drozdy.

Kosikosi ...Tak jak już wiem, że nie należy powielać agresywnych, obraźliwych memów. Mam uszkodzony umysł w kierunku złości od tego wszystkiego co... spotykam w internecie, nie tylko tu. - Pisałem wczoraj. Dzięki, że jednak przypomniałaś, ale nie pamiętam, abym gdziekolwiek tutaj wspominał jak tego lata taki ptaszek spowodował śmierć wiewiórki. Fajnie jak wiewiórki [edycja] są przy domu, udomowiają się. Ta - widziałem jak uciekała przed atakującym ptakiem, pod bramę, a potem pod drugą u sąsiada, wiedząc, że ten nie zaryzykuje - widziałem dawno w tv film o ich inteligencji. Jesteś dobrym duchem tego forum.

Edycja:

Te ptaki, jakby nie boją się ludzi (podchodziłem bardzo blisko), są inteligentne, być może jak gawrony.

...Czy jednak ktoś tutaj chce, żebym się bał - wszystkiego - skojarzył to z filmem "Ptaki" Chitszkoka (o którym jest wspomniane w tym z YouTube)? Koty nie są wg mnie szczególnie fajne, raczej bardzo interesowne, obojętne wobec właścicieli. Co innego psy, które - np. moja zabiła jakiś czas temu jeża bo jej się w nocy nie podobał (Vetulani mówił, że pies zabije np. królika - za ruszanie mordą [a człowiek na obiad]). Od jakiegoś czasu myślę, że nie chcę żadnych zwierząt. Nie lubię też ludzi. Podobno nie podziobał jej żeby zjeść, tylko leżała bez większych obrażeń martwa za bramą. Wiewiórek nie trzeba karmić. Natomiast sikorki - dokarmia się. Nie podlinkuję jak sikorki zabijają, a też czytałem dawno (i wtedy tu linkowałem?)

No jak to jest, że forum PCLab przypomina mi o tym? - Bo mam taką skłonność. Dlatego. Czyli avatar z wyrazem twarzy kosikosi będzie mi się kojarzył.

Ktoś jeszcze ze mną?

...A - mroczny Nelu, po angielsku, pół roku temu - o dzięciołach, w wątku popularno-naukowym. On ma takie poczucie humoru co do mnie.

Myślę, że to nawet rodzaj terapii dla mnie, od użytkowników forum PcLab. Taki trend - w poradni zdrowia psychicznego zorientowałem się, że podobny - i uciekłem. Żeby pacjent rozumiał, że jedynym wyjściem są leki. Nie wiem, czy za ileś lat i tak mi je wprowadzą, obawiam się, że tak, ale co wtedy będę myślał...? - Mam nadzieję, że to Wam nie przeszkadza teraz, skoro i tak tak skończę. Spodziewam się następnych sugestii - ależ mnie dobrze znacie - albo: mogę tu nie wchodzić więcej. Ale tak się uzależniłem, że nie mam gdzie iść. Jak też, okazuje się więc, że w żaden sposób nie można mnie... leczyć. Tylko trzymać w ten sposób - jak zło - mówiła moja specjalna pani: "jak ptaszka w klatce".

Ona w ogóle - za dobre wynagradza, a za złe karze; tak chce się czuć, czyli jest dobra, jak ktoś wierzący - to jedna z prawd wiary, której mnie uczono, ale nie bawiło mnie to. Tak zrobiła, zrobiliście, że nie mam siły woli - a to podobno zależy od dopaminy, którą się neuroleptykami obniża - jeszcze bardziej? Myślę, że to jednak depresja, neuroleptyk w początkowej fazie leczenia ssri. Ale brałem w 2004 moklobemid, po którym czułem się chyba nieźle i żyłem moim hobby, do którego już nie dam rady wrócić. Piszą na forach, że po tym leku jest flow, choć siedzi się w domu; nie jest to jednak lek dla starszych (piszą też o samobójstwach, ale ssri też to mają, dlatego neuroleptyk), wtedy byłem młody. No tyle, pozdrawiam. W sumie można to też podciągnąć pod chad - wszystkie się leczy podobnie i z podobnymi skutkami (m.in. ubocznymi). Nie wychodzi się z tego.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie mam chomika.

 

Co do tematu kotów wychodzących, jestem temu przeciwna. Z kilku względów. Dla dobra samego kota. Koty wychodzące bardzo często giną pod kołami samochodów, z powodu trucizny, zabijane. Po drugie kot jest z natury drapieżnikiem. Poluje na ptaki, jest dla nich wielkim zagrożeniem. Aktualnie bardzo wiele gatunków ptaków w Polsce jest zagrożonych, w dużej mierze przez kociarzy. Po trzecie zanika populacja żbika, z uwagi na to, że wypuszczane luzem koty domowe się ze żbikiem rozmnażają.

Kwestia kotów wychodzących - dla ekosystemu - bardzo źle. Koty faktycznie niszczą równowagę, polują na małe ptaki, często młode, słabo latające.Jednakże jest pewien problem jeśli chodzi o ocenę dla samego kota. Koty wychodzące są zdrowsze. Rzadziej choruje tarczyca, układ krążenia. Rzadziej zdarza się cukrzyca. I to pomimo tego, że koty domowe lepiej jedzą. Przy czym IMHO ekosystem > koty :P

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie mam chomika.

 

Co do tematu kotów wychodzących, jestem temu przeciwna. Z kilku względów. Dla dobra samego kota. Koty wychodzące bardzo często giną pod kołami samochodów, z powodu trucizny, zabijane. Po drugie kot jest z natury drapieżnikiem. Poluje na ptaki, jest dla nich wielkim zagrożeniem. Aktualnie bardzo wiele gatunków ptaków w Polsce jest zagrożonych, w dużej mierze przez kociarzy. Po trzecie zanika populacja żbika, z uwagi na to, że wypuszczane luzem koty domowe się ze żbikiem rozmnażają.

 

Tylko co na to kot, który chce wyjść, ale nie ma nic do gadania, bo jakiś człowiek trzyma go w niewoli, na niewielkim skrawku terenu. Chociaż żeby z nim na smyczy wychodzić na zewnątrz. Nikomu by nie było miło, jakby musiał całe życie siedzieć w mieszkaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Altair. Kot się wyspacerowuje sam. I sam wraca, bo się przyzwyczaja do miejsca, podobno bardziej niż do właściciela/i. Coś jak ja tutaj, ale jednak... wolę właścicieli. Karmią, czasem nawet pogłaszczą. Bajka mojego dzieciństwa - już linkowałem chyba:

lubimyczytac.pl/ksiazka/123671/kot-ktory-zawsze-chadzal-wlasnymi-drogami ...Czyli nie chadzam własnymi drogami. Niestety.

Natomiast czy jestem niepotrzebnie namnożony na wsi... Przykre, ale tak się czuję, słabowaty.

 

Kosikosi - dziewczyny to coś słyszałem/czytałem, że nawet lubią koty, czasem bardziej niż psy. Chyba, bo są do opiekowania. Ale jak mało wyłażę, albo nie daleko, to nie mam pojęcia.

 

Mroczny Nelu:

Quote: Ekosystem > koty.

Gdzieś były próby krzyżowania ze żbikiem, po co? - Dla uszlachetnienia? Dla fanaberii? Albo nie - same się przecież krzyżują, jak żbik kotkę dopadnie, tylko potem ich dzieci nie mogą mieć chyba potomstwa, bo to chyba różne gatunki (nie znam się nawet na tyle).

Były też próby sprowadzenia pum w Bieszczady, ale skończyło się na rozmowach - jest w Google. Też dla fanaberii moim zdaniem.

Natomiast jest jeszcze kwestia namnażania wilków. Piszę w pośpiechu. Które tego lata zaczęły z braku łatwego łupu napadać na psy - i zjadać. Makabra, bo to podobne gatunki. Zastanawia mnie trochę, czy wilki wyżerają lisom młode.

 

Jeśli chodzi Ci o jakieś sugestie, aluzje, podteksty, to w poradni zdrowia psychicznego, miałem od pięknej pani psycholog pytanie, czy podobają mi się małe dziewczynki - które mnie zaskoczyło. Natomiast, tam jest tak, że wpiszą nieprawdziwe dane i potem mogą powiedzieć, że to ja źle podałem, żeby okłamać, choć tam na kłamanie nawet nie patrzą, tak myślę - co innego ich interesuje edycja 2018-10-01 11:55, ale nie do końca rozumiem co. Lepiej tam nie chodzić, zawsze to mówię.

 

Czyli - ze mnie taki kot z tym, no pogorszonym hipokampem. Kot potrafi wrócić z daleka sam. Przyznam Wam się (znacie mnie) mam jakieś odchyły od dzieciaka. I jednego niosłem po śniegu na spacer aż do lasu (ponad 1 km). Wrócił po tygodniach, wynędzniały - gdzie był?

A ostatni, rudy, został zabity przez zdziczałe (nieodnaleziony); pisałem, że chyba przez to, że został wykastrowany i tylko od nich uciekał - nie stawiał się im do walki. On był przybłąkany, podrzucony. Położył się pod autem listonosza, który ruszył i aż pękły mu mięśnie, ale przepuklina się wchłonęła. Ten kiciuś, chodził za mną i psem, na własnych nogach, na spacery do lasu, choć jak się zmęczył to miauczał i trzeba go było spowrotem nieść, albo choć zwolnić kroku.

 

Zdjęcie obecnego, który się w dzieciństwiew maleńkości (urodzony w ruderze) uchował na drzewie pod kurnikiem - przed psem. Nigdy nie pozwalał się do siebie zbliżać. Miał brata lub siostrę, ale nie przeżyło:

https://naforum.zapodaj.net/b8ced09546ce.jpg.html

Czasem pozwoli się pogłaskać mamie; mnie raczej tylko zbliżyć rękę. Jest dobrze dokarmiany, codziennie, normalnie jak domowy kot, ale do domu nie przyjdzie - bo jest pies, no tak.

Kot 2004, 13 m-cy po 2-ch na moklarze, czyli nawet nie zadziałał, bo się bałem dalej brać, wybrałem hobby: https://naforum.zapodaj.net/9ace3a622cdb.jpg.html Nieostre, w realu wygląda gorzej. https://naforum.zapodaj.net/4a36b5f2e6a5.jpg.html Rażące błędy w wykonaniu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Coś przedwczoraj, ten rudy kiciuś podobno upolował szczura i nawet odgryzł mu głowę. Mama mówi, że zasłużył na nagrodę - i otrzymał, rację żywnościową.

Edycja:

Przepraszam, dopiero spojrzałem, jak masz avatar. Z czego się u mnie biorą takie zachowania... chyba coś kojarzę.

Macie propozycję jak to

, żebym się nie

Oprócz dzisiejszych wpisów tutaj na forum - najadłem się paskudnie: dwie kromki z konfiturą z truskawek, która czułem, że zaczyna fermentować po nocy przestanej poza lodówką, a potem kiszony ogórek...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

I nic nie posiwiał na pysku?

Aktualnie: Nospa, dwie parówki, kromka razowego z masłem i keczup domowej roboty, mniam. Duże ilości wody z kilkoma kroplami soku w ciągu dnia. Zero ruchu, takie mam ostatnio dni i przedwczorajszy film Z.Dylewskiego o rewolucji francuskiej, ale i bolszewickiej, któremu uległem, ale chyba pomogliście i może jutro będzie lepiej. Tylko - co w takim razie oglądać?

Gdyż w poniedziałek rano (dziś sobota), wywaliłem się jeszcze po ciemku i spuchła mi ręka, ale już zeszło, tylko bolą obie - nadgarstki, w lewym mam i tak chyba cieśń, przez głupio robione ćwiczenia. A na klacie konkretny czyrak, bo marznę po drodze do/z roboty (około 20 minut), no i przed wyjściem myłem się w raczej zimnej wodzie, a w ostatnich dniach nawet nie. Oprócz ogólnego zmęczenie trochę objawy oczne z sygnaturki (nie ustępują od miesięcy), aaa aa a aaa aaa eee ee e eee, pęcherz to pikuś, spanie=6godzin?. Czyli oczy niepokoją. Przed momentem mnie nosiło, jak na przysiady i pompki. Ciepły prysznic i spać, przepraszam. Jutro - trudno powiedzieć co będę oglądał i czytał.

Powinienem o rodzajach pamięci i skoro dziś, to: dopamina a przegrzewanie (objaw Uthoffa, w tej chwili nie mam) - raczej albo nic nie znajdę, albo nie zrozumiem, a i tak zapomnę. Ciśnienie mam zmierzyć - bo do urologa.

 

Edycja 2018-12-09 18:07

Jest i o dopaminie w przegrzewaniu - nie zwróciłem uwagi jak to oglądałem wiosną:

I dokładam jeszcze, co kiedyś linkowałem tu wcześniej, to było zanim trafiłem na vlog Rafała Młynarczyka na YT - o noradrenalinie:

http://neuropsychologia.org/noradrenalina

Cały dzień czuję się słabo. Z proponowanych wtedy "leków": sulpiryd w dawkach przeciwpsychotycznych (gonadotoksyczny już małych), albo penrazyna - trwałe: arytmia, akatyzja!, przegrzewanie właśnie, i inne; co jeszcze możecie sami sprawdzić jak działają. Więcej tam nie idę. Jedna uwaga: Mój niski status społeczny i - wszystko co powiesz będzie użyte przeciw tobie. Moklar to dostałem w wieku 25 lat, a byłem dużo głupszy niż teraz. Edycja 18:35 A, no i tamto było jednak w innym mieście, może inne czasy.

 

 

Ten post był edytowany przez brzda1ek dnia: 2018-12-08, 20:2919:29

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nic nie posiwiał na pysku?

nie no trochę posiwiał - lekko na górnej części pyskawink.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

do usunięcia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Świetne rady, autor tematu gra w 3440x1440, więc jakim cudem warto zmieniać 4070Ti na 4070Ti Super, skoro premiera RTX 5000 jest tak nieodległa ? Zanim braknie mu 12GB VRAM w tej rozdzielczości to będzie premiera RTX 6000. Więc @andriejek69 jak masz zmieniać teraz kartę to albo coś dużo mocniejszego, albo czekaj na nowe RTXy. Chyba, że faktycznie chcesz pograć w Cyberpanka z Path Tracingiem, ale tam nawet 4070Ti Super z 16GB to będzie za mało. Zrobisz ja uważasz, ale osobiście uważam taką zmanię za kompletnie bezsensowną, bo obecna kara Ci wystarczy do tej rozdzielczości, a jak zmieniać to na 4090, żeby faktycznie poczuć różnicę, teraz dostaniesz 10% to wydajności. Jedyna opcja to sprzedaż obecnej karty za dobrą cenę i niewielka dopłata.
    • Trudne się wylosowało... Monitorów z tunerem jest jak na lekartwo a szybszych niz 60hz tym bardziej. Nie ma mowy też o oledzie ani miniledzie z tunerem chyba że chodzi o telewizor to już prędzej coś znajdziesz.  Nie podałeś specyfikacji swojego komputera to też niezbyt można powiedzieć czy poradzi sobie z monitorem 4k np. (Samsung monitor m7 i m8) mają smart tv ale tunera już nie mają... Dodatkowo są na matrycy VA co nie każdemu może przypaść do gustu. Najlepszym rozwiązaniem będzie kupno możliwie najlepszego monitora na miniledzie/oled (jeżeli nadal mówimy o budżecie 4000zł) i jakiegoś smartboxa (googletv) z tunerem i podłączenie go do monitora poprzez HDMI.
    • Witam Proszę o ocenę zestawu do grania w 1440p i ewentualne propozycje zmian, chciałabym żeby wszystko zamknęło się w 7tys. Preferuję połączenie Intel/Nvidia, najlepiej jak najmniej RGB, dyski już posiadam (2 SSD Sata). Procesor i5 14600KF Karta Gigabyte GeForce RTX 4070 Super Windforce OC 12GB Płyta główna MSI B760 Gaming Plus WIFI lub MSI MAG B760 Tomahawk WIFI (wcześniej rozważałam również Gigabyte B760 Gaming X AX) Zasilacz Seasonic Focus GX - 750W Lexar Ares RGB 32GB 6400MHz CL32 Obudowa Genesis Irid 505F Z chłodzeniem mam problem, ponieważ chciałam zakupić Deepcool'a AK620, jednak nie jest dostępny w sklepie komputronika (sklep wybrałam ze względu możliwości odbioru komputera w moim mieście). Niestety ten ma dość ograniczony wybór chłodzeń. Tak samo jak widać mocno zastanawiam się nad płytą główną, jestem otwarta na propozycje.
    • https://www.rtings.com/monitor/learn/research/vrr-flicker  
    • Ja czego nie rozumiem? No ja rozumiem jaka jest różnica pomiędzy odbiornikiem prądu a generatorem. Z tego co widzę hybrydy się zgłasza. Czy Ci się to podoba czy nie. To nie jest offgrid.  Tak samo jak magazyn energii. Mimo iż ludzie używają je wewnątrz domu, to muszą być zgłaszane.  To że chińczyk mówi, że falownik nie wysyła nadmiaru energii poza sieć nie ma żadnego znaczenia jeśli podepniesz to do sieci.  Czy na rondo nie ma liczników? Na enmasz umowy tam z energetyka? Nie da się zamontować normalnej instalacji? Co powiedział Ci dostawca prądu? Jeśli sąsiada z działki wywali choćby radio na drugi tydzień po montażu Twojego lewego PV, to spodziewaj się problemów.  Jak udowodnił aż że Twój chiński szajs jest przekozak wówczas? Będziesz miał na to jakieś papiery?  Ze specyfiki pracy jaką oczekujesz. Ta sama zasada działania Cię interesuje. Będziesz szukał paneli gruntowych? A czym różnią się takie od paneli dachowych albo balkonowych? Zestaw balkonowy to jest to co szukać powinieneś. Bo zestawów RODo nie robi a raczej?  Zacznijmy od tego, że zacząłeś od złej strony, bo zamiast falownika i budowania hybrydy, podpina się takie rzeczy prosto w panele. Pompa na prąd stały o szerokim napięciu działania pyrka sobie jak ma napięcie i tyle. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...