czy dysk umarł - warning...

[clanao32 0]

Uruchamiam dzisiaj system, wchodzę w przeglądarkę - zaciął się. Uruchamiam więc ponownie - kolejna zwiecha. Za trzecim razem czarny ekran, i komputer w ogóle nie wczytywał dysku...

W sumie w ostatnim czasie zaobserwowałem spowolnienie systemu, problemy z wczytywaniem programów... mimo formatu niestety było to samo.

Dysk to SSD Crucial, ma 3 lata.

Wypiąłem go z kompa, wpiąłem pod laptop za pomocą obudowy zewnętrznej - po dłuższej chwili go wykrył, gdy próbowałem skopiować dane na laptopa - niestety po kilku minutach również się ściał i był problem...

 

Jakimś cudem z którymśnastym razem podpiąłem go ponownie do komputera - i uruchomił się. Zrobiłem szybki test HD Tune i wyszło, że niby w Error Scan wszystkie pola są zielone, natomiast w "Health" jest żółty napis "warning" oraz problem z jakimś sektorem (?) C4

 

Czy to oznacza, że dysk pada i czas na wymianę..? Czy da się to jakoś odratować czy nie ma sensu?

 

 

 

natomiast tu niby jest ok..

 

 

Nie wyłączam teraz komputera, bo pewnie już go nie uruchomię znowu tak łatwo...

[Quentin88 0]

no to rób kopie ważnych plików, a potem polecma hdd regenrator i dokladny skan, jak blad logiczny to naprawisz i po problemie

[clanao32 0]

no to rób kopie ważnych plików, a potem polecma hdd regenrator i dokladny skan, jak blad logiczny to naprawisz i po problemie

 

na SSD ten program też podziała? to nie dysk talerzowy

już robię kopię