Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

nastiv

Wymiana 4790k na Ryzen 2600X/2700X

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie, czy jest sens w przesiadce z i7-4790k@4.6 na nową platformę z Ryzenem 2600X/2700X + dobre MOBO + 16GB RAM 3200 CL14(z założeniem, że będzie OC)? Zastosowanie głównie gry/filmy/biuro (standardowo). Na dniach będę miał monitor UWQHD 1440p 100Hz.

 

Generalnie z tym co teraz mam nie ma większych problemów, ale w kilku grach, chociażby w Shadow of the Tomb Raider w ultra 1080p@60 mam chwilowe spadki FPSów, co bardzo uprzykrza życie.

 

Są jakieś inne alternatywy? Mam jakieś 3-4 tys. zł na przesiadkę, ale chłodzenie, zasilacz i karta graficzna zostają bez zmian. Stare graty pójdą pod młotek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak kolega wyżej napisał.

 

Weź pod uwagę, że Haswell swoje lata już ma. A jak kupisz nowiutką platformę z tego roku to raz, że masz wszystko na gwarze przez okres 3 lat, a dwa, że ta nowa platforma po OC bez problemu starczy na kolejne 3-5lat. Nowe gry już coraz mniej będą potrzebować dość wysokiego taktowania na rdzeniu a właśnie ich ilość jak i wątków. No i tym bardziej da to dodatkowego kompa w 2k, a jak wiadomo, Ryzeny lepiej radzą sobie z takim 2k niż 1080p.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haswell może i swoje lata ma ale przesiadkę bym odpuścił (tym bardziej po delidzie jak nie masz problemów z temp.) - teraz nie ma najmniejszego sensu w jedną czy drugą stronę. Cena inteli poszybowała w kosmos a przesiadka na AMD dopiero w przyszłym roku na Zen 2 w 7nm bo teraz to wyjdzie jak "zamienił stryjek siekierkę na kijek".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imo taka zmiana to wyrzucenie kasy w błoto

Dokładnie.

 

i7-4790 non-K (all core 3.8GHz) vs Ryzen 5 1600 stock/OC:

 

i7-4770K (stock/OC 4.8GHz) na tle nowszych procesorów Intela:

 

No i tym bardziej da to dodatkowego kompa w 2k, a jak wiadomo, Ryzeny lepiej radzą sobie z takim 2k niż 1080p.

Kompleta bzdura wynikająca z niezrozumienia tematu.

Przy limicie GPU to nawet Pentium/Athlon 200GE będzie na poziomie i9-9900K.

 

Ryzeny to dobre i świetnie wycenione procesory- zwłaszcza R5 2600 i R7 1700.

Ale przesiadka na nie z podkręconego i7-4790K pod gry nie ma sensu.

 

Minimum pod sensowną przeprowadzkę to podkręcony i7-8700K.

Ale oczywiście nie przy obecnych cenach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kompleta bzdura wynikająca z niezrozumienia tematu.

Przy limicie GPU to nawet Pentium/Athlon 200GE będzie na poziomie i9-9900K.

 

Przestańcie proszę powielać te mity. To że średni fps coś tam pokaże nie znaczy, że w ogóle da się grać. Nawet w 1440p procesor ma co robić, wykresy frametime by Was wyleczyły z powielania tych głupotek.

 

PS. Pamiętam jak pożyczyłem na kilka dni Pentiuma G3258, podkręciłem go do 4.5GHz i spróbowałem grać w gta v na 980ti. Rozdzielczość 1440p, detale prawie maksymalne, fps wysoki, ale co z tego jak obraz stutterował jak głupi, a do tego przy szybkiej jeździe asfalt nie nadążał się generować ?

 

PS. Granie w 1440p wcale nie oznacza automatycznie grania ciągle na bottlenecku gpu, a tutaj znowu cpu ma znaczenie. Odnosząc się do tematu - w tej chwili zmiana miałaby jedynie sens gdyby udało Ci się komplet mobo + cpu + ram drogo sprzedać. Inaczej nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4790k jak wymieniać na ryzena to tylko 2700X na dziś dzień. Ale też nie ma to sensu bo lepiej wytrzymać do ZEN 7nm.

 

i7 4gen jest ciągle całkiem żwawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Przy limicie GPU to nawet Pentium/Athlon 200GE będzie na poziomie i9-9900K.

 

 

Jakim limicie? Moja była i5 4670k przy OC 4.4GHz ograniczała mnie strasznie w wielu grach na ULTRA. Przykład chociażby tryb Blackout w BO4. Procek na 100%, GPU ograniczane przez procka do 50% i powodowało to niekomfortową rozgrywkę bo klatki spadały nagle ze 130 do 60/50 obracając się w środek mapy. Po przejściu na 8/16 problem znikł i 100+ klatek cały czas bez żadnych spadków a procesor pozwala karcie sobie pracować na 99% użycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie proszę powielać te mity. To że średni fps coś tam pokaże nie znaczy, że w ogóle da się grać. Nawet w 1440p procesor ma co robić, wykresy frametime by Was wyleczyły z powielania tych głupotek.

 

PS. Pamiętam jak pożyczyłem na kilka dni Pentiuma G3258, podkręciłem go do 4.5GHz i spróbowałem grać w gta v na 980ti. Rozdzielczość 1440p, detale prawie maksymalne, fps wysoki, ale co z tego jak obraz stutterował jak głupi, a do tego przy szybkiej jeździe asfalt nie nadążał się generować ?

 

PS. Granie w 1440p wcale nie oznacza automatycznie grania ciągle na bottlenecku gpu, a tutaj znowu cpu ma znaczenie.

Zdaję sobie z tego sprawę.

Nieco przejaskrawiłem z tym Pentiumem/Athlonem, ale chodzi mi głównie o te mityczne wzrosty wydajności Ryzenów przy wyższych rozdzielczościach, których tak naprawdę nie ma.

 

Jakim limicie? Moja była i5 4670k przy OC 4.4GHz ograniczała mnie strasznie w wielu grach na ULTRA. Przykład chociażby tryb Blackout w BO4. Procek na 100%, GPU ograniczane przez procka do 50% i powodowało to niekomfortową rozgrywkę bo klatki spadały nagle ze 130 do 60/50 obracając się w środek mapy. Po przejściu na 8/16 problem znikł i 100+ klatek cały czas bez żadnych spadków a procesor pozwala karcie sobie pracować na 99% użycia.

Odnosiłem się do stwierdzenia że Ryzen "wypada lepiej w 2K niż w 1080p".

Otóż wypada lepiej względem np. i7-8700K, bo wraz ze wzrostem rozdzielczości pojawia się limit GPU "redukujący" wydajność jednostki Intela.

Wyniki ulegają spłaszczeniu i Ryzen wypada relatywnie lepiej, ale to pozorne.

Prawdziwa różnica pokazana jest dopiero w sytuacji gdy oba procesory są "wąskim gardłem".

 

To że 4/4 przestaje dawać radę to nic nowego.

Natomiast mocne 4/8 nadal jest ok i nie ma sensu wydawać kupy pieniędzy na zmianę która niewiele wniesie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za porady. Przyznam, że już od kilku dni miałem koszyk na morelach przygotowany, ale coś nie mogłem pociągnąć spustu :szczerbaty: Niestety, ale taki 2700x + fajna płyta + przyzwoity RAM to wcale nie taki mały wydatek i nawet po sprzedaży starych gratów sporo zostaje do dopłaty no i cholera wie za ile 2700X będzie można sprzedać po premierze Zen 2.

 

Dokładnie.

 

i7-4790 non-K (all core 3.8GHz) vs Ryzen 5 1600 stock/OC:

 

i7-4770K (stock/OC 4.8GHz) na tle nowszych procesorów Intela:

 

 

Kompleta bzdura wynikająca z niezrozumienia tematu.

Przy limicie GPU to nawet Pentium/Athlon 200GE będzie na poziomie i9-9900K.

 

Ryzeny to dobre i świetnie wycenione procesory- zwłaszcza R5 2600 i R7 1700.

Ale przesiadka na nie z podkręconego i7-4790K pod gry nie ma sensu.

 

Minimum pod sensowną przeprowadzkę to podkręcony i7-8700K.

Ale oczywiście nie przy obecnych cenach.

 

Różne testy przeglądałem, ale na ten nie trafiłem. Nie wygląda to najgorzej. Dzisiaj przyszedł monitor 3440x1440 i zauważyłem, że o ile średnie FPS jest niższe (wiadomo) to jest ono trzymane dość sztywno. Sprawdzałem na szybko "na oko" w Wiedźminie 3 oraz SotTR. Ustawienia te same, tylko rodzielczność zmieniona z 1080p -> 1440p. Rozumiem, że tego można się spodziewać?

 

Wychodzi na to, że wstrzymam się z przesiadką na nową platformę w tym roku - skok wydajności nie będzie drastyczny w odniesieniu do wydatków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym poczekał na ZEN 2. Masz dobry sprzęt, nowe intele mają ceny z kosmosu. Przeczekać i kupić raz a porządnie.

Obecne ryzeny są ok jak ktoś wyskakuje z 2-3gen lub z Buldożerów, bo tam już jest słaba wydajność w najnowszych produkcjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się rozglądam za upradem platformy i patrząc na testy 1440p i 4k w grach ten ryzen 2700x daje radę całkiem dobrze. Gram od trzech lat w rozdziałce 3440x1440 do tego streamuje rozgrywki na Youtube i widzę że i7 4790k ledwo zipie, więc myślę że nie ma sensu czekać na zen2 tylko brać 2700x (najlepiej jakby się pojawił 2800x :P ) bo zawsze jest opcja w przyszłym roku sprzedać sam procesor i dołożyć do 3xxx bo przecież płyta obsłuży. W intela juz sie nie bardzo chcę pchać bo te nowe nie dość że ceny z d.py to nie mam zamiaru smażyć na nich jajecznicy :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poczekał do premiery Zen2.

Powinny już wtedy też wyjść nowe chipsety. PCI-E 4.0 itp. starczy na dłużej.

 

 

Tak to gra nie warta specjalnie świeczki - chyba że motywacją ma być dobra sprzedaż obecnego zestawu. Póki co ceny I7 K haswelli są wysokie i można pewnie niezłą kasę wziąć za stary setup.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chipsety 4.0 pewnie wyjdą ale nie będzie kart graficznych które to obsłużą ? i znów czekać rok dłużej na nowe gpu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chipsety 4.0 pewnie wyjdą ale nie będzie kart graficznych które to obsłużą ? i znów czekać rok dłużej na nowe gpu ?

 

Prawdopodobnie PCIE 4.0 będzie działać na starych płytach gdzie teraz jest PCIE 3.0. Przynajmniej w portach spiętych z procesorem. To procesor przede wszystkim będzie musiał obsługiwać PCIE 4.0.

 

 

A przybliżając wizję PCIE 4.0, świeżo zaprezentowane Procesory i GPU przez AMD na rynek pro mają już mieć PCIE 4.0. Czyli zapewne wersje konsumenckie również dostaną PCIE 4.0. Może ogarną tez nowy chiepset i też go trochę przyspieszą bo w AMD chiepset jest dość mocno zdławiony na komunikacji z CPU. Jest szansa że przyśpieszą to 4x względem tego co jest aktualnie w Ryzenach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie PCIE 4.0 będzie działać na starych płytach gdzie teraz jest PCIE 3.0. Przynajmniej w portach spiętych z procesorem. To procesor przede wszystkim będzie musiał obsługiwać PCIE 4.0.

Większość płyt AM4 ma przełączniki które w zależności od zajetości portów i/lub ustawień biosu przełączają x16/0/0, x8/x8/0, x8/x4/x4 itp. te są tylko pod 3.0. Dokładnie to samo było z chipsetami P67 itp. IvyBridge działały też na częsci płyt 2.0. Natomiast na płytach ITX i niektórych mATX gdzie było podłączenie bezpośrednie było 3.0.

 

Chipsety 4.0 pewnie wyjdą ale nie będzie kart graficznych które to obsłużą ?

Nie o kartę tu chodzi, ale o chipset. Obecnie chipset jest podłączony 4 liniami PCIE 3.0

W topowych chipsetach zmieniają to na 8x PCIE 2.0 (wirtualnie, bo jeszcze na tym SATA i USB siedzi)

Przy 4.0 masz 2x szybszą komunikację CPU - Chipset co umożliwia znaczne rozszerzenie wszystkiego co tam podłączasz. Mogą zrobić np. 8x PCI-E 3.0.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ileż można czekać, ja czekałem od czerwca żeby grafy potaniały bo wiadomo kryptowaluty pozniej ceny Intela wyskoczyły w kosmos i tak można czekać i czekać... Postawiłem na budżetowego Ryzena żeby starczył do 2K na ultra razem z RTXem 2070 więc powinno być ok na kilka latek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ileż można czekać,

Zależy na czym.

W przypadku autora tematu zmienia procesor na taki który wcale nie zapewni mu dużo większej wydajności, ba w grach i7 Haswell @4.7 pewnie będzie wypadał podobnie co 2700x jeśli czasem nie lepiej w starych tytułach. Zwłaszcza, że to 1440p.

 

Jakby autor miał i5 - to pewnie warto robić upgrade, ale z i7 4gen? Bez sensu według mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym poczekał do premiery Zen2.

 

Proszę Was wszystkich... Przestańcie z tym "ja bym poczekał" to sobie czekaj. Wyjdzie tak, że pojawi się ZEN 2, okaże się, że ceny wyprodukowania będą większe większe niż prognozowano to od razu cena produktu będzie droższa, wydajność będzie ciut wyższa niż aktualnie i będzie pierdzielenie za 6/8 miesięcy weź kup Panie R7 2700X bo warto...

 

Weźcie pod uwagę, że zakup teraz nawet na pół roku da w przyszłości możliwość lepszej sprzedaży nowszej platformy na gwarancji niż Haswella który powoli umiera. Lepiej wyciągnąć coś teraz z tego (tak jak ja to zrobiłem z i5 4670k) niż czekać i czekać. Czekać to można za śmiercią bo to czeka każdego.

 

To już jest na prawdę słabe by każdym temacie pisać "Ja bym poczekał do Zen2, bla bla bla". Najlepiej to nie ma sensu czekać na Zen2 tylko na Zen10 bo będzie WYDAJNIEJSZY :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi kolego, po prostu i7k 4c8t jest nadal fajnym cpu, nie bardo jest potrzeba to wymieniać. Ryzen nawet raczej nie ma szybszego 1 wątku przy OC max 4 GHz. Dla mnie taka wymiana na siłę, nie jest tak że nagle 6 fizycznych rdzeni jest potrzebne żeby pograć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie o to chodzi kolego, po prostu i7k 4c8t jest nadal fajnym cpu, nie bardo jest potrzeba to wymieniać. Ryzen nawet raczej nie ma szybszego 1 wątku przy OC max 4 GHz. Dla mnie taka wymiana na siłę, nie jest tak że nagle 6 fizycznych rdzeni jest potrzebne żeby pograć.

 

Masz w sumie sporo racji. Nie uwzględniasz jednak jednej istotnej rzeczy. Za tego i7 można dostać więcej plnów niż kosztuje ryz 2600x. Zakładając, że sprzeda to nawet poniżej 1k (sugeruje się allegro) to wymieni kilkuletni proc na nówkę sztukę. Łatwiej się pozbędzie tego cpu jak pomyśli o zen2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe te zamieszanie o rdzenie, przypomina mi sytuację kiedy były procesory Core 2 Duo i dylemat czy kupić 2 jajca np e8600 a 4 jajca q6600, dużo osób krzyczało że e8600 jest duzo szybszy w grach, żeby brać e8600 bo przeciez gry nie wykorzystują 4 jajek, bo ma szybszy pojedyńczy rdzeń. I co?

Za chwilę już nikt nie chciał mieć 2 jajek bo 4 go zmiatały.

Podobna sytuacja jest teraz, widać jasno że 4 jaja już są na wykończeniu. Obie firmy poszły w rdzenie, więc programiści też ida.

Minimum 6 a najlepiej 8, a przy obecnych cenach Intela, wybór może być tylko jeden, AMD szczególnie te 8 rdzeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Całe te zamieszanie o rdzenie, przypomina mi sytuację kiedy były procesory Core 2 Duo i dylemat czy kupić 2 jajca np e8600 a 4 jajca q6600, dużo osób krzyczało że e8600 jest duzo szybszy w grach, żeby brać e8600 bo przeciez gry nie wykorzystują 4 jajek, bo ma szybszy pojedyńczy rdzeń. I co?

I nic specjalnie, bo stare Quady dość szybko zdechły po wyjściu nehalemów a potem SandyBridge.

4 wątki są na wykończeniu. Wysoko taktowane 4c/8t spokojnie daje ciągle radę.

 

A to czy skorzystać z wysokich cen Intela aby korzystnie sprzedać haswella to już osobna sprawa. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nic specjalnie, bo stare Quady dość szybko zdechły po wyjściu nehalemów a potem SandyBridge.

 

Szybko zdechły? Ja dopiero teraz z core 2 quada się przesiadłem na ryzena 1700, a pamiętam tą gadkę specjalistów jakie 4 rdzenie są nie potrzebne. Wtedy się totalnie na tym nie znałem ale postanowiłem dołożyć trochę i kupić na zapas. Gdyby nie to że moja płyta nie obsługiwała więcej niż 4Gb ramu i nie pozwalała na OC to jeszcze bym pewnie został na tym quadzie bo aktualnie w nic nie gram, a system i przeglądarka na 4 rdzeniach i dysku SSD działały bardzo szybko.

 

Skoro już nawet intel wskoczył na 8 rdzeni 16 wątków to można być prawie pewnym że rozwój będzie szedł w tym kierunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...