Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Łukasz M

Sprzedałem kartę graficzną, a po tygodniu użytkowania klient twierdzi, że jest uszkodzona

Rekomendowane odpowiedzi

Tak szczerze autorze - nie stosuj się do rad , które wcześniej wygłaszało w tym wątku kilku kolegów, bo powiedzenie, że ręce opadają jest w tym wypadku karygodnym niedomowieniem.... Gwałt na prawie cywilnym już bardziej pasuje... Ale to też za mało.

 

Przeczytaj przyklejony wątek Gordona w tym dziale (jedyna dobra rada, jaką tutaj otrzymałeś) kilka tamtejszych wpisów musisz zinterpretować "a contrario" czyli po postawieniu się w roli kupującego i w ten sposób zobrazujesz sobie cześć praw i obowiązków jakie w tej sytuacji Ci przysługują.

 

Jeśli czegoś nie zrozumiesz, napisz mi na PW. Postaram się pomóc. Jestem obecnie zagranicą, mam mało czasu ale koło niedzieli może uda mi się coś Ci wyjaśnić i pomoc w razie niejasności.

 

 

Na marginesie - awaria karty niekoniecznie wynika z nieprawidłowego jej działania. To stare bydle z TDP 220 które potrafi dać PSU ostro w kość. Jeśli wykluczono ta możliwość ( nie czytałem całego tego tematu, bo zacząłem dostawać raka oczu) To wybacz. Być może jednak istnieje bezinwazyjna metoda zazegnania sporu i tkwi ona głębiej w platformie, co bezsprzecznie należy sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co kupujący nawet nie wie na co się powołać, bo napisał o jakimś 30 dniowym zwrocie wyssanym z palca. Ta rękojmia jest chyba do 14 dni, ale wypadałoby chyba jakieś pismo do mnie wystosować z dowodami? Kompletnie nie rozumiem posunięcia z pójściem do serwisu zamiast do mnie napisać, że coś się dzieje. Nie wiem co klient robił przez 6 dni z kartą, nie wiem także co robili z nią w serwisie

 

Czekam na rozwój sytuacji, jak kupujący coś odpisze sensownego to rozumiem, że ma mi wysłać kartę na swój koszt, ja mam sprawdzić kartę mimo, że nie jestem specjalistą ani biegłym sądowym. Pod jakim kątem, wsadzę ją do komputera, okaże się, że nie działa? Czyli klient załatwił kartę zostawiając mnie z niesprawnym towarem. Ewentualnie będzie działać bez zarzutu i co wtedy? "U mnie działa, a u Pana nie?" I kartę odsyłam na swój koszt? Pieniądze to pal licho, dla mnie to nerwy i strata czasu.

 

Jak nie jesteś pewny tego co sprzedajesz, albo sprzedajesz coś co może się w każdej chwili zepsuć - wyłączasz rękojmię. Masz do tego prawo jako osoba fizyczna. Nie zrobiłeś tego - odpowiadasz. 1 rok.

 

Są różnice między rękojmią od osób prywatnych i firm. Głównie co do domniemania winy. Ale jak coś się zepsuło po tygodniu to jest to przekonujące, że wada mogła tkwić w towarze w momencie sprzedaży.

 

Skoro kupujący bredzi o zwrocie to nie ma pojęcia o swoich prawach. Ale skąd wiesz czy w pewnym momencie nie poskarży się tatusiowi, które może wiedzieć co robić, a wtedy poza ceną karty będziesz zobligowany zwrócić kasę za rzeczoznawcę i koszty sądowe jak sprawa pójdzie nie po twojej myśli ? W prawidłowym trybie kupujący powinien zacząć od odesłania karty wraz z pismem o rękojmii. A ty masz ocenić czy reklamacja jest zasadna czy bezzasadna. To będzie punkt wyjścia do do dalszych działań

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy dowiemy się jaki zasilacz ma koleś, co kupił tą grafikę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie jesteś pewny tego co sprzedajesz, albo sprzedajesz coś co może się w każdej chwili zepsuć - wyłączasz rękojmię. Masz do tego prawo jako osoba fizyczna. Nie zrobiłeś tego - odpowiadasz. 1 rok.

 

Są różnice między rękojmią od osób prywatnych i firm. Głównie co do domniemania winy. Ale jak coś się zepsuło po tygodniu to jest to przekonujące, że wada mogła tkwić w towarze w momencie sprzedaży.

 

Skoro kupujący bredzi o zwrocie to nie ma pojęcia o swoich prawach. Ale skąd wiesz czy w pewnym momencie nie poskarży się tatusiowi, które może wiedzieć co robić, a wtedy poza ceną karty będziesz zobligowany zwrócić kasę za rzeczoznawcę i koszty sądowe jak sprawa pójdzie nie po twojej myśli ? W prawidłowym trybie kupujący powinien zacząć od odesłania karty wraz z pismem o rękojmii. A ty masz ocenić czy reklamacja jest zasadna czy bezzasadna. To będzie punkt wyjścia do do dalszych działań

Sprzedawał przez allegro więc nie mógł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po mojej odpowiedzi na maila z 6.11.2018, kupujący już się ze mną nie kontaktował. Prosiłem o specyfikację sprzętu, zdjęcia karty w obudowie i poza nią. Dodatkowo o nagranie rzekomych objawów zepsutej karty oraz o zrzuty ekranu z programów monitoryjących pracę karty graficznej. Wnioskuję, że kupujący po prostu chciał coś kombinować, a materiały, które musiałby mi wysłać, w jakiś sposób wskazywałyby, że to jednak on zepsuł kartę lub problem tkwi w jego komputerze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawał przez allegro więc nie mógł

 

To są bzdury. Allegro nie może zabronić sprzedającemu wyłączyć rękojmi. Tak robi każdy rozsądny sklep w odniesieniu do przedsiębiorców. Osoba fizyczna może w stosunku do każdego

 

Po mojej odpowiedzi na maila z 6.11.2018, kupujący już się ze mną nie kontaktował. Prosiłem o specyfikację sprzętu, zdjęcia karty w obudowie i poza nią. Dodatkowo o nagranie rzekomych objawów zepsutej karty oraz o zrzuty ekranu z programów monitoryjących pracę karty graficznej. Wnioskuję, że kupujący po prostu chciał coś kombinować, a materiały, które musiałby mi wysłać, w jakiś sposób wskazywałyby, że to jednak on zepsuł kartę lub problem tkwi w jego komputerze.

 

I prawidłowo. Nie otrzymałeś karty z pismem reklamacyjnym, to nie obchodzi Ciebie co tam sobie kupujący wypisywał / groził i czego się domagał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są bzdury. Allegro nie może zabronić sprzedającemu wyłączyć rękojmi. Tak robi każdy rozsądny sklep w odniesieniu do przedsiębiorców. Osoba fizyczna może w stosunku do każdego

Może, przeczytaj regulamin allegro, chcesz wyłączyć rękojmię to nie możesz tam sprzedawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoba fizyczna może w stosunku do każdego

 

Czyli mogę sprzedać auto z walącymi panewkami po dodaniu do oleju np. Miodu, który zniweluje stukanie. Wystarczy, że wyłączę.rekojmie. Genialnie. Dzięki, nie widziałem o tym....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po mojej odpowiedzi na maila z 6.11.2018, kupujący już się ze mną nie kontaktował. Prosiłem o specyfikację sprzętu, zdjęcia karty w obudowie i poza nią. Dodatkowo o nagranie rzekomych objawów zepsutej karty oraz o zrzuty ekranu z programów monitoryjących pracę karty graficznej. Wnioskuję, że kupujący po prostu chciał coś kombinować, a materiały, które musiałby mi wysłać, w jakiś sposób wskazywałyby, że to jednak on zepsuł kartę lub problem tkwi w jego komputerze.

 

Lepiej poczekaj chwilę, bo może kupujący stwierdził że dyskusja mailowa z Tobą nie ma sensu i odesłał grafikę; a materiał o który prosiłeś dołączył w przesyłce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mogę sprzedać auto z walącymi panewkami po dodaniu do oleju np. Miodu, który zniweluje stukanie. Wystarczy, że wyłączę.rekojmie. Genialnie. Dzięki, nie widziałem o tym....

Możesz, ale w tym przypadku racja i tak będzie po stronie kupującego bo wyłączenie rękojmi nie działa na wady podstępnie zatajone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karty graficznej kupujący raczej do mnie nie wysłał, bo nie wiem skąd niby miałby mieć mój adres zamieszkania. Paczkę wysyłałem przez paczkomat Inpostu, a na etykiecie był co najwyżej mój email i numer telefonu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Allegro -> Kupione -> Szczegóły i tam będzie miał Twój adres, ale mniejsza z tym :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mogę sprzedać auto z walącymi panewkami po dodaniu do oleju np. Miodu, który zniweluje stukanie. Wystarczy, że wyłączę.rekojmie. Genialnie. Dzięki, nie widziałem o tym....

 

Nie wiem czy kiedykolwiek byłeś na etapie zakupu używanego samochodu, ale wyłączenie rękojmi to jest tak standardowa praktyka, że jednak warto o tym wiedzieć. Nie dziękuj

 

 

Może, przeczytaj regulamin allegro, chcesz wyłączyć rękojmię to nie możesz tam sprzedawać.

 

Jakiś konkretny podpunkt ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jakiś konkretny podpunkt ?

 

Ok faktycznie coś zmienili bo jeszcze parę lat temu był to podpunkt 7.7, obecnie już go usunęli, może ktoś coś wygrał w sądzie jednak ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Allegro -> Kupione -> Szczegóły i tam będzie miał Twój adres, ale mniejsza z tym :E

 

Faktycznie, moje dane są łatwo dostępne. Może do tygodnia czasu dostanę jednak jakąś odpowiedź od kupującego. Chociaż wydaje mi się, że jeśli ktoś chciałby coś zwrócić, to chciałby to załatwić jak najszybciej. Coraz bardziej skłaniam się do tego, że jednak była to jakaś nieumiejętna próba wyłudzenia kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupujący zawsze może solidnie przycebilić tak... http://www.wykop.pl/artykul/4173511/allegro-bezpodstawnie-zada-zwrotu-od-sprzedajacego/

Ale nie chcę straszyć, bo to chyba jakiś odizolowany przypadek, tutaj nadgorliwcy z allegro dali dupy raczej.

BTW. sprawa się ostatecznie skończyła na korzyść sprzedającego, więc nie daj się zastraszyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to z Allegro już się kontaktowałem i nie zajmą żadnej ze stron w tej sprawie. POK chyba też tutaj nic nie zdziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz, ale w tym przypadku racja i tak będzie po stronie kupującego bo wyłączenie rękojmi nie działa na wady podstępnie zatajone.

Zgadza się. Dlatego pisanie, że sprzedając coś prywatnie można bez konsekwencji wyłączyć rekojmie świadczy o braku zrozumienia dla przepisów, które się cytuje. Wcześniejszych głupot nawet nie chce mi się komentować.

 

Swojego czasu prowadziłem sporo tego typu spraw. Jak będzie dalej problem, to możesz napisać na PW to sklecę jakieś pismo. Tylko od razu mówię, że z kancelarii mogę wysłać dopiero po świętach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia w tym, że takie wyłączenie niskim kosztem istotnie zmniejsza odpowiedzialność. Skoro w tym siedzisz to powinieneś, o tym wiedzieć. Przykład z celowym zatajeniem wad w samochodzie był zupełnie nie trafiony, bo wtedy wyłączenie jest nieskuteczne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doczytałeś widzę. Lepiej późno, jak wcale. A przykład nie był zły. Wadę w elektronice również można zataić. Przykładowo wgranien biosu z karty niższej serii ( Asus strix / Asus strix OC ) w momencie jak GPU zaczyna zdychać i próbować sprzedać taką kartę.

 

A przy okazji. Nie siedzę w tym. Po prostu taki mam zawód i tak zarabiam na życie już od paru lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co w przypadku jak karta padnie, rękojmia jest wyłączona a kupujący nie wykaże, że sprzedający celowo zataił wadę ? Być może nawet była wadliwa w momencie sprzedaży, ale sprzedający o tym nie wiedział i nie ma na to dowodów. Jaka wtedy jest odpowiedzialność sprzedającego ?

 

tak apropo, niczego nie musiałem doczytywać, ale to nie jest istotne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Istotne jest, że ja nie idę do operatora CNC i nie mówię mu jak dana maszyna działa i jak ma ustawić program, bo wiem że po 1 moim zdaniu będzie wiedział, że rozmawia z idiotą, który nie ma pojęcia o czym mówi.

 

A co do pytania to będziesz brał fakturę? Bo oczywistość za darmo nie chce mi się tłumaczyć. Zwłaszcza, że z jednej kwestii przechodzisz na drugą myśląc, że to taka sama kategoria roszczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak na razie to wygląda tak, jakbyś zakładał, że OP celowo oraz ewidentnie zataił wadę i dlatego wyłączenie rekojmi ( dobra praktyka przy sprzedaży na allegro) byłoby nieskuteczne jako środek zapobiegawczy przed roszczeniami.

 

Stąd pewnie te nietrafione przykłady, ale, że przy takim założeniu chcesz jeszcze za darmo (!) udzielić mu pomocy ? no, no :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...