Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Łukasz M

Sprzedałem kartę graficzną, a po tygodniu użytkowania klient twierdzi, że jest uszkodzona

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Wczoraj miałem bardzo nieprzyjemną sytuację, link do mojej oferty poniżej.

Sprzedana karta

 

Opiszę sytuację:

23.10.2018 sprzedałem na Allegro używaną przez mnie kartę graficzną Gigabyte GTX 970 G1 Gaming. Karta była w świetnym stanie, z wyglądu jak nowa i działała kompletnie bez zarzutu, nigdy nie miałem z nią problemów. Tak naprawdę gdybym nie wszedł w posiadanie 1080 Ti to w ogóle bym jej nie sprzedawał.

 

29.10.2018 bardzo starannie zapakowana przeze mnie paczka dotarła do klienta, o czym klient poinformował mnie mailowo, że zacznie testy w czwartek (1.11.2018). Jednocześnie podziękował za bardzo profesjonalne zapakowanie paczki.

 

6.11.2018 dostałem wiadomość mailowa, że cytuję "upominam się o zwrot, ponieważ karta jest uszkodzona. Na 1 rzut oka wszystko było z nią w porządku, lecz już po kilku dniach użytkowania widać że karta jest po prostu zepsuta. Po kilku minutach gry karta przestaje działać, po prostu znika z systemu i trzeba resetować komputer, by ponownie się uruchomiła, co jest jasnym znakiem że nie jest sprawna i będzie z nią już tylko gorzej. Wszystkie inne komponenty mojego komputera są w porządku, byłem z nim na diagnozie w serwisie komputerowym i technik jasno poinformował mnie że jest to wina karty graficznej. Przypominam panu że przysługuje mi 30-dniowe prawo do zwrotu towaru. Prosiłbym również o nie ignorowanie tej wiadomości, ponieważ nie jest to dla mnie nic zabawnego, wydałem dość dużą sumę na rzecz która jest uszkodzona, pomimo że zapewniał pan na aukcji że wszystko jest sprawne."

 

Czyli klient robił z tą kartą "Bóg wie co" przez przynajmniej 6 dni i nagle karta się zepsuła. Ze szczątkowego opisu problemu, powiedziałbym, że to raczej z jego komputerem jest coś nie tak. Karta "znika" z systemu, przypuszczam, że chodzi o menedżera urządzeń. Szybko przelatując przez wujka Google, stwierdzam, że to może być problem z jego systemem albo źle zainstalował sterowniki. Ewentualnie coś nie tak z zasilaczem. Istnieje również możliwość, że przez tydzień ją po prostu upalił, chociaż nie wiem w jakim sposób, biorąc pod uwagę chłodzenie tej karty. Może uszkodził ją podczas montażu? Tak naprawdę nie dojdę co się działo z tą kartą od momentu odebrania przesyłki przez kupującego.

 

Doinformowałem się w temacie prawnym odnośnie tej kwestii i jedyne co może klientowi przysługiwać to rękojmia od ukrytych wad fizycznych, gdzie moim zdaniem jest to po prostu próba wyłudzenia pieniędzy. Poprosiłem go o dokładną specyfikację swojego komputera, filmik z opisywanym przez niego zdarzeniem, szczegółowe zdjęcia karty w obudowie i poza nią oraz zrzuty ekranu z programów monitorujących.

 

Czy ktoś ma jakieś wskazówki jak postępować z takimi ludźmi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedałeś jako nową? Jako firma? Skąd on wziął te 30 dni na zwrot?

 

Inna sprawa że tylko Ty jeden wiesz, czy sprzedałeś bubla czy faktycznie tę sprawną, a gość ją zepsuł. Wiadomo, że teraz każdy będzie udowadniał swoją rację. Gość się może nie znać i może mieć za słaby zasilacz itp., mógł ją też uwalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli sprzedawałeś jako osoba prywatna, to nie ma żadnego zwrotu 30-dniowego, a jeśli faktycznie nie zataiłeś wady, to jedyne o co możesz się martwić to sprawa z powództwa cywilnego z jego strony. Kwestia przyjęcia karty i zwrotu kasy bez tego będzie z Twojej strony "gestem dobrej woli"... Rozumiem, że gwarancja się skończyła?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zrobiłeś sobie spis numeru seryjnego tak na zapas gdyby jednak trzeba było kase zwracać bo może koleś miał taką samą do kopania i chce ci podmienić?

 

 

Tak na pierwszy rzut oka to gość jest oszustem i teraz powiem dlaczego.

 

Po 1 wali wała bo jeżeli jako osoba prywatna nie napisałeś nic o gwarancji na karte, nie masz tam napisane np gwarancja rozruchowa tydzień i do tego w opcji zwrotów nie masz nic wpisane to nie masz żadnego obowiązku zwracania mu pieniędzy nawet w ciągu 2 tygodni jak to bywa w zakupach przez internet a te jego 30 dni jest bujdą bo nawet sklepy dają góra 2 tyg na zwrot.

 

Po 2 w opisie napisałeś że można obejrzeć u ciebie w mieście więc według opisu nie chciałeś zataić żadnej wady bo ktoś mógł przyjść i nawet stress testa chcieć odpalić u ciebie w domu.

 

Po 3 koleś kupując na allegro powinien zapytać ile dajesz gwarancji rozruchowej i czy jest możliwość zwrotu gdyby nie działała jeżeli nie zoobowiązywałeś się sam do tego no to gość nie ma argumentów przeciwko tobie

 

Po 4 karta rzeczywiście mogła by cudem w tydzień paść ale jest to raczej mało prawdopodobne chyba że taki domowy informatyk wziął ją w swoje łapy no to wtedy szansa wzrasta o 200% albo sam ją upalił albo uszkodził ząbki PCE express w karcie jak wsadzał do kompa skoro mu karte rozłącza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedałem używaną kartę graficzną jako osoba fizyczna. Nie mam pojęcia skąd kupujący wziął te 30 dni na zwrot. Karta była oczywiście sprawna, na dowód tego mam zrzuty ekranu z MSI Afterburner, przedstawiające parametry pracy karty w spoczynku oraz pod obciążeniem w Unigine Valley. Gwarancja skończyła się dawno temu, bo karta ma już 3.5 roku (kupiona 29.04.2015). Jeśli chodzi o numer seryjny to mam zdjęcia karty z każdej strony oraz zdjęcia oryginalnego pudełka, na którym również widnieje numer seryjny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drąż temat żeby kupujący wysłał ci specyfikację kompa w szczególności zasilacza, zdjęcia jak to jest podłączone.

30 dniowe prawo zwrotu nie przysługuje w chwili zakupu osoba prywatna-osoba prywatna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 dniowe prawo zwrotu wcale nie przysługuje bo to jest góra 2 tyg dla sklepów chyba że taki media markt prowadzi dla klientów specjalną usługę rozciągnięcia tej gwarancji jak kupowałem na saturnie jak jeszcze żył to tam coś właśnie widziałem że było 30 dni? ale to jedyny sklep w Polszy który tak miał.

 

 

"Prosiłbym również o nie ignorowanie tej wiadomości, ponieważ nie jest to dla mnie nic zabawnego, wydałem dość dużą sumę na rzecz która jest uszkodzona, pomimo że zapewniał pan na aukcji że wszystko jest sprawne."

 

 

Tutaj też mi coś śmierdzi nie wiem dlaczego ale tak to jest ułożone jakby gość na siłę próbował ci wdusić że to twoja wina i jeszcze próbował używać już od razu z góry perswazji i zaznaczał że to na pewno twoja wina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obowiazuje Cie 14 dniowa rekojmia.

 

Mialem ostatnio taka sytuacje, tylko ze z dyskiem twardym. Najpierw go sprawdzilem programem aida, smart byl w porzadku, predkosci odczytu tez. Kupujacy byl niezadowolony z opakowania, ze niby bardzo zle zapkowane (klamstwo) oraz dysk jest zepsuty (glosno pracuje, slychac terkotanie). Nie przyjmowal do wiadomosci ze dysk sklada sie z czesci mechanicznych (ruchoma glowica, silnik) ktore wywoluja drgania i terkotanie.

Dysk mi odeslal. Sprawdzilem - 100% sprawny. Kase zwrocilem, nerwy i czas zmarnowane - tego mi nikt nie odda.

Patologia.

 

W Twoim przypadku - kupujacy prawdopodobnie posiada zbyt slaby zasilacz, noname, albo cokolwiek innego zepsutego w komputerze.

 

Twoim zadaniem teraz jest przyjac do wiadomosci, ze musisz odebrac od niego ten sprzet i rozpoczac postepowanie reklamacyjne, ktore polega na sprawdzeniu czy karta jest sprawna. Jezeli jest sprawna - zwracasz kase. Jezeli zepsuta - masz dwie drogi: zwracasz kase i godzisz sie ze strata lub droga sadowa (odrzucasz reklamacje i on moze wniesc sprawe z powodztwa cywilnego).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy na allegro przypadkiem nie jest tak że to równa sie bazar i jako osoba prywatna wcale nie musisz przyjmować zwrotów?

 

coś ktoś tutaj na forum pisał chyba primoghost - prawnik że takie allegro jest niczym wirtualny stół przy którym bez zoobowiązań można podejmować transakcje i w wypadku osób prywatnych to działa jak handel na bazarze.

 

 

@up to jest idiotyczny pomysł i szukanie igły w stogu siana bo skoro tamten gość mówi że towar jest upalony no to zakładając jego wersje założyciel tematu poniesie koszty przesyłek w dwie strony.

 

Co do stawiania diagnozy

 

CYTAT

 

"Wszystkie inne komponenty mojego komputera są w porządku, byłem z nim na diagnozie w serwisie komputerowym i technik jasno poinformował mnie że jest to wina karty graficznej."

 

Czyli gość był jeszcze w serwisie dodatkowo, dawał karte do dyspozycji osobie obcej i poszedł z tym na własną rękę zamiast od razu pisać do sprzedawcy? już za samo to nawet jeżeli ma jakąś gwarancję to powinna ona całkowicie zostać zjechana za to że poszedł z tym towarem na serwis.

 

Poza tym troche dziwne że gość od razu do serwisu z tym poszedł tak niby wszystko dobrze zrobił i cyk nagle karta popsuta? :hmm: :hmm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze pytanie do założyciela czy przed sprzedażą robiłeś stress test karty jakimś programem lub wymagającą grą?

 

@edit dobra znalazłem twój post w którym pisałeś o teście w programie ale mi to gdzieś zaginęło.

 

Ja bym twardo sie upierał że to jego wina i jeżeli chce może złożyć pozew cywilny w którym będzie słowo przeciwko słowu to niech się bawi jak masz swoje stress testy tej karty na kompie do tego napisane w tym ogłoszeniu o odbiorze osobistym i sprawdzeniu to wygląda to na to że nic nie chciałeś zataić.

 

I on jeszcze z twoją kartą do serwisu poszedł :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nich pokaże tą ekspertyzę fachowca na piśmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego winuser_pl mylisz się, takie coś obowiązuje w relacji podmiot gospodarczy - konsument. Sprzedawca musi prowadzić działalność gospodarczą lub zarobkowo zajmować się handlem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak oczywiście, grałem, testowałem w Unigine Valley. Karta była normalnie użytkowana. Mam nawet screena po benchmarku w Unigine Valley. Link do screenów

 

Póki co brak odzewu od kupującego. Naczytałem się cudów w internecie, że ludzie podobno w ten sposób podmienią swoje zepsute karty, potrafią nawet przekleić/podrobić naklejki z numerami seryjnymi. Biorąc pod uwagę całą konwersację z kupującym, przypuszczam, że jest to jakiś małolat i sam jakimś cudem uszkodził kartę. Kwestia czy mechanicznie czy coś jest nie tak z jego komputerem. Dziwi mnie, że był na diagnozie w serwisie, a nie wysłał mi nawet ekspertyzy/diagnozy problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to według mnie jesteś tutaj bogu ducha winny, karta nie ma żadnych śladów uszkodzenia fizycznego pęknięcia ani nic bo ta osoba by to od razu napisała więc w transporcie raczej nic się jej nie stało, ty kartę testowałeś a temu gościowi rzekomo wywala karte w stresie, do tego jeszcze aż 6 dni zajęło mu wsadzanie jej do komputera, to pytanie po co ją kupował jak nie miał czasu? mi to wygląda na jakiejś majstrowanie i sprawdzanie sobie czegoś w komputerze cudzym kosztem albo po prostu perfidną próbą wyłudzenia.

 

Do tego dochodzą argumenty na twoją korzyść podawane wyżej przeze mnie napisz mu to i powiedz że wysłałeś kartę sprawną masz na to testy do tego on poszedł z nią jeszcze do obcego serwisu w którym to majstrowie mogli coś spaprać i ty po prostu tego nie przyjmiesz a jeżeli chce się sądzić to powiedz mu że dane twoje ma i czekasz na pozew.

 

Nie ma też sensu wysyłanie karty i sprawdzanie jej przez ciebie tak jak proponował to winged dlatego że przecież on tą kartę (z całym komputerem) do serwisu już zaniósł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to jako osoba fizyczna nie ma mowy o tym, abyś musiał przyjmować jakikolwiek zwrot. Dotyczy to tylko sklepów, przedsiębiorców.

 

A co jeśli karta padła by po dwóch latach? Dalej byś się tym przejmował? Nie. Bo sprzedałeś, działa i to nic dziwnego że się zepsuje. Kupujący poprostu miał pecha, bo karta mu padła za szybko. No a także istnieje możliwość że sam ją zepsuł, miał za słaby zasilacz itd. To już nie twoja sprawa.

 

@up. Dokładnie tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Pioy - to Ty się mylisz. Poszukaj sobie na sieci albo poczytaj podstawę prawną. Niestety ale rekojmia obowiązuje również osoby fizyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie ryzyko kupowania od osób prywatnych i poprzez allegro dlatego ja wszystko kupuje w sklepie, może trzeba i się z nimi handryczyć na gwarancjach ale zazwyczaj UOKIK potrafi dużo pomóc więc z dwojga złego wybieram sklepy. Na pewno drogiej elektroniki powyżej 400-500zł bym nie kupił z allegro co najwyżej jakiś 1050TI w dobrej cenie albo używanego plejaka/xboxa.

 

 

Najlepiej jakby się tutaj primo albo gordon wypowiedział bo oni mieli do czynienia z takimi rzeczami i wydadzą ostateczny werdykt ale według mnie nie masz obowiązku zwracania towaru a na pewno nie jeżeli jesteś w stanie udowodnić że karta u ciebie przed wyjściem była zdrowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ciekawy jakie parametry ma komputer tego kolesia. Po za tym prawo zwrotu nie dotyczy osoby prywatnej.

@winuser_pl doczytaj lepiej co oznacza "Sprzedawca" w twoich przepisach...lol2.giflol2.giflol2.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i nie dopytuj się go o sprzęt. Nie angażuj się w tą sprawę zbytnio, bo tylko dasz mu dalszą motywację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa, zamiec sprawe pod dywan. Jakie to polskie :lol2:

Nie pod dywan. Jako jedyny twierdzisz że przysługuje mu prawo zwrotu, może masz rację, prawnikiem nie jestem ale z tego co wiem to nie ma takiego prawa.

A po co ma się dopytywać o sprzęt itp? Karta działała prawidłowo, to nie jest już problem sprzedającego, więc dlaczego ma tracić czas na dopytywanie i głaskanie kolesia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po co on ma sie dopytywać o sprzęt skoro według serwisu wszystko działa? :E :E :E

 

tylko nie karta ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tym bardziej że sprzedawca ma dokumentację że karta działała, a kupujący póki co dokumentacji żadnej poza przekazem słownym nie dał, także ...

:E

 

spokojnie i rzeczowo obstawać przy swoim z prośbą o udokumentowanie zachowania karty i sposobu podłączenia.

mamy 21 wiek i nawet kalkulatory nagrywają wideo.

Nie zdziwię że nagle się okaże że kupujący wpadł na pomysł wymiany pasty termo na przykład. Poza tym przez 6 dni od zakupu to mogło się z kartą dziać wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Podstawa prawna nie obowiązuje w tym wypadku.

 

-> Produkt po gwarancji

-> Sprzedający to nie firma

-> Sprzedający nie udzielił gwarancji

-> Jeśli karta była od razu uszkodzona to kupujący nie może iść z nią od razu do "kogoś innego" czyt. "serwisu" innego niż sprzedający,

 

W tym wypadku, prosiłbym o zdjęcia jego komputera, pełną specyfikacje i screeny+zdjęcia.

Niech zwróci uwagę na szynę i płytę główną... ;E

Ja bym kasy nie oddał ale nie zostawiłbym kolesia bez pomocy. Chyba, że to zwykły naciągacz

 

 

No i dodajmy, że mógł ją podłączyć tylko do pci-e bez podpięcia dodatkowej wtyczki zasilania. To czasami daje sutki jakie opisuje nabywca karty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...