1. Niezależność to bardzo często poruszany przez was wątek. To prawda, że jesteśmy częścią dużego wydawnictwa. Mamy jedną dużą redakcję, w skład której wchodzą PClab, Komputer Świat, Gamezilla, Onetowe Technologie, verdykt.pl. Finansowo jesteśmy zależni od wydawnictwa, czyli od dużej firmy. Jak to w rzeczywistości przekłada się na nasze działanie? Tak, że co roku mamy jakiś budżet do zrealizowania - żeby się utrzymać i przynieść wydawnictwu zysk. Normalny biznes. Mogę Was natomiast zapewnić, że nie ma, i nie było wpływu na tematykę podejmowaną w serwisie, nie było również sugestii, o których firmach pisać, a o których nie. Co więcej, polityka wydawnictwa kończy się na dyrektorze wydawniczym, który nie przeszkadza nam w pracy, raczej wspomaga, bo tak jak wszyscy w redakcji jest fanem nowych technologii. Natomiast wydawnictwo zapewnia nam wygodne, klimatyzowane biuro (może to standard, ale sprawdźcie, które redakcje testujące sprzęt je mają – teraz sami pomyślcie o testach procesorów/GPU w różnych warunkach), sprzęt do pracy, kasę na inwestycję w sprzęt, w razie potrzeby opiekę prawną (pewnie to ważniejsze w wypadku innych dziedzin w dziennikarstwie), fajną atmosferę i spokój.
Niezależność to również kwestia pojawiania się artykułów sponsorowanych. To również chciałbym Wam wyjaśnić. Mamy trzy typy publikacji: redakcyjna, artykuł sponsorowany oraz artykuł, który powstał we współpracy z firmą X. Publikacja redakcyjna na PCLab.pl jest podpisana imieniem i nazwiskiem autora, dwie pozostałe mają przytoczony wcześniej opis. Jednoznacznie chciałbym tutaj oświadczyć, że na redakcyjną publikację nie ma wpływu nikt spoza redakcji. Nigdy nie udostępnialiśmy napisanego artykułu osobom trzecim/firmom przed opublikowaniem. Tego się trzymaliśmy i będziemy trzymać. Dwie pozostałe publikacje są naszą ofertą reklamową, która przewiduje możliwość opublikowania, przygotowanego wcześniej przez reklamodawcę tekstu (artykuł sponsorowany) lub zlecenie redakcji napisania płatnego tekstu (materiał powstały we współpracy). Jeśli nie chcecie wiec czytać tekstów sponsorowanych – omijajcie oba typy materiałów. Jak je poznać? Wystarczy zerknąć na stosowne oznaczenie.
2. Finansowanie serwisu: dotychczas serwisy utrzymywały się z reklam lub tekstów sponsorowanych (wymienionych powyżej), my natomiast idziemy nieco inną drogą. Postawiliśmy na materiały z linkami afiliacyjnymi. Przy ruchu o odpowiednim natężeniu zarabiamy na tym, że kupujecie polecony przez nas sprzęt, że oglądacie go w serwisie Skapiec.pl i dalej w sklepach. Reguły są proste, użytkownik nic za to nie płaci, my natomiast dostajemy grosze w ujęciu jednostkowym, ale w rozrachunku ogólnym to ważne dla nas kwoty. Tutaj chciałbym nawiązać do niezależności. Wydaje się, że nie ma lepszej metody niż tak, aby być niezależnym od reklamodawców. W naszym interesie jest polecić Wam najlepszy możliwy sprzęt, nieważne jakiego producenta lub z jakiego sklepu (zwykle polecamy najtańszy). Strasznie smuci mnie ciągłe gadanie o tym, że znów sprawdzamy najniższe ceny itd. Przygotowujemy dla Was testy, czasochłonne materiały, nie musicie w żaden sposób za nie płacić, skąd to narzekanie? Ekipa Laboratorium wkłada dużo serca w testy, wykonujemy je najlepiej jak potrafimy. Uwierzcie mi, że od czasu do czasu po serii uwag człowiekowi, który włożył w swą pracę duszę, ręce opadają. Trudno mu wytłumaczyć, że w internecie jest modne trollowanie. Proszę Was zatem o odrobinę wyrozumiałości, o akceptację naszego modelu biznesowego. To jedyny sposób na niezależność na tym rynku. Mogę Was zapewnić, że nie ma na rynku blogera, youtubera z branży IT (chodzi osoby, które swoją działalność traktują już jak biznes a nie realizację swojej pasji po godzinach), który jest niezależny. Bądźcie czujni i zwróćcie uwagę na publikacje w konkurencyjnych nam serwisach – czy test 3 chłodzeń jednego producenta, test 3 płyt głównych jednego producenta, przegląd matryc w monitorach jednego producenta przy umieszczeniu na wykresach tylko tych 3 produktów jest niezależny. To sponsorowany i całkiem nieoznaczony materiał, wprawne oko powinno to wyłapać. W naszych standardach (moralnych i standardach dużej firmy-wydawnictwa) tego typu praktyki są niedopuszczalne oraz oczywiście niezgodne z prawem.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. W teście CPU, GPU wszystkie pomiary za każdym razem przeprowadzamy jeszcze raz, na nowych sterownikach, nowych wersjach gier, programów. Zwróćcie uwagę na inne serwisy, zdarza się, że autorzy w komentarzach przyznają się do używania archiwalnych wyników testów.
3. Sprzęt testowy i jego dobór:
Pojawił się komentarz sugerujący nam, że testujemy tylko sprzęt firm, które nam płacą. Nie jest to prawdą. Niech przykładem będzie test notebooków. Producenci nie chcą wypożyczać tanich notebooków, ich konfiguracje bardzo często są drogie i mało opłacalne w zakupie. Mają jeden cel – być na szczycie słupków na wykresie. Jak sobie radzimy ? Pożyczamy sprzęt ze sklepów, nieważne czy to Dell, Acer, Asus, HP czy Lenovo. Wybieramy najciekawsze dostępne konfiguracje i wypożyczamy. W zamian odnośniki do sklepu – oczywiście w formie linków afiliacyjnych. W idealnym wypadku artykuł powinien na siebie zarobić, oczywiście sklep również.
Co z innymi sprzętami? Na każdą premierę (prawie ) GPU dostajemy sprzęt od producentów chipsetów, procesory wypożyczane są nam również przez AMD, Intel. Pytanie co z płytą. Tutaj nie jest ona istotna, czasem bywa w zestawie z CPU, czasem po prostu mamy w redakcji testową płytę, a czasem musimy wypożyczyć coś od którejś z firm. Jak przebiega selekcja? Prosto, głównie bazujemy na doświadczeniu autorów/testerów. Mogę Wam z góry napisać, że wiem, że na każdą premierę nowej podstawki, nowego chipsetu, płyty Asusa będą najlepiej przygotowane. Z wielkim prawdopodobieństwem mogę też Wam napisać, że szukając najszybszej karty graficznej na rynku z danym GPU sięgnąłbym po Zotac’a. Taki dobór sprzętu pozbawia nas problemów podczas testów i zapewnia naszym zdaniem optymalne warunki. Oczywiście to tylko przykład, zdarza się, że odstępujemy od niego i testujemy procesory na płycie MSI czy z kartą Asusa. Dobór sprzętu uzasadniamy merytorycznie.
Sprzęt po testach odsyłamy do producentów, mamy też urządzenia w platformach testowych, które są wypożyczone. Są wpisane do bazy danych z określeniem miejsca i opiekuna. Reguły są jasne i przejrzyste. Piszę Wam o tym, żebyście wiedzieli, że reguły te nie są oczywiste, nie są nawet czymś naturalnym dla blogerów/youtuberów/innych serwisów. To, że jesteśmy dużą firmą obliguje nas do zachowania zasad i działania zgodnie z prawem i zasadami moralnymi.
5. Dobór tematów
Tematy dobieramy zwykle w gronie osób pracujących w labie i na kolegium. Bierzemy pod uwagę premiery, czasem niektóre są zasugerowane własnymi potrzebami lub trendami. Widziałem komentarz, w którym zarzucano nam brak testowanie telefonów Xiaomi – nie jest to prawdą. Sprawa jest prostsza niż Wam się wydaje. Przyjąłem, że w serwisie PCLab.pl będą pojawiać się tylko testy flagowców, natomiast testy tańszych smartfonów będą publikowane na łamach KŚ. Zbyt dużo jest na rynku sprzętu, żeby przygotować pełne, obszerne publikacje dla każdego nowego urządzenia. Ostatni flagowiec Xiaomi jest przetestowany.
Macie pomysły na ciekawe artykuły? Zgłaszajcie proszę, czy to do mnie, czy w tym wątku. Oczywiście nie mogę obiecać, że wszystkie zrealizuję, na pewno będę wybierać najciekawsze. Zdarzają się przerwy pomiędzy premierami sprzętowymi, gier, wtedy mamy właśnie na to czas. Zwróćcie też uwagę na to co robimy, na testowane przez nas gry na konsole, na przygotowane wykresy czasowe, na pomiary prądu, czasu reakcji matrycy, czy input lag’a w wyświetlaczach. Zapewne pojawią się uwagi o braku temperatur w testach procesorów, pisaliśmy o tym wielokrotnie, a w ostatnim teście zamieściliśmy nawet wykresy czasowe. To temat na oddzielny artykuł, postaramy się go poruszyć.
4. Hejtowanie, trolowanie itd.
Internet to wolność wypowiedzi, nie może być jednak mowy o anarchii. Jako redakcja nigdy nie używaliśmy czarnego marketingu/pr. Nie wpisujemy złośliwych komentarzy u konkurencji, staramy się działać fair. Co z tego mamy? Masę hejtu, część źródeł znamy. Czasem krytyka jest konstruktywna, wtedy odpowiadamy na komentarz, a czasem to zwykle trollowanie. Trochę zaniedbaliśmy komentarze na stronie głównej oraz wpisy na forum, to prawda, Musimy ich przypilnować i zadbać, aby wróciła kultura i merytoryczne podejście. Za to zadanie odpowiedzialny jest Kain, czyli nasz redakcyjny kolega Wojtek. Wojtek posługuje się jasno określonymi zasadami, proszę Was więc o wyrozumiałość dla niego, w pełni popieram jego działania. Jeśli chodzi o linki afiliacyjne użytkowników na forum, to jesteśmy w trakcie szukania recepty na to.
Chciałbym Was również przeprosić za brak wcześniejszej informacji o ciszy przedwyborczej. Powinna być, wiem też, że wyświetloną przez nas informację blokowały adblocki. Powód jest prosty, nie chcieliśmy olbrzymich kar za łamanie ciszy przedwyborczej. Nie możemy odpowiadać za userów forum.
5. Przyszłość
Działamy, testujemy, patrzymy na ręce producentom, staramy się być fair wobec Was. PCLab to największy na rynku serwis technologiczny dla zaawansowanych użytkowników, przewaga względem konkurencji jest duża – zerknijcie na badanie Gemius/PBI udostępniane czasem przez serwis wirtualnemedia.
Mogę również uchylić rąbka tajemnicy, że niebawem czeka nas relaunch. Wiem , ze obiecane było to już wielokrotnie, ale jesteśmy na finiszu. Wraz z tym trochę nowości. Zachęcam do kontaktu ze mną (arkadiusz.swiostek@pclab.pl), z autorami (maile wg. wzoru), proponujcie tematy, zgłaszajcie uwagi. Cała redakcja jest do Waszej dyspozycji.
Ten post był edytowany przez sVVistak dnia: 08 Listopad 2018 - 13:38