Skocz do zawartości
Passt

Opinie (właścicieli) o Dell Alienware AW3418DW

Rekomendowane odpowiedzi

Poczekać jak jest vsync. Bez gsynca idzie na ekran.

 

Herz jest jednostką częstotliwości. Jak może mieć "czas" i jak można go "wydłużyć".

Fizyka klasa 7 podstawówki...

 

To jak mam to napisać żeby było fizycznie poprawnie? Hmm?

 

Bo FPS to nie Hz. A ilość Hz wpływa na długość wyświetlania pojedynczej klatki na ekranie.

 

Czas pomiędzy kolejnymi odświeżenia mi ekranu. Czyli dalej kolejnymi Hz.

 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%99stotliwo%C5%9B%C4%87

Trzy punkty, emitujące błyski z różną częstotliwością {\displaystyle f} f w hercach [Hz], która oznacza liczbę błysków w czasie jednej sekundy. {\displaystyle T} T jest okresem, czyli czasem trwania jednej sekwencji. {\displaystyle T} T oraz {\displaystyle f} f są wzajemnie odwrotne.

 

 

Czyli poprawnie fizyczbie będzie, że Gsync potrafi płynnie regulować okres Hz a nie czas jego trwania? Dla mnie to to samo ale dla Ciebie przyznaję rację, miałem na myśli okres między kolejnymi hz. Dużo to zmienia :D

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja poczekam na konkretne szkiełka 21:9 z 144Hz/IPS/ a na razie 2560x1440@144Hz

Zgadza się, narazie to nie ma co sie pchać w 21:9 za ponad 4k bo to i tak stara generacja monitorów, koncem roku bieżącego ma wyjść

asus pg35vq to bedzie kosa wiec nie widze sensu kupowac tego della zwłaszcza ze dlugo nie pogra (w moim przypadku 1080ti trio) jak będę kupował to tylko pg279vq bo i tak na ta chwile nie ma lepszego 16:9 z g-sync a 16:9 pogra we wszystko i nie ma czarnych pasków po bokach (haha)

Pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, narazie to nie ma co sie pchać w 21:9 za ponad 4k bo to i tak stara generacja monitorów, koncem roku bieżącego ma wyjść

asus pg35vq to bedzie kosa wiec nie widze sensu kupowac tego della zwłaszcza ze dlugo nie pogra (w moim przypadku 1080ti trio) jak będę kupował to tylko pg279vq bo i tak na ta chwile nie ma lepszego 16:9 z g-sync a 16:9 pogra we wszystko i nie ma czarnych pasków po bokach (haha)

Pozdr

Wiekszość nowych gier, i prawie każda duża gra obsługuje 21:9, a nawet jak jakaś nie obsługuje, to odpowiedz sobie na pytanie, czy lepiej mieć 21:9 w większości gier, czy może 16:9 i nie mieć ultrawide nigdzie? To nie jest tak, że te paski po bokach na 21:9 zjadają część generowanej grafiki, po prostu obraz jest wtedy wyświetlany jak standardowe 16:9 2560x1440p, i jest idealnie ostry, dlatego nic się nie traci jeżeli gra nie obsługuje 21:9, można tylko zyskać kiedy gra obsługuje 21:9. Co do PG35VQ będzie kosa pewnie, tylko on będzie kosztować z 15 tysięcy zł tak obstawiam, a na pewno nie będzie tańszy od PG27UQ, który obecnie kosztuje ponad 11 tysięcy zł, dlatego taki Dell Alienware AW3418DW, który ja mam, to bardzo dobra alternatywa za trochę ponad 4 tysiące zł, czyli 3-4x taniej. Brakuje mu tylko HDR, poza tym ma wszystko co trzeba, czyli szybką matrycę IPS, 120Hz i G-Sync.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy z Was ma trochę racji. Tkwimy w monitorowej czarnej dziurze. Asus PG27UQ to kosmos cenowy. Na PG35VQ sam czekam od chyba roku już (z tego co pamiętam miał wyjść wstępnie w 1-Q 2018). Pewnie nie wyjdzie prędko i tak jak pisze @KenpachiSC będzie kosztował 5-cyfrowo. Ten Alienware AW3418DW faktycznie całkiem nie najgorzej się prezentuje (oczywiście trzeba uważać bo ludzie wrzucają fotki z koszmarnym BLB i IPSGLOW). Ma całkiem nie najgorszy stosunek jakości do ceny. Zastanawiam się czy na Black Friday nie przypolować na niego. Co do G-sync. Mam PG278Q i nie wyobrażam sobie monitora bez G-sync.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten cały przehajpowany G-Sync niektórym rozumy pozjadał, serio :E I jak najbardziej trzymam barykadę Mincia, bo ma pełną rację. Dopłacacie za coś, czego sami się doszukujecie, idealnie dobrany vsync/limit klatek i nie masz żadnego rwania i niczego. Zaoszczędzone pieniądze możesz wydać na coś bardziej racjonalnego, czy nawet na ten głupi upgrade kompa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten gsync to ogólnie jakaś próba nabicia przez nV kabzli.

 

Ostatnio zacząłem zgłębiać temat. Rozmawiałem ostatnio z gościem co zjadł zęby na lapkach z gtxami.(lapki głównie w przedziale cenowym 7-12k) i tak np. W Clevo P870DM na GTX'ach 980M po aktualizacji BIOS'u na customowy od Premy miał odblokowany G-Sync (matryca AHVA 3840x2160 AUO, obsługująca "oficjalnie" G-Sync od serii z GTX 980 Desktop i GTX 1000) - jedyny haczyk to GPU 980M z ID obsługującym G-Sync (obie wersje GTX 980M były takie same! Jedyna różnica to DEVICE_ID i zero hardware'owych różnic!).

 

Miał w laptopie G-Sync (w dwóch dokładnie, drugi z 120Hz FHD 15'6) oraz monitory G-Sync (także z panelami AUO, np. 165Hz TN G-Sync oraz 144Hz AHVA)... niczym się nie różni.

 

I tak. Laptopy z G-Sync nie mają żadnego dodatkowego układu, chipu ani zmian na PCB GPU oraz posiadają te same rdzenie (i rewizje) chipów. A jakoś G-Sync działa. Przypadek? :rotfl: Zazwyczaj kwestia samego BIOSu oraz vBIOSu. W starszych GPU serii 900 nVidia po prostu chamsko zrobiła dwie wersje tego samego GPU, różniące się DEVICE_ID (sama nazwa...) żeby ludzie dopłacali po 500 USD do laptopa z G-Sync. Od GTX 1000 jest już jedno device_ID... Tak więc swap GPU na wersje z ID oraz aktualizacja BIOS i ta daaaam nagle matryca dostaje G-sync!

 

Dwa, od dawna wiadomo że cena premium za gsynca, to opłata licencyjna.

 

Jak ktoś nadal wierzy że G-Sync to rozwiązanie hardware (prawdziwe) no to trzeba zaktualizować wiedzę - bo ta teoria została ewidentnie i permanentnie obalona i udowodniona (i przed producentów i przez recenzentów [np. taki koleś z gamersnexus i paru innych...]).

 

Równie dobrze mogę sobie dolutować mikroukład np. sprawdzający jakieś ID (jakiegokolwiek procesu) i wtedy powiem że mój silnik 2.5 SkyActiv-G ma teraz jako jedyny super turbo wtrysk paliwa (a w międzyczasie realnie zmienić tylko mapę paliwa...).

 

Koleś spędził nad tym tematem dziesiątki godzin z wielu osobami z notebookreview. Gsync [Hardwarowe] rozwiązanie to kłamstwo. Wszystko rozchodzi się o vbios ale tak by nie dało się go zflashować (aby była wersja "bez", bo przecież za lapki z g-sync z tą samą matrycą [dokładnie] i mobo trzeba dopłacić!]. Dla tego dawali te same chipy GPU ale z innym device_ID.

 

Cóż, koleś trochę ryzykował uszkodzeniem (albo utratą gwary) w lapku za ponad 14 kafli (cena zaczynała się od tylu... o jego konfigu wolę tutaj nie mówić). Sporo modzili w P870DM, ale to samo robili w P775, P770, P750.

 

BIOS Premy, GPU z odpowiednim Device_ID i cieszysz się GreedSync niezależnie czy masz panel 75Hz FHD IPS czy 4K AHVA 60Hz... :[

 

Po kilku latach "dojenia" za tego gsynca teraz dezerteruje aby potestować FreeSync...

 

A że kilka lat na zmianę używał GreedSync na PC (monitor) i laptop to może powiedzieć - różnic nie ma żadnych!

 

Weźcie rozbierzcie panel np. ASUSa, który oferuję panel AUO (ten sam) w wersji FreeSync (ale jako 144Hz) oraz G-Sync (144Hz z OC do 165Hz). Co zobaczymy w środku? Kto zgadnie?

 

Ogółem cała lekturę wypocili przez rok na notebookreview w temacie o oryginalnym (1 generacji) Clevo P870DM... miłej lektury (tysiące wpisów to przynajmniej nabili...) :D

 

Ktoś może zarzucić

 

GSync w laptopach działa na innej zasadzie niż w monitorach. Stąd nie ma tam modułu. GSync jako tako jest rozwiązaniem sprzętowym, jego mobilnej odmianie bliżej do freesynca.

 

Ale niestety tak nie jest. Monitory G-Sync też nic nie mają, w dodatku niektóre panele te same są montowane i do wersji G-Sync jak i FreeSync... nVidia i jej papka marketingowe. Przypomnijcie sobie ile razy tak wam wmawiali podobne rzeczy... a potem "hurr durrr okłamują". Już ASUS oraz AOC się wypowiadały że cenę dopłaca się do licencji - nie za żaden moduł. Obecnie monitory (wszystkie z adaptive sync, freesync, greedsync) mają wyst. pamięci na bardziej rozbudowany soft. Bo od początku były projektowane biorąc pod uwagę takie synchronizacje. Obecnie jest to czysta opłata licencyjna. Zgadzam się, za licencję trzeba płacić. Ale nie 200 euro gdzie sam monitor z matrycą często kosztuje 200-300 euro... No ale nVidia lubi robić pseudo premium niczym Skoda czy VW, a ale np. taka Mazda SkyPassion która nigdy nie aspirowała do Premium i tak wyciera nimi podłogę.

 

Poszukałem sobie odnośnie g-sync i natrafiłem na taki artykuł sprzed już kilku lat. Jak widać rozebrano laptopa w poszukiwaniu modułu / chipa odpowiadającego za g-sync - jak się doczytałem nic sprzętowego nie znaleziono, a działa: https://www.pcper.com/reviews/Graphics-Cards/Mobile-G-Sync-Confirmed-and-Tested-Leaked-Alpha-Driver

Edytowane przez chreasy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rozjaśnienie tematu. Swojego PG278Q mam już dobre trzy lata i fakt jest taki, że nie miałem żadnego tearingu przez ten czas. Konfort grania i wygoda, bo nic nie trzeba w tym zakresie robić jest wysoki i stąd ta przychylność dla G-synca. Jeśli natomiast jest faktycznie tak ja mówicie i nie ma żadnego układu to jest to przykre. Jeśli można by to było zaimplementować wszystkim użytkownikom k.graficznych Nvidia poprzez sterowniki to jest to skandal w mojej ocenie. Trochę już żyję i wiem, że Nvidia lubi $. Nie sądzicie, że zrobiłaby się gruba afera gdyby było tak jak piszecie - że nawet jeśli jest jakiś pseudo układ w monitorach to jest to "wydmuszka"?

Edytowane przez RuFiK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Afera już była... dawno temu... zapoczątkowana na forach (notebookreview) zagranicznych. Chyba też na NHL.pl swego czasu o tym pisali (że coś jest nie halo). Na techinferno też o tym trochę pisali, kolo w tym okresie kupił BIOS od Premy do P870DM żeby odblokować sobie G-Sync na matrycy AUO 4K 17'3 (AHVA), bo akurat miał (nie wiem czemu) karty graficzne z Device_ID dla G-Sync (ot reseller takie mu wsadził).

 

W Polsce olano ciepłym moczem bo to rozeszło się od posiadaczy laptopów, w których łatwo było to zweryfikować (bardzo łatwo). A w Polsce nie stać prawie nikogo na laptopa za 10 tysięcy i w górę... więc odsetek mizerny. U nas jest to np oszczędzanie z 10 pensji a za granicą 2-3 pensje... dla tego za ten sam nakład pracy u nas kupuje się kupowate Lenovo/Acera zamiast MSI GT, Alienware czy Clevo...

 

Główną wadą FreeSync względem Greedsync jest gorszy (w niektórych monitorach, tych tańszych) wąski zakres operowania. Ale jak monitor kosztuje 600zł to i tak cieszyłbym się że ma wogóle taką synchronizację... i nie marudził że działa w zakresie 40Hz+.

 

Powiem tak: po cyrku cen z RTX'ami (gdzie całe wakacje byłem PEWIEN że kupie 2080 Ti Gaming X/Z lub Strixa) jak zobaczyłem ceny a potem newsy o naprawianiu kart przed sprzedażą... zniechęciło mnie to jako (mściwego) klienta. Ale mogę sobie pozwolić na takie pokazywanie środkowego palca i mam zamiast z tego korzystać gdy ktoś chce mnie wyrucha... Nvidia cierpi teraz na giełdzie za swoje grzeszki. Konsumenci powinni dołożyć swoje 3 grosze. Czemu? Kiedyś nvidia dawała nam DUŻO więcej za taką samą cenę. A my nie powinniśmy pozwalać się doić. Jasne, mają przewagę w wydajności. Czemu się nic nie zmienia? Bo mają dochody dużo większe od AMD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten gsync to ogólnie jakaś próba nabicia przez nV kabzli.

 

Ostatnio zacząłem zgłębiać temat. Rozmawiałem ostatnio z gościem co zjadł zęby na lapkach z gtxami.(lapki głównie w przedziale cenowym 7-12k) i tak np. W Clevo P870DM na GTX'ach 980M po aktualizacji BIOS'u na customowy od Premy miał odblokowany G-Sync (matryca AHVA 3840x2160 AUO, obsługująca "oficjalnie" G-Sync od serii z GTX 980 Desktop i GTX 1000) - jedyny haczyk to GPU 980M z ID obsługującym G-Sync (obie wersje GTX 980M były takie same! Jedyna różnica to DEVICE_ID i zero hardware'owych różnic!).

 

Miał w laptopie G-Sync (w dwóch dokładnie, drugi z 120Hz FHD 15'6) oraz monitory G-Sync (także z panelami AUO, np. 165Hz TN G-Sync oraz 144Hz AHVA)... niczym się nie różni.

 

I tak. Laptopy z G-Sync nie mają żadnego dodatkowego układu, chipu ani zmian na PCB GPU oraz posiadają te same rdzenie (i rewizje) chipów. A jakoś G-Sync działa. Przypadek? :rotfl: Zazwyczaj kwestia samego BIOSu oraz vBIOSu. W starszych GPU serii 900 nVidia po prostu chamsko zrobiła dwie wersje tego samego GPU, różniące się DEVICE_ID (sama nazwa...) żeby ludzie dopłacali po 500 USD do laptopa z G-Sync. Od GTX 1000 jest już jedno device_ID... Tak więc swap GPU na wersje z ID oraz aktualizacja BIOS i ta daaaam nagle matryca dostaje G-sync!

 

Dwa, od dawna wiadomo że cena premium za gsynca, to opłata licencyjna.

 

Jak ktoś nadal wierzy że G-Sync to rozwiązanie hardware (prawdziwe) no to trzeba zaktualizować wiedzę - bo ta teoria została ewidentnie i permanentnie obalona i udowodniona (i przed producentów i przez recenzentów [np. taki koleś z gamersnexus i paru innych...]).

 

Równie dobrze mogę sobie dolutować mikroukład np. sprawdzający jakieś ID (jakiegokolwiek procesu) i wtedy powiem że mój silnik 2.5 SkyActiv-G ma teraz jako jedyny super turbo wtrysk paliwa (a w międzyczasie realnie zmienić tylko mapę paliwa...).

 

Koleś spędził nad tym tematem dziesiątki godzin z wielu osobami z notebookreview. Gsync [Hardwarowe] rozwiązanie to kłamstwo. Wszystko rozchodzi się o vbios ale tak by nie dało się go zflashować (aby była wersja "bez", bo przecież za lapki z g-sync z tą samą matrycą [dokładnie] i mobo trzeba dopłacić!]. Dla tego dawali te same chipy GPU ale z innym device_ID.

 

Cóż, koleś trochę ryzykował uszkodzeniem (albo utratą gwary) w lapku za ponad 14 kafli (cena zaczynała się od tylu... o jego konfigu wolę tutaj nie mówić). Sporo modzili w P870DM, ale to samo robili w P775, P770, P750.

 

BIOS Premy, GPU z odpowiednim Device_ID i cieszysz się GreedSync niezależnie czy masz panel 75Hz FHD IPS czy 4K AHVA 60Hz... :[

 

Po kilku latach "dojenia" za tego gsynca teraz dezerteruje aby potestować FreeSync...

 

A że kilka lat na zmianę używał GreedSync na PC (monitor) i laptop to może powiedzieć - różnic nie ma żadnych!

 

Weźcie rozbierzcie panel np. ASUSa, który oferuję panel AUO (ten sam) w wersji FreeSync (ale jako 144Hz) oraz G-Sync (144Hz z OC do 165Hz). Co zobaczymy w środku? Kto zgadnie?

 

Ogółem cała lekturę wypocili przez rok na notebookreview w temacie o oryginalnym (1 generacji) Clevo P870DM... miłej lektury (tysiące wpisów to przynajmniej nabili...) :D

 

Ktoś może zarzucić

 

 

 

Ale niestety tak nie jest. Monitory G-Sync też nic nie mają, w dodatku niektóre panele te same są montowane i do wersji G-Sync jak i FreeSync... nVidia i jej papka marketingowe. Przypomnijcie sobie ile razy tak wam wmawiali podobne rzeczy... a potem "hurr durrr okłamują". Już ASUS oraz AOC się wypowiadały że cenę dopłaca się do licencji - nie za żaden moduł. Obecnie monitory (wszystkie z adaptive sync, freesync, greedsync) mają wyst. pamięci na bardziej rozbudowany soft. Bo od początku były projektowane biorąc pod uwagę takie synchronizacje. Obecnie jest to czysta opłata licencyjna. Zgadzam się, za licencję trzeba płacić. Ale nie 200 euro gdzie sam monitor z matrycą często kosztuje 200-300 euro... No ale nVidia lubi robić pseudo premium niczym Skoda czy VW, a ale np. taka Mazda SkyPassion która nigdy nie aspirowała do Premium i tak wyciera nimi podłogę.

 

Poszukałem sobie odnośnie g-sync i natrafiłem na taki artykuł sprzed już kilku lat. Jak widać rozebrano laptopa w poszukiwaniu modułu / chipa odpowiadającego za g-sync - jak się doczytałem nic sprzętowego nie znaleziono, a działa: https://www.pcper.com/reviews/Graphics-Cards/Mobile-G-Sync-Confirmed-and-Tested-Leaked-Alpha-Driver

To brzmi jak teoria spiskowa, "ktoś coś widział, ktoś coś robił". Przedstaw rzetelne dowody, potem możemy rozmawiać. Do G-Sync potrzebny jest moduł w monitorze, bez tego G-Syn nie będzie działał, a jak twierdzisz inaczej to przedstaw dowody. Nie odpalisz sobie G-Sync na żadnym monitorze bez tego modułu, i tyle. Z samej definicji działania g-sync, czy freesync, to monitor musi się zsynchronizować z kartą graficzną, i tego nie da się zrobić przez jakikolwiek program, tylko monitor musi być do tego przystosowany.

Edytowane przez KenpachiSC
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gsync w monitorach to fizyczny moduł. On istnieje do tego są jego różne wersje. Kiedyś były z pamięcią 256MB (FHD 144Hz). Aktualnie moduły mają 768MB pamięcie ( 3 szybsze kanały ) pod ekrany WQHD 144Hz oraz 240Hz FHD. Więcej danych więcej szybszej pamięci. Stare potrafiły się przepełniać jak dostawały obraz bez zablokowanych klatek w ilości kilkaset. Z Vsync problem nie występował. Tak więc Gsync w monitorach pełni rolę sprzętowego buforu ramek.

 

Wyglada to tak:

nvidia-gsync.jpg

 

W najnowszej odsłonie 4K 144Hz moduł gsync to komputerki Intela. Stare były za wolne.

 

Moduł Gsync zastępuje standardowy scaler z monitora. Mamy Gsync - nie mamy scalera. Inne rozdzielczości niż FHD wyglądają na tym gorzej niż w ekranach bez Gsynca z dobrym scalerem.

 

Moduł gsync w porównaniu do freesynca przejmuje na siebie zbieranie (sprzętowy bufor) i synchronizację klatek. Przy Freesync wszystkim zajmuje się karta graficzna. Różnica jest taka, że trzeba płacić za zbędny układ, bo tak na prawdę GPU potrafi ogarnąć temat bez problemu. Tak jak to jest przy freesync. Do tego laptopy również udowadniają, że zewnętrzny moduł na kartach nvidii nie jest potrzebny. Tam go zwyczajnie nie ma. Nie ma bo nie ma na niego miejsca i szkoda baterii na działanie drugiego mini PC.

https://www.purepc.pl/darmowy_g_sync_sprawdzilismy_czy_to_naprawde_dziala_i_dziala

 

 

Moduły Gsync dodatkowo zmieniają soft monitora. Są optymalizowane pod każdy model monitora osobno. Nvidia sama programuje każdy monitor po swojemu. Sama ustawia Over Drive. Dodaje i reguluje ULMB (redukcję blura). Menu monitora z gsync i bez gsync wygląda inaczej. Szczególnie jak wejdzie się w menu serwisowe. Tak byłem tam i widziałem. Acer XB270Ha z gsync ma inne menu serwisowe niż te same monitory z tą samą matrycą ale bez gsynca. Inna ciekawostka to ekrany 240Hz z Gsync nie gubią klatek. Te bez gsynca często je gubią i trzeba lekko modyfikować w CRU ustawienia, tak żeby 240Hz nie gubiło tych klatek. Niby nic, ale jednak NVIDIA znalazła i naprawiła problem.

 

 

Płaci się sporo, monitory z gsync przeważnie za to są lepiej poustawiane. Mają też często więcej opcji w serwisówce. Ale efekt końcowy jest i tak identyczny jak na freesync.

 

Odnośnie gorszego zakresu freesync, to u mnie jest 40-100Hz. Jak zejdzie poniżej 40FPS to mam np 35FPS i 70Hz na ekranie. Efekt dalej ten sam jak na matrycy z gsync. Problem mają ekrany 60Hz z zakresem 40-60Hz. Ale tutaj gsync ma jeszcze większy problem niż te tanie monitory. Mianowicie go nie ma. Nie ma ekranów 60Hz z Gsync WQHD/FHD. Jedynie 4K 60Hz można dorwać z gsync ale to dwa modele na krzyż w cenie 2500-3000zl. Tak więc przewaga gsynca nad freesync jest właściwie żadna w tym temacie :)

 

 

No i w laptopach brak modułu i wersje modowane sterowników pokazują, że gsync bez problemu mógłby współistnieć na kartach nvidii razem z ze zwykłym adaptivesync ( freesync ). A brak tego wsparcia to zwykły dowód na skok na kasę a nie troska o dobro klientów. Odpalenie Gsync na laptopie to tak na prawdę AdaptiveSync (freesync) w czystej postaci bez buforowania tych klatek na zewnętrznym module. Wszyskim operuje GPU. W sterownikach opcja nazywa się GSync ale tak na prawdę to nie jest sprzętowy Gsync a AdaptiveSync od VESA.

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gsync w monitorach to fizyczny moduł. On istnieje do tego są jego różne wersje. Kiedyś były z pamięcią 256MB (FHD 144Hz). Aktualnie moduły mają 768MB pamięcie ( 3 szybsze kanały ) pod ekrany WQHD 144Hz oraz 240Hz FHD. Więcej danych więcej szybszej pamięci. Stare potrafiły się przepełniać jak dostawały obraz bez zablokowanych klatek w ilości kilkaset. Z Vsync problem nie występował. Tak więc Gsync w monitorach pełni rolę sprzętowego buforu ramek.

 

Wyglada to tak:

nvidia-gsync.jpg

 

W najnowszej odsłonie 4K 144Hz moduł gsync to komputerki Intela. Stare były za wolne.

 

Moduł Gsync zastępuje standardowy scaler z monitora. Mamy Gsync - nie mamy scalera. Inne rozdzielczości niż FHD wyglądają na tym gorzej niż w ekranach bez Gsynca z dobrym scalerem.

 

Moduł gsync w porównaniu do freesynca przejmuje na siebie zbieranie (sprzętowy bufor) i synchronizację klatek. Przy Freesync wszystkim zajmuje się karta graficzna. Różnica jest taka, że trzeba płacić za zbędny układ, bo tak na prawdę GPU potrafi ogarnąć temat bez problemu. Tak jak to jest przy freesync. Do tego laptopy również udowadniają, że zewnętrzny moduł na kartach nvidii nie jest potrzebny. Tam go zwyczajnie nie ma. Nie ma bo nie ma na niego miejsca i szkoda baterii na działanie drugiego mini PC.

https://www.purepc.pl/darmowy_g_sync_sprawdzilismy_czy_to_naprawde_dziala_i_dziala

 

 

Moduły Gsync dodatkowo zmieniają soft monitora. Są optymalizowane pod każdy model monitora osobno. Nvidia sama programuje każdy monitor po swojemu. Sama ustawia Over Drive. Dodaje i reguluje ULMB (redukcję blura). Menu monitora z gsync i bez gsync wygląda inaczej. Szczególnie jak wejdzie się w menu serwisowe. Tak byłem tam i widziałem. Acer XB270Ha z gsync ma inne menu serwisowe niż te same monitory z tą samą matrycą ale bez gsynca. Inna ciekawostka to ekrany 240Hz z Gsync nie gubią klatek. Te bez gsynca często je gubią i trzeba lekko modyfikować w CRU ustawienia, tak żeby 240Hz nie gubiło tych klatek. Niby nic, ale jednak NVIDIA znalazła i naprawiła problem.

 

 

Płaci się sporo, monitory z gsync przeważnie za to są lepiej poustawiane. Mają też często więcej opcji w serwisówce. Ale efekt końcowy jest i tak identyczny jak na freesync.

 

Odnośnie gorszego zakresu freesync, to u mnie jest 40-100Hz. Jak zejdzie poniżej 40FPS to mam np 35FPS i 70Hz na ekranie. Efekt dalej ten sam jak na matrycy z gsync. Problem mają ekrany 60Hz z zakresem 40-60Hz. Ale tutaj gsync ma jeszcze większy problem niż te tanie monitory. Mianowicie go nie ma. Nie ma ekranów 60Hz z Gsync WQHD/FHD. Jedynie 4K 60Hz można dorwać z gsync ale to dwa modele na krzyż w cenie 2500-3000zl. Tak więc przewaga gsynca nad freesync jest właściwie żadna w tym temacie :)

 

 

No i w laptopach brak modułu i wersje modowane sterowników pokazują, że gsync bez problemu mógłby współistnieć na kartach nvidii razem z ze zwykłym adaptivesync ( freesync ). A brak tego wsparcia to zwykły dowód na skok na kasę a nie troska o dobro klientów. Odpalenie Gsync na laptopie to tak na prawdę AdaptiveSync (freesync) w czystej postaci bez buforowania tych klatek na zewnętrznym module. Wszyskim operuje GPU. W sterownikach opcja nazywa się GSync ale tak na prawdę to nie jest sprzętowy Gsync a AdaptiveSync od VESA.

 

Oczywiście, że się dopłaca do G-Sync, i Nvidia to wykorzystuje, ale Nvidia robi najlepsze karty graficzne, i tyle. Co z tego, że ktoś oszczędzi na monitorze, jak na żadnej karcie AMD nie pogra w 3440x1440p w wymagające gry na ultra w 60 fps, ani nawet na wysokich/średnich. Jak ktoś kupuje 34 calowy monitor ultrawide 21:9, to nie po to by potem grać na low w niestabilnych 60 fps, i czuć dyskomfort.

 

Tutaj przykład najlepszej grafiki AMD, czyli Vega 64, i w Assassin's Creed Odyssey średnio 40/45 fps, ale nie jestem pewien jakie tam były ustawienia graficzne, bo gra była chyba po portugalsku. Podejrzewam, że ultra/wysokie. Ja na GTX 1080Ti dla porównania mam średnio 25/30 fps więcej, nie mówiąc już o RTX 2080Ti, bo wtedy to by ta gra chodziła w granicach 90fps średnio. To są monitory dla entuzjastów, którzy wiedzą czego chcą i tyle, jak ktoś chce średnią półkę, to może brać tańszy monitor z freesync 1080p, i jakiegoś radeona. Nie ma się co obrażać na Nvidie, tylko niech każdy kupuje to co mu w danej chwili najbardziej odpowiada cenowo i wydajnościowo, bo to rynek dyktuje ceny, więc albo można kupić drożej, albo nie kupić wcale.

 

 

ps. Poza tym każdy monitor z G-Sync musi spełnić wymagania jakie narzuca Nvidia, dlatego kupując monitor z G-Sync masz pewność, że to wszystko będzie zawsze dobrze działać. Za to kupując monitor z FreeSync może się okazać, co nie raz juz wychodziło w recenzjach różnych monitorów, że FreeSync działa źle w niektórych modelach, lub nawet wcale nie działa. Może być nawet tak, że w obrębie tego samego modelu jeden zrecenzowany egzemplarz będzie dobrze obsługiwał FreeSync, a kolejny już nie. Za to też się dopłaca przy G-Sync między innymi.

Edytowane przez KenpachiSC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest niezaprzeczalna wada FreeSynca.. brak GPU ;]

 

Brak też dobrych CPU z iGPU z obsługą AdaptiveSync, Freesync. Ale ponoć już niedługo.. Jak dobrze pójdzie bez problemu będzie można grać na ekranie z Freesync i GTXem. Aktualnie niby też się da, ale windows wspiera to bardzo kulawo :D A nie mam ochoty przekłać kabla DP między GTXem i AMD tylko po to zeby AMD wyświetlało to co wyrenderuje GTX.

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś posiada ten monitor (Dell Alienware AW3418DW) i mógłby zrobić zdjęcie białego tła pod kątem patrząc od góry?

Zastanawiam się nad kupnem ale boje się że jakoś obrazu będzie kiepska. Testowałem już Asusy PG27AQ i PG279Q oraz LG 27UD68 i wszystkie te matryce tak jakby zabrudzają kolory gdy się patrzy od góry. Widać to głównie na jasnych tłach. Strasznie mnie to drażni. Delle z serii P nie mają tego "efektu". Z każdego kąta obraz wygląda perfekcyjnie ale mam obawy, że w wersji gamingowej może być słabo...

Edytowane przez Snajper3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem nigdzie takich zdjęć na gotowo. Tylko to co poniżej. Monitor ustawia się tak, żeby górna krawędź była lekko powyżej wysokości wzroku. Nie patrzy się na LCD od góry czy od dołu bo nigdy nie wygląda to jak na wprost.

 

http://www.tftcentral.co.uk/reviews/dell_alienware_aw3418dw.htm

 

http://www.tftcentral.co.uk/images/dell_alienware_aw3418dw/viewing.jpg

 

viewing.jpg

Edytowane przez Minciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że taki Asus PG27AQ ma kiepską matrycę nawet patrząc na wprost. Od góry to już totalna klapa. Tak jakby ktoś zabrudził cały ekran.

Niestety te zdjęcia nic nie mówią. Trzeba by zobaczyć monitor na żywo. Teoretycznie mógłbym zrobić zwrot ale dużo kłopotu z tym zwłaszcza że pudło od tego Della jest ogromne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast zdecydowałem sie na ViewSonic i jestem zadowolony. Godny polecenia monitor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę to ten viewsonic ma tą samą matrycę co Asusy więc mnie nie przypasuje. Ciekaw jestem bardziej tego ultra wide :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę to ten viewsonic ma tą samą matrycę co Asusy więc mnie nie przypasuje. Ciekaw jestem bardziej tego ultra wide :)

 

 

Matrycę ma tę samą ale elektronikę lepszą i BLB jest niewielki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Przepraszam za odkopanie tej burzliwej dyskusji, ale właśnie stoję przed dylematem zakupu jakiegoś porządnego monitora i te 2 typy wpadły mi w oko. Ewentualnie jeszcze Eizo 2735, ale niestety jest sporo mniejszy, tylko 27", więc jednak optowałbym przy tych dwóch 34".

 

Ten acer wygląda bardzo obiecująco, na papierze rewelacja. Niestety jakoś w necie nie mogę znaleźć o nim zbyt wielu opinii od userów którzy by go posiadali fizycznie. Martwi mnie support Acera o którym niezbyt pochlebne opinie są, wysyłka na koszt własny itp, a dell ponoć bezproblemowo door-to-door. 22" Dell na sips służy mi dzielnie od 10 lat i żadnych problemów z nim nigdy nie miałem, świetny sprzęt i świetnie wykonany, także jeśli chodzi o monitory della to mam dobre doświadczenia. Dodatkowo w necie znalazłem informacje, jakoby ten Acer był w rzeczywistości 60Hz a jedynie zrobiono mu oc do 100HZ, podczas gdy Dell ma pełne 100Hz z możliwością oc do 120, chociaż to podobno się wykrzaczać potrafi, więc załóżmy po prostu że ma pełne 100Hz. W innych modelach Acera z matrycami ips niestety często występuje nieakceptowalny efekt blb, w dellu ponoć kontrola jakości jest dużo lepsza i efekt blb pomimo dużo większej matrycy jest o wiele mniejszy niż np w 27" acera. Internet jest pełen zdjęć i na innych forach opisów wielokrotnych zwrotów monitorów ips z powodu właśnie koszmarnego blb, w szczególności asus i acer, chociaż podobno z acera łatwiej trafić dobrą sztukę.

 

Monitory zmieniam rzadko, wiec zakładam, że ten zapewne posłuży mi kolejne 10 lat, także zależy mi na dobrym wyborze. Pomimo ceny na chwilę obecną bardziej skłaniam się ku dellowi ze względu na powyższe. Czy ktoś może testował oba, albo ma acera i mógłby coć o nim napisać? Na polskich forach nic nie mogę znaleźć o tym monitorze, opinii jak na lekarstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też zerknąłem na forum co tam nowego w kwestii UWQHD i z tego co widzę - nic nowego. Cały czas albo jako jedyny słuszny wybór pozostaje ten Dell Alienware AW3418DW albo ACER Predator Z35P. Jest coś na horyzoncie ciekawego na co warto czekać? (ok. 5000 pln). Dokupiłem teraz jako drugi monitor 4K w 32", ale chyba jednak nie dla mnie takie rozwiązanie z dwoma monitorami. Wolę jakiegoś Ultra Wide najlepiej 35 cali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas albo jako jedyny słuszny wybór pozostaje ten Dell Alienware AW3418DW albo ACER Predator Z35P.

Już nie. LG 34GK950F to teraz najlepszy ultrawide na rynku

Edytowane przez MiMaty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już nie. LG 34GK950F to teraz najlepszy ultrawide na rynku

 

No chyba nie do końca.

Na papierze owszem, prezentuje się super, ale po opiniach użytkowników nie zawsze wypada to tak super, sporo o jego zwrotach w komentarzach na yt czytałem. Biorąc pod uwagę parametry tańszych modeli nic sensownego poza Dell AW3418DW nie znalazłem i też oczywiści trzeba się liczyć z blb. Na szczęście już pierwszy egzemplarz który kupiłem nie ma w ogóle blb w górnych narożnikach, w prawym dolnym ledwo widoczne, gorzej jest z lewym dolnym rogiem, ale też bez tragedii, da się z tym żyć. Bardzo się zastanawiałem nad np. opisywanym tutaj wcześniej XR342CK, ale się poczyta głębiej, to się okazuje, że owszem monitor tańszy, ale niekoniecznie parametrami odpowiada Dellowi. Dell np. ma natywne 100Hz z możliwością oc do 120Hz, nie na wszystkich egzemplarzach działa, na niektórych działa przez jakiś czas, a potem przestaje, niektórym działa bez problemu cały czas, jak z procesorami, jeden się kręci mniej drugi więcej. Ale 100Hz natywne zawsze jest ok. XR342CK jest opisywany jako 100Hz w sklepach, natomiast okazuje się, że to monitor 60Hz! a 100Hz można uzyskać po oc, jednym się uda 100, drugiemu 95, trzeci w ogóle ma problem, nie mówiąc o tym jak długo taki żyłowany na 100Hz monitor pożyje, do tego ponoć producent kiepsko z gwarancją stoi, 1 rok, w dellu jednak mam 3 lata door to door. No i dell jednak z blb wypada chyba najlepiej po względem ilości egzemplarzy z blb przekraczającym wartości akceptowalne. Tez o tym lg myślałem, ale trafiłem na kilka niefajnych komentarzy na jego temat na yt właśnie i jakoś się nie odważyłem. Mój poprzedni monitor to też dell, wciąż działa bezawaryjnie po prawie 10 latach (sips), w pracy tez mam dużo do czynienia z dellem i złego słowa na firmę nie mogę powiedzieć. Owszem, trochę się dopłaca za sam fakt firmy i znaczka alienware, ale też otrzymuje się konkretne korzyści z tego tytułu, jak chociażby wspomniana gwarancja/support, gdzie o tańszych firmach ciężko coś dobrego wyczytać, a po roku starają się wykręcić jak się da od gwarancji, chociaż w sklepach też wielokrotnie jest wpisane, że niby 3 lata... Ja się zdecydowałem na della i nie żałuję, kupiłbym drugi raz, chociaż nie ukrywam, że koszt faktycznie duży i musiałem odłożyć przez to zakup pc, ale monitor to w końcu jeden z najważniejszych elementów zestawu i który rzadko wymieniamy, więc warto zainwestować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba nie do końca.

Na papierze owszem, prezentuje się super, ale po opiniach użytkowników nie zawsze wypada to tak super, sporo o jego zwrotach w komentarzach na yt czytałem. Biorąc pod uwagę parametry tańszych modeli nic sensownego poza Dell AW3418DW nie znalazłem i też oczywiści trzeba się liczyć z blb. Na szczęście już pierwszy egzemplarz który kupiłem nie ma w ogóle blb w górnych narożnikach, w prawym dolnym ledwo widoczne, gorzej jest z lewym dolnym rogiem, ale też bez tragedii, da się z tym żyć. Bardzo się zastanawiałem nad np. opisywanym tutaj wcześniej XR342CK, ale się poczyta głębiej, to się okazuje, że owszem monitor tańszy, ale niekoniecznie parametrami odpowiada Dellowi. Dell np. ma natywne 100Hz z możliwością oc do 120Hz, nie na wszystkich egzemplarzach działa, na niektórych działa przez jakiś czas, a potem przestaje, niektórym działa bez problemu cały czas, jak z procesorami, jeden się kręci mniej drugi więcej. Ale 100Hz natywne zawsze jest ok. XR342CK jest opisywany jako 100Hz w sklepach, natomiast okazuje się, że to monitor 60Hz! a 100Hz można uzyskać po oc, jednym się uda 100, drugiemu 95, trzeci w ogóle ma problem, nie mówiąc o tym jak długo taki żyłowany na 100Hz monitor pożyje, do tego ponoć producent kiepsko z gwarancją stoi, 1 rok, w dellu jednak mam 3 lata door to door. No i dell jednak z blb wypada chyba najlepiej po względem ilości egzemplarzy z blb przekraczającym wartości akceptowalne. Tez o tym lg myślałem, ale trafiłem na kilka niefajnych komentarzy na jego temat na yt właśnie i jakoś się nie odważyłem. Mój poprzedni monitor to też dell, wciąż działa bezawaryjnie po prawie 10 latach (sips), w pracy tez mam dużo do czynienia z dellem i złego słowa na firmę nie mogę powiedzieć. Owszem, trochę się dopłaca za sam fakt firmy i znaczka alienware, ale też otrzymuje się konkretne korzyści z tego tytułu, jak chociażby wspomniana gwarancja/support, gdzie o tańszych firmach ciężko coś dobrego wyczytać, a po roku starają się wykręcić jak się da od gwarancji, chociaż w sklepach też wielokrotnie jest wpisane, że niby 3 lata... Ja się zdecydowałem na della i nie żałuję, kupiłbym drugi raz, chociaż nie ukrywam, że koszt faktycznie duży i musiałem odłożyć przez to zakup pc, ale monitor to w końcu jeden z najważniejszych elementów zestawu i który rzadko wymieniamy, więc warto zainwestować.

 

Jakie wady wytykają temu LG 34GK950F ??

 

Ja dzisiaj chwilę poczytałem i pooglądałem recek to ogólnie jest całkiem OK. Najbardziej nie wiem czy ja faktycznie chce matrycę IPS. Miałem kiedyś monitor IPS, też LG, raczej budżetowy i walił po oczach niemiłosiernie. Kontrast oczywiście też miał bardzo słaby. Ten LG podobno też kontrastem nie grzeszy, a promowane HDR to pic na wode - w zasadzie niewidoczny. Nie zmienia to faktu, że tytułowy DELL AW3418DW też jest na matrycy IPS. Tak naprawdę cena jest taka sama - na Amazonach oba ~1000 Euro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...