Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

manio666

Czy jest sens zmieniać fabryczne wentylatory z obudowy?

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, niedawno złożyłem kompa, obudowa to Aquarius X70W jest bardzo dobra jak za swoją cene.

Mam w niej 3 fabryczne wentylatory+2 wentylatory z mojej poprzedniej obudowy zalman z3, czy jest sens zmieniać je na coś lepszego? chodzi mi głównie o wydajność, temperatury.

i7 8700+ rtx 2080, na procku mam SilentiumPC Grandis XE1236 też ze starego kompa, w stresie cpu nie przekracza 50 stopni, zaś grafika ma oczywiście fabryczne, a ta w stresie ma od 65 do 74 stopni.

 

Czy zamontowanie wentylatorów ze średniej półki, do 30zł za sztuke. Oczywiście też 5x znacząco poprawi przepływ powietrza? Chciałbym żeby temperatura z grafy nieco zeszła, a jak ma to poprawić sytuacje o 2-4 stopnie to nie widzę sensu dawać za śmigła więcej niż za obudowę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci na ciszy nie zależy, to kup takie (5 szt.) z obrotami rzędu 2000 RPM, to wtedy pewnie coś urwiesz z temperatur, ale czy 10 st się uda to nie wiem. Te fabryczne z budy to pewnie Sigmy 3-pin, a o ile dobrze pamiętam to one mają 1200 RPM max. Nie wiem ile te Zalmany ale chyba do 1600 RPM idą. Zamieniając je wszystkie np. na BQ PW2 (do 1500 RPM) na pewno zyskasz na ciszy, ale temperatur raczej nie poprawisz. To już byś musiał faktycznie budę zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie jest wcale jakoś głośno, a ustawiłem je na 100%.

Z twojej wypowiedzi wnioskuje, że nie ma sensu przepłacać :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na undervoltingu chyba temperatury spadną najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie jest wcale jakoś głośno, a ustawiłem je na 100%.

Z twojej wypowiedzi wnioskuje, że nie ma sensu przepłacać :P

 

No jak masz kilka sztuk 120mm @ 1200-1500 RPM to nie mamy co gadać o hałasie - mam do tego zupeeeeełnie inne podejście :E Grunt, że Tobie pasuje thumbup.gif

 

IMO jak chcesz kasę wydać na zmiany to lepiej np. dać jakieś pseudo-wodne AIO na grafikę. Procka masz pewnie już delidowanego skoro <60 C pod obciążeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak masz kilka sztuk 120mm @ 1200-1500 RPM to nie mamy co gadać o hałasie - mam do tego zupeeeeełnie inne podejście :E Grunt, że Tobie pasuje thumbup.gif

 

IMO jak chcesz kasę wydać na zmiany to lepiej np. dać jakieś pseudo-wodne AIO na grafikę. Procka masz pewnie już delidowanego skoro <60 C pod obciążeniem.

 

 

Nie będę póki co nic szpejał przy grafice, nie chce utracić gwarancji.

 

Mam kompa pod biurkiem, serio nie chodzi jak odrzutowiec, a może po prostu mi to nie przeszkadza. Jak miałem radeona r9 280 to on chodził głośniej niż te wszystkie moje wentylatory w obudowie :P

 

Dokładnie to mam 5 sztuk 120mm :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • To nie kwestia sztuki, zależy od tego jak dany zasilacz ma ustawioną krzywą jak jest agresywna od niskiego obciążenia to nic z tym nie zrobisz bez rozbierania i modyfikacji/wymiany wentylatora focus z 2017r w idle kręcił poniżej 450rpm jak się wyłączyło tryb pasywny  a pod obciążeniem reszta kompa go zagłuszała jak osiągnął tam okolice 900-1000 a jak ci w idle kręci dany model 700-800rpm to co innego  
    • Ale zdajesz sobie sprawę, że złamanie kości udowej, a złamanie kości w stopie, to kompletnie różne przypadki? Udowa jest prosta i duża, to się zupełnie inaczej goi niż jak masz układ wielu drobnych kości powiązanych ze sobą. Jeżeli oprócz złamania doszło też do naruszania stawów, wiązadeł itp. miękkich części, to potrafi się długo goić. Dodatkowo z twojego opisu wygląda jakbyś miał wstawioną szynę/płytkę, a nie tradycyjne unieruchomienie gipsem, gdzie pewnie byłbyś zapakowany od łydki po miednicę i nie byłoby szans na swobodne chodzenie. Niekoniecznie ktoś miał tutaj taki przypadek. Mógł nie złamać, mógł nie jeździć rowerem. Jeżeli nie masz problemów z chodzeniem, to pewnie z jazdą po równym i bez przeginania powinno być ok. No ale to zawsze jakieś ciut większe ryzyko, zwłaszcza jak to noga, którą się zwykle podpierasz. Wiem, że ciężko czasami już usiedzieć, ale szkoda z pośpiechu sobie przedłużyć sprawę. Ja mogę jedynie o zupełnie innych przypadkach. Złamanie przedramienia - 3 miesiące w gipsie, około 1,5-2 miesięcy po zdjęciu pierwsza przejażdżka na rowerze. Nabranie pełnej pewności co do wytrzymałości ręki - ponad pół roku. Pozbycie się zacinania ręki w łokciu - ponad rok. Pełny zakres skrętu nadgarstka - nigdy. Kontuzja barku - raczej bez złamania (nie było jednoznacznej diagnozy, rtg nic nie wykazało, na usg czegoś tam się dopatrzyli, fizjo stwierdził że mogło to być tylko zbicie mięśni), nie licząc powrotu po upadku (jakoś trzeba było się pozbierać do domu), to po 3-4 tygodniach, kiedy zupełnie przestałem czuć dolegliwości nie pamiętam ale trochę to jeszcze trwało. Jakby się nie poprawiało, to bym się solidnie martwił Jeżeli się zrosło, zagoiło, to jak najbardziej ruch będzie sprzyjał regeneracji. Stopa zaczyna prawidłowo się ruszać w pełnym zakresie, poprawia się ukrwienie. Grunt żeby wiedzieć z czym się jeszcze wstrzymać, a co będzie pomagać, ale to już specjalista wie najlepiej, zwłaszcza że każdy przypadek inny.
    • Jeżeli będąc poza Unią można mieć lepsze warunki handlu, niż w Unii, to robi się z tego zagadnienie metafizyczno-psychiatryczne: dlaczego Unia istnieje? Co te dyjabły wcielone, np. Niemcy, w ogóle robio? Przecież można by wyjść z Unii i wygrywać jeszcze lepiej! Wszyscy debile! Poza Polakami oczywiście, szczególnie na jednym takim forum...
    • Nie wiem skąd bierzesz te informacje, ale to bajki dla naprawdę naiwnych. Mobilizacja była od samego początku właściwie, szła źle więc wymieniono oficerów za to odpowiedzialnych i od tego roku ruszyła ostrzej, w tym łapanki, tak indywidualne jak masówki. W jednostkach zmechanizowanych brakuje "wkładki" mięsnej. Bo strzelcy piechoty giną lub zostają ciężko ranni w walkach. Odziały strzelców zmotoryzowanych też mocno oberwały w okopach.   Bardzo mocno obrywają od artylerii dużego kalibru cały czas. A od kilku miesięcy doszło masowe użycie bomb szybujących przez Rosję, w tym 1500 kg. Niesamowicie tym masakrują piechotę, czy to na stanowiskach w budynkach czy okopach.   Przynajmniej kilka poważnych źródeł zachodnich alarmuje że od ok miesiąca sytuacja jest tragiczna dla jednostek frontowych. Dochodzi do porzucania pozycji jeszcze przed ruskim szturmem, tak boja się ataków bombami. Jest duże zagrożenie załamaniem frontu. Stąd pakiet od USA. Nie kryli tego, że takie były scenariusze jak pomoc nie ruszy dosłownie już.
    • Ten za 40k był bez klimy. Chciałem go kupić, ale realnie z wyposażeniem to pod 50k było. Ostatecznie od kolegi Octavie III wziąłem bo akurat sprzedawał.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...