Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Scroot

Powrót do szkoły

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ponieważ w całym internecie nie moge znaleźć odpowiedzi na nurtujący mnie problem. Wczoraj popełniłem jeden z większych błędów życia. Otóż rzuciłem szkołę średnią pod w sumie jej koniec (powody też nie są błahe, ale nie o to chodzi). W tym momencie nasuwa się pytanie czy mógłbym do niej wrócić przepisując się w jakiś sposób do szkoły zawodowej? ;/ (Jest to szkoła łączona) Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Proszę o jakieś porady...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób ruciłeś, zabrałeś papiery z sekretariatu? Masz już skończone 18 lat? I tak przed przyjęciem nie ominie cie rozmowa z dyrekcją, więc możesz ich od razu spytać o możliwości i procedury. Ze swojej strony nigdy szkoły nie rzucałem, więc nie pomogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O takie rzeczy to musisz popytać w szkole w sekretariacie. Na tym forum to chyba mało osób rzucało szkołęwink.gif. Wczoraj postanowiłeś rzucić szkołę, a już dzisiaj chcesz do niej wrócić?? Czyżby rodzice kazali Ci szukać pracy??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Spotkałem się z opinią, że szkoły-zawodówki są dla ludzi o predyspozycjach do prac manualnych. Często z takich środowisk, gdzie nie mają warunków do intelektualnych - tak myślę. No i jak jest do końca z tą pasją, albo jej brakiem. Na przykład: "chłopak/dziewczyna jest wiadomo z jakiej rodziny, ale stara się, jest robotny/robotna, będzie z niego czeladź.

Po drugie - pisząc tutaj, nie spowoduję, że ktoś mnie doceni i pomoże mi w życiu, nawet gdybym błyszczał pomocną wiedzą.

Działa to też tak, że nawet są książki - do Facebooka, jak się buduje imidż firmy na Facebooku. Są jeszcze inne portale, podobno Instagram. I tam wypada być - tak jak w szkole, gdzie nie każdy może mieć znajomych (mam na myśli siebie) i wtedy lepsza jest zawodówka, ale nie wiem jaka - żeby móc coś uciułać i żyć, np. trochę na zasiłku, trochę popracować, ale zasadniczo stawiać na czas wolny, w którym albo wytrzymam sam ze sobą, albo - jest mi coraz trudniej, bo z wiekiem i stanem zdrowia spada mniemanie o sobie i już ile rzeczy do wypróbowania czy się mogą udać i się nie udały. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...