Migotanie ekranu i ból oczu pomimo flicker free

[goodboy22 0]

Przez ponad 10 lat używałem świetnej jakościowo matrycy VA z podświetleniem CCFL (a dokładnie PVA Samsunga za czasów jak jeszcze porządnie je robili). Smużenie było spore, za to kolory, kąty, równomierność na idealnym poziomie, czerń niemal oledowa, przede wszystkim jednak matryca zupełnie nie męczyła wzroku nie migotała (mimo braku flicker free). Niestety monitor ostatnio wyzionął ducha, poszperałem w necie co by tu kupić wybór padł na ultrawide LG 29WK600 oczywiście z flicker free. Monitor ma kilka dość poważnych jak dla mnie mankamentów, zaczynając od IPS glow/bleed, a kończąc na braku czerni, co powoduje, że wieczorami kiepsko się ogląda filmy/seriale z ciemnymi scenami.

Co mnie jednak najbardziej zaskoczyło to efekt podobny do migotania, przy czym nie jest to takie typowe migotanie, nazwałbym to mikro-migotaniem. Problem widoczny na dużych jednolitych i jasnych partiach wyświetlanego obrazu zbliżając oko na 10cm widać jakby po matrycy przepływał prąd. Nie wiem jak to dokładnie określić jest to coś podobnego do zakłóceń elektrostatycznych. Jednym słowem na statycznych obrazach widać, że na ekranie "coś się dzieje", a dla oka jest to efekt podobny do migotania, a więc męczący niezależnie od ustawień oczy się dość szybko męczą nawet po daniu na ciepłą temp. barwy, a wieczorem przy jasności na 0% (wg. testów jest wówczas 30nitów, zatem wykluczam problem podświetlenia, które nie potrafiłoby zejść do wystarczająco komfortowego poziomu). W związku z zaistniałą sytuacją mam parę pytań:

 

Czy jest to typowe dla współczesnych matryc LED flicker free?

Wada fabryczna mojego egzemplarza?

Jak temu zaradzić?