Skocz do zawartości
favellas

Ile rocznie wydajecie na naprawy waszych samochodów

Rekomendowane odpowiedzi

Mam sobie Hyundaia i30 CW, benzyna 1.6, rocznik 2009. Roczne przebiegi 14 - 18 000km. Samochód dupy nie urywa ale generalnie jestem zadowolony bo spełnia moje potrzeby i nigdy nie zawiódł. Zaczynają mnie jednak martwić postępujące wydatki na naprawy bo póki co jest to wzrost logarytmiczny. W pierwszym roku użytkowania wydałem około 700zł (olej + filtry, akumulator, łączniki i pasek wielorowkowy). W drugim roku 1400zł (olej+ filtry, świece, uszczelka pokrywy zaworów, tematy z zawieszeniem i wydechem). Dzisiaj mamy 2 kwietnia i na zawias + klocki poszło 1400 + 300 serwis olejowy czyli 1700zł za 3 miesiące i tak się zastanawiam gdzie jest granica? Czy jeszcze jest w normie czy już zaczyna się sypać? Jak to u was wygląda?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalna eksploatacja, nie wiem co by tu mogło dziwić. Samochód swoje lata ma więc mają prawo niektóre rzeczy się skończyć/posypać. Ceny i tak przyzwoite. Ja przez 2 lata wydałem ~5k. I to nie zrobiłem nie wiadomo czego :)

Edytowane przez lesiu155

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez 3 lata i 3 miesiące ~2800zł (oleje, filtry, rozrząd, aku, świece).

 

W poprzednim aucie przez dwa lata jakieś 12tyś :lol2:

Edytowane przez gret

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wsad pozakupowy się liczy?

 

Od sierpnia 2018

Pierscienie - 1400

Cewka x2 - 200 - niepotrzebnie

4x świece - 100

4x świece - 40 - niepotrzebnie

2x Wtryskiwacz - 20 - niepotrzebnie

Listwa wtryskowe - 20 - niepotrzebnie

Elektryk - 120zl

Kostka do cewki 20zl.

 

Edit

Olej, filtry - 300zl

Oszusci, skur@*# - 900zl

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam sobie Hyundaia i30 CW, benzyna 1.6, rocznik 2009. Roczne przebiegi 14 - 18 000km. Samochód dupy nie urywa ale generalnie jestem zadowolony bo spełnia moje potrzeby i nigdy nie zawiódł. Zaczynają mnie jednak martwić postępujące wydatki na naprawy bo póki co jest to wzrost logarytmiczny. W pierwszym roku użytkowania wydałem około 700zł (olej + filtry, akumulator, łączniki i pasek wielorowkowy). W drugim roku 1400zł (olej+ filtry, świece, uszczelka pokrywy zaworów, tematy z zawieszeniem i wydechem). Dzisiaj mamy 2 kwietnia i na zawias + klocki poszło 1400 + 300 serwis olejowy czyli 1700zł za 3 miesiące i tak się zastanawiam gdzie jest granica? Czy jeszcze jest w normie czy już zaczyna się sypać? Jak to u was wygląda?

 

 

Ciesz się, że nic "pozaprogramowego" Ci nie siadło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam sobie Hyundaia i30 CW, benzyna 1.6, rocznik 2009. Roczne przebiegi 14 - 18 000km. Samochód dupy nie urywa ale generalnie jestem zadowolony bo spełnia moje potrzeby i nigdy nie zawiódł. Zaczynają mnie jednak martwić postępujące wydatki na naprawy bo póki co jest to wzrost logarytmiczny. W pierwszym roku użytkowania wydałem około 700zł (olej + filtry, akumulator, łączniki i pasek wielorowkowy). W drugim roku 1400zł (olej+ filtry, świece, uszczelka pokrywy zaworów, tematy z zawieszeniem i wydechem). Dzisiaj mamy 2 kwietnia i na zawias + klocki poszło 1400 + 300 serwis olejowy czyli 1700zł za 3 miesiące i tak się zastanawiam gdzie jest granica? Czy jeszcze jest w normie czy już zaczyna się sypać? Jak to u was wygląda?

 

 

Jak się chce jeździć samochodem,to należy o niego dbać. Tobie nic się nie zepsuło,tylko robisz czystą eksploatację.

 

Później każdy chce kupić samochód w super stanie,bez wkładu,ale jak samemu ma parę złotych zainwestować,to szuka,żeby auto sprzedać :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, i dużo nie wydales. W sumie takie rzeczy zazwyczaj robi sie po zakupie, czyli wymienia się rozrząd, oleje, filtry, bardzo często coś trzeba zrobić w zawieszeniu, hamulcach. Jak nie od razu to w niedługim czasie. To powinno byc wkalkulowane w cenę zakupu auta. Tak 2-3k założyć trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już dawno bym nowe kupił. 8:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko paliwo, i ewentualnie klocki tarcze, wymiane oleju i sam olej mam za darmo w ramach gwarancji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wymiane oleju i sam olej mam za darmo w ramach gwarancji

 

Tak, tak sobie myśl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam sobie Hyundaia i30 CW, benzyna 1.6, rocznik 2009. Roczne przebiegi 14 - 18 000km. Samochód dupy nie urywa ale generalnie jestem zadowolony bo spełnia moje potrzeby i nigdy nie zawiódł. Zaczynają mnie jednak martwić postępujące wydatki na naprawy bo póki co jest to wzrost logarytmiczny. W pierwszym roku użytkowania wydałem około 700zł (olej + filtry, akumulator, łączniki i pasek wielorowkowy). W drugim roku 1400zł (olej+ filtry, świece, uszczelka pokrywy zaworów, tematy z zawieszeniem i wydechem). Dzisiaj mamy 2 kwietnia i na zawias + klocki poszło 1400 + 300 serwis olejowy czyli 1700zł za 3 miesiące i tak się zastanawiam gdzie jest granica? Czy jeszcze jest w normie czy już zaczyna się sypać? Jak to u was wygląda?

Myślę, że Twoje koszty są bardzo rozsądne.

 

U mnie niestety w tym roku zaczęło się grubo: 1k - filtry, olej, przegub, wypalanie DPF

+

2k - Zamek drzwi kierowcy i rura metalowo - gumową pomiędzy IC a turbiną.

 

Renault Laguna 3.

Edytowane przez Switch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różnie. Były lata, że wymieniło się tylko olej, były lata, że wydało się ponad połowę wartości samochodu. ¯\_(ツ)_/¯

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie liczę tego dokładnie , nie po to kupowałem auto żeby liczyć każdy grosz .

 

w tym roku regulacja zaworów 130zł + swiece 70zł i akurat dzisiaj łożysko koła 120zł + robocizna 80zł . Czyli na razie 400zł .

 

W ostatnich 5 latach największe wydatki :

 

rozrząd: ~500zł

2 komplety opon: ~1600zł

pompa wody: ~600zł(zmieniana w ASO)

wszystkie tarcze i klocki: ~750zł (zmianę i regeneracje zacisków robiłem sam)

oleje i filtry: ~200 roczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto kupiłem jakieś 1,5 miesiąca temu. Jak na razie zrobiłem:

 

- rozrząd, filtry, olej - 1700 zł

- 2 katalizatory, świece - 700 zł

- sonda lambda, tuleja w zawieszeniu - 700 zł

- instalacja gazowa - 2500 zł

- nowe opony letnie - 1577 zł

- OC - 1600 zł (tutaj mój świadomy wybór, chciałem być jedynym właścicielem)

- fun z jazdy - bezcenny ;)

 

Pacjent Subaru Outback III 2.5L

 

Także ten, mogłem wziąć w pracy nową Corollę w leasing, byłoby taniej :lol2:

 

A tak serio, to żałuję tylko, że nie kupiłem z silnikiem H6 3.0L

 

Dojdzie jeszcze 100 zł za silniczki do centralnego zamka, bo TTTM i drzwi przestają się zamykać :E

Edytowane przez magneto_o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poprzednikach kilka tys. zl rocznie. Jednorazowo, jak auto szlo do kumpla na warsztat. Z tym, ze wiekszosc rzeczy, to bylo czepianie sie szczegolow, a nie bo sie zepsulo. No i wymiana podzespolow na oryginaly, albo cos z gornej polki. Przynajmniej byl spokoj przez caly rok potem.

Teraz poki co tylko olej i filtry, ale przy 30kkm przebiegu nie ma co sie psuc jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalna eksploatacja od czerwca 2018 wynikająca ze zużycia + to co faktycznie padło jakieś 2 laguny pentiumowe czyli ok 4k zł, 13-14% wartości auta. Norma w używkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż zrobię sobie rachunek sumienia ...

 

Giulietta 1.4 T-Jet od momentu zakupu (sierpień 2018) w częściach:

- Olej silnikowy Amsoil 3,7lx2 ok.320zł

- Przekładniowy Tutela łącznie 6l - 220zł

- Płyn chłodzący Motul - 90zł

- Śruba drążona zasilania turbo - 55zł

- Komplet filtrów - 150zł

- Łożyska kół OEM 550zł

- Łożysko podpory półosi SNR - 130zł

- Kielich i tripod OEM - 900zł

- Sprzęgło + koło dwumasowe LUK + wysprzęglik Valeo - 1250zł

- Skrzynia biegów (używana) - 1700zł

- Chłodnica wody Behr - 400zł

- Łącznik stabilizatora przedni Lemforder - 55zł

- Pióra wycieraczek Bosch - 120zł

- Podstawa anteny OEM - 170zł

- Rozrząd z pompą wody OEM 380zł

- Odma OEM - 180zł

- Opony zimowe Kleber 205/55R16 - 960zł

- Opony letnie Nokian 225/40R18 - 1330zł

- Alufelgi 18' Alfa - 2700zł

- Dywaniki gumowe - 110zł

 

Nawet sobie sprawy nie zdawałem ile wrzuciłem już w to auto... Ja pitolę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rok, 17tys km, E38 1996r 2.8 PB; Ogółem auto w posiadaniu od lutego 2018r; Obecnie dobija do ~267 tys km przelotu;

1. serwis po-zakupowy ~4750 zł (~40% kwoty to robocizna, w tym mamy sprzęgło, czujnik położenia wałka, wahacze tył małe / poprzeczne, przewód olejowy vanos, uszczelki, przewody, atf do dyfra/skrzyni/wspomagania, 6x świeca zapłonowa itd.);

 

Ale po 1. serwisie po-zakupowym sporo rzeczy wymienianych na zapas lub przez moje widzi-mi-sie:

 

Lekki luz na jednej końcówce drążka kierowniczego -> wpadł nowy drążek kierowniczy (w E38 jest jeden / środkowy) + 2x końcówka ~800 zł;

Cewki nie wykazywały problemów ale były stare -> wpadł komplet 6 nowych (Bremi, 1. montaż) ~700 zł;

W jednej sondzie lambda problemy z grzaniem (spalanie ok, dynamika ok) -> wpadły 2x nowe NGK plug'n'play (długość, wtyczki itd.) ~740 zł;

Pompa paliwa źle zamontowana po wymianie baku (po demontażu i testach full sprawna) -> wymiana na nową VDO/Siemens ~580 zł;

Para wahaczy przód "tylna" -> wsadzone ~3tys km przed zakupem, przez poprzednika, wahacze słabej jakości, zero luzów - ale dla bezpieczeństwa wpadły TRW -> ~450 zł;

Powyższe robocizna (+ przy okazji wizyt jakieś drobne poprawki czy koszt el. potrzebnych do wymiany / montażu / poprawek) ~950 zł

 

To czeka na montaż:

Przednie hamulce pakowacza HART (wsadzone przez poprzednika) po ~20tys km sugerują dźwiękowo i wibracjami że się 'skończyły' -> wpadł komplet Textar klocki / tarcze + czujnik zużycia ~570 zł;

Łączniki stabilizatora, zwłaszcza prawy przód, zaczęły stukać (wyglądają na baaaardzo stare) -> zamówiony komplet FEBI łączniki + gumy stabilizatora (tylne gumy ASO BMW, brak zamiennika) ~270 zł;

Do tego dwa komplety opon ~2500 zł, 2x wymiana oleju ~500 zł (olej, filtr, usługa), 2x OC ~1800 zł, 2x badania techniczne i jakieś ~1900 litrów paliwa;

No i akumulator ~300 zł bo popsułem ten co był;

 

A w aucie jeszcze tyle ori osprzętu 23-letniego jak alternator, pompa wspomagania, rozrusznik, wiązki... czy ori rozrząd łańcuchowy jak i nie ruszany vanos (choć niby ten pojedynczy nie wymaga opieki) :E

Czy kwestia ori wydechu (kolektory, katalizatory, tłumiki) 23-letniego, który dźwiękowo sugeruje że pora na zmianę... a praktycznie katalizatorów dedykowanych czy zamiennych tłumików do E38 nie ma - także trza będzie dopasować coś z innego auta, max ciche;

 

Poprzednik miał regenerować sprężarkę klimatyzacji, wymienić bak czy parę el. gumowych w napędzie / tylnych sankach;

W 2014r w styczniu ~40-50tys km temu był robiony cały układ chłodzenia (radiator, wiatrak, sprzęgło wiatraka, termostat itd.) jeszcze w DE (rachunek ~800 euro);

 

Z rzeczy do ogarnięcia na bieżąco to zapłon, zmierzyć co wpie*** prąd (i lub czy alternator nie umiera) i ogarnięcie dyferencjału bo ten się smaży mimo świeżego oleju i braku wycieków;

I tak - spokojnie mieszczę się w zakładanym budżecie zakup E38 + 1. rok użytkowania bez OC / paliwa; Nie jestem z tych co liczyli że 23-letni gruz w tej kasie będzie idealny i "tylko lać paliwo";

 

Czy kupiłbym inne auto?

Możliwe że po prostu inny egzemplarz z większą (bieżącą) historią serwisową; Choć zapewne i tak bym coś znalazł do roboty...

E39 540i brzmiało dobrze; Ale kanapa jaką jest E38 na ori zawieszeniu (amory Monroe o nieznanym wieku / przebiegu + chyba fabryczne sprężyny) jest na tyle miękka i wolna że przynajmniej nie kusi aż tak...

Edytowane przez serwal4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na przestrzeni 50-60 tys.km robiłem:

 

-bębny hamulcowe

-rozrząd+ trochę uszczelek

-tarcze

-sprężyny wszystkie

-amortyzatory tył

- 6 opon łącznie

- pompa hamulcowa i płyn

- olej z 4 razy

- dwa razy filtry powietrza, kabionowy i od gazu

- łożysko, przegub, trochę łączników i generalnie drobne elementy w zawieszeniu

- rzecz jasna trochę żarówek H1,H7, od stopu czy rejki

- kilkaset złotych na "chemie" do mycia czy zapachy poszło pewnie też

- ramka od rejki

- mieszek od gałki biegów

- wtryskiwacze od gazu

- świece dwa razy

- dwa razy wycieraczki

- nowe kołpaki

- jakieś linki od ręcznego

 

I na bank tutaj nie napisałem wszystkiego,bo nigdzie tego nie zapisywałem. Generalnie mogę stwierdzić. Dużo taniej już się jeździć nie da :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ciągu 5 lat/105k km eksploatacja pochłonęła 18500zł + 29500zł na paliwo. Czyli rocznie wydaję 2 razy więcej na utrzymanie auta + paliwo niż wartość pojazdu :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie wygląda to tak :

 

Opel astra II 1.6 16v - 43k km przejechane w przeciągu 5 lat - łącznie wydałem 3800zł bez ubezpieczenia, przeglądów i założenia LPG ( 2400zł ) = 8zł / 100km eksploatacja

 

Honda Civic VIII 1.8 - 22k km przejechane w przeciągu 22 miesięcy - łącznie wydałem 2200zł bez ubezpieczenia, przeglądów i założenia LPG ( 2800zł ) = 10zł / 100km eksploatacja

 

Niestety ostatnio mało jeżdżę przez co przebieg w Hondzie jest naprawdę bidny i robiony praktycznie wyłącznie na trasach wakacyjnych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam to najlepsze miejsce co po nie których lalek to szrot :E

Ja jeżdżąc starymi parchami (wartość 3000-4000 tysiące) wydaje średnio 500 rocznie, czasami jak nie zmieniam oleju to 0 :) czasami jak coś jeszcze padnie to 1000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia tego jakie auto posiadasz, osobiście miałem passata b5 1.9td (tak, klasyk) auto w dość fajnym wypasie, silnik nie pocił się w ogóle wiec oleju nie lałem jak szalony, ale mimo iż kupiłem za 10k z 2002 roku to psuł się niemiłosiernie. Przez 3 lata koszt auta ( w tym również zakupu) wyniósł mnie około 28 tysięcy zł. Prawie 5k naprawy pochłonęła sama skrzynia biegów - automat. Także, ciężko powiedzieć ile średnio się wydaje na auto. Wniosek jest taki że jego żywot zakończyłem na sprzedaży,a wziałem nówkę w wynajem długoterminowy :cool: :cool: :cool: :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam to najlepsze miejsce co po nie których lalek to szrot :E

Ja jeżdżąc starymi parchami (wartość 3000-4000 tysiące) wydaje średnio 500 rocznie, czasami jak nie zmieniam oleju to 0 :) czasami jak coś jeszcze padnie to 1000

 

Szrot bo wydaja czy szrot bo nie wydaja?

 

Bo skalniam sie ku drugiej wersji :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...