Skocz do zawartości

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Petru23

Fotelik 15-36kg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zaszła potrzeba wymiany fotelika córeczce i po rozeznanie i obejrzeniu zawęziłem wybór do dwóch egz. Oba bardzo zbliżone, oba 4 gwiazdki w tym 4 za bezpieczeństwo.

Przymierzalem małą do obu, w obu jest wygodnie. I nie mogę się zdecydować. Może ktoś z Was miał lub korzysta z któregoś i może się wypowiedzieć?

 

Diono Monterey 2 - 500zl, siedzisko ciut większe od joie, ma regulowana szerokość boków, które są wzmacniane aluminiowymi rurkami biegnacymi od lewej do prawej. Poszycie przy styku z ciałem dziecka jest z takiej wielowarstwowej siatki, coś na wzór wkładki aero moove air. Prowadnice pasów przy siedzisku plastikowe, dzięki czemu materiał nie przetrze się. Mięciutkie dziedzisko i oparcie, dosyć gruba pianka. Chyba wysokoelastyczna. Jest naprawdę ok. Dwa uchwyty na kubki wychylane po obu stronach

 

Joie Trillo LX - 400zl. Jednolity materiał na całej powierzchnii, także wkładka aero konieczna. Brak zabezpieczeń przeciwko przetarciu się tapicerki od pasów. Wzmocnione boki dodatkowymi plastikowymi elementami, które w przypadku bocznego uderzenia maja przejac cześć energii. Wysuwane uchwyty na kubki niekiedy blokujące się o poszycie fotelika. Pianka na siedzisku i plecach z pamięcią.

 

Jakoś bardziej skłaniam się q Diono, ale nie znam marki. 100zl doplaty nie pieniądz jeśli chodzi o bezpieczeństwo, a i sama wkładka aero swoje kosztuje we właściwym rozmiarze, także finalnie wyjdzie podobnie. Diono mozma regulować na szerokość, co wydaje mi się znaczącą przewaga, bo teraz córka jest szczupła, ale cholera wie jak będzie za kilka lat. Poza tym nieraz będzie jeździć w kurtce zima, co też sprzyja diono. I metalowe wzmocnienia skorupy po bokach jakoś bardziej do mnie przemawiają niż kawałek plastiku, bo w razie bocznego uderzenia może złamać sie bok skorupy w joie.

Ktoś coś może się wypowiedzieć?

 

Inne mnie raczej nie interesują, bo bezpieczniejsze nie będą a kosztują więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, ile mała ma lat ? Druga sprawa, jedź u siebie w Kilecach na Rolną 6, tam masz sklep partnerski Osiem gwiazdek - LE-GO, dobiorą fotelik do auta i dziecka. Diono jak najbardziej, bardzo uniwersalny i dobry fotelik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam sklep, bywał tam często w znaczeniu przy okazji każdego zakupu czegoś pod dziecko.;)

Córka ma pawie 4 lata (z lipca) i jakieś 103 cm. Linia oczu jest ponad obrysem fotelika, można powiedzieć że na wysokości uszu nawet. Przymierzałem ją do obu i w obu można powiedzieć tak samo. Ogólnie to ciężko mi wybrać, bo chodzi o detale, najważniejsze kwestie są praktycznie takie same dlatego liczę na jakieś opinie użytkowników.

 

Edit:

 

Znalazłem jeszcze BRITAX ROMER KID II. Jakieś opinie? Oglądałem go w sklepie, nie przymierzałem się ale to nie problem. Spodziewam się praktycznie tego samego jeśli chodzi o pozycję małej. Będzie bardzo dobrze jak u pozostałych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diono. Tylko obowiązkowo sprawdź w sklepie jak układa się na kanapie samochodu, bo z tym bywa różnie, chyba że masz ją regulowaną, to większość foteli będzie pasować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biorę Joie, gdyż jest ciut węższy i lepiej lezy na fotelu, poza tym Hania jest szczupła i jakoś lepiej jej się siedzi w nim. I sma twierdzi, że jest wygodniejszy. I ta pianka mnie oczarowała, stosuję buty tyko z tą pianką i wiem jakie ma zalety :)

ogólnie fotelik jest trochę mniejszy, zgrabniejszy a w maxie nie ma tyle miejsca co w Alhambrze :)

ma odchylane siedzisko, lezy dobrze na oparciu.

 

Zawiesiłem się trochę na Cybex solution 2fix, free-fix ale mimo atrakcyjnej ceny i miliona pozytywnych opinii są to stare konstrukcje, 2008/2009 i chyba technologicznie daleko im do aktualniych modeli (powiedzmy od 2014-2015).

 

W diono nie ogarnę porządku, w tę siatkę wejdzie wszystko i nie bedzie się dało tego wyczyscić. Powbija się i będzie syf. I ma wyższe siedzisko, łatwiej małej siąść na joie, poza tym mocowania isofix lekko odpychają fotelik od oparcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale żaden z ww. wymienionych. Na foteliku się nie oszczędza - przykład:

 

https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/producenci/news-wypadek-pod-mszczonowem-bedzie-wyjasniac-volvo,nId,2292475

 

 

Romer, Recaro, be safe.

 

Koniecznie z bazą IZOFIX, docenisz przy przenoszeniu z swojego auta do żony.

I mówi to ojciec dwójki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale żaden z ww. wymienionych. Na foteliku się nie oszczędza - przykład:

 

https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/producenci/news-wypadek-pod-mszczonowem-bedzie-wyjasniac-volvo,nId,2292475

 

 

Romer, Recaro, be safe.

 

Koniecznie z bazą IZOFIX, docenisz przy przenoszeniu z swojego auta do żony.

I mówi to ojciec dwójki.

 

Wracaj do jaskini.

 

 

 

Petru :thumbup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Fotelik już zmontowany, mała jeździ. Naprzymierzaliśmy się że sprzedawcą do auta, na stanowisku raz jeszcze itp i ok. Pod domem patrzę, a zaczepy fix poluzowane. Szybki rekonesans i przekładka za fotel kierowcy.

Na załączonym zdjęciu fotelik jest już przełożony. Na dole pod oparciem widać szary okrągły przycisk do zwalniania zaczepów, który przy montażu za pasażerem jest przycisniety zamkiem pasa. No zafajdani brytole. Wypuszczają towar na rynek z ruchem prawostronnym a fotelik przystosowany do lewostronnego.

https://drive.google.com/file/d/1hRRgDHBkzK09VQXU41LzfLSvUtEBp9s5/view?usp=drivesdk

 

No cóż...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie szybkie pytanie. Czy oparcie fotelika nie powinno przylegać do oparcia fotela samochodu na całej swej wysokości? Bo na dole owszem, przylega (jakby na lędźwiach) ale później to już nie, jest przestrzeń na tyle duża, że dłoń idzie wsadzić, tak od 2/3 wysokości oparcia do góry. Mała się troszkę giba przód-tył podczas jazdy, pasy i cała reszta jest zamontowana poprawnie.

Sprzedawca podczas przypasowania fotela, jak się go zapytałem czy dobrze leży powiedział, że tak. A z tego co wiem, to oparcie musi całe przylegać aby ew siły podczas uderzenia rozeszły się też po kanapie i reszcie konstrukcji auta :hmm:

 

https://drive.google.com/folderview?id=1-5BG_UAU63ckKRW4aF-nxspQDb_P6Su0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tam nie ma prawa być luzu, inaczej fotelik nie spełnia swojej funkcji. A pisałem, dopasuj do auta i dziecka. Kupowałeś w tym sklepie partnerskim 8 gwiazdek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, centrum fotelików.

Właśnie byłem a raczej jestem w sklepie.

Tego typu foteliki maja lekko uchylne oparcie, co sprawdziliśmy na wielu innych fotelikach różnych producentów. Ma. To służyć idealnemu dopasowaniu się siedziska do oparcia fotela, dodatkowo dziecko jak sądzie to jego ciężar dopycha oparcie.

Wystarczylo lekko zluzowac mocowanie fix aby oparcie już położyli się na oparciu fotela. Także wszystko jest ok.

Gdyby konstrukcja była oparta na sztywnej skorupie, bez ruchomego oparcia to owszem, winien przylegać cały.

No niby tak ma byc :)

Poza tym w dokumentacji fotelika mój Max jest wskazany jako kompatybilny, także producent to zweryfikował chyba.

 

Ale podjadę do Lego, skonsultuje. Jeśli okaże się, że jest inaczej będę musiał wystawić go na allegro jako nowy kilka dyszek taniej.

 

Edit

Byłem w Lego. Zmienilo się wiele od ostatniej mojej wizyty. Przede wszystkim kadra i rozmiar sklepu.

Obejrzala miła Pani fotelik jak jest zamontowany, Hanie w foteliku i powiedziała, że jest ok. I że każdy tego typu fotelik tak będzie umiejscowiony, że względu na konstrukcję fotela. Nie mam jednolitej powierzchni jak w osobowe starej ale oddzielne fotele z minikubełkami. Jest kilka wąskich fotelików jak cynexy wyzszej serii albo britax jakieś, ale to koszt ci najmniej 1000zl za britax i koło 1500zl za cybexy.

Ogolnie to do tysiaka nic nie będzie. Wspomniałem o tych starych cybex z 07/08 testowane z 10lat temu, ale ich konstrukcja i materiały użyte są już po prostu stare, wiekowej technologii. Dziś stosuje się inne pianki absorbujace, inne tworzywa oraz ogólnie konstrukcje.

Jak ktoś kasy nie ma, nawet tych 400zl to zamiast wszechobecnych chińczykach po 150-300zl to lepiej kupić starego cybexa za te 300zl, bo jednak te 4 gwiazdki wtedy zdobył i na pewno będzie lepszym rozwiązaniem niż noname. Ale to w takich przypadkach.

Sporo z tych starych cybexow wyszło z produkccji nawet 5 czy więcej lat temu, są leżakami magazynowymi a materiały, z których zostaly wykonane mogą (nie muszą) stracić swe właściwości po tylu latach i niewiadomych warunkach przechowywania. Teoria, ale lepiej nie sprawdzać jej na dziecku.

 

Aha, mała bardzo zadowolona z fotelika, mówi że wygodny i mięciutki :)

 

I co istotne. W Lego na miejscu ceny niższe niż na www osiemgwiazdek. Np ten mój trillo za 360zl gdzie najtaniej na allegro to 389zl.

 

Sorry ale żaden z ww. wymienionych. Na foteliku się nie oszczędza - przykład:

 

https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/producenci/news-wypadek-pod-mszczonowem-bedzie-wyjasniac-volvo,nId,2292475

 

 

Romer, Recaro, be safe.

 

Koniecznie z bazą IZOFIX, docenisz przy przenoszeniu z swojego auta do żony.

I mówi to ojciec dwójki.

 

Nie miałem Ci odpowiadać, bo odpowiedź już uzyskałes ale...

Mam jeden samochód, żona nie ma prawa jazdy.

Baza isofix odpada, jedynie mocowania isofix wchodzą w grę, bo mała nie wsiadlaby sama do fotelika. Cmax ma wysoko umiejscowione siedziska i baza odpada. A i właśnie wyszedłem z fotelika rwd, który był jakby na bazie.

Romer/britax w niskim budżecie, około 500 niczym się nie wyróżnia. Porównywalem, półka niżej niż joie.

Ma foteliku można oszczędzić, bo są bezpieczne nie mniej niż te, które sugerujesz a kosztują połowę tego. Też mają po 4 gwiazdki za bezpieczeństwo lub jak kto woli uzyskują wyniki poniżej 1.9 w testach skandynawskich. Nawet jest jeden z plus testem za niecałe 700zl. Przykłady niektórych podawałem w pierwszym wątku.

Jeśli jesteś ojcem dwójki dzieci to dziwi mnie Twoje podejście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość P_M_

Ja już mam jeden fotelik diono i będę musiał kupić drugi. Jestem bardzo zadowolony. Nie ma problemu z utrzymaniem czystości. Moje dziewczyny lubią w nim jeździć i te uchwyty na kubki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, chyba koleś nie przeczytał ani jednego zdania zanim podlinkował jakiś sponsorowany artykuł, bo mowa tu tylko o fotelikach z 4* ADAC i max 2.0 w OEAMTC w zakresie bezpieczeństwa. A dla tej kategorii to praktycznie max.

 

Ja już mam jeden fotelik diono i będę musiał kupić drugi. Jestem bardzo zadowolony. Nie ma problemu z utrzymaniem czystości. Moje dziewczyny lubią w nim jeździć i te uchwyty na kubki.

 

A który model? Wiesz, marka to jedno, model to drugie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie jak z tymi gwiazdkami jest... Tak samo nie można porównywać testów z różnych lat ponieważ zmienia się kryterium oceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie jak z tymi gwiazdkami jest... Tak samo nie można porównywać testów z różnych lat ponieważ zmienia się kryterium oceny.

 

Dlatego ważniejsze są dla mnie OEAMTC i raczej nowsze konstrukcje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ważne czy robił to OEAMTC czy ADAC czy jakikolwiek inny instytut ponieważ poziom testów jest zapewne podobny. Problem polega jednak na tym, że w pewnym momencie jakieś kryterium się zmieniło - widzę, że ADAC od 2010 roku miał dwie zmiany. W przypadku pozostałych zapewne też tak było chociażby ze względu na wchodzące wtedy nowe przepisy homologacyjne. Zresztą z tymi testami jest tak - jak się ma naprawdę małe dziecko to fotelik musi być tyłem do kierunku jazdy. Problem zaczyna się gdy idzie się do sklepu i tam wybór tego typu fotelików jest ograniczony (albo żaden) i sprzedawca zachwala przodem do kierunku jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się, ze nie ma co dyskutować. Lepiej kupić coś, co było przetestowane przez ileś tam instytucji z jakimiś tam wynikami oraz raportami z tych wyników niż coś, co po prostu jest tanie i wygląda.

Ja wyznaję zasadę, że dziecko trzyma się w foteliku a nie w antymandacie. Tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość P_M_

A który model? Wiesz, marka to jedno, model to drugie ;)

Monterey 2, bo o tym była mowa. Na foteliki za 1000 i więcej mnie nie stać.

 

Testy to sobie można toalecie użyć, kiedy ci papieru toaletowego braknie. Niby coś testują, ale nie wiadomo co. Potem diesel gate i inne zawirowania mamy. W zasadzie to ze wszystkim. Nawet z lekami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie artykuł sponsorowany, tylko opis realnego zdarzenia drogowego.

Zerknij u źródła jakie foteliki uratowały życie maluchom.

 

Nie kupiłbym żadnego fotelika z ww. za 300 czy 500 PLN, to moje prywatne zdanie. Chyba, że nosidełko a i tak mało. Szanuje Twoje.

Ale czy na bezpieczeństwie dzieci powinno się oszczędzać?

To jak jak z oponami - kupuje po 450pln sztuka, gdzie mógłbym pewnie i za 200 PLN , ale wystarczy jedna sytuacja gdzie mnie wybronią.

Argument ekonomiczny schodzi na dalszy plan.

 

Z bazą czy bez ISO ok, ale przy dwóch autach i logistyce doceniłem fakt częstego przepinania fotelików, których uzbierało się już 4 ;)

I szczerze mówiąc przy wyborze kierowałem się w pierwszej kolejności bezpieczeństwem (wspominane gwiazdki), wygodą maluchów, marką i jakością użytych materiałów.

 

Odnośnie wypowiedzi użytkownika katystopej, nie będę komentował, bo nie ma czego. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość P_M_

Po pierwsze nie artykuł sponsorowany, tylko opis realnego zdarzenia drogowego.

Zerknij u źródła jakie foteliki uratowały życie maluchom.

 

Nie kupiłbym żadnego fotelika z ww. za 300 czy 500 PLN, to moje prywatne zdanie. Chyba, że nosidełko a i tak mało. Szanuje Twoje.

Ale czy na bezpieczeństwie dzieci powinno się oszczędzać?

To jak jak z oponami - kupuje po 450pln sztuka, gdzie mógłbym pewnie i za 200 PLN , ale wystarczy jedna sytuacja gdzie mnie wybronią.

Argument ekonomiczny schodzi na dalszy plan.

 

Z bazą czy bez ISO ok, ale przy dwóch autach i logistyce doceniłem fakt częstego przepinania fotelików, których uzbierało się już 4 ;)

I szczerze mówiąc przy wyborze kierowałem się w pierwszej kolejności bezpieczeństwem (wspominane gwiazdki), wygodą maluchów, marką i jakością użytych materiałów.

 

Odnośnie wypowiedzi użytkownika katystopej, nie będę komentował, bo nie ma czego. :E

Nikt nie zabroni bogatemu.

Najwyżej wyjdę na skąpego ojca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy może też wsadzić sobie fotelik z rozbudowanymi różnymi "systemami". Podstawa to bezpieczeństwo, bajery jak alkantara, regulowane na szerokość barki czy wysuwany poddupnik schodzą na drugi plan. Cena nie zawsze znaczy jakość i bezpieczeństwo.

Ja m. in. dlatego zdecydowałem się na ten konkretny model joie

 

https://drive.google.com/file/d/105VXwq6-N_488HbbWYhO71AIQmrGh3WU/view?usp=drivesdk

 

Kilka "wypasów" opierałoby się o drzwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie artykuł sponsorowany, tylko opis realnego zdarzenia drogowego.

Zerknij u źródła jakie foteliki uratowały życie maluchom.

 

Nie kupiłbym żadnego fotelika z ww. za 300 czy 500 PLN, to moje prywatne zdanie. Chyba, że nosidełko a i tak mało. Szanuje Twoje.

Ale czy na bezpieczeństwie dzieci powinno się oszczędzać?

To jak jak z oponami - kupuje po 450pln sztuka, gdzie mógłbym pewnie i za 200 PLN , ale wystarczy jedna sytuacja gdzie mnie wybronią.

Argument ekonomiczny schodzi na dalszy plan.

 

Z bazą czy bez ISO ok, ale przy dwóch autach i logistyce doceniłem fakt częstego przepinania fotelików, których uzbierało się już 4 ;)

I szczerze mówiąc przy wyborze kierowałem się w pierwszej kolejności bezpieczeństwem (wspominane gwiazdki), wygodą maluchów, marką i jakością użytych materiałów.

 

Odnośnie wypowiedzi użytkownika katystopej, nie będę komentował, bo nie ma czego. :E

Kretyńskie i snobistyczne są twoje tłumaczenia, w tym przedziale wagowym ignorancie intelektualny czy Diono, Joie czy Takata ochronią tak samo. Osobiście mam Kiddy Cruisserfix 3 bo było mnie na niego stać, ale gdybym nie miał tej kasy byłby właśnie Diono, równie bezpieczny. Zasięgnij trochę fachowej wiedzy w tym temacie bo na razie to się błaźnisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zanim nazwiesz kogoś "kretynem" (btw. poszedł raport za personalne wycieczki) musiałbyś wpierw obalić tezę dlaczego recaro*/ roamer / basafe jest pierwszym wyborem w większości znanych mi przypadków. Nie bez znaczenia jest fakt, iż stoją za nimi min. lata doświadczeń w produkcji bezpiecznych foteli dla sportu*

 

Może w mniejszych miejscowościach jest problem z dostępnością lub wiedzą sprzedawców co by tłumaczyło pewne zachowania konsumentów.

Potem zdziwienie po roku użytkowania, że plastik pęka a gąbki się odkształciły.

 

Być możę pracujesz jako sprzedawca fotelików i robisz antyreklamę - cóż, każdy orze jak może. Ja nikomu do portfela nie zaglądam, gdybym miałbym do wydania pięćset szukałbym najlepszego w tej kwocie. Jeśli mam coś polecić z własnego doświadczenia(a do tego służy forum publiczne) to któreś z tych trzech ww.

 

Teraz myślę, że tym razem przeczytasz ze zrozumieniem to co napisałem albo Twoje poprzednie zdanie nabierze zupełnie innego znaczenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...