Skocz do zawartości
Astral699

Przejście z PLUS do Virgin Mobile (nie ma takiego numeru)

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Sprawa wygląda tak. Tydzień temu przeszedłem z Plus na kartę do Virgin Mobile na abonament przenosząc numer. Wszystko fajnie, w miarę szybko, ale jak to w życiu bywa nie obyło się bez niespodzianek.

Przeniosłem numer z Plus do Virgina. Problem jest taki, że osoby z T-Mobile nie mogę się do mnie dodzwonić. "Nie ma takiego numeru". Problem zgłoszony do Virgina. 3 dni mijają i odnoszę wrażenie, że mają głęboko w du*** ten problem. Z każdej sieci (plus, play, orange) można się do mnie dodzwonić, jedynie z t-mobile jest problem.

Co polecacie zrobić? Skarga, reklamacja, UKE?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Molestuj VM do skutku, a jak nic z tego nie wyjdzie, to skarga do UKE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoby z T-mobile nie mogą się dodzwonić? NONSENS...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki nonsens? Zła konfiguracja na styku sieci. Koleżanka przeniosła się do Play i nie można było się do niej dodzwonić ze stacjonarnej Multimedii (Play po zgłoszeniu dość szybko ogarnął temat).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo przy przeniesieniu z Play do T-Mobile - w moim przypadku była to wina sieci oddającej numer, czyli play. Tak przynajmniej twierdził tmobile. Jak się zgłosiłem ponownie do play to po kilku dniach faktycznie problem rozwiazano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie zgłaszałem to w pierwszej kolejności oczywiście do Virgina.

Wczoraj byłem w salonie PLUS i T-Mobile

W pewnym sensie miało to sens bo: z PLUS migrowałem i myślałem, że to właśnie PLUS coś źle "przeportował" do Virgina, ale okazuje się, że nie. Z kolei T-Mobile też ręce umył, odpowiadając mi, że w ich sieci mój numer nigdy nie figurował i co oni niby mają mieć wspólnego z problemem?

 

Tak czy siak, mija 7 dni od kiedy zaczęły się problemy. 7 dni od kiedy jestem w Virgin Mobile i czuję, że jestem w kropce bo nie wiem co dalej robić. Cierpliwość to nie jest moja mocna strona. Poza tym problem jest bardzo poważny, bo najbliższa rodzina (żona, rodzice) są w T-Mobile'u i nie mogą się do mnie dodzwonić. To nie jest sytuacja, którą mogę tolerować np przez kilka tygodni.

 

W Virginie powiedzieli mi, że jest to ogólnopolska "awaria" i nie jestem jedynym który ma taki problem. Sęk w tym, że nie znalazłem nikogo poza mną w takiej sytuacji, z tym problemem.

Czy znacie kogoś z Virgina i bylibyście w stanie potwierdzić, lub nie, opisany wyżej problem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Virgin awaria była, ale się skończyła. Pisz skargę do UKE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smieszne sytuacje się dzieją.

Dzownię wczoraj i po raz "enty" zgłaszam ten problem. Babka na infolinii mówi mi żebym podał jej konkretną godzine i numer telefonu z Tmobile kiedy ktoś próbował się ze mą skontaktować i nie "nie ma takiego numeru". No to mówię jej, że rozmawiam w tej chwili z Panią ale poprosiłem żeby żona będąca w Tmobile teraz do mnie zadzwoniła. Babka mówi, że widzi u siebie w systemie połączenie przychodzące do mnie, ja z kolei słyszę "pikanie" w słuchawce czyli ktoś próbuje się do mnie dodzwonić, ale ma sygnał "zajętości" - normalne. Rozłączyłem się. Efekt? Konkretnie ten 1 numer już może do mnie dzwonić, ale tylko ten. Ojciec w dalszym ciągu widzi "nie ma takiego numeru"

Pomysły? Na infolinii dodano ten jeden numer do jakieś listy? Absurd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smieszne sytuacje się dzieją.

Dzownię wczoraj i po raz "enty" zgłaszam ten problem. Babka na infolinii mówi mi żebym podał jej konkretną godzine i numer telefonu z Tmobile kiedy ktoś próbował się ze mą skontaktować i nie "nie ma takiego numeru". No to mówię jej, że rozmawiam w tej chwili z Panią ale poprosiłem żeby żona będąca w Tmobile teraz do mnie zadzwoniła. Babka mówi, że widzi u siebie w systemie połączenie przychodzące do mnie, ja z kolei słyszę "pikanie" w słuchawce czyli ktoś próbuje się do mnie dodzwonić, ale ma sygnał "zajętości" - normalne. Rozłączyłem się. Efekt? Konkretnie ten 1 numer już może do mnie dzwonić, ale tylko ten. Ojciec w dalszym ciągu widzi "nie ma takiego numeru"

Pomysły? Na infolinii dodano ten jeden numer do jakieś listy? Absurd

Może dodałeś przypadkiem numer żony do czarnej listy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość P_M_

Nic nowego. Teść zmienił z netii na teuton-mobile i nikt z playa (pół rodziny) nie mógł się dodzwonić. Pomogło postraszenie T-Mobile rozwiazaniem umowy i uke. Przez trzy miesiące twierdzili, że wszystko ok.

Dziadostwo nie telekom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgłosiłem dziś skarge do UKE na Virgina. Mają interweniować.

Szczęscie, nieszczęscie mam umowę bezterminową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • U mnie w post-game kaplice nie działały. Jeśli chodzi o tego żebraka to trzeba go śledzić (poczekać do wieczora i pójść za nim). Kolejny quest gdzie liczy się dyskrecja a mechanik na to nie ma
    • Praktycznie odkad wprowadzili + tak gram w ich AAA. To nie sa gry na 2x jak dla mnie wiec tak jak piszesz, jestem szczesliwy. Po wyjsciu z kina tez jakos mi nie szkoda ze nie mam plytki z filmem. A gry ktore chce miec kupuje normalnie.
    • U mnie RX 6700 XT Nitro też coś bzyczy delikatnie ale to się muszę wsłuchać, karta po UV i limit 60 fps. 
    • Całe szczęście. Ja bym poszedł jeszcze dalej - zlikwidował te RODy, które są w dobrych lokalizacjach i pobudował tam osiedla. 
    • Jestem bardzo na nie. Wymęczyłem się do połowy drugiego odcinka. [uwaga, lekkie spoilery] To nie jest serial, to jest zestaw przydługich teledysków z losowymi scenami mającymi tylko zaakcentować charakterystyczne elementy z gier. Tępa jak maszynka do golenia z promocji na aliexpress laska wychodzi ze swojej nory, w której jej klan spędził ostatnie kilkaset lat, ot tak sobie i nagle to wywołuje heheheszki na całego, bo joj, ma niebieski kostium! Mimo że zachowuje się jak upośledzona, nic kompletnie nic jej nie zagraża na ziejącym promieniowaniem, wypełnionym szkieletami i mutantami terenie. Wielki rycerz Braterstwa Stali ma problemy z wielkim, zmutowanym misiem, ale na szczęście jego giermek załatwia misia jednym strzałem ze starożytnego rewolweru. Przed genetycznym laboratorium stoją wieżyczki gatlinga, ale nie są w stanie trafić w szybko idącego przed nimi staruszka.  Scenariusz tego dzieła jest tak prosty, że gierki, na które przecież narzekano, przy nim są historiami wartymi nagród literackich. Całość wypełniona jest stereotypowymi "dads jokes". Mimo że serial jest wypełniony zwłokami, mutantami, nie ma żadnego zagrożenia, nawet nikt nie udaje że cokolwiek tępej głównej bohaterce może się przydarzyć. Żarcik za żarcikiem i tyle.  Dobitnie to przypomina, że jedynym powodem produkcji jest przyciągnięcie więcej ludzi do prime poprzez maksymalne uproszczenie wszystkiego, co można uprościć. Można obejrzeć...tylko po co?
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...