Skocz do zawartości
Indżynier

Jaka część miejsc w samolocie musi być zarezerwowana, żeby nie anulowali lotu?

Rekomendowane odpowiedzi

Mam taką sytuację, że mam zarezerwowane loty do Bułgarii przez WizzAir na koniec lipca, lot powrotny 10 dni później i na tą chwilę na wylot jest tylko 46/180 osób, a na lot powrotny tylko 26/180 osób.

 

Jak sądzicie czy w takiej sytuacji lot się odbędzie? Ile miejsc z tych 180 dostępnych musiałoby być zarezerwowanych żeby lot się odbył więcej niż 50%? Może więcej niż 100 osób, ktoś z Was wie?

 

I jeśli lot zostanie anulowany to kiedy najpóźniej przewoźnik mnie o tym powiadomi i jeśli anuluje lot, to będzie mi proponował lot w innym terminie czy może zwróci pieniądze (ile czeka się na taki zwrot)?

Edytowane przez Indżynier

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne by było gdyby w środku lata taki lot się nie odbył.

Ostatnio nawet był lot z 1 typem

.

 

Jak na moje to jeśli nie będzie jakaś większa część samolotu zapełniona to przewoźnikowi się nie opłaci i odwoła taki lot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leciałem kiedyś samolotem z mniej niż 10 pasażerami na pokładzie. Poleciałem kiedyś po Europie za 5zł, bilet w obie strony. To tak a propos odwoływania lotu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leciałem kiedyś samolotem z mniej niż 10 pasażerami na pokładzie. Poleciałem kiedyś po Europie za 5zł, bilet w obie strony. To tak a propos odwoływania lotu :)

 

a ile miejsc miał cały samolot?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest skomplikowana sprawa i na pewno zależy od większej liczby czynników niż zapełnienie. Ceny biletów są ustalane dynamicznie i zysk z pasażenia nie równy pasażerowi. Inna sprawa, że samoloty nie pojawia się na lotnisku starowym znikąd i nie rozpływa na docelowym. One latają w tę i z powrotem lub robią bardziej skomplikowane kombinacje i takie odwołanie może rozwalić cały układ więc ne opłaca się odwoływać nawet gdyby miał lecieć prawie pusty. Kolejna rzecz to straty wizerunkowe i odszkodowania. Inna możliwość, choć to raczej nie w Polsce czy Bułgarii, ale na najbardziej zatłoczonych lotniskach typu Heathrow ciężko dostać regularny slot na start/lądowanie w rozkładzie i jak linia ma to czasem nawet puste samoloty puszcza, bo jak kilka razy odwołają to im przepadnie i zgarnie go ktoś inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna sprawa to reputacja linii. Jeśli odwołają lot na który bilet ma 46 osób to tym samym tracą 46 klientów, bo są niewiarygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ile miejsc miał cały samolot?

To był najnormalniejszy Boeing 737.

 

Samolot nie musi zapełnić określonej ilości miejsc po to, żeby wystartować, to tak nie działa - przynajmniej w tym przypadku jednostkowym. Podchodzisz do sprawy jak do jakiejś furmanki na targu na wsi :E

Samolot na lotnisku, z którego lecisz, nie teleportuje się z nicości. On tam przyleci. Tak samo ten samolot nie zostanie na zawsze, ani nie zniknie w nicość z lotniska, na którym wyląduje. Ten samolot będzie wykonywać możliwie dużo tras po Europie i byłoby nieco...eee....dziwne rozwalić mu ten plan. Bo przykładowo, nie odebrałby ludzi z twojego docelowego lotniska, żeby polecieć dalej. Głupio by było także, gdyby piloci i obsługa nagle musieli zostać w Polsce tylko dlatego, że nie było wystarczająco chętnych na lot. Linie lotnicze mają swoje zobowiązania, kupują sloty na lotniskach. Nie mogą ciągle zmieniać wszystkiego.

 

Wizerunek? Z tym bym już polemizował. Generalnie wiele linii lotniczych, a zwłaszcza niskokosztowe, ma opinie klientów głęboko w d****. Wszyscy im możemy skoczyć. Nie wierzysz? Sprawdź, jaki masz wybór na danym kierunku w danym terminie :> Jedynie te lepsze linie się przejmują. Niskokosztowce europejskie do takich nie należą - one oscylują wokół czołówki najgorszych linii lotniczych świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje to jeśli nie będzie jakaś większa część samolotu zapełniona to przewoźnikowi się nie opłaci i odwoła taki lot.

Weź pod uwagę, że ten samolot (konkretny pojazd) ma poukładane obiegi i po tym twoim locie będzie musiał obsłużyć jakiś kolejny lot – z Bułgarii. Tak więc twój lot prawdopodobnie będzie musiał się odbyć nawet bez pasażerów.

 

Odwołania lotów owszem zdarzają się, ale raczej nie z powodów takich, jak zbyt mała liczba pasażerów. A raczej np. z powodu jakiejś awarii czy innych problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odwoła, sam leciałem z 4 innymi osobami, czyli łącznie 5 pasażerów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takich przypadkach wolne miejsca wyprzedają za bezcen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma pełnego obłożenia to samolot lądują na lawetę i go przewożą a piloci dostają urlop bezpłatny :)

 

Takie linie zabierają też ładunki więc to nie jest tak że pusty lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...