Skocz do zawartości
dym2

Wybór auta ~17k

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio doszedłem do wniosku, że pora przestać ratować moją Alfę i zaczynam się rozglądać za kolejnym autem. Wymagania:

- cena ~17k

- segment D, ewentualnie C

- benzyna

- rocznik 2005+

- moc 130KM+

- nie rdzewiejący

- raczej skłaniam się ku czemuś sprawdzonemu i oklepanemu, więc kolejna Alfa czy Saab odpada.

Najchętniej przytuliłbym jakiego Passata B6 albo Leona II, ale tu w grę wchodzą silniki TSI/TFSI, a z tego co czytam chyba nie warto się w to pchać. Będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy Passacie B6 już nie chodzi o same silniki, z którymi notabene można sobie poradzić i cieszyć się jazdą, tylko z elektroniką samochodu rodem z przedliftowej Laguny II, trzeba mieć dobre assistance :E Nie rdzewiejące, do 17k zł, szukaj francuzów, pug 407, 307, citroen c5, laguna II poliftowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy Passacie B6 już nie chodzi o same silniki, z którymi notabene można sobie poradzić i cieszyć się jazdą, tylko z elektroniką samochodu rodem z przedliftowej Laguny II, trzeba mieć dobre assistance :E Nie rdzewiejące, do 17k zł, szukaj francuzów, pug 407, 307, citroen c5, laguna II poliftowa.

 

Mówisz, że idzie ogarnąć silnik to może warto jednak rozważyć Leona, czy one też miały jeszcze jakieś fuckupy? Jeśli chodzi o nierdzewiejące, to chodzi mi o to żebym nie musiał średnio raz na rok robić podłogi czy błotników tak jak teraz. Jak coś wyjdzie gdzieś na klapie i da się to spokojnie ogarnąć to też nie problem. Z tych francuzów jakieś konkretne silniki brać pod uwagę, albo jakichś unikać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie konkretnie silniki VAGa brać pod uwagę to trzeba zapytać lokalnego VAGofana Kowala i Bergercs jako skarbnica wiedzy, na pewno bardzo pomaga olej dobrej jakości co 8-10kkm, co do francuzów w L2fl 2.0T 170 + lpg, bardzo przyjemnie odpychający się wóz z niezłą bezawaryjnością, w pugu będzie to wolnossące 2.0 tak jak w C5 - chyba te same silniki benzynowe.

Edytowane przez katystopej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze takie coś.

https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-s40-volvo-s40-2-4-benzyna-manual-serwis-niemiec-bawaria-ID6BJ79d.html#e285f4bbcf

 

Lub takie. Oczywiście w manualu.

https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-s60-2-4-klimatr-2strony-ks-serwis-alu-grzane-fot-ladny-kolor-wym-rozrzad-ID6BWfBp.html#594f5e62e1

 

Linki poglądowe, ale z tymi silnikami ;)

 

Osobiście to zdecydowanie ta druga opcja. Jako mój top jeśli chodzi o budżet i segment. Tak, kupiłbym sobie.

 

Edit

A acco VII lub civ 8 nie dostanie się w tej cenie?

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A acco VII lub civ 8 nie dostanie się w tej cenie?

Powodzenia.. chyba że składaki Ci nie przeszkadzają lub mulaste 1.4 :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy Passacie B6 już nie chodzi o same silniki, z którymi notabene można sobie poradzić i cieszyć się jazdą, tylko z elektroniką samochodu rodem z przedliftowej Laguny II, trzeba mieć dobre assistance :E

Yyy, przecież elektronika w b6 jest prosta jak budowa cepa, a do tego z vagiem w ręku sam jesteś w stanie zrobić wszystko, łącznie z adaptacją tajli z innych modeli :D

 

Chyba miałeś do czynienia z jakimś topielcem :E

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze takie coś.

https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-s40-volvo-s40-2-4-benzyna-manual-serwis-niemiec-bawaria-ID6BJ79d.html#e285f4bbcf

 

Lub takie. Oczywiście w manualu.

https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-s60-2-4-klimatr-2strony-ks-serwis-alu-grzane-fot-ladny-kolor-wym-rozrzad-ID6BWfBp.html#594f5e62e1

 

Linki poglądowe, ale z tymi silnikami ;)

 

Osobiście to zdecydowanie ta druga opcja. Jako mój top jeśli chodzi o budżet i segment. Tak, kupiłbym sobie.

 

W sumie te Volvo też mi wpadły w oko. Jak z awaryjnością, bez większych problemów?

 

Yyy, przecież elektronika w b6 jest prosta jak budowa cepa, a do tego z vagiem w ręku sam jesteś w stanie zrobić wszystko, łącznie z adaptacją tajli z innych modeli :D

 

Chyba miałeś do czynienia z jakimś topielcem :E

 

Powiesz coś więcej o B6? Warto? Który silnik brać pod uwagę, a który omijać z daleka?

Edytowane przez dym2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiesz coś więcej o B6? Warto?

 

Z pewnością napisze, że warto. Przecież sam jeździ B6 :cool:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością napisze, że warto. Przecież sam jeździ B6 :cool:

 

Wiem, ale CC. Tylko czy "cywilne" B6 też jest ok? Poza tym z tego co wiem, Kowala Passat jest mocno doinwestowany. Pytanie właśnie czy w B6 trzeba najpierw włożyć kupę kasy żeby poprawić jakieś fuckupy i później spokojnie jeździć czy wystarczy robić tylko bieżącą eksploatację i też jest spoko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rocznik można lekko nagiąć to zainteresował bym się IS200. W tej cenie można znaleźć zadbanego polifta. IMO poza zaciskami do których trzeba co i raz zajrzeć auto raczej nie ma bolączek. Dużym plusem tego modelu jest to że ich cena raczej nie będzie już spadała. Pośmigasz ze 2-3lata i odsprzedasz go w tej same cenie co kupiłeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B6 lubi chrupnąć rdza. Generalnie tą generację passatów bym odpuścił, mają więcej wad niż zalet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz bezawaryjności to szukaj albo Volvo z 2.4 (obojętnie czy diesel czy benzyna) i manualem albo jakiegoś japończyka benzynowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość P_M_

... jakiegoś japończyka benzynowego

Mam i polecam, ale liczyć się trzeba z rudą.

W zasadzie to mało co nie ma problemu z rudą, żeby jeszcze się w zadanej kwocie i roczniku mieściło. Może francuzy, ale tu z benzyn praktycznie tylko renault zostaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam i polecam, ale liczyć się trzeba z rudą.

W zasadzie to mało co nie ma problemu z rudą, żeby jeszcze się w zadanej kwocie i roczniku mieściło. Może francuzy, ale tu z benzyn praktycznie tylko renault zostaje.

 

Tak jak pisałem wcześniej, jeśli chodzi o rudą, to chodzi mi o to żebym nie musiał średnio raz na rok robić podłogi, progów czy błotników tak jak teraz. Jak coś wyjdzie gdzieś na klapie i da się to spokojnie ogarnąć raz i mieć spokój to też nie problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jak chcesz bezawaryjności to szukaj albo Volvo z 2.4 (obojętnie czy diesel czy benzyna) i manualem albo jakiegoś japończyka benzynowego

 

Na sensowne spełniające wymagania japońskie cos braknie kasy.

Co do Volvo to części drogie nie są, fuckupów oprócz automatu brak. Kupić zdrowa szt i jeździć i się cieszyć.

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Co do Volvo to części drogie nie są, fuckupów oprócz automatu brak. Kupić zdrowa szt i jeździć i się cieszyć.

 

Toż to herezje nabite w butelkę i rozdmuchane jak bańka z szarego jelenia. Automat w S40/S60 do 2005r (a takie w tej cenie wchodzą w grę) to pancerny Aisin AW55-50, jeśli olej był zmieniany w miarę regularnie to ta skrzynia przeżyje więcej, niż manual. Brak wymiany oleju zabija każdą skrzynię. KAŻDĄ.

 

Co do silnika, unikałbym już 2.4D ze względu na kolosalne przebiegi i spalanie rzędu 10-12L w mieście i 8-9 w trasie. Kupić dobrą benzynę 2.4 140KM, zmienić ustawienia przepustnicy (przy 140km otiwera się na 90%) i będzie 170km, a to już się całkiem fajnie się odpycha, i gazu łyknie tyle co diesel ropy.

Edytowane przez katystopej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Akurat tu automat braku wymiany oleju nie wybacza, a i "legenda" nie wzięła się znikąd, wszędzie przed nim przestrzegają ;)

co do automatów to sporo przed zakupem maxa się dowiadywalem, nawet wątek odpowiedni zakładałem swojego czasu. Cmaxa mam głównie dla niego. I chyba przede wszystkim.

S60 do jazdy po mieście się nie kupuje, tym bardziej 2.4. Tam przebiegi nie są małe. Osobiście automatu >200+km bez znanej historii serwisowania bym nie kupił. Za duże ryzyko. A te S60 200k nabily daaaawno temu. ;)

Chyba że trafi egz poniżej tego, sprawdzi automacik u speców, wymieni dynamicznie to będzie miał potencjalny spokój.

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy któryś z nich na pierwszy rzut oka warto obejrzeć, albo od razu skreślić?

 

S40

S40

S40

S60

S60

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Pierwszy s40 ma parszywe drewno zamiast tunelu a tak to na zdjęciach wszystkie piękne :E

S40 to foka mk2, s60 to jeszcze Volvo. To są zupełnie inne auta, inny segment i ogólnie. Łączy je głównie znaczek na masce.

Osobiście rozgladalbym się za s60 170KM. I oba bym zobaczył.

 

A jak kombi nie odstrasza to szukaj reż v70

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Pierwszy s40 ma parszywe drewno zamiast tunelu a tak to na zdjęciach wszystkie piękne :E

S40 to foka mk2, s60 to jeszcze Volvo. To są zupełnie inne auta, inny segment i ogólnie. Łączy je głównie znaczek na masce.

Osobiście rozgladalbym się za s60 170KM. I oba bym zobaczył.

 

A jak kombi nie odstrasza to szukaj reż v70

:hmm:

 

Co nie zmienia tego, że S40 i V50 to świetne konstrukcje, a dzięki fordowskiemu nadwoziu jest znacznie tańsze w utrzymaniu od S60 (podobno). Poza tym poziom wykończenia tych aut w środku jest jakieś trzy klasy wyższy od Forda. Stary ma Forda Mondeo kilka lat młodszego od mojej V50 i ta foka w środku wydaje się przynajmniej o dekadę starsza i uklepana z kupy. :E:whee:

Edytowane przez Keyser_Soze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dym, na volvoforum.org w dziale giełda wisi wystawione chyba 17 czerwca Volvo S60 2.0T lub 2.5T - nie sprecyzowane, trzeba dopytać, w manualu 2006r 17000k zł.

Edytowane przez katystopej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dym, na volvoforum.org w dziale giełda wisi wystawione chyba 17 czerwca Volvo S60 2.0T lub 2.5T - nie sprecyzowane, trzeba dopytać, w manualu 2006r 17000k zł.

 

Dzięki za info. Zobaczę sobie. To 2.5T jest, on też był równie dobry co 2.4? Znalazłem go na OLX. Wygląda w porządku? Warto mu się bliżej przyjrzeć?

Edytowane przez dym2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zawsze warto, nawet po to, aby mieć punkt odniesienia dla kolejnego egz.

Czy tak samo dobry... Więcej osprzętu jak turbina, która się zużywa...

2.4 to pancerny silnik, właściwy serwis i się psuć za bardzo nie chce. Dlatego bywają droższe od uturbionych.

Aczkolwiek 2.5t to też bdb silnik.

 

Poczytaj sobie na necie, pierwsze z brzegu

https://www.auto-swiat.pl/uzywane/co-warto-kupic/silniki-volvo-ktory-warto-wybrac-szukajac-uzywanego-auta/x6ltnxc

 

Edit

Samochód bajka, dla młodych wilków lub szalonych seniorów.

 

Zawieszenie sportowe. Niesamowity zryw i przyspieszenie.

 

No nie wiem, mógł być pałowany.

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze warto, nawet po to, aby mieć punkt odniesienia dla kolejnego egz.

Czy tak samo dobry... Więcej osprzętu jak turbina, która się zużywa...

2.4 to pancerny silnik, właściwy serwis i się psuć za bardzo nie chce. Dlatego bywają droższe od uturbionych.

Aczkolwiek 2.5t to też bdb silnik.

(...)

Gdyby to było gdzieś niedaleko to mógłbym się przejechać, ale robić 200km w jedną stronę tylko żeby mieć odniesienie to troche bez sensu. Pomyślę jeszcze. Jak się do weekendu nie sprzeda to może się wybiorę zobaczyć.

 

(...)

No nie wiem, mógł być pałowany.

Właśnie też tak pomyslałem i dlatego się waham czy warto jechać go oglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...