Zarzadzanie czy zarzadzanie i inzynieria produkcji

[Samidoll 0]

Witam, mam dylemat co wybrać. Zarządzanie czy zarządzanie i inżyniera produkcji. Jestem po technikum mechatronicznym ale nie planuje być mechatronikiem stąd ta zmiana branży. Doradzicie mi różnice miedzy tymi dwoma kierunkami? Co jest lepsze? Co byście mi doradzili? Czy po takim zarządzaniu i inżynierii produkcji miałbym szanse dostać praca w czymś takim jak dyrektor jakiegoś klubu piłkarskiego gdyz to jest moja pasja? Czy tylko zwykłe zarządzanie?

[Spl97 4344]

Zarządzanie czy zarządzanie i inżyniera produkcji.

Na moje oko,zarządzanie i inżynieria produkcji będzie lepsze niż zarządzanie.

Na inżynierii produkcji będziesz miał do czynienia z maszynami produkcyjnymi,procesami produkcyjnymi itd.Po takim kierunku(jak trafisz na prace w zawodzie) to nadzorujesz zakładem produkcyjnym(kierownik produkcji-tak to się nazywa). Oczywiście po takich studiach masz inż.,czyli będziesz miał na bank takie przedmioty jak matma,fizyka,elektrotechnika itd.

Zwykłe zarządzanie jest zdecydowanie gorszą opcją,po takich studiach skończysz co najwyżej na kasie w biedronce

 

Jestem po technikum mechatronicznym ale nie planuje być mechatronikiem stąd ta zmiana branży.

Gdybym cofął czas i był w odpowiednim miejscu to też byłbym technikiem mechatronikiem,teraz nadrabiam zaległości,gdyż studiuję na tym kierunku

Mechatronika to teraz jeden z najatrakcyjniejszych kierunków na studiach,ale fakt ciężkie studia

[Sad_MadMan 90]

Nie wiem jak na innych uczelniach ale na PŁ kierunek "zarządzenie i inżynieria produkcji" był najmniej renomowanym kierunkiem.

[Kpc21 1]

Nawet mniej, niż europeistyka czy edukacja techniczno-informatyczna?

 

Nie no, bez przesady.

 

Według mnie to całkiem okej kierunek, i firmy poszukują pracowników na stanowiska związane z inżynierią produkcji.

 

Jego anglojęzyczna wersja (Business and Engineering) daje do tego najwięcej chyba fajnych opcji wyjazdu na Erasmusa.

[Sad_MadMan 90]

Pisałem o kierunkach na PŁ. Tam nie ma takich fantazji jak europeistyka.

[Kpc21 1]

Był – z tego, co widzę, to już go nie ma, ale jeszcze chyba z rok temu widziałem europeistykę w katalogu PŁ z programami studiów. Zdaje się, że na OiZ-ecie to było.

 

Nadal jest np. ta edukacja techniczno-informatyczna, towaroznawstwo, na BiNoŻ-u widzę coś takiego jak "menedżer żywności i żywienia"...

 

Akurat zarządzanie i inżynieria produkcji to kierunek mający jak najbardziej sporo sensu. Z tym, że na PŁ, z tego, co słyszałem (od studiujących ten kierunek), ta inżynieria produkcji jest tam realizowana praktycznie tylko z punktu widzenia mechaniki.

[Sad_MadMan 90]

OiZ to skrót od "Orgie i zabawy". Nie wiem czego uczyli się na swoim wydziale ale gdy mieli zajęcia na wydziale mechanicznym to i tak mniej niż pozostali.

 

Edit: Ja w ogóle nie kojarzę europeistyki. Kojarzę dziwne kierunki na IFE ale ten wydział dla mnie też kierował się dziwnymi założeniami.

Edytowane 5 Lipca 2019 przez Sad_MadMan

[Kpc21 1]

No ale Mechaniczny to zawsze dla mnie był taki największy hardcore z całej Polibudy.

 

IFE jak IFE, taka miniatura uczelni. Większość kierunków normalna. Do tego Business/Gestion, czyli angielski/francuski odpowiednik zarządzania i inżynierii produkcji – i, nie wiedzieć czemu, konik władz tej jednostki. Jeszcze jest tam gdzieś Science and Technology, czyli fikuśnie nazwana fizyka techniczna. I teraz weszły jeszcze jakieś "biomateriały inspirowane naturą", to akurat dziwadło z cyklu kierunek, który tak naprawdę powinien być przedmiotem, czy ewentualnie blokiem obieralnym (ostatecznie specjalnością) na jakimś normalnym kierunku, tutaj pewnie na chemii. Podobnie, jak np. polskojęzyczne "systemy sterowania inteligentnymi budynkami". Tak, jak na normalnym kierunku masz już wszystko i nic (tzn. uczysz się dużej liczby rzeczy w tak małej ilości materiału, że i tak będziesz z nich umieć za mało, by móc to w jakiś sposób wykorzystać), tak na tych kierunkach masz wszystko i nic do potęgi n-tej (np. te SSIB to taka hybryda elektroniki, informatyki i budownictwa, z tego wszystkiego musi być po trochu wiedzy, a więc jest ona jeszcze bardziej okrojona).

Edytowane 5 Lipca 2019 przez Kpc21

[Sad_MadMan 90]

Nie wiem czy słusznie ale IFE kojarzyło mi się ze studentami, którzy często pochodzili z jakiś "lepszych" kręgów i studiowali właśnie kierunki typu "Biznes".

 

Mając zajęcia na kilku wydziałach faktycznie masz mniej wiedzy z danego zakresu. Czy to źle ? Nie wiem. Ja przy wybieraniu przedmiotów obieralnych zawsze kierowałem się głównie tym co mnie interesuje a nie tym co mi nakazują.

[Kpc21 1]

Obieralnych jest mało i zwykle wygląda to tak, że idziesz na ten blok, który się otworzy, a nie na ten, który sobie wymarzyłeś.

 

A IFE... nie tylko "biznesem" żyje. Choć faktycznie ten kierunek jest dziwny. Jak i samo IFE, które ostatnio ma dziwną manię przerabiania pomieszczeń w swoim budynku na różnego rodzaju biura i na reklamy firm szukających pracowników. A studentów wyrzucają tak, że muszą biegać po dwóch kampusach (choć biegi typu np. IFE - DMCS - IFE - Fabryka Inżynierów - Centrum Językowe, czyli dystans od Żwirki do Wróblewskiego do pokonania 4 razy dziennie, i tak się zdarzały jeszcze w tych normalniejszych czasach).

[Sad_MadMan 90]

u nas na mechanicznym z obieralnymi było tak, że odgórnie nam wskazywano które przedmioty należy wybrać na naszym kierunku. Oczywiście nie było to tak bardzo wiążące ale i tak wyszło, że ja tylko zapisałem się na inne przedmioty.

[tmqx17 0]

Nie wiem jak na innych uczelniach ale na PŁ kierunek "zarządzenie i inżynieria produkcji" był najmniej renomowanym kierunkiem.

 

Powiesz coś więcej o tym kierunku na PŁ? Chciałbym się tam wybrać i ciekawi mnie Twoje zdanie.

[Sad_MadMan 90]

W tym roku się tam wybierasz ? Z założenia ten kierunek jest miksem wiedzy polibudy i uniwerku. Osobiście nie studiowałem tego kierunku ale w przypadku przedmiotów obieralnych miałem z nimi zajęcia. Widać było, że mimo tego że te zajęcia były prowadzone na wydziale mechanicznym to ich poziom w moim odczuciu był niższy.

[tmqx17 0]

Chcę studiować zaocznie i zostały jeszcze miejsca na ten kierunek. Po opisie wygląda ciekawe ze względu na to, że ja nie jestem ukierunkowany w 100% odnośnie tego co chce robić po studiach, a te studia to połączenie kilku dziedzin. Myślałem, że może wiesz jak tam z poziomem matematyki np. i innych przedmiotów ścisłych, gdyż nie byłem orłem z matmy aczkolwiek miałem rozszerzenie w LO. Rozważam jeszcze Logistyke na UŁ. Jakieś opinie?

Edytowane 8 Września 2019 przez tmqx17

[Sad_MadMan 90]

Na pewno jeżeli miałeś więcej matmy z liceum to Ci pomoże na początku - bo i tak najpierw zalicza się materiał ze szkoły średniej a później matematykę z wyższego poziomu. Później przychodzi życie codziennie gdzie całe użycie matmy kończy się na dzieleniu, mnożeniu, dodawaniu i odejmowaniu.

Nie wiem jak logistyka na UŁ ale pamiętam, że za moich czasów na studia dzienne przyjęto 3 razy więcej osób niż było miejsc. Nie wiem ile osób po pierwszym semestrze zostało.

Widzę, że nie do końca wiesz co byś chciał robić w życiu. Gdzie pracujesz ? Z jakiegoś powodu studia zaoczne wybrałeś.