Skocz do zawartości
theOne

Do których tytułów z lat 1996-2008 warto wrócić w 2019?

Rekomendowane odpowiedzi

Cóz, każdy ma inny poziom akceptacji, ale gry to także sztuka wizualna. Więc ja wolę nie wracać ani do Maxa ani do pierwszej Mafii, wolę pamiętać, ze jako dzieciak zachwycałem się ich grafiką, niż patrzeć teraz z politowaniem na wygląd gier sprzed 19 lat (jak ten czas zapi... :()

 

Poza tym moja kupka wstydów gier z ostatnich pięciu lat jest taka, że... A jeszcze niektóre faktycznie planuję przejść dwa razy.

 

EDIT: No dobra, do jednego to mnie skusiliście... jaki jest najlepszy mod do Doom 3? :E Redux?

Edytowane przez Zas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej nie wracam do starych gier, a jak już wracam, zazwyczaj kończy się to tak, że pogram parę godzinek i tyle. Nie dlatego, że się zestarzało, tylko po prostu wolę poznawać coś nowego, chyba tylko Fallouta 2 mógłbym tak ogrywać w nieskończoność, to taki mój wyjątek. Za to jestem jak najbardziej za nadrabianiem starszych tytułów, premier w jednym roku mam zazwyczaj kilka (3 - 4), więc przez resztę czasu zajmuje się nadrabianiem czegoś, co kiedyś ominąłem, a mogłoby mi się spodobać, robię dość hardkorową selekcję, bo inaczej nigdy bym się z wszystkim nie wyrobił, zresztą to samo w przypadku premier : D W ostatnim czasie były to między innymi Portal 2, trylogia BioShock, System Shock 2, czy Persona 3. Na celowniku mam aktualnie Beyond: Good & Evil i Vampire Masquerade: Bloodlines.

Edytowane przez Przemcio666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Silent Hill'i nie wracasz? :Up_to_s:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o "powroty" to niedawno przeszedłem ponownie całego Stalkera (oryginał) na Hard, oraz Quake 2 - i grało mi się bardzo miło, a ze 2 tygodnie temu zupełnie nieopatrznie odpaliłem Stranded II którego jakoś przypadkiem "nie grałem" - a miałem - i wsiąkłem totalnie. Mimo grafiki z przed kilkunastu lat. Grywalna, wciągająca - jeżeli wcześnijej się "nie przeszło" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracasz do grafiki a nie do gier. Ja gram w gry, nie w grafikę. Jest gromada gier, które do dziś nie mają odpowiednika + są cholernie dobre i to wystarcza. Nawet ten Max Payne bawi lepiej niż część 2 i 3 bo jest poprostu najlepszy z nich pod względem całokształtu. Takich gier jest mnóstwo. Czasem wiek to tylko liczba, dlatego gram w mnóstwo starych perełek pośród mnóstwa świeżych średniaków.

A gdzie tam. Grałem w z tej listy OP w MDK 1 i 2 za dzieciaka i mi się bardzo podobało, dziś bym tego nie ruszył, ze względu na przestarzała grafikę i mechanikę. To samo z pierwszym TR.

@Zas już o tym pisał. Różne gry starzeją się inaczej. ;)

 

Tyle? Jak ktoś nie gra w indyki to ze 3-4? Chyba, że ktoś tak jak Odin ogrywa wszystko jak leci bo jakość to jest kwestia nieistotna.

Jak ktoś nie gra w indyki to ma problem. :E Bardzo wiele traci. :)

 

A tak serio.

 

Miałem dużą przerwę od grania (tylko w sieciówki pykałem) to nadrabiam zaległości z przed kilku lat (jakiś 8 :E) i mam w co grać. :D A z tego roku to tak:

 

1. Sekiro czeka w kolejce.

2. Nowy DMC.

3. Ogrywam teraz Metro: Exodus, które coraz bardziej mi się podoba.

4. Resident Evil 2

5. Gearsy 5 łyknę na 100%

6. Blair Witch z zapowiedzi i nowego gameplaya jest dobrze.

7. A Plague Tale: Innocence przeszedłem i bardzo mi się podobała.

8. Na 100% Doom Eternal także kupię, bo poprzednia była super i to totalnie moje klimaty.

9. The Outer Worlds prawdopodobnie.

10. Rage 2

11. Prawdopodobnie Star Wars Jedi: Fallen Order, bo lubię te uniwersum i podoba mi się z zapowiedzi.

12. Detroit: Become Human - tak to nie jest nowa gra, ale na PC pojawi się w tym roku, także zaliczam ją do "nowych".

 

 

No to masz. 12 prawie pewniaków, które mam zamiar ograć. Po jednej grze na msc. wychodzi. Nie wiem kto ile gra, ale dla mnie to dużo. :) Samych AA/AAA, a jak ktoś doda indyki to ma masę grania. :) Jeszcze jak bym miał konsolę to jeszcze więcej by ich było. Chętnie bym zagrał w Judgment czy Days Gone.

Edytowane przez Jaycob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12. Detroit: Become Human - tak to nie jest nowa gra, ale na PC pojawi się w tym roku, także zaliczam ją do "nowych".

 

Nie potrafię się przemóc żeby spędzić z nią dłużej niż pół godziny :E Mam wrażenie, że fabuła jest zrobiona w trochę podobny sposób co Fahrenheit, tj. weź różne motywy z filmów które mogą budzić emocje i, niczym doktor Frankenstein, stwórz z nich coś "nowego", ale tak nie za bardzo umiej w pokazanie tego :E Nie wiem, może to ja jestem jakiś uprzedzony po Fahrenheicie, może też to, że gry mnie szybko nudzą swoją formą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy grają w każdy możliwy gatunek i każdą możliwą grę. Obecnie pykam w Corridor 7: Alien Invasion @ Capstone Software.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele klasyków idzie ograć na GOG-u, z czego korzystam regularnie. Nie ma sensu się rozwodzić nad tytułami, każdy ma swoją biblioteczkę, ale wiele tytułów się stale tam przewija. Starsze gry - z uwagi na ograniczenia sprzętowe - mają więcej ikry niż nowe produkcje, które często są nudne, gdyż rynek gamingowy się sprofesjonalizował i prócz kilku fajnych indyków jest kilku wydawców i większe bądź mniejsze studia, trudno o niezależność i świeże pomysły. I rzeczywiście - wtedy rynek był dużo ciekawszy. Dziś też wychodzi sporo fajnych tytułów, ale rozpowszechnienie się modelu P2W czy wszechobecnych DLC, a szczególnie trybów online zamiast np. splitscreen-a skutecznie odpycha. Siadamy z kumplem przy jednym TV i o ile na konsolach z czasu PSX/PS2/Wii jest sporo fajnych tytułów na dwóch, to już na PS3/Xbox360 zauważalnie mniej, a na PS4Pro taka bieda, że Guns, Gore and Cannoli 1/2 wydają się być genialnymi tytułami :).

 

Może dodam wątek związany z konsolami, bo o tym się nie mówi. Swego czasu miałem ograne wzdłuż i wszerz wszystkie anglojęzyczne produkcje From Software - zarówno na PSX, jak i PS2 - na długo przed tym, zanim wyszedł pierwszy Dark Souls - miały klimat i to coś (King's Field IV przeszedłem chyba z 4 razy). I to właśnie konsole darzę największym sentymentem z tego okresu, gdyż to one od późnych lat 90-tych nadawały ton jeśli chodzi o gry przełomowe. Kiedy jeszcze Squaresoft (teraz Square Enix) robiło gry na poziomie, to właśnie nie "fajnale", a perełki, pokroju Vagrant Story czy Final Fantasy Tactics były grami, do których wracałem. Ale nie w tym rzecz.

 

Kto pamięta troszkę historii, wie, że studia mające dużą swobodę w kreowaniu swoich produktów i/lub posiadające wizjonerów/jednostki wybitne odpowiedzialne są za największe hity. ID Software - najpierw samodzielnie, potem pomagając Raven'owi; Blizzard z genialnym oddziałem North; Bullfrog; stary Squaresoft (Yasumi Matsuno i Hitoshi Sakimoto) itd. W ostatnim przypadku, wierzcie lub nie, specjalnie kupiłem 3DS-a żeby ograć mini-grę spod skrzydeł właśnie Yasumi Matsuno - Crimson Shroud. Hitoshi Sakimoto - legenda jeśli chodzi o tworzenie OST do gier, choć dla muzyki zdarzało mi się wracać do innych, troszkę mniej znanych pozycji - np. SaGa Frontier 2, gdzie ten OST mam do dziś w swoim TOP10. Każdy ma swoje kryteria jeśli chodzi o gry, ale osobiście uważam, że to właśnie ścieżka dźwiękowa i klimat przyciągają po latach jak magnes. BA - ostatnio grałem nawet w Maxwell Manor na małym Atari tylko dla menu głównego i muzyczki na początku - swego czasu grałem w jakiegoś pirata "CZACHA FATUM" na małe Atari i tak mi zapadła ta gra w pamięć, że musiałem zrobić śledztwo i znalazłem oryginał :).

 

Niestety - niektórzy mają rację mówiąc, że czar pryska w momencie kiedy odpalimy daną grę po np. 20-letniej przerwie. ALE. Nie przesadzałbym, że stare gry wyglądają lipnie - nikt nie karze grać w Pool of Radiance, ale taki Eye Of The Beholder (którego przeszedłem na 386SX z 640 KB RAM i PC Speakerze ;D) to już dla ultrasów old-schoolowych gier klasyk nad klasyki. I nie zrozumcie mnie źle - szarpałem w Grimrock I i II z modami jak szalony, ale co klasyk to klasyk :).

 

Reasumując - najgorzej mają ci, którzy wracają z sentymentu związanego z tym, że byli młodsi albo wtedy działo się wiele ciekawych wydarzeń w ich życiu - wtedy faktycznie, czar pryska. Druga grupa uwielbia mechanikę pewnych gier lub nie widzi potrzeby ulepszania ich ideału (mimo tego, że są lepsze wersje tego samego) - inna sprawa, że często starsze produkcje (np. Diablo 2) są niedoścignione przez dekady. Część z gier - jak np. Redneck Rampage, Blood i inne "wesołe" FPSy z tego okresu mają po prostu niezły klimat i dzisiaj tylko indyki mogą sobie pozwolić na takie jaja; część gier natomiast jest tak paskudna albo wykręcona, że aż fajna - np. stary polski FPS - TARGET - jest tak lichy że aż łezka się w oku kręci ;). No i jest grupa gier - i ja najmocniej stoję w tym miejscu - które są po prostu perełkami/unikatami, grami nie do podrobienia. Jak zjawiskowa wakacyjna miłość, czy też piosenka nie do podrobienia. Nie wiesz, co w sobie mają, ale ciągnie do nich. Może przez fabułę, może przez klimat, może przez muzykę - ktoś włożył w nie serce i nawet po wielu, wielu latach dalej dają kupę radości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz ogrywam Xenogears z PS1, gra mega toprona, brzydka i wciągająca jak bagno :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PSX ma mnóstwo świetnych RPG, tak jak i PS2. Emulatory załatwiają sprawę, także jak ktoś szuka znakomitych pozycji, które odpali na byle jakim kompie, ma w co grać. a że grafika jest jaka jest? Cóż, wolę miodne old-school'owe "szpile" po stokroć bardziej niż nowsze produkcje "na wypasie", które przechodzę na siłę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem co maja powiedzieć gracze urodzeni powiedzmy w 2005? Przepuśćmy, że zaczynali grać od 2010/2011 (swoją drogą niezłe hiciory wtedy się pojawiły: ME2, GOW3, RDR1, Mafia II, Bioshock2, AC:Brotherhood...) Nie było ich wtedy na świecie kiedy te gry z listy wychodziły, a więc ich nie znają i są przyzwyczajeni do tej gier gdzie nie było tak dużego przeskoku graficznego tak jak kiedyś.

 

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem co maja powiedzieć gracze urodzeni powiedzmy w 2005? Przepuśćmy, że zaczynali grać od 2010/2011 (swoją drogą niezłe hiciory wtedy się pojawiły: ME2, GOW3, RDR1, Mafia II, Bioshock2, AC:Brotherhood...) Nie było ich wtedy na świecie kiedy te gry z listy wychodziły, a więc ich nie znają i są przyzwyczajeni do tej gier gdzie nie było tak dużego przeskoku graficznego tak jak kiedyś.

 

;)

 

No i jak dorosną też będą wracać do Skyrimów, starszych części GTA i pytać o takie rzeczy.

No i nie doświadczą takiego czegoś ;)

6u8C30y.jpg

 

 

To ja podejdę z innej strony, warto czekać na pewno na remake'i czy to fanowskie czy profesjonalne.

 

-Warcraft 3

-Skywind (Morrowind)

-Dzieje Khorinis (dodatek do Gothica 2 z profesjonalnym dubbingiem)

 

warto patrzeć też na HoMM 3 i Hota - dodatek pod PvP ale i rozbudowa/balans rozgrywki w fajny sposób.

 

A od siebie dodam THPS 2 i 3 do dziś nic się nawet na chwilę nie zbliżyło do tych tytułów i nie ma zamieników na rynku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A od siebie dodam THPS 2 i 3 do dziś nic się nawet na chwilę nie zbliżyło do tych tytułów i nie ma zamieników na rynku.

Bo deska wyszła już z mody? No chyba, że ta elektryczna, ale to nie to samo. ;)

 

THPS 2 był genialną gierką. Chętnie bym kupił jakiś remaster HD i ponownie nabijał miliony punktów. :D A OST był mistrzowski, setki razy przesłuchiwałem kawałki. :)

 

https://www.youtube.com/watch?v=i4Ed9Wq46Tc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

THPS 2 grało się oj grało, jeszcze pamiętam mojego skate metala z Bronxu białasa który miał ksywkę ShaqoFaqoHell :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja znowu gram w Crysis. Ta gra się nie starzeje. To jakiś ewenement na skalę kosmosu:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thps 2 zmienił moje życie. Dzięki niej zostałem skejtem w prawdziwym życiu i mam miliony dobrych wspomnień. Dobrze że nie brałem przykładu z GTA

A jak byś brał przykład z GTA to teraz kradł byś samochody i napadał na banki? :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i gram przez was w Dooma 3, zamiast w 2016 :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Morrowind był :E? Fear 2005 też warto ograć. Lubisz Syberię, no to z przygodówek mocno polecam pierwsze Black Mirror z 2003.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i gram przez was w Dooma 3, zamiast w 2016 :E

Doom 3 z modzikiem to nawet dzisiaj mega klimacik.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Redux daje radę, przydałyby się lepsze modele i jeszcze lepsze tektury rzecz jasna, ale te są w tym Ultimate czy Ultra HD, a ja nie wiem jak to spiąć :E

 

Najbardziej jednak zastanawia człowieka jak dobre jest oświetlenie w piętnastoletniej grze. Nie to, że realistyczne, ale za to jakie klimatyczne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gry, do których ja wracam, ponadto wydaje mi się, że dla innych też są one tzw. klasykiem:

Need for Speed Carbon,

Need for Speed Underground,

Need for Speed Underground 2,

COD 4 MW,

GTA SA,

FAR CRY 1,

SPLINTER CELL,

HALF LIFE 2

Polecam bardzo serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carbon, to był niezbalansowany rak. Na ps2 ograłem. Pamiętam niektóre 1v1 w kanionach od których można było osiwieć. No i w żadnym innym nfs nie pamiętam, żeby AI aż tak oszukiwało (bo ogólnie oszukiwało zwykle). Obrzydliwa gierka. Undergroundy inna bajka :thumbup:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carbon, to był niezbalansowany rak. Na ps2 ograłem. Pamiętam niektóre 1v1 w kanionach od których można było osiwieć. No i w żadnym innym nfs nie pamiętam, żeby AI aż tak oszukiwało (bo ogólnie oszukiwało zwykle). Obrzydliwa gierka. Undergroundy inna bajka :thumbup:.

No z tym Carbonem to niestety muszę się zgodzić, zwłaszcza z pokonywaniem bossów w kanionach, jednakże odczuwam do niego mocny sentyment i nie raz przeszedłem.

Undergroundy to sztosik :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Azazell

Ja znowu gram w Crysis. Ta gra się nie starzeje. To jakiś ewenement na skalę kosmosu:)

 

Dziś mamy Prima Aprilis?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...