Skocz do zawartości
Nektarynekk

Pomoc w wyborze aparatu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

stoi przede mną wybór jednego z trzech aparatów, więc chciałbym poprosić forumowiczów o pomoc:)

Canon ixus 185 - Sony wx220 - ixus 285

Podałem jeden aparat z niższej "ligi", ponieważ zależy mi najbardziej na odwzorowaniu koloru zdjęcia (fotografia produktowa ubrań) oraz "efektywnego" łapania światła z softboxów. Mniej natomiast interesuje mnie wyższa rozdzielczość w filmikach, czy szerszy wybór czułości iso (mam stałe światło), tak więc nie chce specjalnie dopłacać, jeśli w głównej mierze tym się różnią te aparaty.

Jeśli macie coś innego do zaoferowania to jak najbardziej wezmę to pod uwagę (maksymalna cena to 400zł za używany sprzęt)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BenQ G1 nie jest zły, dość jasny obiektyw jak na tę klasę cenową i do kupienia za nieduże pieniądze.

Ja bym jednak celował w Samsunga EX1, bardzo fajna "małpka" (i niedroga), jasny obiektyw f/1.8, RAW-y (!), dość spory przetwornik jak na tę klasę, rozważałem kiedyś zakup tego aparatu do masowej digitalizacji dokumentacji bo mało który miał tak fajne parametry, a lustrzanka jest mniej poręczna (i droższa).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BenQ G1 zdecydowanie za drogi, natomiast Samsung EX1 mnie zaciekawił.

Jak wypada na tle w220 czy ixusa 285? Podkreślam, że najbardziej zależy mi na odwzorowaniu kolorów co do rzeczywistości, przy stałym dostępie do światła.

Nie mam też niewiadomo jakich wymagań - aktualnie używam starocia Sony DSC-W70 i jako tako mnie zadowala, tylko często musze się pogimnastykować i odwala mu z odcieniami niektórych kolorów.

Edytowane przez Nektarynekk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup coś, co ma możliwość ustawień manualnych, balansu bieli, raczej wypluwającego pliki RAW, z ogniskową (odpowiednikiem ogniskowej) obiektywu nie powodującą zniekształceń perspektywy (powiedzmy że okolice 50-80mm w zależności od odległości aparat vs temat).

Jak chcesz idealnego (???) odwzorowania koloru, możesz się zaopatrzyć we wzornik koloru do kalibracji plików z aparatu. Albo chociaż dobrze kontrolować temperaturę barwną światła i WB w aparacie.

 

Jeżeli chcesz fotografie obrabiać z zachowaniem "prawdy" kolorystycznej, potrzebujesz skalibrowanefo monitora o klasie zależnej od poziomu oczekiwań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem fotografem, większość pojęć które zamieściłeś w odpowiedzi są dla mnie dość niezrozumiałe. Po prostu mam teraz aparat który ma naście lat, chciałbym zaopatrzeć się w coś nowego. Nie zależy mi na idealnym odwzorowaniu koloru, po prostu chce wiedzieć który z aparatów wymienionych w poście zrobi to najlepiej i który najbardziej będzie odpowiadał moim potrzebom. Aktualnie pod każde zdjęcie jedyne co robię to zmieniam suwakiem czułość ISO na 2 kreski w górę czy w dół (w zależnośći od odległości aparatu od przedmiotu), czy przemieszczam softboxy.

Edytowane przez Nektarynekk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bierz Ixusa, nigdy się na nich nie zawiodłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BenQ G1 zdecydowanie za drogi, natomiast Samsung EX1 mnie zaciekawił.

Jak wypada na tle w220 czy ixusa 285? Podkreślam, że najbardziej zależy mi na odwzorowaniu kolorów co do rzeczywistości, przy stałym dostępie do światła.

Nie mam też niewiadomo jakich wymagań - aktualnie używam starocia Sony DSC-W70 i jako tako mnie zadowala, tylko często musze się pogimnastykować i odwala mu z odcieniami niektórych kolorów.

G1 kupisz dość okazyjnie - nawet za 150-200 PLN, ale jak pisałem EX1 spełni Twoje oczekiwania w pełni - to swego czasu była jedna z najlepszych "małpek". Tu masz test:

https://www.fotopolis.pl/testy/aparaty/10047-samsung-ex1-test

Nie powiem Ci jak wypada na tym tle gdyż korzystam z lustrzanek (obiektywy robią swoje...), zaś W220 miałem ledwo pół dnia (tam masz f/2.8), ale swego czasu (ze 3 lata temu) jak robiłem research w sieci i po testach to EX1 był numerem jeden, G1 był takim tańszym odpowiednikiem. Ja akurat szukałem dobrego aparatu do profesjonalnej digitalizacji dokumentacji i balans bieli i reprodukcja kolorów były bardzo istotne, choć przerabiałem tyle materiału, że RAWy były jedynie miłym dodatkiem (przydatnym przy szczególnie ważnych dokumentach) - ale były. Kąt 24mm również nie jest bez znaczenia. Ten aparat używany jeszcze z 2-3 lata temu kosztował nie mniej niż 600 PLN, obecnie do wyrwania za 3 stówki.

 

A, co do Canona, to jest opcja rozszerzenia możliwości, choć nie wiem, czy akurat 285 będzie wspierany:

https://chdk.fandom.com/wiki/CHDK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, inaczej:

Nie wiem czego oczekujesz i jakie objętości materiału przewalasz, ale zakładając coś podstawowego, bez problemu da się taką "pracę" zredukować do klikania jednego przycisku, zaś przepustowość stanowiska określić na poziomie kilku tysięcy zdjęć na dzień.

Zdjęć od razu dobrych, z dobrymi kolorami, pod odpowiednim kątem, z odpowiednią jasnością, nawet nazwami.

Wtedy limitem przepustowości jest prędkość człowieka zmieniającego ciuchy na wieszaku przed aparatem :)

 

Kluczem do tego jest automatyzacja. Kluczem do niej jest powtarzalność. Kluczem do powtarzalności jest możliwość ustawienia wszystkich parametrów raz, porządnie i trzymania się tego.

Wszystko jedno, co aparat będzie miał napisane na obudowie. Jeżeli ma możliwość pracy na manualu, z zablokowaną ogniskową, odległością ostrzenia, to wtedy praca będzie polegała na jednorazowym przygotowaniu stanowiska, aparatu, a potem naciskaniu jednego przycisku. Albo nawet i nie - może jest już jakiś soft wykonujący makro po zarejestrowaniu np. klaśnięcia przez mikrofon. Wtedy takie zdjęcia można robić przy oglądaniu serialu :E z aparatem robiącym fotki na tetheringu wyzwalając to (aparat) tym klaśnięciem.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję naprawdę wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi, przy okazji coś sie poduczyłem z fotografii :D

@up Dokładnie tak, w sumie praca polega na zmianie ubrania i cykania każdorazowo paru fotek z różnej strony, ja oczekuję tylko dość dobrze wyglądających kolorów, bez konieczności skomplikowanych zmian ustawień przy każdej.

Z tego co się naczytałem, f/x jest to liczba, za która się kryje ilość wpuszczanego światła do obiektywu (?)

Tak więc jeśli ixus 185 ma f/3,2 - f/6,9 natomiast Samsung ma 1.8-2.4, to przełoży się to na nasycenie kolorów? W sensie, czy przykładowo fotografując coś granatowego (przy założeniu dokładnie takiej samej ilości światła w obu przypadkach), zdjęcie ixusa będzie przedstawiać po prostu ciemniejszy odcień?

Edytowane przez Nektarynekk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, podstawy...odpowiedź brzmi: tak i nie.

Masz 3 podstawowe parametry naświetlania zdjęcia. F liczba jest tylko jednym z nich. Reszta to czułość (ISO) oraz czas naświetlania. Balansujesz tymi trzema żeby uzyskać właściwą ekspozycję zdjęcia oraz żeby uzyskać właściwy efekt drugoplanowy, bo każdy z tych trzech parametrów, oprócz samej ekspozycji, odpowiada jeszcze za coś innego (liczba f przykładowo za rozkład ostrości na zdjęciu).

 

Żaden z tych parametrów nie odpowiada bezpośrednio za nasycenie kolorów. Możesz co najwyżej przepalić zdjęcie (za jasne, wyprane kolory), albo coś w tym rodzaju.

 

Liczby f podane w danych obiektywu/aparatu to zazwyczaj najmniejsze możliwe dla danego sprzętu. Aparaty mają jednak możliwość regulacji tej liczby f do innego poziomu.

 

Wszystko się odbywa "skokowo", miarą jest 1EV (podzielne zazwyczaj do maksymalnie 1/3EV). 1EV oznacza "dwa razy" (no, tak naprawdę to oznacza "exposure value", ale upraszczając...). +1EV na ISO to 2 razy większe ISO, -1EV na czasie to 2 razy krótszy czas. 2EV to 4 razy, 3 EV to 8 razy, itd, itp. Przykładowo, obiektyw ustawiony na f1.4 wpuszcza 16 razy więcej światła na matrycę, niż ustawiony na f5.6.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy kompakt w postaci BenQ G1 lub Samsunga EX1 pozwoli na zrobienie lepszych zdjęć niż smartfonem za ok. 500 zł np. Sharp C10 lub Asus Zenfone 4 ZE554KL?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, ile teraz kosztuje samsung ex1, ale lepszym aparatem byłby sony rx100 v.1 (używany) w cenie około 500 zł.

Dzięki za propozycję. Samsung EX1 to wydatek 200-300 zł. Widziałem też Samsunga EX2F za 350-400 zł. To ogólnie ma być aparat dla starszej osoby, która smartfona nie posiada i wątpię, aby go ogarnęła. Pytanie czy warto dopłacać do Sony RX100?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Ale tak bylo od wiekow to na prawde zejdz na ziemie i nie skladaj klockow. Wyplata opodatkowana a podatek od nieruchomopsci to calkowicie odmienne tematy. No masz racje na 2024 co wychodzi na duzy + bo drugi spada na 12% do 85K
    • @kola01Ok, dzięki za ogólne wyjaśnienie jak działają chłodzenia i stwierdzenie czy moje chłodzenie, którego nigdy w życiu na własne uszy nie słyszałeś jest ciche lub głośne😆 Bardzo wiele to zmienia w moim życiu, dobra robota👏  Jak "głośny" jest Fortis 5 dual przy swoim maksymalnym RPM 1400 w porównaniu z różnymi aio możesz przeczytać tutaj:  https://www.purepc.pl/test-silentiumpc-fortis-5-i-fortis-5-dual-fan-coolery-dla-procesorow-z-dobrym-stosunkiem-ceny-do-wydajnosci-i-cichymi-wentylator?page=0,7 Może uwierzysz 
    • Nic sobie nie pomyliłem. Z premedytacją nie użyłem nazwy gdyż mowiny o tanich asrocakch, model nie ma znaczenia. Ogólnie beka bo gdy mówię o karcie dźwiękowej narracja zmieniana jest na taką że dobra karta dźwiękowa nie jest potrzebna, można kupić inna, można kupić dac itp (TO SĄ DODATKOWE KOSZTY). Jak mówię o sekcji zasilania to narracja brzmi że pomylelem się z modelem płyty. Cały dowcip polega na tym że to 400zl to nie wiele jak na różnice w tym co dostajemy w tych mobasach. Tzn lepsza dźwiękowka, lepsza sekcja zasilania, lepsze wyposażenie. OGÓŁEM LEPSZA PŁYTA. Jeśli komuś wystarcza biedny kodek audio czy biedna sekcja zasilania to fajnie ale niech nie mówi że ta płyta jest dobra. Jest WYSTARCZAJĄCA dla niego i to wszystko. To tak jak z tymi bułkami z biedronki, dla kogoś są wystarczające, ja wolę kuoic 3x droższe i nie jest odnrazanego barachła. Argumenty że za 900zl płyty też mają kiepskie kodeki audio jest śmieszny bo wystarczy poszukać w specyfikacji technicznej i znaleźć taka która ma normalne audio, wyposażenie czy co tam nas interesuje. Nadal nikt nie odpowiedział, dlaczego nie polecają tanich asrockow na am4? Bo różnica pomiędzy dobrą płyta jest po prostu mniejsza i mówimy o mniejszej skali.  Edit: teraz spojrzałem na morele, nowy tomahawk kosztuje 871zl. Różnica pomiedzy "wystarczającymi" asrockami zaczyna topnieć wiec za niedługo ten post będzie nieaktualny bo i tak wszyscy będą polecali MSI. Obecnie to już 350zl czyli żaden pieniądz. 
    • Masz calkowita racje. 1 kwietnia lece na Florida zakupic dzialke i zaczac budowe domu. Nie dosc ze tax ma sprzedaz jest 6% to jak dom bedzie jako glowny nie bede placil stanowego podatku od zarobkow w moim wypadku to 10.75% ze stanu NJ. Tym sposobemdom wybuduje sie z tax z NJ.
    • No nie wiem jakim cudem ale w pit masz ustalone progi procentowe od zarobkow/ Kosz pracodawcy pracownika nic nie obchodzi bo to dwie oddzielne dzialalnosci. No to najprostrza droga. Z tego co sie orientuje to jak dobrze sie uczysz to studia nadal w Polsce sa bezplatne?.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...